Skocz do zawartości

Recommended Posts

- Mistrz kazał mi coś przynieść z pewnego grobowca. Nie spodobało mu się to i zamknął mnie i podtrzymywał przy życiu, a umysł posłał do pustki. Trwałem tak aż do dnia, dwie noce temu. Duch osłabł i oszalał. Wróciłem do życia bez pamięci o mistrzu. Taka jest moja kara. A teraz jestem w samym centrum wojny, o której nic nie wiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie, jestem z rasy Kage. Żyjemy na Quirzu, pod ziemią. Dlatego mamy szarą skórę, bo nie przebywamy na słońcu. W dodatku Ciemna Strona Mocy trochę korumpuje - podszedł do małej i poczochrał jej głowę. - Dobry z ciebie dzieciak. I dość bystry.

Edytowano przez Serox Vonxatian
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kage w milczeniu pokazał na Syda.

- To była moja sztuczka. Próba uleczenia sprawiła, że jakimś cudem zamarzł. Czy to zabawa? Jestem w stanie wskrzeszać innych, naginać ich do mojej woli, przemieniać przy pomocy kręgów jedne przedmioty w drugie. A wiesz na co muszę uważać? Na Ciemną Stronę, której pokłady mocy uwalniają się przy używaniu tego, bo mogę oszaleć. Wiele Lordów za potęgę przypłaciło rozumem. Większość moich "sztuczek" jest nieprzewidywalna i efekty potrafią zaskoczyć. Mam je, by władać innymi lub ich krzywdzić. Taka jest natura tej strony - powiedział po chwili, po czym dodał. - Jedyne co ci mogę pokazać, a co ma pewny efekt, to to - Sith stanął plecami do okien, by je zasłaniać i zbliżył ręce do siebie, pioruny zaczęły między nimi przechodzi i wtedy je rozsunął. Łuk elektryczny zaczął wesoło przeskakiwać między dłońmi i między palcami. Wtedy między nimi pojawił się płomyk. Zostawił to tak na chwilę i zaprzestał.

- I jak? Podobało się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak bedziesz większa i zapewne wtedy przyjdzie zmierzyć się z Sithami, a na pewno z użytkownikami Ciemnej strony, to zapamiętaj jedno. Najlepiej jest walczyć znając podstawy przeciwnika, to daje ci wiedzę o wszystkim co może dokonać. Więc oto cenna lekcja. Sztuki Sithiańskie polegają na Ciemnej stronie, a ona na Emocjach. Im bardziej żywa i energiczna, tym lepsza. Ale to nie prawda, że złe emocje są takie, bo można używać też tych dobrych. Na przykład ja teraz nie jestem ani zły, ani zrozpaczony, a wytworzyłem coś takiego prawda? Teraz jestem zdeterminowany, to też jest emocja. Dzięki temu nawet Jedi mogą korzystać z tych piorunów, zwyczajnie jednak z zasad tego nie robicie - tłumaczył. - A teraz już idź spać. Bo jutro pewnie będzie dużo się działo - dokończył i sam usiadł na podłodze, wchodząc w lekką medytację. Dalej słyszał małą i mógł odpowiadać, a jeśli sobie pójdzie, to zapadnie w głębszą, odświeżającą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zostanę tu lepiej - oświadczyła.- Dziękuję.

Wgramoliła się z powrotem na kanapę i zajęła miejsce gdzieś obok nóg Syda, tam gdzie było jeszcze wolne miejsce.

Noc minęła bez zakłóceń i rano z medytacji wyrwała Arfa mistrzyni która zeszła do pokoju, żeby pobrać próbkę kryształów które pokryły skórę Syda. Ostrożnie oddzieliła Mocą jeden od reszty i wsadziła do szklanej probówki.

- Zostanę tu lepiej - oświadczyła.- Dziękuję.

Wgramoliła się z powrotem na kanapę i zajęła miejsce gdzieś obok nóg Syda, tam gdzie było jeszcze wolne miejsce.

Noc minęła bez zakłóceń i rano z medytacji wyrwała Arfa mistrzyni która zeszła do pokoju, żeby pobrać próbkę kryształów które pokryły skórę Syda. Ostrożnie oddzieliła Mocą jeden od reszty i wsadziła do szklanej probówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Według mnie to może być reakcja obronna na nagły wzrost Jasnej i Ciemnej strony mocy w ciele mogła sprawdzić, że te dwie strony się znosiły i krystalizowały. Ledwie pół dnia przed tym wypadkiem robiłem to samo na Mrocznej Jedi, która zmarła i nic takiego się nie stało - odpowiedział.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sprawdzę, czy to nie jest spowodowane jakąś substancją która aktywowała się po użyciu Mocy. Pierwszy raz to widzę, a chciałabym wiedzieć dlaczego tak się stało. Zastanawiam się, co stało się z ranami - powiedziała. Zaraz zresztą podjęła działania, aby to sprawdzić. Przewróciła pierzastego na brzuch, żeby zobaczyć ranę po strzale blasterem. Była zarośnięta czerwonymi, drobnymi kryształkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sith podszedł do Syda i obejrzał rany. Westchnął i powiedział:

- To trochę pasuje do moich przemyśleń. Ty korzystałaś z jasnej strony na umyśle, więc tam są białe kryształki, a ja Ciemną stroną go leczyłem. Możesz mieć rację z tą substancją. W jakiś sposób kondensuje w sobie moc i dzięki niej rośnie. Mam pewien pomysł. Czy mógłbym ciebie prosić o oderwanie jednego kawałka czerwonego kryształu z rany? Jesteś o wiele bardziej precyzyjna niż ja. Muszę coś sprawdzić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Równie dobrze mogą być czerwone od krwi. Na głowie pojawiły się na skórze - zauważyła.

- Problem jest taki, że nie znam zupełnie tej rasy. On jest jedynym przedstawicielem jakiego w ogóle spotkałam. Nie wiem, czy to nie jest jakaś reakcja obronna organizmu samego w sobie.

Probówka z czerwonym kryształem została przekazana Arfowi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...