Skocz do zawartości

[Zapisy] [Gra] Jutro


Mały Hehesz

Recommended Posts

Nick spokojnie podążał za wampirem. Nie wiedział gdzie idzie ten koleś ani gdzie mieszka.

Cholera trzeba było wcześniej rozejrzeć się po mieście. Nick nie wiedział co ma teraz robić. Mimo tego nadal podążał za nim.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pewnym czasie Chung dotarł do posiadłości. Wciąż czuł zapach krwi Nicka więc wiedział że ten go śledził, wszedł do środka i zamknął drewniane drzwi. Rozejrzał się. Czuł że ktoś go obserwuje. 

- Chung synu. Dlaczego sprowadzasz demony do naszego domu? - zapytał męski, niski ale spokojny głos. Po chwili pokazał się właściciel głosu. Ojciec Chunga. Wampir który przyjął swoje obecne nazwisko po Vladzie Palowniku. Był wysoki, miał ciemne włosy, lekki zarost, był ubrany w dość elegancki strój. - A zresztą, ja z nim porozmawiam. - powiedział, minął syna i wyszedł na zewnątrz. Spojrzał w kierunku w którym stał Nick. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick w końcu zobaczył bardzo nietypowy dom. Widać było z daleka, że jego właściciele nie należeli do zwykłych ludzi. Co więcej zobaczył, że Chung wchodzi do środka.

-Więc jednak tutaj mieszkasz.- Powiedział do siebie zbliżając się do domu. Po chwili zobaczył, że ktoś wychodzi. Z daleka nie widział dokładnie kto to jest. Wiedział jednak jedno. Że ten ktoś jest potężny.  Nick powoli zbliżał się do domu. Nie chciał rozpoczynać rozmowy. Poczekał, aż ten jegomość się odezwie. Stanął przed wejściem na teren jego domu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick popatrzył na jegomościa.

-Witam cię.- Powiedział uprzejmie.- Chciałem dowiedzieć się gdzie mieszka mój nowy kolega z klasy.- Powiedział z lekkim uśmiechem.- Widzi pan w tym jakiś problem?

Edytowano przez Bosman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dziwny albo nie dziwny.- Powiedział nadal lekko się uśmiechając.- Powiedzmy, że mieliśmy swoje powody. Ale muszę ci przyznać jedno. Dobrze się trzymasz jak na 1900 lat drogi Palowniku.- Powiedział po czym wyciągnął dłoń jakby się witał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fen w swojej kociej postaci musiał ostatecznie na trochę przysnąć. Kiedy się obudził wyciągnął się i zlazł z drzewa, zeskakując na coraz to niższe gałęzie. Zastanawiał się przez chwilę, czy zmienić się w "człowieka", czy też zostać czworonogiem. Postanowił, że dla ostrożności pospaceruje jako kot. Udał się więc przed siebie, chcąc opuścić las. Miejsce było fajne, ale ile można. Jeśli będzie tylko tutaj przebywać, to ciężko będzie ludziom wmówić, że nie jest żadnym odmieńcem, prawda? 

Edytowano przez Ukeź
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-A ty zawsze taki poważny.- Powiedział. Jednak sam spoważniał.- Nadal mam w pamięci nasze ostatnie spotkanie Palowniku.- Dodał szorstko. To spotkanie miało miejsce prawie 700 lat temu. Łagodnie mówiąc nie było to miłe spotkanie dla Nicka.- I nadal szukam zemsty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Widzę, że mimo twojego wieku nadal masz poczucie humoru.- Powiedział oschle. Jego oczy zaczerwieniły się. Na jego włosach zaczynały pojawiać się czerwone pasemka.

-Nie kpij jednak ze mnie.- Powiedział już z groźbą w głosie. Po chwili jednak popatrzył za Palownika.- A jak się trzyma twoja żona? Jak ją widziałem kilkaset lat temu była piękna. Aż się dziwie, że wybrała takiego ponuraka jak ty.- Dodał z drwiną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Serio? Więc jednak zmieniłeś się przez te 700 lat?- Nick udał zdziwienie.- Moje gratulacje. Może za następne 1000 lat będzie mógł pracować jako jakiś komik.- Dodał z drwiną.

-A skoro już rozmawiamy o Serenie to mógłbyś ją zawołać?- Zapytał.- Chętnie chciałbym zobaczyć jak ona wygląda w tym momencie. I zamienić 2 słowa.- Dodał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Jak uważasz. Chciałem się jej zapytać czy coś się stanie, jeśli zamieniłbym ten dom w kupkę popiołu.- powiedział z lekkim uśmiechem. Już widział cały dom w płomieniach.- cóż może sam się do niej przejdę?- Powiedział po czym położył rękę na drzwiach bramy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ty chyba nie do końca wiesz co chcesz zrobić. - stwierdził spokojnie. - Zawsze wiedziałem że jesteś głupi ale żeby aż tak? Przychodzić do domu w którym jest trzech wampirzych lordów, spora ilość pomniejszych i jeszcze grozić. Jesteś albo niewyobrażalnie głupi, albo szalony. - dodał. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drodze kot zauważył znowu kilka osób z tych, które miał okazję spotkać wcześniej. Przysiadł na chwilę wpatrując się w nie. "Ciekawe co one tu robią tyle czasu?" zastanowił się. Właściwie nie obawiał się, że ktoś go rozpozna, no bo w końcu jak? Jest zwierzakiem, a on nie ujawniał im wcześniej swojej rasy.

 

(Btw, pisałam że Fen ma różnobarwne tęczówki, żeby nie było więc niedomówień, co do ich kolorystyki załączam zdjęcie McczXcV.png. Oczywiście jako kot też ma je w takich kolorkach.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Hehe zabawne. Ty mi mówisz, że jestem szalony.-Zaśmiał się krótko.- A może to ty jesteś szalony bo wysyłasz swojego syna do szkoły, gdzie będzie chodził z demonami i innymi stworami. - Nick nadal nie cofał ręki z furtki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...