Skocz do zawartości

[gra]Zawodówka Śmierci


Mephisto The Undying

Recommended Posts

- Na dobrą sprawę, jakby nie pozwolił przemieniać ci się w kosę, to chyba by było mało prawdopodobne byś przeżył. - Zmarszczył brwi. - Masz dziwnego wuja, tyle ci powiem. - Uśmiechnął się lekko do niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie mam żadnych planów, więc skoro zapraszasz, to nie odmówię - odpowiedział z uśmiechem. W sumie to przynajmniej poprawił mu się humor po tym jak pożarł się z Zackiem. - To do zobaczenia, przed akademikiem? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wiem, wiem. Chodzi tylko o to żeby Zack miał alibi, potwierdzisz to, prawda? - zapytała Cindy tonem który nie tolerował odmowy.

-Jak na moje to dobry plan. - wtrącił Zack drapiąc się po brodzie - Tylko co z Felixem?

-A co mnie Felix obchodzi? - Dziewczyna uniosła brew.

-Dobra. Zadzwonię do niego. - Zack wyjął telefon i wybrał numer Felixa, po czym do niego zadzwonił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Stary mam sprawę. Tak, wiem jesteśmy na siebie źli, sratatatata. - Zack był tak wściekły na Keana i Isseia że nie umiał już był zły na Felixa. - Jest...sprawa. Mógłbyś przyjść do pokoju Almura i Thery? Mamy...problem.

Cindy spojrzała zdziwiona na Therę. - Jasne, chodź. - powiedziała spokojnie i poszła od razu do pokoju Thery. Usiadła na łóżku, poprawiła okulary i zapytała - Co się stało?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zamknęła drzwi z szerokim uśmiechem.

- Nie wiem jak ci dziękować! - zaśmiała się siadając obok niej na łóżku. - Wczoraj było tak... cudownie... on był tak cudowny! - powiedziała entuzjastycznie.

Edytowano przez Shine Star
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobra, zaraz przyjdę - odpowiedział krótko i się rozłączył, po czym poszedł w kierunku pokoju Thery i Almura. Średnio chciało mu się wbijać do pokoju ukochanej jego mistrza, no ale jak trzeba to trzeba. Zapukał do drzwi i bez czekania na "proszę" wlazł do środka. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cindy uśmiechnęła się do Thery i pogłaskała ją po twarzy. - Nie dziękuj mi, lecz sobie kochana. - powiedziała spokojnie mądrym głosem - Nawet najlepiej przygotowany samochód nigdzie nie dojedzie bez dobrego kierowcy. To Twoja zasługa Thero. Poza tym...- puściła jej oko -...Zack też pewnie miał w tym swój udział.

Zack spojrzał na Felixa. O ich kłótni póki co wolał nie wspominać. Powiedział więc krótko o co mu chodzi. - Kean i Issei wpadli wczoraj w szkole. I wsypali Ciebie i mnie. Almur zaczaił się obok i wszystko widział. Wiemy już dzięki Cindy jak wybronić mnie. Ale jako Twój...Przyjaciel uznałem że musisz wiedzieć. I musimy Ciebie też wybronić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Może dlatego Kean był taki miły? W zamian za to, że wczoraj mnie wsypał z Isseiem?" przemknęło mu przez myśl. "Tak to pewnie to."

- To jaki masz pomysł, żeby mnie wybronić? - zapytał dość sucho. - Bo podejrzewam, że twoje alibi wiąże się z twoimi romansami - stwierdził wzruszając ramionami. - A ja co najwyżej mogłem siedzieć sam w domu, a tego raczej nikt nie potwierdzi - stwierdził szczerze. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Oj kochana. - Cindy zaśmiała się - Na pewno ufa. I to bardzo.

-Mam alibi. A wkopać mnie mogli celowo bo obydwaj, Kean bo miałem z nim przedwczoraj spine w parku, Issei bo chodzę z jego byłą. A z racji tego że ostatnie trzy lata prawie zawsze trzymaliśmy się we dwóch, to Ciebie też wsypali. Coby nie było podejrzeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...