Skocz do zawartości

[Zapisy/Gra] Laboratorium (Human)


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Powoli się podniosłem. Nie było sensu udawać dalej że śpię w końcu i tak pewnie zajął by się mną ten pajac z piramidą zamiast głowy. Popatrzyłem jej w oczy. Już ją widziałem, to ona przekupuje obiekty cukierkami...

 

 

(Dzięki. Wiedziałem)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się ściemniło gdy mutant został potraktowany środkiem. Teraz skupił się na tym aby nie stracić równowagi gdy Alicja ciągnęła go za sobą.

- Powiedz mi...chociaż...kim jest...ta czerwona - powiedział z trudem. Język cały czas mu się plątał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

- Nasz nowy Obiekt, który mógłby przeważać inteligencją nad innymi Obiektami. Chcemy sprawdzić czy uda jej się zdać podstawowy test orientacji.

 

Zjechali na poziom A.

Tam Alicia wręcz wepchnęła cię do jakiejś klatki, która później została ustawiona w labiryncie pełnym pułapek. Sama klatka miała zagadkę matematyczną jako kod.

Potem oni wyszli i wszytko ściemniało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Substancja nadal działała przez co Feuer nie wiedział co się dzieje. Wiedział tylko że znów został wrzucony do jakiejś parszywej klatki. Gdy światło się ściemniło mutant postanowił czekać i zobaczyć co się stanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

Substancja powoli przestawała działać. Nadal było ciemno, chodź gdzieś tam daleko usłyszałeś cichy, dziewczęcy syk. To było dziwne.

Hala:

Piramidogłowy podszedł lekko w stronę klatki Shatter'a uważnie ,,patrząc'' co się dzieje.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Kolejne dziecko? Ci ludzie nie mają wstydu - Powiedział do siebie słuchając odgłosów dziewczynki. Zastanawiał się tylko czy jest to kolejny zmanipulowany mutant tak jak Piramidogłowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

Po jakichś... cóż, pięciu minutach znowu usłyszałeś syk, ale bliżej. Po chwili z ciemności po lewej wyłoniła się może dziesięcioletnia dziewczynka. Cała wręcz fluoresencyjnie świeciła się na czerwono, a oczy miała całkiem czarne. Jej ręce jakoś dziwnie się trzęsły, a głowa przechylała. Podeszła do twojej klatki i pochyliła się nad zagadką, która nie zajęła jej więcej niż 15 sekund. Potem otworzyła klatkę i wzięła cię drżącą ręką, wbiła ci pazury, ale chyba ją to nie obchodziło. Z zadziwiającą siłą gdzieś cię pociągnęła.

 

Hala:

Piramidogłowy obrócił się w stronę Obiektu, który rzucał pojemnikami, i groźnie ryknął. To było pierwsze ostrzeżenie.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaka zszokował widok dziewczynki. Na pierwszy rzut oka wyglądała jak hologram jednak gdy ta wbiła pazury w ciało mutanta wiedział że na sto procent jest prawdziwa. Feuer nie wiedząc o co chodzi stworzył w drugiej dłoni ogień i złapał dziewczynę za szyje.

- Wybacz skarbie. Nie wiem co planujesz ale nie godzę się na to!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli wyszedłem z klatki. Zignorowałem to że próbowała dać mi cukierka ponieważ nie chciałem od niej niczego. Z resztą identyczna sytuacja byłaby z każdym innym człowiekiem. Wystarczy że zabierze mnie jeden czy dwa poziomy wyżej, tam gdzie nie ma tego gościa z piramidą.

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

Dziewczynka syknęła wściekle, jej skóra na szyi lekko ściemniała. Odsłoniła przednie kły, jakimi nie mógł się pochwalić nawet wilk i zwaliła cię na ziemię wgryzając w twoje ramię. Przy tym charczała przerażająco. Jej oczy przybrały barwę czerwieni.

 

(Przepraszam - nie podskakujemy Obiektom Poziomu A :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jesteś pierwszym który się oparł łapówce - zauważyła Clarice i zaprowadziła Shattera do swojego gabinetu, na badania. Zamknęła za sobą drzwi. W międzyczasie poczułą dziwny ból głowy, a potem coś jakby ktoś próbował się z nią skontaktować. Czyżby bawił się ktoś z eksperymentu Brain?

Edytowano przez Oksymoron Greyjoy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( to nie oznacza że my musimy być gorsi )

 

Feuer syknął z bólu. Kły wżynały się naprawdę głęboko. Mimo wszystko mutant zaczął się śmiać.

- Ładna i dzika...ale nielegalna. Cholera.

Chłopakowi znów zapłonęła dłoń i tym razem złapał dziewczynę za włosy aby odciągnąć ją od siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Oznacza, bo poziom A, to najgroźniejsze i najbardziej dopracowane :D)

Dziewczynka znowu syknęła, jej włosy zapłonęły a zaraz zgasły.

Wstała i podniosła cię do góry.

Wbiła ci palce w ramiona i zaczęła mówić, głos miała urywany i chrapliwy:

- Jaaa.... - tutaj znów chrapliwy oddech. - Tyyy... Wyjściee... Palancie... - znowu złapała cię za rękę i gdzieś pociągnęła.

 

(Zastanawiam się, czy Czerwonkę nie zrobić w przyszłości po waszej stronie. Zobaczymy)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem Feuer postanowił już nie atakować.

- Wiesz, mogłaś powiedzieć to od razu...palancie - powiedział uśmiechnięty. Mimo wszystko czuł się źle że został pokonany przez małą dziewczynkę. Mutanta ale mimo wszystko dziewczynkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem lekko zawiedziony ponieważ miałem nadzieje na wycieczkę windą niestety w takim wypadku pewnie by mnie uśpiła na ten czas. Rozejrzałem się po gabinecie a po chwili usiadłem w kącie. Ona do tego laboratorium nie pasuje chyba że jej kazali być miłym i obserwują zachowanie obiektów chociaż do tych złych taki eksperyment też słabo pasuje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

Dziewczynka już nie odpowiedziała.

Po chwili doszliście do plamy światła, która okazała się wyjściem. Stała tam Alicia, Kasper, Suzanne i Klara.

Wszyscy trzymali paralizatory.

Czerwona Królowa, która chyba rzeczywiście była mądra, dalej nie podeszła, dygnęła lekko i wycofała się w ciemność.

- To rzeczywiście niesamowicie dopracowany Obiekt... Czerwona Królowa - mruczała Klara.

Było tu kilka ekranów, co oznaczało, że obserwowano was w labiryncie. Dziewczynka musiała pokonać dość dużo przeszkód.

Klara podeszła do ciebie ze strzykawką.

Kobieta ta oddawała się badaniom, ale nie była zła do szpiku kości.

- Uśpię cię, przyda ci się to teraz - mruknęła i wbiła ci strzykawkę w plecy.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mutant spojrzał jak królowa ucieka w cień.

- No wiesz co. Po tym wszystkim co przeszliśmy zostawiasz mnie samego? - zapytał udając smutek i żal. Następnie spojrzał na komitet powitalny.

- Ojej, czterech na jednego? Naprawdę jestem taki niebezpieczny? 

Chłopak poczuł ukłucie. Znów to samo. Mimo wszystko nim zdążył zasnąć uderzył Klarę w twarz tak że upadła na ziemię. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

Klara upadła na kafelki.

- Ała... moje plecy - jęknęła, zanim się podniosła. Przyłożyła sobie też rękę do twarzy.

- Powiedz ludziom, żeby nie dali mu dzisiaj kolacji - powiedziała chłodno Alicia.

Kasper zaniósł cię do celi. Tak jak Alicia brzydził się ciebie dotknąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podałem jej rękę. Ona nie wie ile mam lat? Zachowuje się jakby to było moje pierwsze pobranie krwi a na dodatek było to czymś najgorszym na świecie. Trochę mnie to zdenerwowało jednak miałem nadzieje że tego nie zauważy. Jeszcze pomyśli że to przez igłę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feuer ocknął się w swojej celi. Dobrze pamiętał cios zadany dziewczynie co bardzo mu się podobało że mógł pokazać laborantom co o nich sądzi. Myślał o zmutowanej dziewczynce. Nie wydawała się taka zła jak inne mutanty z poziomu A.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...