Elizabeth Eden Napisano Styczeń 14, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2015 Ira nie zwracała zbytniej uwagi na spiętego chłopaka. Ale kiedy doszli do sceny uśmiechnęła się do niego szeroko, powiedziała ,,Powodzenia'' i wypchnęła go na scenę. Powitały go krzyki kolorowej masy ludzi na widowni, oraz śmiech Flickermana. - Proszę, usiądź! - powiedział rozochocony wskazując na dwa białe fotele. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Styczeń 15, 2015 Share Napisano Styczeń 15, 2015 (edytowany) Bell wchodząc na scenę pomachał do żywej publiczności, po czym podał rękę prowadzącemu i usiadł. Już się uspokoił i był gotowy na każde z pytań. - Jeśli nie zauważą, że mam do nich negatywne nastawienie, to jest jeszcze szansa na zdobycie sponsorów - pomyślał. Spojrzał jeszcze na publiczność i uśmiechnął się, mając nadzieję, że będzie to wyglądało naturalnie. Edytowano Styczeń 15, 2015 przez Branthos Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 19, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 19, 2015 Flickerman nachylił się do trybuta, na widowni zaległa cisza. Ludzie byli ciekawi co prezentuje sobą kolejny zawodnik. - Jak samopoczucie? - zapytał pogodnie prowadzący wbijając w niego wzrok. Było to niewinne, ale ważne pytanie. Okazanie strachu może sprawić, że sponsorzy nie będą chętnie wspomagać takiego trybuta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Styczeń 19, 2015 Share Napisano Styczeń 19, 2015 To pytanie nie zaskoczyło Laily'ego i nawet miał przygotowaną odpowiedź w głowie. - Bardzo dobrze - chłopak spojrzał w stronę publiczności. - Wręcz doskonale! Muszę szczerze powiedzieć, że nigdy nie byłem, aż tak przejęty. - Była to prawda, choć tego przejęcia nie można było nazwać pozytywnym uczuciem. - Kapitol to bardzo ładne miejsce i mimo, iż trochę się denerwuję, nie mogę się doczekać kolejnych dni. - Te słowa były całkowitym kontrastem do tego co Bell naprawdę myśli. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 21, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 21, 2015 Większość ludzi na widowni uprzejmie zaklaskała. Była to jawnie udawana wesołość, ale niektórzy ludzie chyba się na to nabrali. - Na prawdę tak myślisz? - roześmiał się Flickerman - A co ci się najbardziej podoba w Kapitolu? - mrugnął lekko. Kolorowy tabun ludzi szczerzył się i wymieniał między sobą uwagi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Styczeń 21, 2015 Share Napisano Styczeń 21, 2015 Chłopak zauważył, że nie wszyscy uwierzyli jego słowom. Teraz próbował zmienić taktykę i mówić głównie prawdę z niewielką ilością kłamstwa. - Na pewno są tu ładniejsze mieszkania, niż w moim Dystrykcie - zaśmiał się przyjaźnie. - Poza tym jestem tutaj naprawdę miło goszczony. Nigdy nie miałem tak wygodnego łóżka! Bell nie dodał jednak, że przypomina to karmienie świni przed zabiciem jej. Laily spojrzał na publiczność i, by upewnić się czy ta odpowiedź spodobała się ludziom z kapitolu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 22, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 22, 2015 Flickerman roześmiał się głośno, tak jak większość ludzi na widowni. - Wygodne łóżka, powiadasz? - na jego twarzy malowało się prawdziwe rozbawienie. - Niesamowite. Ale przejdźmy do poważniejszych tematów - powiedział i wyprostował się. - Jak się czujesz na myśl o Igrzyskach? Uważasz, że masz szansę na wygraną? Na widowni zrobiło się cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Styczeń 23, 2015 Share Napisano Styczeń 23, 2015 Laily spoważniał i zastanowił się chwilę. Jest to bardzo ważne pytanie, jeśli nie jedno z najważniejszych w całym wywiadzie. Może ono zaważyć, czy zainteresują się nim sponsorzy. - Czuję się trochę niepewnie, ale to chyba normalne - powiedział. - Poza tym myślę, że mam niemałe szanse. Miło byłoby wygrać i zapewnić wszystkim wspaniałą rozrywkę! - Bell miał nadzieję, że ta odpowiedź usatysfakcjonuje ludzi z Kapitolu. Chłopak nadal trzyma się techniki dużo prawdy, niewiele kłamstwa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 24, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 24, 2015 Flickerman uśmiechnął się prawie szczerze, na widowni podniósł się gwar, kiedy ludzie zaczęli uprzejmie klaskać. - I takie podejście jest pochwalane! Czy myślisz, że inni trybuci też tak myślą? W kim widzisz największe zagrożenie? - zapytał podchwytliwie Flickerman. Całe show było oczywiście widoczne w beżowym pokoju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Styczeń 24, 2015 Share Napisano Styczeń 24, 2015 To pytanie, również było bardzo ważne, jeśli Laily będzie chciał zawrzeć z kim sojusz, nie powinien nikogo obrażać. Chłopak spojrzał w stronę widowni. - Większość innych trybutów pewne ma podobne spostrzeżenia - odrzekł szczerze. - Tylko nieliczni niczego się nie boją. I głupcy - ale tego już nie powiedział na głos. - Największe zagrożenie, budzą we mnie ci najmniej pewni siebie. Zbyt duża odwaga, jest równie zgubna, jak jej brak, a często bywa tak, że osoby które wyglądają na strachliwe są niebezpieczniejsze od reszty. - Kończąc tą wypowiedź Bell spojrzał na Flickermana i uśmiechnął się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 25, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 25, 2015 Tym razem na widowni rozległy się gromkie oklaski. - Mądre słowa! - krzyknął entuzjastycznie Flickerman. - Bardzo mądre! Mam nadzieję, że reszta trybutów to słyszała - dodał z lekkim uśmiechem. Kiedy kolorowy tabun ludzi ucichł, mężczyzna wbił spojrzenie w Bell'a i powiedział: - Jednak czas przeznaczony na jedną osobę już nam się kończy. Co chcesz powiedzieć wszystkim widzom zanim odejdziesz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Branthos Napisano Styczeń 25, 2015 Share Napisano Styczeń 25, 2015 Laily ucieszył się, że wywarł sporo wrażenie na publiczności. Spojrzał wprost na widzów i zastanowił się chwilkę, jak odpowiedzieć na ostatnie pytanie. - Dziękuję za rozmowę - zaczął uśmiechnięty - i mam nadzieję, że jeszcze się zobaczymy - uścisnął rękę Flickermanowi, pomachał widowni i wyszedł. Oby tak było - pomyślał schodząc ze sceny. - Chyba udało mi się zjednać przynajmniej część publiczności i sponsorów, więc mam szansę. Bell, dzięki temu wywiadowi podbudował się i stał się pewniejszy w stosunku, do zbliżającego się mordowania swoich rówieśników, choć nadal nie miał najmniejszej chęci tego robić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 25, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 25, 2015 Ira złapała chłopaka za przedramię, a potem poprowadziła szarym korytarzem. - Spodobałeś się części z nich - powiedziała pogodnie, szarpiąc go lekko, kiedy wrócili do beżowego pokoju. Odesłała go do jego mentora, akurat kiedy w telewizorze rozległo się: - Suzann Derrick, trybutka dystryktu 7! I pewna siebie dziewczyna z piegami wyszła razem z Irą. Kiedy wróciła przyszła kolej na - Dante Kazame! Ira, znów z przyklejonym sztucznym uśmiechem, pociągnęła chłopaka w kierunku drzwi. ___ Ten strój jest akurat w całości robiony przez Dżumę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Styczeń 25, 2015 Share Napisano Styczeń 25, 2015 (edytowany) Dante wyrwał rękę z uścisku kobiety. Sam ruszył na scenę. Wszedł na nią z uśmiechem tak sarkastycznym, że aż bolało. Za nim usiadł w fotelu podniósł ręcę wysoko.- Witam mieszkańców Kapitolu!- krzyknął.- I ciebie również.- powiedział do pomalowanego mężczyzny. Poczochrał sobie włosy i rozsiadł się wygodnie w fotelu. Edytowano Styczeń 25, 2015 przez Lucypher Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 25, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 25, 2015 Ira wciągnęła zaskoczona powietrze, kiedy chłopak ją odrzucił i sam wszedł na scenę. - Co za porywczość - mruknęła do siebie z niesmakiem. Ludzie na przywitanie chłopaka zareagowali poszeptywaniami, a Flickerman nieznacznie zmarszczył brwi, zanim znów przywołał na twarz swój niesamowicie szeroki uśmiech. - Witaj, witaj. Widzę, że jesteś pewny siebie. Masz już jakiś plan na te Igrzyska? - zapytał zachęcającym do odpowiedzi tonem. *** A długopis Alicii śmigał zawzięcie po kartce. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Styczeń 25, 2015 Share Napisano Styczeń 25, 2015 Na początek myślę o tym aby przeżyć. A potem. Może wygrać te igrzyska. Wielu trybutów wygląda na doświadczonych ale myślę że mam z nimi jakieś szanse.- stwierdził spokojnie chłopak. Trzeba się ogarnąć pomyślał Dante. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 27, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 27, 2015 - Rozumiem - powiedział Flickerman z lekkim błyskiem w oku. Ludzie na widowni otrząsnęli się już po tym wyjątkowym wejściu i teraz z zainteresowaniem wpatrywali w chłopaka. - A jak ci się podoba w Kapitolu? Na pewno jest tutaj inaczej niż w twoim rodzinnym dystrykcie. Tęsknisz za domem? - dopytywał się mężczyzna. Było to jak na razie dość niestandardowe pytanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Styczeń 27, 2015 Share Napisano Styczeń 27, 2015 Dante zamyślił się. -Tak. Trochę tęsknię lecz chcę też nie sprawić zawodu mieszkańcom tego wspaniałego miasta i załatwić im niezapomniane Igrzyska. A w Kapitolu podoba mi się a właściwie smakuje kurczak z ryżem. Palce lizać.- powiedział ze śmiechem. - Kapitol to piękne miasto. I każda chwila przebywania w nim przed ewentualną śmiercią to przyjemność.- stwierdził poprawiając włosy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 28, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 28, 2015 Teraz na widowni można już było zobaczyć pełne rozluźnienie. Ludzie uśmiechali się szeroko do trybuta. Flickerman wybuchnął głośnym(wręcz za głośnym) śmiechem i poklepał Dante'go po ręce. - Dokładnie, dokładnie. I chyba wszyscy się z tym zgadzamy? - ludzie potwierdzili to gromkimi oklaskami. - Wydajesz się nie bać Igrzysk. Czujesz się bardziej zestresowany, czy podniecony na myśl o nadchodzącej grze? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Styczeń 28, 2015 Share Napisano Styczeń 28, 2015 Dante podrapał się po brodzie. - Szczerze mówiąc to podniecony. Zawsze chciałem wziąść w nich udział. A do zwycięzców igrzysk czułem ogromny szacunek. Igrzyska sprawiają nie których w strach. Tak jak w moim dystrykcie. Lecz ja nie wiem czego tu się bać. To sama przyjemność sprawiać radość mieszkańcom tego wspaniałego miasta prawda?- zapytał widzów z uśmiechem na prawdę szczerym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 28, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 28, 2015 (edytowany) Flickerman klasnął w dłonie i wstał panosząc się po scenie. - I takie podejście jest właściwe! - powiedział z szerokim uśmiechem, a na scenie większość osób zaklaskało. - Mówisz, że zawsze chciałeś wziąć udział w Igrzyskach? Więc kiedy słuchałeś o nich to nigdy cię nie przerażały? Zawsze byłeś pewny, że dałbyś sobie na nich radę? Ludzie na widowni słuchali z uwagą. Edytowano Styczeń 28, 2015 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Styczeń 28, 2015 Share Napisano Styczeń 28, 2015 (edytowany) Na początku trochę się bałem ale potem gdy zacząłem ćwiczyć miałem przeczucie, że bym sobie poradził. Na te igrzyska zgłosiłem się sam.- powiedział.- Wszyscy chyba pamiętają tego młodziaka za ktôrego poszedłem.- dodał po chwili. Edytowano Styczeń 28, 2015 przez Lucypher Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 29, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 29, 2015 - O tak, to był bardzo szlachetny czyn - powiedział pogodnie Flickerman, kiedy ludzie na widowni zaczęli lekko klaskać. - Jestem pewien, że ten chłopak i jego rodzina są tobie bardzo wdzięczni. Wracając jednak do Igrzysk! - krzyknął nagle mężczyzna znów zaczynając chodzić po scenie. - to czy masz już jakąś technikę na wygraną? Jak myślisz, co pozwoli ci przetrwać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dean Ambrows Napisano Styczeń 29, 2015 Share Napisano Styczeń 29, 2015 Jestem nieprzygotowany tak na prawdę. Moją taktykę zobaczycie w czasie igrzysk.- powiedział. Chłopak zamyślił się.- Ale na pewno postaram się przeżyć jak najdłużej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Styczeń 29, 2015 Autor Share Napisano Styczeń 29, 2015 - Brak taktyki, powiadasz? - ludzie na widowni znów zaczęli cicho ze sobą rozmawiać, choć Flickerman zdawał się wcale nie być zbity z tropu. - Ale podczas treningu zaznajomisz się dobrze ze sprzętami. Im wyższa ocena, tym więcej sponsorów! - zaśmiał się, a widzowie mu zawtórowali. - Jednak powoli kończy nam się czas. Jak chcesz pożegnać mieszkańców Kapitolu? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts