Syrth

Jeśli ktoś chce kościoła otwartego to najlepiej by poszedł do Reformowanego Kościoła Katolickiego - już dawno połączyli zdrowy rozsądek z wiarą, nie mają problemu z tym by kobieta była kapłanką, wspierają osoby LGBT nie poprzez jakieś "współczucie", ale współpracują z np. fundacją Wiara i Tęcza, udzielają parom jednopłciowym ślubów (choć niestety, jedynie jako obrządek, nie rejestrowany przez państwo związek), stawiają też na dialog pomiędzy różnymi wyznaniami. Rzymskokatolicki, przynajmniej w Polsce, już dawno odwrócił się od Boga, za to zaczął wspierać faszyzm, homofobię, seksizm i nienawiść. Zawsze jest gadanie "Walczymy z ideologią". Tak, walczymy z "ideologią"... do momentu gdy nie zaczniemy walczyć z człowiekiem.

Mimo bycia osobą wierzącą nie chodzę do kościoła od długiego czasu. Po części przez to że nigdy nie miałam na to parcia, bo nie jestem z bardzo religijnej rodziny, ale potem dlatego że zobaczyłam jaki kościół jest na prawdę. Oczywiście można mówić że nie każdy ksiądz, biskup taki jest, ale gdy dana grupa, dana instytucja chce dla ciebie złego, to ciężko jest szukać i doceniać nieliczne jednostki z tej instytucji. A gdy już je spotykamy to coraz częściej mamy ochotę zapytać "Czemu ty w tym jeszcze siedzisz?!".

Grzegorz Kramer to jedna z nielicznych takich osób, a jest ich coraz mniej. Czasami w kościele są głosy że młodzi od kościoła odchodzą. Ludzie szukają rozwiązań - nowocześniejsze przekazywanie Nauk Bożych, że może więcej młodych księży, że nauki nie docierają do młodych. Nie widzą że wielu młodych nie chce słuchać o homofobii, słuchać ludzi którzy próbują usprawiedliwiać pedofilię, korzystać z usług instytucji która na legalu wykupuje działki warte miliony za bezcen, i która słucha się grupy z Brazylii przed którą ostrzegał nawet Episkopat. Taki jest problem kościoła.

Oczywiście, można mówić, że nie każdy taki ksiądz, biskup itp jest, tylko jak właśnie jest inny, często taki który pokazuje dobroć z serca to jest przez Kościół wyciszany...

To jest proboszcz z parafii moich rodziców, bardzo tego księdza lubili i nawet czytali o czym pisze. Ogólnie 'moja' parafia zawsze miała świetnych księży, ale obecny proboszcz niestety wyszedł za bardzo za linię.

Niestety, ale w kościele coraz częściej rządzi kasa i/lub szurostwo, coraz częściej chodzi o władzę i profity które z nią idą. A tacy ideowcy, ludzie co chcą mówić o kościele otwartym, o kościele który wybacza, o kościele który wspiera, to oni dla takiego stanu rzeczy są szkodliwi. Stąd się ich usuwa. Kramer niestety nie jest pierwszy, i nie ostatni...