Skocz do zawartości

Sowenia

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 150
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Doktor wyginał się zawzięcie chcąc sięgnąć do kieszeni płaszcza, ale marnie mu to wychodziło. Mimo to nie zamierzał się poddać choć Derpy jedynie spoglądała z powątpiewaniem. 

- Mamy kłopoty i to duże... - szepnęła. Bała się. 

- Dla mnie to nic nowego. Ehh...nie ma mowy bym sięgnął. 

Rozejrzał się po przedziale, ale nie było niczego co mogłoby pomóc w uwolnieniu się. Tak więc przejechali całą drogę. Pociąg zatrzymał się na peronie w Kryształowym Królestwie. Przez okno dało się dostrzec jak księżniczki i większa część straży oddalają się, najwyraźniej nie zainteresowani pasażerami na gapę. Albo nieświadomi ich obecności. Whooves zmarszczył brwi. Przeczuwał, że dzieje się coś niedobrego. 

- Przyjdą po nas. Nie odzywaj się w ogóle i nie stawiaj oporu, chyba, że powiem inaczej. 

- D-dobrze... - szepnęła nadal przestraszona. Rozglądała się nerwowo. 

Nie musieli długo czekać na starszego komendanta. Jednorożec uśmiechnął się, gdy tylko wszedł do wagonu. Z pomocą rogu zamienił więżące dwójkę liny na coś w rodzaju smyczy, które zastępowały ludzkie łańcuchy z kajdanami. 

- Zabierzemy was do pałacu. Księżniczki nie mają teraz czasu zajmować się takimi błahostkami. 

Doktor cicho parsknął, ale pozwolił się prowadzić. Nie wyglądał na przestraszonego w przeciwieństwie do Derpy. Trochę mu było szkoda klaczy. Najpewniej pierwszy raz w życiu przeżywała coś takiego. Jakby nie patrzeć została aresztowana. 

Zaprowadzono ich do lochów, które wbrew pozorom nie były takie straszne. Cele wykuto w kryształach, zero wilgoci, a do tego słoma na podłodze. Jedynie brak słonecznego światła i niepewność co do dostępu do jedzenia i wody dawała powody do zmartwienia. Pomijając rzecz jasna fakt, że się jest w celi. 

- Zajmij się nimi - rzekł nagle komendant - ja muszę wracać do sali tronowej. 

- Tak jest! 

Komendant poszedł, a strażnik...

 

a) Przeszukał Derpy i Whooves'a znajdując jego uniwersalny klucz

b) Przeszuka ich, ale niedokładnie

c) Okaże się możliwym brakiem kompetencji w kwestii aresztowania i w ogóle ich nie przeszuka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Widzę, że na tym forum bez uszczypliwości się nie obejdzie.

 

ale już nie spamuje.

Edytowano przez PervKapitan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie no. PervKapitan ma rację, wyraźnie napisałam, że chcę byście uzasadniali swój wybór. Ja wiem, że zabawa sprowadza się do czytania mojego opowiadanka, ale to nie znaczy, że nie możecie dać trochę od siebie. No i jakim trzeba być ślepcem by nie zauważyć tego, co pisze trzy posty wyżej pani koleżanko nade mną  :grumpytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram opcję "a", nie mogę się przecież zgodzić na to, by jeden strażnik popsuł dobre imię armii Imperium, którym się przecież zajmuję. No i Cadie mnie o to poprosiła, a jej przecież się nie odmawia.

Edit: Przecież, przecież, przecież - nie wiedziałem, że aż tak się powtarzam.

Edytowano przez Advilion
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strażnik przeszukał dokładnie Whooves'a i Derpy, ale głównie Whooves'a. W końcu Derpy nie miała na sobie ubrań. Znalazł jego śrubokręt, klucz do TARDIS oraz wizytówkę. Doktor nie używał jej tylko dlatego, że zdążył zauważyć iż kucyki się nie legitymują i najpewniej nie wiedziałyby o co chodzi. Skrzywił się widząc, że zabierają mu tak cenne przedmioty. 

- Tylko niczego nie zgub! 

Strażnik spojrzał na niego beznamiętnie. 

- O to się nie martw - odpowiedział. 

Wsadził obojga do celi i odszedł by odnieść dokument. Derpy usiadła w kącie bliska płaczu. Na ten widok ogier odrzucił wszelkie plany i podszedł do niej. 

- Hej, nie bój się. Wyjdziemy z tego. 

Uśmiechnął się delikatnie, a klacz pociągnęła nosem i odwzajemniła się tym samym. Zaraz jednak spochmurniała. 

- Ale jak chcesz to zrobić? 

- Jeszcze nie wiem. Najpierw zobaczę czy cela ma słabe punkty. Jeśli się nie uda poczekamy aż ktoś przyjdzie. 

Od razu zabrał się do roboty. Bez śrubokrętu nie było łatwo. Musiał wszystkiemu dokładniej się przyglądać. Przeszukiwał ściany w poszukiwaniu choćby najmniejszej szczeliny. Znalazł jedną, a na jego twarzy zagościł uśmiech. Kopnął w nią i z radością patrzył jak szrama powiększa się minimalnie. Nie mógł jednak stać całe dnie i w nią kopać. Zajęłoby wieki nim by pękła na tyle by móc z tym coś zrobić, ale to dobry początek. 

- Myślisz, że długo będziemy tu tkwić? - odezwała się w pewnej chwili Derpy.

- Niekoniecznie. Myślę, że załatwią to po co tu przybyli i przyjdą. 

Cofnął się i rzucił okiem na całą ścianę. Obliczał coś, ale Derpy się nie przyglądała. 

- Nigdy bym się nie spodziewała, że wszystko pójdzie nie tak... - mruknęła. 

Doktor spojrzał na nią i...

 

a) Podszedł i przytulił

b) Powiedział coś pocieszającego i wrócił do kombinowania

c) Nie zdążył dokończyć bo usłyszał jakiś harmider 

 


Jojczysz, dobra uzasadnienie mojej decyzji (czyli A): Chcę przeczytać dobrą, realistyczną i logiczną opowieść. Wybrałem A, ponieważ lubię strażników i zawsze robie z nich OP postacie.
Tyle starczy?

 

Przepraszam bardzo, ale co trudnego jest w napisaniu jednego krótkiego zdania?

Edytowano przez Uszatka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

b, znają się krótko, więc od razu tulenie odpada, no i poza tym w takim wypadku powinien kombinować, a tym najbardziej ją pocieszy jak mu się uda

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...