Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra] Internat


Mały Hehesz

Recommended Posts

((Powitajmy Dofus w grze ))

Gdy Emily wyszla z łazienki, weszla tam Yuki. Wziela prysznic, założyła pizame, opaske na glowe i poszla do łóżka.

TIME UP :v

Yuki obudzila się i spojrzala na zegar

-Dziewczyny, juz 7:00! Jeszcze musimy zjesc sniadanie-powiedziala

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Add, podobnie jak wczoraj, był już wykąpany. Wyszedł z pokoju, po drodze spotkał jakiegoś z blondyna z którym zderzył się barkami. 

- No cześć, Lordzie Protektorze. - powiedział Mark stojąc do Add'a plecami. Add nie odwrócił się. 

- Witaj bracie. - powiedział typowym dla siebie, oschłym, tonem. - Mam nadzieje że nie jesteś tu tylko aby mieszać. - powiedział uśmiechając się dziwacznie.

- To się okaże. - powiedział Mark, - Ale na razie zostańmy przyjaciółmi. - powiedział ciepło. Add nie odpowiedział tylko ruszył dalej, Mark uśmiechnął się ponuro i ruszył w przeciwnym kierunku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Niech będzie, że Oz wrócił do pokoju trochę po dwódziestej, bo nie mogłam napisać posta. .-. ))

Oz'owi trochę zajęło wstanie. Przez większość czasu patrzył na jakiegoś chłopaka, którego nie znał. W końcu się zerwał z łóżka. - Przegapiłem coś ważnego? - spytał nagle

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po chwili jednak obudziły ją hałasy. 

- Kto śmie budzić mnie o tak wczesnej godzinie?! - wzięła jakąś książkę w rękę i wyrzuciła przez okno, po czym się opanowała. - Ej... nikt się nie skapnie , że w oknie jest japa na dwa metry... no nie?

Edytowano przez Night Fury
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Add przed zajęciami poszedł jeszcze do łazienki na drugim piętrze. Zaczął myć ręce, ale po chwili usłyszał że ktoś wchodzi. Jak się okazało był to Mark. Add odwrócił się.

- Wiesz, jesteś przeszkodą w moim planie. - oznajmił Mark.

- I co? Pozbędziesz się mnie? - zapytał uśmiechając się ironicznie Add. - Chcesz użyć tu magii? Każdy zauważy. - dodał.

- Nie, jesteś Lordem Protektorem, twoja moc jest czasowo wyłączona z powodu przybycia do świata. Nie muszę się jakoś wysilać. - stwierdził. - I nikt mnie nie będzie podejrzewać, zwyczajnie się pośliznąłeś. - Mark uśmiechnął się maniakalnie. Podszedł do Adda i kopnął go kolanem w brzuch, gdy Add się pochylił złapał jego głowę i uderzył nią o umywalkę która zwyczajnie pękła, Add padł na ziemię z raną na głowie, Mark zaś wyszedł z łazienki. Nikt go nie widział. Woda wymieszana z krwią wylała się z umywalki i tworzyła sporą kałuże na ziemi. Mikstura zaczęła wypływać przez szparę pod drzwiami na korytarz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...