Skocz do zawartości

[Zapisy/Gra] Laboratorium (Human)


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Inspiracja:

Moje The Eden's Laboratory, w sesji Hoffnera(które swoją drogą było inspirowane książką Maximum Ride). Jednakże nie jest wymagane czytanie tamtej sesji, by grać w to. Tymbardziej, że tu będą inne postacie. Wstawiam symbolicznie - Alicię Saveas z Igrzysk I i III edycji i grze o Buncie(jako założycielkę i główną laborantkę), oraz Klarę Emanuelską z sesji World of TCB(wyżej wspomnianej)(Jako laborantkę wyższego stopnia).

 

Laboratorium

________________________________________

 

Regulamin

Punkt pierwszy - Niedozwolone są treści clop w żadnym aspekcie, oraz GRAFICZNE treści gore. 

Punkt drugi - Obowiązuje tu regulamin Forum MLPPolska - jakby ktoś nie wiedział.

Punkt trzeci - Za OP* (Owerpowered) jestem w stanie zabronić komuś pisania, a przy notorycznym łamaniu tego punktu regulaminu - nawet wyrzucić.

Punkt czwarty - Piszemy po Polsku zwracając uwagę na składnię, ortografię i gramatykę. Interpunkcję odpuszczę.

Punkt piąty - Zasada występującą bardzo często w moich sesjach - wstrzymujemy się przed pisaniem powyżej dwóch stron podczas nieobecności prowadzącej sesję(mnie). Jednakże jestem często, więc nie powinno sprawiać to problemu.

Punkt szósty - Nie obrażamy innych graczy personalnie, możemy odzywać się niekulturalnie do POSTACI drugiego użytkownika, a nie do NIEGO samego. Wszelkie większe kłótnie prowadzimy na wiadomości prywatnej.

Punkt siódmy - Jeśli chcemy napisać coś od siebie, nie od swojej postaci - wstawiamy to w nawias.

Punkt ósmy - Posty zawierające mniej niż trzy zdania są spamem i będą karane.

Punkt dziewiąty - Słuchamy prowadzącej, bo ona wcale nie chce dla was źle.

Punkt dziesiąty - Jednakże nie spinamy się, to tylko gra, mające na celu zająć nam przyjemnie wolny czas ;)

 

* - Za Owerpowered uważam:

  • Traktowanie gorzej innych użytkowników, wywyższanie się.
  • Wychodzenie cało z każdej sytuacji, wieczne szczęście i wieczna pomyślność.
  • Moce niemające końca. Każde z was będzie miało jakąś swoją cechę, jednak nie bawmy się w Mary Sue.

__________________________________________________________________________________________________

 

Rzecz bardzo ważna, czyli Rozgrywki Fabuła:

Głównym wątkiem fabularnym jest tutaj wasze życie w zamkniętym Laboratorium Inżynierii Genetycznej umiejscowionym na pewnym pustkowiu w Ameryce.  Czy żyliście tu od urodzenia, czy trafiliście potem, zależy od was. Jednakże to utajnione miejsce, o którym istnieniu niewielu wie, jest waszym największym koszmarem. Tutaj przeprowadza się eksperymenty na ludziach, na dzieciach. Nie jest to co prawda sesja w pełni realistyczna, jednakże jesteśmy na forum o kucykach, bawmy się! Jesteście cudami inżynierii genetycznej, mimo, że wiedzą o was tylko laboranci. Macie skrzydła, a może łuski? A może macie nadnaturalną zdolność widzenia nocnego, albo potraficie wywoływać ogień? Jednakże żyjecie w klatkach, wasze życie ma bardzo niski poziom i przeprowadzają na was czasem okrutne eksperymenty. Jak długo będziecie w tym trwali. Jestem pewna, że będziecie chcieli uciec! Ale to nie będzie łatwe, może nawet będą was ścigać. Bo nikt nie może dowiedzieć się o tym małym ośrodku na pustyni zajmującym się mutantami...

 

__________________________________________________________________________________________________

 

Karta Postaci:

Na laboranta(przy czym laborantów nie musi być wcale, mogę nimi sterować, ale jak ktoś chce mi pomóc):

Imię i Nazwisko - 

Wiek - 

Wygląd - (zdjęcie bądź opis)

Wykształcenie - 

Pochodzenie - 

Ranga - (Laborant niższego stopnia, średniego stopnia, wyższego stopnia)

Historia - (krótko)

Charakter - (też krótko)

Poziom na którym pracujesz* - 

Na Obiekt:

Nazwa - (wymyślona przez was. Obojętnie jaka)

Numer - (np. Obiekt 146)

Wiek - (od 5 do 19)

Rodzaj Obiektu/Zdolność Mutacyjna** - 

Pochodzenie - (z próbówki, zabrany na porodówce, czy może doszedłeś później?)

Wygląd - (zdjęcie lub opis) - 

Charakter - (krótko)

Poziom na którym znajdują się Obiekty wybiera Moderator Zabawy(ja)

 

 

* - Poziomy(Podziemne)(Im bliżej do A, tym głębiej):

E - Tutaj przeprowadzane są podstawowe badania i testy dla Obiektów mało niebezpiecznych

D - Tutaj znajdują się sale do sekcji/operacji oraz archiwa Laboratorium

C - Tutaj przeprowadzane są bardziej zaawansowane badania i testy dla wszystkich Obiektów

B - Tutaj jest ogólna wielka hala, w której trzymane w klatkach są Obiekty. Dokładny opis pomieszczeń dodany będzie w czasie rozgrywki

A - Tutaj są Obiekty Bardzo Niebezpieczne, oraz bardzo zaawansowane sale badań. Znajduja się tam też specjalnie wytresowane Obiekty do polowań na uciekinierów. Na ten poziom mogą wejść tylko laboranci wyższego stopnia.

 

** - Wybierz jeden z rodzai Obiektu:

Eksperyment Fly - posiadacie skrzydła o rozpiętości od dwóch do czterech metrów z powodu mieszanki genów. Możecie latać, oprócz tego macie zdwojoną siłę i o wiele lepszy słuch i większą wytrzymałość.

Eksperyment Water - Wasze ciało w niektórych miejscach pokryte jest łuskami. Możecie oddychać pod wodą, jednakże brak wody przez więcej niż cztery godziny osłabia was. Posiadacie błony pomiędzy palcami.

Eksperyment Fire - Waszą specjalną zdolnością, jest możliwości Pirokinezy - wywoływania kontrolowanego ognia. W niektórych miejscach wasze ciało jest nadpalone. Nie odczuwacie bólu z powodu gorąca.

Eksperyment Brain - Jesteście bardzo dziwni, bo potraficie wyłapywać niektóre myśli innych i w skrajnych przypadkach przymuszać ludzi do swojej woli. Oprócz tego odznaczacie się wyższym IQ.

Eksperyment Eagle - Jesteście mutacją orła i człowieka. Posiadacie dość zabójcze pazury i skrzydła, jednak latanie dłużej niż godzinę bardzo was wyczerpuje, w przeciwieństwie do tych z Fly'aja. Macie wyostrzony nocny wzrok.

 

Pamiętajcie jednak, by nie używać zdolności ZA często. To wasz dodatek.

 

__________________________________________________________________________________________________

 

Trzy postacie główne, to:

Alicia - laborantka i kierowniczka Laboratorium

Kasper - Laborant wyższego stopnia

Klara - Laborantka wyższego stopnia

 

 

Względna mapa Laboratorium z brakiem zachowania wielkości poziomów:

 

laboratorium___mapa_by_elizabetheden-d7o

 

 

Względny post orientacyjny będzie jak się osoby uzbierają. A dokładniejszy opis poziomów dojdzie w trakcie gry.

 

Pozdrawiam, Eliza.

 

Gracze:

Pawlex - Feuer(Eksperyment Fire)

Hoffner - Bastard(Eksperyment Eagle)

Padocholik - Marcin Wyka(Laborant)(Wyższy stopień)

Magus - Rage(Eksperyment Brain)

Lightning Energy - Flame(Eksperyment Fire)

Shatter - Shatter(Eksperyment Chemical)

MewTwo - Eve(Eksperyment Fly)

Oksymoron Greyjoy - Clarice Starling(Laborant)(Wyższy stopień)

Wiecznie WnerwionyAtlantis - Brainiac(Eksperyment Brain)

 

Wszystkie Obiekty wymienione wyżej znajdują się na poziomie B

 

ZAPISY ZAKOŃCZONE

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiekt:

Nazwa - Feuer

Numer - Obiekt 16

Wiek - 19 lat

Płeć - Mężczyzna 

Rodzaj obiektu - Fire

Pochodzenie - Złapany podpalacz, porwany w drodze do więzienia.

Wygląd - Twarz spalona, zwykle obiekt nosi maskę gazową, średniej budowy.

Charakter - Ekscentryk, agresywny wobec całego personelu jednak przyjaźnie nastawiony wobec innych mutantów. 

Edytowano przez Pawlex
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiekt:

Nazwa – Bastard // nie sprawdzaj tego w słowniku... dobrze radze.

Numer - 88

Imię i Nazwisko - Jack Fox

Płeć - M

Wiek -17

Rodzaj Obiektu/Zdolność Mutacyjna** - Eksperyment Eagle na bazie dorastającego osobnika przekształconego w komorze mutacyjnej...

Pochodzenie – Kiedyś był normalnym człowiekiem jednak zbiegiem okoliczności znalazł się w wieku 12 lat w laboratorium po tym jak gang zabił jego rodzinę i w rozpaczy uciekł na ulicy. Nie wiadomo jak tam się dostał. Przyjechał po prostu z jednym transportem jako obiekt badań. Na początku oszukano go co to jest za miejsce. Zapewniono rodzinną atmosferę następnie zdradzono przez wsadzenie do komory na wiele tygodni w której cierpiał nieskończone katusze. Wyjęli go dopiero wtedy gdy naukowcy otrzymali to co chcieli...

Wygląd - (zdjęcie lub opis) - Blondyn o długich,tłustych włosach. Ma 1,75 wzrostu jest średniej budowy o skrzydłach sokoła na plecach i nielicznych piórach rosnących tu i ówdzie. Dłonie zamiast paznokci są zakończone szponami. Patrząc w jego oczy można porównać je z kocimi. Są zielone z pionowymi źrenicami. Pozwalają mu ona patrzyć na świat z innej perspektywy niż wcześniej.

Charakter - Praworządny Zły

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa: Rage

Numer: 132

Wiek: 17

Rodzaj: Brain

Pochodzenie: Został stworzony metodą wielu prób i błędów ostatecznie obiekt został stworzony w próbówce. Nigdy nie widział prawdziwego świata. Zastanawia się jak może wyglądać świat poza murami laboratorium. I czy wszyscy ludzie są tacy sami jak naukowcy którzy badają jego i jemu podobnych

Wygląd: Wiele blizn zwłaszcza na głowie, całkowity brak włosów, 1,80 wzrostu, szczupły, piwne oczy

Charakter: Zwykle jest spokojny. Próbuje logicznie oceniać swoją sytuacje.  Stara się nie szukać sobie wrogów .Jednak odpowiada agresjom na ataki na siebie i nie ważne czy jest to inny mutant czy naukowiec

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa: Flame

Numer: 09

Wiek: 19

Płeć: Mężczyzna

Rodzaj: Fire

Pochodzenie: Urodził się i wychował w Anglii. Będąc w wieku 14 lat, został złapany przez jakich facetów w ciężarówce. Lata spędzone w laboratorium zmieniły go. Charakter mu się zmienił drastycznie. Sekcje uodporniły go na ból. Starał się nie wyróżniać niczym szczególnym wśród mutantów. Cierpliwie znosił wszystkie badania.

Wygląd: Wyblakłe włosy, czerwone oczy (przed mutacją niebieskie), wzrost 1.95m, umięśniony, na plecach i rękach widnieją poparzenia

Charakter: Jest typem "odpowiadacza", na dobro reaguje dobrem, na zło złem, jak na razie nie ma z nim żadnych problemów

Edytowano przez Lightning Energy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwa – Shatter 

Numer - Obiekt 34

Wiek – 18

Rodzaj Obiektu/Zdolność Mutacyjna** - Eksperyment Chemical - Posiada zdolność do wykorzystywania pierwiastków i ich związków do budowy skóry, kości, pazurów i zębów (Proces zamiany nie trwa sekundy tylko od kilku do kilkudziesięciu godzin). Jest praktycznie pozbawiony węchu jednak posiada lepszy słuch. Charakteryzuję się również większą wytrzymałością na upadki z wysokości i odpornością na uderzenia. 

Pochodzenie -  Wyhodowany całkowicie od podstaw. Przywieziony z innego laboratorium w wieku 18 lat (Jest dopiero od tygodnia w nowym laboratorium)

Wygląd – Wysokość 1,95 m. Zamiast paznokci ma długie pazury (U rąk i stóp) Waga 100-120 kg. Głowa i szczęka lekko wydłużona. Posiada tylko siekacze w liczbie 16 sztuk. Ustawione są w miejsce zębów przedtrzonowych i trzonowych. Całe jego ciało pokrywa dosyć gęsta sierść. (Włosy na plecach i głowie koloru ciemnoszarego a reszta koloru metalicznego szarego)

Charakter – Wrogi i agresywny dla ludzi którzy go tną i kłują. Dla reszty czasami potrafi być w miarę miły.

edit

(Zapomniałem napisać że mam zgodę. Tak mam zgodę Elizy)

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniale, sądzę, że sesja zacznie się jeszcze dziś, spodziewajcie się, że zeedytuję TEN post.(Atlantis - możesz się jeszcze zapisać, nie martw się, tylko zrób to dziś :P)

 

Pawlex:

 

Obiekt 16 znajdował się w ogromnej hali na poziomie B. Było to lekko przyciemniane pomieszczenie wielkości stadionu piłkarskiego. W ściany wbudowane były bardzo małego rozmiaru cele, cel tych były cztery piętra w górę. Były one tak niskie, że nie można było stanąć w nich prosto, jedyne co w nich się znajdowało to koc i miska z brudną wodą. Nie było okien, w końcu jest to pod ziemią. Na samym środku Hali znajdowało się kilka zamkniętych w lustrzanych ,,pomieszczeniach'' urządzeń, na które z każdej klatki był dobry widok. Obiekt Feuer właśnie w jednej z klatek się znajdował. Była ona na drugim rzędzie, w ścianie na przeciwko tej w której znajdowało się główne drzwi. Dla bezpieczeństwa była ona ognioodporna. Brama klitki nie była zbudowana ze słynnych metalowych prętów, jak w więzieniach, ale była to przeźroczysta powłoka elektromagnetyczna, która przy dotyku raziła prądem, ale nie tak silnym by zabić.

 

Hoffner:

Obiekt 88 za to znajdował się teraz w gorszym położeniu. Był na poziomie C, gdzie znajdował się w średniej wielkości całkiem pustej komorze, otoczonej bardzo wytrzymałym szkłem. Za nim znajdowała się dwójka laborantów - mężczyzna i kobieta, uśmiechający się uspokajająco.

- Nie martw się - powiedział mężczyzna. - Sekcji twojego mózgu dokonamy dopiero za rok, teraz sprawdzimy wytrzymałość na elektryczność, no jak myślisz, jak dużo wytrzymasz? - zapytał pogodnie.

 

Padocholik:

Pewna laborantka o imieniu Suzanne przywitała się z tobą w pokoju dla pracowników w części nadziemnej. Piła kawę.

- Dzisiaj będziesz sprawdzał wytrzymałość Obiektu 132. Tak kazała Alicia. Zabierzesz go na poziom C, do tej hali, w której jest labirynt. No wiesz, ten w którym są takie przeszkody, jak ściany wspinaczkowe, dzikie zwierzęta. Obiekt ma biegać po nim cały dzień, za każdym razem do innej części. Jak będzie zwalniał, masz go poszczuć elektrycznością(Jak Będzie DOKŁADNIE wyglądał labirynt? To pozostawiam tobie :). Dostałeś zadanie)

 

Magus:

Sam Obiekt 132, nie wiedząc jeszcze co go dziś czeka siedział w celi sąsiedniej do celi Obiektu 16. Wyglądała ona tak samo jak jego. Wszystkie cele na tym poziomie były takie samy. Tylko stworzenia bardzo niebezpieczne miały inną na poziomie A...

 

Lightning Energy:

Obiekt 09 spał dzisiaj w izolatce na poziomie D.

Miał dzisiaj być krojony na żywca i to do tego świadomie.

Chcieli pociąć jego poparzenia, by zobaczyć co je wywołuje.

Izolatka była małym, białym pomieszczeniem z kilkoma kocami i wodą, tutaj na szczęście czystą. Zamknięta z alarmem i na cztery spusty, drzwi otworzone mogły być tylko kartą laboranta.

 

Shatter:

Obiekt 34 znajdował się w klitce znajdującej się nad klitką obiektu 132. Jego miska z wodą była pusta.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozglądałem się niepewnie po swoim "pokoju". Nie byłem pewny, co mi się może dziś stać. Miałem dosyć tego miejsca. Nigdy nie widziałem jak wygląda prawdziwy świat czy wszyscy ludzie są tacy sami jak tutejsi naukowcy? Dlaczego oni nam to robią? Tyle pytań. W sąsiednim "pokoju"  znajdywał się inny obiekt. Nie zwracałem na niego większej uwagi. Miałem tylko ochotę by w końcu stąd uciec i zobaczyć coś więcej poza tym przeklętym miejscem.

Edytowano przez Magus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feuer chodził w kółko po swojej i tak niedużej celi. Im dłużej w niej siedział tym większego szału dostawał. Co jakiś czas cisnął kulą ognia w powłokę, jednak nie po to by ją zniszczyć co i tak nie przynosiło tego efektu lecz po to aby trochę się wyładować. Zrezygnował z uderzania powłoki pięściami. Ładunki elektryczne skutecznie go zniechęciły. Po chwili usiadł zły na kocu i zaczął rzucać brzydkimi słowami w stronę całego personelu tego ośrodka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni nie mają dość. Ileż można sprawdzać moją odporność na prąd? Nie zmienia się przecież. Zawsze wychodzi tyle samo chyba że sprawia im przyjemność widok jak się zwijam od tego wszystkiego. To nie są ludzie tylko potwory co ze mnie zrobiły mutanta. W geście niezadowolenie i frustracji splunąłem na szybę gęstą flegmą po której spłynęła leniwie. Sam siedziałem w kącie w pozycji embrionalnej zaciskając zęby przygotowując się na ból który za niedługo nadejdzie. Zawsze nadchodzi. Gdybym tylko mógł się stąd wydostać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawlex:

Jedna z laborantek - Janice, która teraz była w hali i robiła coś z urządzeniem, mając dość tych bluźnierstw powiedziała głośno:

- OBIEKCIE!  Czy ty czasem nie potrzebujesz zastrzyku uspokajającego?!

Lightning Energy:

Jakaś mężczyzna otworzył drzwi i szybko zamknął na wszelki wypadek trzymając w pogotowiu strzykawkę.

- Obiekcie - powiedział powoli. - Idziemy... tylko powoli, jeden nieostrożny krok i dostaniesz zastrzykiem paraliżującym...

Hoffner:

Kobieta zrobiła obrzydzoną miną patrząc na flegmę.

- Ugh. Zacznijmy od poziomu porównywalnego do włożenia metalowego pręta w kontakt - nacisnęła jakiś przycisk, a podłoga wypełniła się napięciem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Z czego są pozostałe ściany klitki?)

Otworzyłem oczy i zrozumiałem że znowu jestem w tej przeklętej klatce. Podszedłem do miski z wodą która okazała się pusta, nie przejąłem się tym i zacząłem ją powoli zjadać. (Tak chce doprowadzić laboratorium do bankructwa przez jedzenie metalowych misek na wodę) Byłem ciekawy kiedy znów zaczną mnie kroić lub sprawdzać wytrzymałość na jakieś czynniki. W starym laboratorium robili to aż za często.

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd płynął powodując rytmiczne dość nieprzyjemne skurcze mięśni nagrzewając przy tym ciało. To był poziom do którego zdążyłem się już przyzwyczaić. Starałem się zacisnąć mocno zęby by nie przygryźć sobie języka. Nie chciałem się poddać tym torturą. Byłem wstanie znieść o wiele więcej by tylko przy stosownej okazji się im stosownie odpłacić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Z czegoś, czego nie zniszczysz. Dam wiele innych możliwości na ucieczkę, na razie zaznajmujemy się z laboratorium :D. Cieszcie się, że macie Magusa, on może wyczytać z mózga laboranta gdzie są jakieś panele... oczywiście zakazano myśleć o tym laborantom z nim pracującym, ale to jest jak z myśleniem o białych myszkach. Spróbuj o nich teraz nie myśleć. Ale to się nie skończy na ucieczce, będziemy was ścigać z Padocholikiem :D)

Pawlex:

Laborantka zaśmiała się drwiąco.

- Już to widzę, nie jesteś nawet człowiekiem! Ty bądź cicho, albo mogę przyspieszyć twoją sekcję mózgu!

Hoffner:

Laborant zwiększył napięcie, do tego występującego w drutach elektrycznych. Dla normalnych ludzi, taki obwód prądu otwarty byłby śmiertelny, ale dla mutanta?

Shatter:

Jeden z laborantów z nalepką ,,Julius Montgomery - laborant średniego stopnia'' na kilcie wszedł po schodkach do Obiektu. 

- Em... - powiedział cicho. - A co się stało z miską? Zresztą... nie ważne - wyciągnął butelkę i przez chwilę zastanawiając się jak to zrobić, otworzył malutki otworek nad barierą swoją kartą laboranta i chlusnął ci wodą na twarz. Potem go zamknął i odszedł.

Był nawet ucieszony, że z powodu braku miski nie musiał tam wchodzić

(Tak się Shatterku traci szansę na ucieczkę, albo rozszarpanie laboranta :D)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lightning Energy:

Laborant nie wyrzucił strzykawki i nadal patrzył na ciebie podejrzliwie. Na kitlu miał napis: Mark Creswells, laborant średniego stopnia.

Odprowadził cię do pomieszczenia operacyjnego znajdującego się trochę dalej, gdzie przykuli cię do stołu.

- Jeśli zaatakujesz kogoś ogniem, zostaniesz ukarany - powiedziała laborantka, która już tam była.

Potem wyciągnęła jakiś płyn, którym spryskała jedno z twoich oparzeń i uniosła skalpel. Nawet nie dostałeś znieczulenia...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięcie zostało zwiększone. Czułem jak piecze mnie skóra z której uciekła woda. Z oczu poszły łzy, opróżniłem niekontrolowanie pęcherz. Nagle pękłem i ręce zaczęły mi niekontrolowanie latać tak jak inne kończyny. Prawym skrzydłem uderzyłem o szybę ale tego nie poczułem. Prąd blokował wszelkie odczucia. Wiłem się po klatce z bólu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Shatterek smutny :C W sumie nigdy nie wpadłem na pomysł by to spróbować zdrobnić a nawet fajnie brzmi. Wszystko da się zniszczyć, potrzeba tylko odpowiedniego sposobu)

Byłem trochę zdziwiony gdy laborant chlusnął mi wodą w twarz, myślałem że pójdzie po kolejną miskę a ten był tak leniwy że mu się nie chciało. Spokojnie ja już go sobie zapamiętam. Z nudów zacząłem skrobać pazurami o ścianie klitki ostrząc je i przy okazji wydawać głośny, nieprzyjemny odgłos ścierania metalu o metal. Oprócz tego oglądałem przestrzeń poza klatką. Pomyślałem że przyjemnie byłoby pobiegać.

Edytowano przez Shatter
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...