Skocz do zawartości

Ares Prime

Brony
  • Zawartość

    1999
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Ares Prime

  1. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Luna... To naprawdę ona ? czy to możliwe ? A może to podstęp changelingów ? Chyba muszę to sprawdzić osobiście... - Księżniczko... To naprawdę ty? Pani... Gdzie jesteś ? Odezwij sie, błagam... - pytam błagalnie ale zachowuje ostrożność.
  2. - Dziękuję... - wypiłem lapczywie wodę, była zimna ale przepyszna. - Hm... mniemam że zniszczenie jego szczątków nic nie da? Zatem pora ruszyć zady z tej wieży. Co do Thanatosa... to sądzę że sam nas odnajdzie. Lepiej zabierajmy się stąd. Przydało by się też znaleść Timbera, wiem że on nadal żyje. Może to dziwne... ale on ma niesamowity instynk znajdowania potrzenych rzeczy. Z pewnością gdzieś na nas czeka przy czymś co nam pomoże w naszej misji. Twi... chcesz zostać w zbroi, czy mam ją z powrotem włożyć na siebie?
  3. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Ocknąłem się jak po oblaniu kubłem zimnej wody. Ten głos... księżniczka Luna. Woła mnie. Ale zaraz... to może być podstęp. Te bestie umieją zmieniać krztałt i głosy, nie dam się podejść ponownie. Ostrożnie nasłuchję skąd to wołania pochodzi. - Kto tam? Kim jesteś? - pytam na tyle cicho żeby nie wzbudzić podejrzeń strażników
  4. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  5. Ares Prime

    [Zabawa] Strong Hoof

    Ja proponuję pojedynek Big Macintosha z Roid Rage, vel Hardkorowy Kucu. Zobaczymy kto silniejszy.
  6. Ah... nie ma to jak pokrzepiajacy sen. Przeciagnąłem się aż ki kości zatrzeszczały, odzyskałem sporą dawkę sił. Eh.. jeszcze jakby tak porządne śniadanie, to byłbym w siódmym niebie. Zamiast tego byliśmy w tym zamkowym piekle. Usłyszałem też wycie Timbera, czyli mój brat też żył, i był gdzieś w tym zamku! Wiedziałem że nie da sobie zrobić krzywdy, ale jego też trzeba znaleźć. Ale Twi doszła już do siebie, co bardzo mnie ucieszyło. - Uch.. nie ma to jak odrobina snu... A o czym tak dyskutujecie moje drogie? - spytałem niemal czule.
  7. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    No i klops... ni widu ni słychu.. Ale miałem jeszcze jeden pomysł. Mogłem spróbować znowu wejść w trans, i odgrzebać coś z pamięci. Tylko czy znowu mi się uda? Westchnałem i znów usiadłem w pozycji kwiatu lotosu. Oczyściłem umysł, i skoncentrowałem się. Starałem się przypomnieć wszytsko co wiedziałem na temat Changelingów. Gdzie mieszkają, czym się żywią, jakie są ich słabe punkty... i jak wydostać się z tych cel...
  8. - eh... nie mamy tyle czasu żeby czekać okrągły cykl Księżyca, Gatener wtedy skrzywdzi Derpy. Przynajmniej wiemy że szuka tego miecza. Pytanie brzmi - co dalej? Bo powiem szczerze - jesteśmy wszytscy zmęczeni, nawet ja. Musimy odpocząć, a nie wiemy ile czasu na pozostało do powrotu do wieży. Zanoszenie miecza Gatanyerowi też nie jest dobrym pomysłem... Uh... chyba.. chyba.. mi słabo.... Zachwiałem się i upadłem... byłem zmęczony... chciałem się tylko trochę przespać....
  9. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Przeklęte potwory... Pojmały Twilight i Księżniczkę. Muszę działać, musimy się stąd wydostać. Ściany mojego więźienia, wydaja się być organiczne. To nie jest żaden znany mi minerał czy budulec. Za twardy żeby go przegryźć czy rozerwać. Hm.. trzeba zdobyć jakieś informacje o przeciwniku. Ostrożnie nasłuchuję otoczenia, i wyglądam rozważnie przez otwór. Muszę wiedzieć gdzie dokładnie jestem...
  10. - Nie miałem wyboru. Albo on, albo my, trzeciej opcji nie było w tym przypadku. Podczas wyprawy... musiałem kilka razy pozbawić życia. Jednak to były bestie które chciały mnie zabić, i miałem skończyć jako ich obiad? Nie myśl jednak że czerpię przyjemność pozbawiania kogoś życia. Ale... gdzieś tam w głębi żal mi go. Kiedyś był kucykiem, jak my... oby teraz odnalazł spokój. Po praz pierwszy zabiłem kogoś... to.. straszne. Ale musiałem to zrobić, żeby bronić swych przyjaciół. Może kiedyż za to zapłacę, ale teraz najważniejsza jest nasza misja, i moje przyjaciółki. - Dobrze, zostawmy ten temat w spokoju. Shiva - jak wygląda sytuacja z pięczętowaniem Thanatosa. Chyba przerwałaś tą czynność, żeby mi pomóc. Lepiej dokończmy to zadanie, i zabierajmy się stąd. Martwię sie o Twilight..
  11. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    To...ona... księżniczka Luna.. Taka majestatyczna, taka piękna i dostojna... tak bliska memu sercu. Miałem wreszcie dowiedzieć się kim tak naprawdę jestem. Ale.. ale coś jest nie tak, czułem to. I instynkt ponownie mnie nie zawiódł. Przeklęte changelingi, mogłem się spodziewać zasadzki... Dużo ich, ale nie pozwolę żadnemu choćby tknąć księżniczki. Tym razem nie okażę litości. Śmieli podnieść kopyto na ksieżniczkę, i zapłacą za to najwyższą cenę. - Kopyta.. precz.. od.. mojej... pani... bo zabiję... - warknąłem w kierunku Changelingów. Mimo to byłe gotów do walki na śmierć i życie. Dla niej. Dla Księżniczki Luny
  12. - Koniec ty maszkaro... - warknąłem, i jeszcze wbiłem mu ostrze w głowę, niemal po rękojeść. Tak dla pewności. - Żebyś czasem nie ożył... Dobra, jeden oszołom z głowy. Trzeba zobaczyć co z dziewczynami, więc podchodzię do Twi i Shivy. - Hej, kochane... jak się czujecie... Shiva, Twiley.. co z wami?
  13. Nie słuchałem swój wroga. Miałem teraz jeden cel - pozbawić go życia. Skupiam sie głownie na ataku, celując w witalne punkty na jego ciele. I nagle przyszła mi do głowy pewna myśl... - Shiva.. czy potrafisz przelać nieco swojej magi w ten miecz? Skoro obrażenia fizyczne mu nie są bardzo straszne... to może zranienie magiczną bronią zrobi mu krzywdę...
  14. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Spojrzałem w górę, i istotnie ktoś się zbliżał. Nareszcie... ktoś kto mnie znał naprawdę... ktoś kto wie kim jestem... Chciałem ruszyć w górę, ku tajemniczej postacie, ale jednak się powystrzymałem. Nie wiem czemu, ale lepiej będzie zaczekać na jej przybycie..
  15. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Nareszcie na miejscu. Sam czas lotu był całkiem przyjemny, Twilight była lekka jak piórko, i pachniała jakoś tak dziwnie. Przyjemnie, ale nie mogłem tego zapachu skojarzyć z niczym. Coś jakby zapach podczas burzy. Teraz byliśmy na polanie, i wystarczyło poczekać jeszcze trochę. - Twilight... czy możesz mi powiedzieć jak jest Księżniczka Luna? Tak według ciebie? Usłyszałem trzask gałazek, i instynktownie przyjąłem postawę bojową. Zacząłem bacznie nasłuchiwać, i obserwować otoczenie. - Trzymaj się blisko mnie... coś się zbliża.. - szepnąłem do Twi, i byłe gotowy do działania.
  16. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Nie spodziewałem się że ta... zabawa będzie taka przyjemna. Co prawda gdy tańczyłem czułem się nieco dziwnie, ale przynajmniej poznałem co to znaczy bawić się. Zdziwiło mnie to że czas tak szybko zleciał. Mimo to ucieszyłem się, gdyż niebawem wsztsko miało się wyjaśnić. Podszedłem do Pinkie i rzekłem : - Dziękuję za urządzenie przyjęcie Pinkie Pie. To najlepsza... jak to nazywasz... a tak - impreza, jaką w życiu miałem. Muszę wyjść na moment z Twilight. Bawcie się dobrze, i postaracie się nie rozwalić mi domu. Zwróciłem się teraz do Twi: - Dobrze, jestem gotów. Podaj tylko kierunek, w któym mamy iść, a zaniosę nas tam na skrzydłach. - tu rozpostarłem swoje skrzydła, znacznie większe niż skrzydła zwykłego pegaza. - Jeśli polecimy zoaszczędzimy masę czasu. Wyglądasz na leciutką, więc to nie będzie żaden problem.
  17. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Noo.. dobrze spróbuję... tylko się nie śmiejcie ze mnie... Zacząłem pląsać w rytm mózyki, starajac się naśladować ruchy Pinkie. Przecież to nie może być zbyt trudne, skoro potrafię walczyć i latać, to taniec nie może być czymś bardzo trudnym.
  18. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Nie, to nie przez ciebie Fluttershy. Ja chyba nie umiem się bawić... Jeszcze nigdy niebrałem udziału w takim zgromadzeniu. Znaczy jest fajnie, wszyscy są mili... Ale ja.. Nie umiem się tu odnaleźć. - usiadłem zrezygnowany na podłodze. - Pinkie pewnie wiele pracy włożyła w zrobienie tej imprezy... A ja nawet nie umiem się zabawić jak pozostali.... Czemu ja jestem taki...?
  19. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Emm... może za chwilę... muszę sie wczuć w ten rytm... pierwsza impreza od bardzo dawna. Zaraz potańczę, tylko nie naruszaj więcej mojej osobistej przestrzenia. - zapewniam Pinkie. Ale widząc Fluttershy, postanowiłem z nią porozmawiać. Podchodzę zatem do żółtej klaczki. - Dziękuję że zechciałaś przyjść Fluttershy... czy wszystko już dobrze? Nie gniewasz się na mnie za... ten wybuch?
  20. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    Co jest? Co oni wszyscy robią w moim domu? I jak się tu zmieścili? Teraz to ja kompletnie nie wiem co robić.. - Eee... co wy robicie? Czemu tak dziwnie tańczycie? To jest ta...impreza? - najchętniej to teraz bym zapadł się pod ziemię, ale to nie było możliwe. Cholera... przydała by się jakaś instrukcja postępowania w takich przypadkach.
  21. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Eeemmm... cóż.. właściwie to nie wiem co powiedzieć Pinkie Pie.. to ma być impreza? A co właściwie na takim zgromadzeniu się robi?
  22. Ares Prime

    "Wspomnienia" Ares Prime

    - Chyba raczej nie mam innego wyjścia, co nie? Skoro mówisz że ona dopadnie mnie wszędzie, to już wolę stawić jej czoła jak na ogiera przystało. Skoro mamy jeszcze 4 godziny do spotkania... to chyba warto spędzić je w jakiś przyjemny sposób..tak myślę. Em.. Twilight? Czy zechcesz mi towarzyszyć na tej imprezie? Bo szczerze mówiąc... to ja jeszcze w życiu nie byłem na żadnej... i nie wiem czego tam się spodziewać.
  23. Ares Prime

    [Zabawa] Skojarzenia!

    Legendy Starego Świata
  24. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
×
×
  • Utwórz nowe...