[Zapisy][Gra] Internat

[Mephisto The Undying]

- A coś ty taka poważna? Jak na ciebie to aż dziwnie. - stwierdził. 

[Szeregowa WW]

Emily nie odpowiedziała na to. Wciąż mu się przyglądała.

- Dlaczego to robisz? - zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Co robię? - zapytał zdziwiony. 

[Szeregowa WW]

- Dlaczego... Dlaczego ciągle chcesz postawić na swoim? - zapytała.

[Mephisto The Undying]

- Ale czemu masz z tym problem? Nie wymagam nic od ciebie. 

[Szeregowa WW]

- Ja chciałam tylko pomóc... - mruknęła.

[Mephisto The Undying]

- Nie wymagam od ciebie pomocy. Dziwnie się czuje gdy ktoś mi pomaga. Nie potrafię tak żyć. - powiedział. 

[Szeregowa WW]

- To się w końcu naucz. - powiedziała oschle.

[Mephisto The Undying]

- Na ogół od ludzi otrzymywałem tylko ból i cierpienie. Trudno pojąć że ktoś chcę ci pomóc po kilkuset latach otrzymywania ran. - odpowiedział. 

[Szeregowa WW]

- Jak widzisz ja nie jestem taka jak inni. - powiedziała i odwróciła się do niego plecami. - I zapamiętaj: Ja nie zrobiłam tego dla ciebie. - powiedziała i ruszyła w stronę internatu.

[Mephisto The Undying]

- Więc po co to zrobiłaś? - zapytał. 

[Szeregowa WW]

Emily nie dosłyszała, zdążyła już się oddalić. Szybko wróciła do budynku i zamknęła się w pokoju na klucz. Westchnęła i zaczęła czytać książkę.

[Mephisto The Undying]

Add uderzył pięścią w drzewo. Drzewo pękło. Zabrał koszulę i poszedł do internatu. 

[Cassidy]

((lel a tam w pokoju ada Oz i Agnes całują się krwią xddddddd))

[Szeregowa WW]

Dziewczyna zaczęła nucić coś pod nosem. Na jej twarzy znów pojawił się lekki uśmiech.

[Mephisto The Undying]

Add wszedł do pokoju. Zobaczywszy Oza i Agnes całujących się nie zareagował zbytnio. Ominął ich i położył się na łóżku. 

[Szeregowa WW]

- Ach... Zapomniałam. - mruknęła pod nosem. Wzięła kartkę i długopis i napisała:

Następnym razem nie oczekuj ode mnie pomocy, kiedy naprawdę będziesz jej potrzebował. Przepraszam za to że ci pomogłam.

Podpisała się i wsunęła kartkę pod drzwiami do pokoju Add'a. Wróciła do siebie.

Edytowano Sierpień 27, 2014 przez Szeregowa Rainboww Dash

[Dean Ambrows]

Kempachi nie zwrócił uwagi na chłopaka. Poszedł do swojego pokoju, rozpakował się. Wyciągnął zeszyt i wpisał w nim kilka zdań. Następnie podszedł do jednej z toreb i wyciągnął gitarę. Nastroił ją i zaczął  grać.

Edytowano Sierpień 27, 2014 przez Lucypher

[Mephisto The Undying]

Add podszedł do drzwi i wziął kartkę. Potem wyszedł z pokoju i znowu skierował się poza internat. Wyszedł na zewnątrz i usiadł pod drzewem. 

[Dofus]

Ale oschły - pomyślał misiek i poszedł do pokoju i położył się na łóżku i słuchał jak ten drugi gra.

po skończonej piosence powiedział - dobrze grasz, sam się uczyłeś ?

[Cassidy]

- E....co to było? - zapytała widząc to co robi Add. - idziemy gdzieś Oz?

[Dean Ambrows]

- Tak. - odpowiedział. Wyszedł z pokoju i skierował się poza internat. - Witaj Lordzie Obrońco.- powiedział opierając się o drzewo

[Krulig]

- Nie wiem co on robi, ale napewno nić dobrego... a co do wyjścia, to oczywiście! A gdzie chces, iść? - spytał

[Cassidy]

- Gdziekolwiek... dość dziwnie się tu czuję. - powiedziała i wyszła za drzwi. - gdziekolwiek, byle by na dwór.

[Szeregowa WW]

Emily wyszła na zewnątrz i skierowała się do parku. Była trochę zmęczona dzisiejszym dniem. Chciała odpocząć w jakimś spokojnym miejscu.