Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

Nemera późnym wieczorem zaszła do białych namiotów, w których tak wiele się dzisiaj działo. Szwędało się tam jeszcze sporo ludzi, niektórzy jedzący strawę przy ognisku na zewnątrz, niektórzy poturbowani, kuśtykający. W namiotach, przy ścianach ułożeni byli ranni, którymi zajmowali się pielęgniarze i pielęgniarki w specjalnie oznaczonych szatach. Urazy jakich doznali były najprzeróżniejsze: cięcia, kłucia, złamania, inne. Niektórzy od nowa będą się musieli uczyć chodzić, bo bez nogi, a niektórzy walczyć, bo bez ręki. Ale tym razem uciekli śmierci sprzed jej szponów.

Stoły operacyjne powoli uprzątano ze zebranego tam sprzętu, z rozlanej dzisiaj krwi, i ściętych kończyn które poszły na stos. Z relacji jednego z lekarzy Nemera dowiedziała się, że mieli ręce pełne pracy a jej pomoc byłaby nieoceniona, ale jakoś uporali się ze wszystkim przed zmrokiem. Przynajmniej w teorii.

- A wiesz, był tu taki jeden... Widziałaś kiedyś wojennego węża? Ja widziałem rannego wojennego węża. Szpital dla węży dobre sobie! Co też ci ludzie nie wymyślą - i zaczął coś mruczeć do siebie złowróżebnie.

- Ych, zajmę się tym. - powiedziała uzdrowicielka i poszła szukać Ciela.

Edytowano przez Favri
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypytywanie ludzi o "człowieka z wężem" czy imiennie, Ciela było dlugotrwałą i mozolną czynnością, ale w końcu udało się go odnaleźć. Siedział w cieniu drzewa nieopodal obozu, gad był z nim. Nemera skróciła dystans, spojrzała na chłopaka z góry, który wydawał się być tak zaabsorbowany swoją grą że nawet jej nie zauważył, i zagadnęła:

- Coś nie tak z twoim podopiecznym?... Przyjacielem?

Edytowano przez Favri
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wąż syknął złośliwie po czym schował się pod koszulkę Ciela.

-Przepraszam za niego..boi się.-Powedział Ciel.

-Sebastian..Ona chce Ci pomóc.-Dodał po chwili.Wąż wypełz i podpełz do Namery.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Sebastianie,mnie to znastanawia kto ma mój notatnik.-Powiedział chowając planszę,a wyciągając książkę.Wąż owinął mu się na szyi i syknął.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corwin wyszedł ze szpitala polowego. Miał chwilę przerwy. Usiadł nie daleko i zapalił papierosa. Jak tak dalej pójdzie to połowa armii zdezerteruję z braku jakichkolwiek efektów naszych działań, a druga połowa umrze w trakcie właśnie takich ataków. Mam nadzieję, że niedługo coś ruszy do przodu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...