Major

Dlatego napisałem, że ktoś na tym będzie cierpiał i że "odchudzanie" państwa boli. Tym jednak się różnią mężowie stanu od kiepskich polityków, że potrafią poprowadzić naród ku zmianom, a nie są przez publiczne nastroje pędzeni (choż i z tymi muszą się liczyć). Teraz albo ktoś wreszcie odchudzi finanse publiczne, albo pizną one spektakularnie któregoś "pięknego" dnia.

@Alberich Tak! Zgadzam się! Tyle że w Polsce nikt nie rozumie, że realne zmiany trwają długo. To nie jest, jak niektórzy twierdzą, 2 miesiące burdelu i nagle skok 12% PKB. To jest potwornie nudne i bolesne przez długi czas. A takiego polityka, który byłby na tyle charyzmatyczny by przez to przejść i na tyle inteligentny by to przeprowadzić nie ma.

@1st od dawna jestem uczulony na politykę, to typowa reakcja alergiczna

1stChoice, to co teraz płacisz to nie są odłożone pieniądze dla Ciebie, a dla aktualnych emerytów. Jak Ty będziesz na emeryturze to teoretycznie powinni się składać na Ciebie osoby pracujące. No, ale w praktyce mając niż demograficzny i tyle emigracji to nie chce mi się w to wierzyć, że zostanie ktoś to będzie na nas płacił xD