Skocz do zawartości

Dżuma

Brony
  • Zawartość

    541
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dżuma

  1. Zareagowała jedynie lekkim uśmiechem na słowa Conrada, ale później jedynie odeszła od i tak głośno kłócących się mężczyzn. - Szkoda, ten cały Red mógłby być pomocny... - mruknęła do siebie, obserwując przez chwilę roślinność. "Trzeba jak najszybciej znaleźć wodę, lub coś co ma przynajmniej składa się z niej w dużej ilości. *położyła po sobie uszy tłumiąc rozmowy innych do pewnego stopnia* Można by było wspiąć się na drzewo i poszukać czy niedaleko nie ma doliny lub przerwy między roślinnością co by znaczyło o zbiorniku wodnym" Ostatni raz rzuciła okiem na resztki statku, wiedząc, że na pewny ratunek jaki mógł dać było za późno.
  2. - Nie ... dzięki. - rzuciła okiem na papierosy, po czym znów na leżącego człowieka. - Ciekawe jak tu się znalazł... - odparła cicho do siebie. Przerzuciła teraz wzrok na palące się niedaleko ciało i pokiwała głową nie rozumiejąc tego wszystkiego. Płomienie tańczyły wokół ciała, zwęglając je i dając pewność, że żaden z padlinożernych organizmów nie rozszarpie ciała.
  3. 505 nie chciała dodawać do tego wszystkiego niepotrzebnego komentarza, więc postanowiła po prostu milczeć wdychając tutejsze powietrze. Przeszła na tył grupy patrząc na otoczenie. Wysoka roślinność... dobrze, będzie mogła się wspinać. W tym czasie popatrzyła na swoją dłoń, a raczej palce na których czubkach widniały małe pazurki. Później rozejrzała się jeszcze raz, dokładniej. Jakimś prawem leżał tam człowiek, co było na domiar dziwne. Z samej ciekawości podeszła do człowieka i dokładnie go obejrzała, klękając blisko.
  4. 505 bez rzadnego zbędnego słowa stała z tyłu grupy, obserwując ich niepotrzebne kłótnie. Za każdym razem gdy Zachary odbezpieczał granat, dźwięk towarzyszący przy tym przeszywał dziewczynę do szpiku kości. Dalej jednak nie opuszczało ją poczucie, że jest kolejne źródło niebezpieczeństwa.
  5. "Czy Ci ludzie nie potrafią niczego załatwić spokojnie?" przewróciła oczami przyglądając się kilku chwilom trwającej sytuacji. W końcu ruszyła się idąc do magazynu, biorąc stamtąd torbę, spakowała do niej większą ilość filtrów do wody oraz prowiantu oraz koc i ubranie. Więcej się nie zmieściło, oprócz broni krótkiej oraz naboi do niej. Wróciłą później szybko do grupy.
  6. Kiwnęła porozumiewawczo, od razu nasłuchując jakichkolwiek odpowiedzi od rannych. Jedyne co wyczuła to lekkie trzęsienie oraz usłyszała kilka trzasków. Lekko się tym zaniepokoiła, ale zaraz po tym wróciła do wcześniejszego nasłuchiwania.
  7. - Mam trochę lepszy słuch niż ludzie, podobny do psiego. - odpowiedziała, po tym jak chwilę się zastanawiała - Mogę się jednak mylić, wystarczająco urazów miałam aby mi się pogorszyła słuch. - dodała odprowadzając wzrokiem Conrad'a.
  8. > Kobietę/dziewczynę - Wszyscy żyją, bo czemu mieli nie być - mruknęła do dziwnie zachowującego się mężczyzny - Na plaży pełno załogantów pracuje albo odpoczywa, kapitan w kajucie, sternik również, a oficer siedzi na burcie... A z tobą wszystko w porządku? - spytała, jednak w duszy liczyła na przeczącą odpowiedź, gdyż chciała jak najszybciej sie położyć. Cały czas ją coś bolało... jak nie kolano to ręka lub udo.
  9. - Nie jest to dla Ciebie dziwne, że ta oleista ciecz jest w przypadkowych miejscach? - zaczęła niepewnie, po długiej ciszy. - Nie znam się na statkach a co dopiera na ich działaniu, ale dla mnie... to po prostu podejrzane. Dodała to wszystko obserwując jedną z plam. - Może jednak troszke przesadzam... - odetchnęła cięzko idąc dalej.
  10. - Pewnie byście dalej żyli w spokoju - odparła sucho. Rozciągnęła się po czym zniknęła gdzieś, chcąc się umyć. Po dobrej godzinie odświeżona weszła na pokład widząc dziwnego mężczyznę. Wzruszyła ramionami zmęczona i skierowała się do swojej kajuty.
  11. 505 przeszła bez słowa obok Jone'a spacerowym krokiem idąc dalej w głąb statku. Rozglądała się na boki szukając rannych lub po prostu zmarłych. Miała geny kotowatych, więc mogła trochę lepiej widzieć od wcześniej wspomnianego towarzysza. Jednocześnie nasłuchiwała.
  12. Przez chwilę wpatrywała się w oficera, chcąc jakby znaleźć drugie dno w tym wszystkim. Po kilku sekundowych poszukiwaniach, zwieńczonych porażką odetchnęła głęboko. - Tak, w mojej kajucie powinnam mieć trochę. - powiedziała kończąc usztywniać rękę - Teraz proszę abyś jej nie nadwyrężał... twoja ręka potrzebuje odpoczynku i to dużego. - odpowiedziała chowając medykamenty. - To chodź, dam Ci ten alkohol a później idę się umyć.
  13. -Jeśli znów planujesz oczyszczanie jakiejś wyspy z niepotrzebnych, a może potrzebnych golemów to mógłbyś się pożegnać z cięższymi obowiązkami. - westchnęła biorąc przedramię mężczyzny, tak aby było jej łatwo złamać znajdującą się tam kość. - Według mnie nie powinieneś słuchać się ... aż tak tego demona. Przecież, z jakichś powodów został nazwany demonem i nim pozostanie, nie ważne jak Tobie pomaga, one się nie zmieniają... - westchnęła szybko podając kawałek skóry, aby przygryzł, a gdy to zrobił szybkim sprawnym ruchem złamała kość. Zwieńczeniem tej czynności było głuchy odgłos, przy którym Sophie się lekko skrzywiła.
  14. 505 wzruszyła ramionami, odwracając się od grupki ludzi i idąc dalej w głąb statku. Cały czas miała zaplecione z tyłu głowy dłonie, przez co mogła spokojnie się odprężyć. " Coś mi dalej nie pasuje... mam wrażenie, że cały czas słyszę jakieś ... odgłosy. Prawdopodobnie to moja wykształcona przez lata sztuczna czujność. Wystarczy ją ignorować, gdyby to były prawdziwe odgłosy, pewnie bym rozpoznała rzeczywistość od omamów... prawda?" Rozmyślała tak jeszcze kilka chwil sama ie wiedząc gdzie idzie, ale z tego co wiedziała to wróciła do pierwotnego celu członków, przeszukania statku.
  15. Dżuma

    Daj swoje foto :P

    A ja powiem bardzo fajnie wyglądasz :3 Może dlatego, że nie mam z tobą takiego kontaktu na forum. Jak zawsze fajna broda.
  16. - Sama nie wiem... -odparła pochłonięta dokładnym opatrywaniem ran - Według mnie nie było to naganne zachowanie, ale jednak naraziłeś zdrowie załogi. Kończąc opatrywanie ran, cicho westchnęła. - Wiesz, że trzeba będzie z łamać ci jedną z kości, bo zaczęła się powoli zrastać? Reszta jest w porządku, przynajmniej powinna być. - dodała zrezygnowana - To kość przedramienia. - wskazała w którym miejscu. - To co? Mam to teraz zrobić?
  17. Hybryda zaplotła dłonie z tyłu głowy nastawiając uszy i przez chwilę dając im pełne prawo jako główny zmysł ostrzegawczy. Bardzo chciała wyjść z tego cholernego statku i w końcu poczuć się w miarę wolna. Jednak powstrzymywało ją to, że zewnętrzny świat będzie niebezpieczny. Przez następną, jednak dłuższą chwilę myślała nad tym po czym znów skupiła się na szukaniu rannych.
  18. - Nawet o tym nie myśl oficerze. - dodała cicho zbliżając się z nim do statku. - W tym stanie najwyżej możesz iść spać, .... ale to po tym jak Cię opatrzę... znów. - westchnęła odkładając go na jedną ze skrzynek przy statku i sama odciążając swoje obolałe ramię, a co za tym idzie kolano. Przetarła twarz dłońmi, po czym skrzyżowała ramiona z głową rozciągając się chwilkę. Byłą zmęczona widać było to po niej. Gdyby tylko miała wystawić rękę do przodu, po kilku chwilach zaczęłaby się trząść z przemęczenia.
  19. Sama przez te wakacje miałam bardzo mało czasu na wejście na forum, ale co mnie bardziej zniechęcało do wejścia to to, że nic ciekawego się nie pojawiało. Opinie o zakończeniu Corra dostał na PW. W skrócie podobało mi się. W sumie będę mogła się podjąć założenia nowego tematu. Można też będzie uściślić zasady aby gracze nie wychodzili z gry od tak. Do zobaczenia moi mili!
  20. Dżuma

    [Wyniki] Nasza Celestia

    :O Ja wyróżniona? Myślałam, że nie mam szans z innymi ^^" Cóż mimo kilku...nastu błędów, udało mi się :3 Dziękuję serdecznie za tak bardzo liczące się dla mnie wyróżnienie.
  21. No cóż na jakiś czas od dzisiaj znikam. Jadę na kujawy, a co najważniejsze do mojego siostrzeńca, który jest jednym z nas :3

  22. Dżuma

    Hetalia ♥

    Jedna z lepszych scen :3 Któryś tam dzień. "Jestem dalej oddana Anglii oraz Francji, Turcji, Grecji, Niemcom (dalej są wymieniane postacie męskie)" Z tego co patrzyłam, dość dużo fajnych obrazków mamy z początków nyannyan'a. Wtedy Hetalia zapoczątkowała swoją świetność :3
  23. Najlepszego ty dziadzie ty :3 !

×
×
  • Utwórz nowe...