Skocz do zawartości

[Dyskusja] Nasze złe strony


Sowenia

Recommended Posts

Uhuhuhu coś dla mnie T.T

1. Ze mnie jest bardzoo wielki leń. Jak nie chce mi się sprzątać, myślę sobie, że życie w brudzie wcale nie jest takie złe.

2. Denerwuję się z byle powody, najczęściej nawet takie ,,pykanie paznokciami'' jak to określam. Wstepuje we mnie wtedy chęć mordu.

3. Nie umiem powstrzymywać tego gniewu, przez co mówię bardzo dużo niemiłych rzeczy i często się kłócę. 

4. A jak się już zdenerwuję, to mogę komuś zrobić pretensję o coś sprzed kilku lat.

5. Za bardzo przejmuję się innymi, przez co bardzo często mi się dostaje po dupie, a później inni mają do mnie wyrzuty.

6. Jakoś przestałam odczuwać głębsze emocje jakiś czas temu. To chyba nie jest dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mówią, że wady nie są czymś, czym powinno się chwalić. Anyway, napiszę Wam kilka z nich, jeśli nie wszystkie.

1. Wada będąca tak naprawdę cechą ludzkości, znaczy się lenistwo.

2. Często (zbyt często) nie potrafię wydusić z siebie więcej niż jednego słowa.

3. O moim roztargnieniu można by było legendy pisać. Pierwszy dzień w nowej szkole? Oczywiście nie trafiam do właściwej sali. Zapisuję się na konkurs? Zapominam o terminie, a jak zapiszę go gdzieś, to zapominam, że w ogóle go gdziekolwiek zapisałem. Spokojnie, to tylko wierzchołek góry lodowej.

4. Za bardzo się wszystkim przejmuje, chociażby tym co sobie pomyśli o mnie człowiek, którego widzę najpewniej jedyny raz w życiu.

5. Mimo punktu 4. można mnie uderzyć, a ja na to nie odpowiem, co skutkuje tym, że często jestem obiektem głupich żartów. Ostatnio nawet przyjęło się w mojej klasie stwierdzenie, że nie mam uczuć.

6. Moje zainteresowania zmieniają się jak w kalejdoskopie. Gdyby nie to forum, zapewne pucyki też by ze mną nie zostały za długo.

7. Myślę za długo, przez co często wszystko mnie omija.

8. Mam syndrom youtubera (mimo iż w tym serwisie nawet komentarzy nie piszę). Co to oznacza? Przy graniu w jakiś tytuł zaczynam gadać do siebie o tym co dzieje się na ekranie. Wyśmiewanie Sulejmana przy grze w Civ5 może być tego niezłym przykładem.

9. Nie potrafię pisać na czatach, zapewne ze względu na punkt drugi oraz siódmy.

To pewnie nie są wszystkie moje wady, ale schodzić głębiej do mojej duszy nie mam zamiaru. Nie wiem i nie chcę wiedzieć, co za okropieństwa tam skrywam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie pojęte próżniactwo i jałowy charakter. Nic mnie nie interesuje, ani nie ciekawi. Nic nie robię. Zamknijcie mnie w pokoju z łóżkiem i komputerem to się tam odnajdę (nie żebym się znał na komputerach, skądże. Ale na spaniu - owszem).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wszyscy sądzicie, iż lenistwo jest wadą?

Przecież zastanówmy się chwilę... Lenistwo jest napędem motorowym postępu (w pewnym stopniu, żeby nie było, iż jedynym) :D

Nie ma co się śmiać. Kilka przykładów:

Człowiek wynalazł sierp, bo mu się ręcznie nie chciało zbierać. Następnie kosę, żeby nie musieć się zginać. Później kombajn, żeby w ogóle nie musieć się za bardzo napracować, itp.

Przykłady można mnożyć. Samochody? Samoloty? Komputery? Telefony? Automatyzacja procesów?

Wszystkie te urządzenia powstały tylko po to, aby ułatwiać człowiekowi pracę (a także zoptymalizować niektóre działania, zwiększyć wydajność, itd., ale nie zmienia to faktu, że nasze lenistwo też odgrywa w tym procesie ważną rolę). A czym jest ułatwianie sobie pracy, jak nie przejawem lenistwa właśnie? :fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Właściwie to coś w tym jest. Nie ukrywam, że napędzanie postępu przez lenistwo to ważna kwestia, ale z drugiej strony lenistwo może niszczyć postęp lub inne ważne rzeczy. Z lenistwa głowie państwa może się nie chcieć opracować lepszej ustawy, z lenistwa można zmarnować cudowny wytwór sztuki, własną przyszłość, swój talent. Patrząc głębiej: przez lenistwo możemy zniszczyć siebie i swoją rodzinę. 

Dlatego chyba jednak zostanę przy tym, że lenistwo to wada ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Taa. Zawsze się dla jaj mówi, że matematycy, fizycy i inżynierowie to leniwe osoby, bo zawsze znajdują sposób by zrobić coś najłatwiej jak się da i najmniej się narobić. Bynajmniej jest to tylko dobry żart, bo to że znajdują najlepsze rozwiązania nie świadczy o tym, że są leniwi, a bardziej pomysłowi. Lenistwo nie jest i nigdy nie będzie zaletą, ale jak ktoś chce se wmawiać niech se wmawia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


bo zawsze znajdują sposób by zrobić coś najłatwiej jak się da

 

Pozwolę sobie tylko wtrącić, że u mojej matematyczki to nie działa :v Komplikuje jak się da! To w sumie jej wada. O wadach innych też można podyskutować, a co!  :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak rozumieć słowo "lenistwo".
Jeśli w sensie, że: nie chce mi się, to w ogóle nic nie zrobię. To tak, jest to wada jak nic.
Ale jeśli tak, jak ja mam, czyli: nie chce mi się... czy da to się jakoś prościej zrobić, a tak samo dobrze? To wtedy ta forma lenistwa jest w pewnym sensie zaletą... ale można to nazwać też pomysłowością :D
Ogólnie, jeśli lenistwo prowadzi do wypracowania prostszej, a równie skutecznej metody wykonania działania, to nie jest ono wadą. Tylko, czy w takim wypadku można jeszcze mówić o lenistwie?

Edytowano przez Arkane Whisper
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Zdaje mi się, że lenistwo tak naprawdę jest tylko..nazwijmy to pomysłodawcą. W chwili kiedy bierzemy się na wcielenie swojego pomysłu w życie lenistwa już nie ma bo przecież się za coś wzięliśmy. Pomysł z pomysłowością..myślę, że to raczej zaradność. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest. Jeśli nie chce Ci się czegoś robić w sposób skomplikowany, ale sprawdzony, tylko wyszukujesz nowych metod, prostszych a jednakowo skutecznych, to jest to podyktowane próbą ułatwienia sobie życia. Ułatwianie sobie wszystkiego jest powodowane chęcią zmniejszenia potrzebnych nakładów pracy, co oznacza większą ilość czasu wolnego, co z kolei prowadzi do jednego stwierdzenia. Ułatwianie sobie życia, jest dyktowane przez własną niechęć do ciężkiej pracy, czyli lenistwo tudzież wygodnictwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, używanie mózgu kiedy już postanowisz podjąć działanie ułatwiające pracę. Ale coś musi cię zmotywować do podjęcia takiej decyzji. Każda żywa istota podejmuje działania tylko pod wpływem konkretnych bodźców. Mózg nie jest bodźcem, jest narzędziem służącym do rozwiązywania problemów. Bodźcami są emocje, wszelkie odczucia organizmu oraz chęci człowieka, które swe podstawy biorą w emocjach. "Nie chcenie" przemęczać się, jest bardzo silnym bodźcem, który może na człowieka wpłynąć pozytywnie lub też negatywnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli iść Twoim tokiem rozumowania Arkane to lenistwo nie jest motywatorem pomysłów lecz jego napędem. Z tego wynika, że człowiek leniwy bierze się do pracy, a to przecież zaprzecza drugiemu. Lenistwo nie pozwala na wzięcie się do pracy. Człowiek leniwy może i wpadnie na masę pomysłów, ale jeśli lenistwa nie odsunie na bok to niczego nie zrobi. Ergo: lenistwo to nie kreatywność/zaradność/pomysłowość. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz słuszność. Być może źle się wyraziłem.

Chodzi o to, iż człowiek najpierw musi odczuć potrzebę ułatwienia sobie pracy. Jeśli nie nazwać tego lenistwem; jego swoistą odmianą; to jak?

Poza tym pisałem, iż bodziec lenistwa może oddziaływać na człowieka pozytywnie, czyli przezwycięży własną niechęć do pracy wiedząc, iż później będzie miał łatwiej; lub negatywnie, czyli straci ochotę do robienia czegokolwiek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już zależy od człowieka. Jeśli tak naprawdę nie jest leniem i tylko chwilami czuje go w sobie to ma szansę z powodu lenistwa coś wynaleźć. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to rzadkie przypadki. W końcu aby coś wynaleźć trzeba się uczyć, aby się uczyć nie można być leniem bo leniowi się uczyć nie chce. Zaczynam myśleć, że lenistwo w ogóle nie ma wpływu na epokowe wynalazki. Tylko rzeczy jak robot podający piwo albo tym podobne.

Oto mój wniosek: ludzie nie z lenistwa ułatwiają sobie życie, a raczej z samej chęci ułatwienia go sobie. Leniowi wszystko jedno bo tak czy siak nie zechce zrobić tego na co nie ma ochoty :v

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest jak mówi Uszatka. Człowiek stara się ułatwiać sobie życie z własnej zaradności a nie lenistwa. Człowiek leniwy nigdy nic nie wymyśli bo mu się zwyczajnie nie będzie chciało.

Także lenistwo jest tylko i wyłącznie WADĄ a nie zaletą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wady powiadacie...

 

- zdecydowanie lenistwo

- niemal całkowity brak zrozumienia dla działania "nowoczesnych technologii"

- czasami... przesadna szczerość, szczególnie w wypadku, gdy ktoś opowiada totalne bzdury

- skłonność do polaryzacji zachowań, czy raczej problemy z ich wyśrodkowaniem. Przykład wzięty z fanfików - jak chwalę to bezgranicznie, jak ganię to bezlitośnie.

 

Jest ich naturalnie sporo więcej, jednak niektóre uważana za wady osobiście traktuję jako zalety, a innymi chwalić się nie mam zamiaru :crazytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Podałeś przykład gdzie lenistwo wpływa na całkowicie nowe wynalazki. Ja się pytam jak? Jeśli czegoś ktoś jeszcze nie wymyślił to jak inny człowiek będąc leniwym, nie ucząc się w ogóle ma zrobić coś nowego? Jedno zaprzecza drugiemu. Powiesz, że ktoś wymyślił silnik, bo był leniwy? Siedział nad tym nocami, w dodatku najpierw musiał uczyć się ogromu rzeczy, o których przeciętny człowiek nie ma pojęcia o istnieniu. Jeszcze z kwejkowych opowieści powiedz jak to Einstein był leniem i miał słabe oceny w szkole, pls.

 

Lenistwo czyjeś może pomóc jedynie geniuszowi, żaden geniusz nie był nigdy leniem, mimo że kwejkowe mądrości próbują właśnie tych leniów dowartościować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne moja wada to alkoholizm... Ogromne lenistwo, jak się nie wali i nie pali, albo świat się nie kończy to zrobi się kiedyś tam.... Jeszcze można by napisać hamstwo, głupotę, często podkoloryzowuje fakty... Jeszcze pozostaje taki strach przed ludźmi i tu jest paradoks bo sam być nie lubię, a innych ludzi też nie lubię, jestem też wrażliwy, ale tak, że łatwo mnie zdenerwować... Co widać... Czasem... Ogóle przekonanie że mi się wszystko należy za nic i jeszcze pewien rodzaj braku wyczucia sytuacji, czasem potrafię opowiadać kawały na pogrzebie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PervKapitan

Owszem. Nie przeczę temu, że leniwi mają wiele pomysłów. Tyle, że każdy może mieć przeróżne i przegenialne pomysły, ale co z tego, jak jest za leniwy by je spełnić? :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...