Skocz do zawartości

Recommended Posts

Emma przyglądała się Lucasowi nie odzywając się przez dobrą chwilę.

- A... A mogę wiedzieć co się takiego stało że tak masz? W sensie coś z twoimi rodzicami czy coś? - zapytała, ale po chwili potrząsnęła głową jakby starając się coś od siebie odgonić. - Jeśli nie chcesz odpowiadać, to nie musisz, zrozumiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 204
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- W zasadzie to mogę powiedzieć, przynajmniej będziesz wiedziała o co chodzi. - powiedział, po chwili odetchnął. - Było to w moje czwarte urodziny, jechaliśmy do schroniska dla zwierząt żeby wziąć psa, zawsze chciałem mieć psa. Ulice były nieco śliskie przez to że w nocy padało ale ogólnie było okej, niestety, w pewnym momencie w bok auta uderzyła ciężarówka która w padła w poślizg, a że mama nie zapięła pasów, gdy samochód się przewrócił, zarówno pod wpływem siły odrzutu od ciosu w bok, jak i samej grawitacji, spadła na ojca i w zasadzie... zmiażdżyli się wzajemnie, jako że siedziałem po stronie siedzenia kierowcy, ale z tyłu miałem tylko kilka zadrapań... ale przez długi czas siedziałem sam w samochodzie w którym była masa krwi moich, zmarłych rodziców. Potem przez dwa tygodnie nie odzywałem się, a nie jadłem przez tydzień. - opowiedział gapiąc się w ziemię, przez chwilę zdawało się jakby w jego oczach zbierały się łzy, ale po chwili zamrugał i już ich nie było. - Cóż, tak to wygląda... - dodał. 

Edytowano przez Mephisto The Lone Wanderer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma patrzyła na Lucasa nie odrywając wzroku od niego ani na chwilę. Zawsze wiedziała, co było też jej pocieszeniem, że jest mnóstwo ludzi na świecie którzy mają gorzej od niej i którym życie przykrości nie oszczędziło. Właśnie siedziała obok takiej osoby. Przez chwilę po prostu milczała, jakby zastanawiała się co ma powiedzieć jednak mimo to nie odezwała się. Po chwili wstała z huśtawki i podeszła do Lucasa. Przytuliła go bardzo mocno, mimo wszystkiego zdawała sobie sprawę z tego jak bardzo to musi być dla niego przykre. Po prostu stała tak przytulając go jakby starała się odgonić od niego cały smutek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma pogłaskała chłopaka po głowie i puściła go. Uśmiechnęła się do niego lekko.

- Dobrze że powiedziałeś o tym wszystkim... - powiedziała po czym delikatnie położyła mu ręce na ramionach. - Pamiętaj, że gdyby coś było nie tak masz mi zaraz powiedzieć, rozumiesz? Zawsze możesz na mnie liczyć. W końcu tak robią przyjaciele. - uśmiechnęła się do niego pogodnie.

Anabelle w ogole nie zwróciła uwagi na te wszystkie hałasy, jakby wcale ich nie słyszała. Ciągle patrzyła na Catarinę.

- To jak, zagramy w chowanego? - zapytałaa wesoło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Caterina usiadła na łóżku po turecku z poważną miną. Zignorowała pytanie i zamyśliła się. "Duchy. To miejsce jest idealne. Anabelle się nada, ale nie wiem jak Devi...najwyżej pobawimy się w wywoływanie jutro." Widząc nową dziewczynkę w pokoju pomachała do niej wesoło. - Heeeej. Jestem Caterina. - po chwili odpowiedziała Anabelle. - Jasne. Możemy. A pobawisz się ze mną wieczorem w moją zabawę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucas uśmiechnął się, wciąż lekko ale trochę bardziej niż na ogół. 

- Nigdy nie miałem przyjaciela. - powiedział patrząc na dziewczynę. - Ale w porządku, jeśli chcesz to będę mówił. Chociaż ja i tak mam się znacznie lepiej niż dwa lata temu. - dodał wciąż na nią patrząc. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anabelle przytaknęła wciąż uśmiechając się szeroko.

- A co to za zabawa? Fajna jakaś? - zapytała z zaciekawieniem patrząc na koleżankę. Ciekawiło ją w co chciała się pobawić.

Emma usiadła z powrotem na huśtawce i popatrzyła na pochmurne niebo. Pomyślała nad czymś chwilę.

- Cieszę się, bardzo. Teraz wiem że potrafisz mi ufać i czuję że nasza przyjaźń przetrwa bardzo długo. - powiedziała wesoło patrząc chłopakowi w oczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma przekręciła głowę na bok i zastanowiła się chwilę.

- Sklep jest... Chyba jest kawałek dalej stąd jak się idzie prosto tą drogą. - powiedziała wskazując na jedyną drogę biegnącą do tego miejsca przez las. Była dość szeroka żeby bez problemu przejeżdżały tędy różne samochody i autobusy. - A o to czy można tam iść, lepiej spytać opiekunki żeby nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma pomyślała że w sumie dobrze by było się gdzieś przejść i przy okazji rozejrzeć się po okolicy. Przy okazji mogłaby kupić sobie też jakieś słodycze.

- Oczywiście, chętnie bym z tobą poszła. - powiedziała wesoło i wstała z huśtawki przeciągając się. - To teraz chodź, pójdziemy się zapytać czy możemy iść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-To...tajemnica. Powiem Ci po zabawie w chowanego, dobra? - Caterina zachichotała wesoło potrzącając burzą czarnych włosów. - Nigdy się w nią nie bawiłam. Ale zawsze chciałam.

Edytowano przez Darnok2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- W porządku. To prowadź, znasz budynek lepiej i w ogóle. - powiedział i pozwolił dziewczynie iść przodem, w zasadzie to ucieszył go fakt że chce iść z nim do tego sklepu, po pierwsze, było by raźniej, a po drugie ona zna okolicę. No i po trzecie, nie musi przerywać oglądania jej, dziwnie to brzmi ale coś w niej kojarzyło mu się z jakimś miłym wspomnieniem, a tych miał mało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma chwyciła Lucasa za rękę i poszła razem z nim w stronę budynku. Gdy weszli do środka zaczęła się rozglądać za opiekunką. Jak się okazało siedziała w salonie i rozmawiała z jakimś pracownikiem. Dziewczyna podeszła do niej a ta natychmiast obróciła się w jej kierunku.

- Coś się stało kochanie? - zapytała swoim miłym głosem.

- Nie, nie skąd. Po prostu chciałam zapytać czy mogłabym z Lucasem iść do tego sklepu na końcu drogi? Przy okazji przejdziemy się i poznamy okolicę i w ogóle. - odpowiedziała Emma. Opiekunka przez chwilę się zastanowiła po czym przytaknęła.

- W porządku, możecie iść. To nawet nie jest tak daleko, a poza tym ufam wam dzieci. Proszę tylko, żebyście uważali idąc przez las bo nigdy nie wiadomo co się może stać. I pamiętaj Emmo że odpowiadasz za waszą dwójkę ze względu na to że i tak jesteś starsza. - powiedziała kobieta po czym uśmiechnęła się przyjaźnie do niej i do Lucasa. - Aha, i jeszcze nie wracajcie późno. Mamy godzinę 16... Wróćcie proszę przed kolacją, która jest o 18.30. - dodała.

Anabelle przytaknęła po raz kolejny i po chwili zastanowienia powiedziała:

- Poszukajmy jeszcze kogoś kto by się chciał z nami pobawić w chowanego, im więcej osób tym większa zabawa. - powiedziała wesoło po czym podniosła się z miejsca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem to Caterina przytaknęła. Uśmiechnęła się wesoło i zeskoczyła zgrabnie z łóżka. Przez chwilę nie wiedziała za bardzo gdzie iść aż w końcu wybiegła z pokoju mijając Anabelle. Zatrzymała się na korytarzu i pomachała do współlokatorki. - Chodźmy na dół Anabelle, ktoś na pewno tam będzie. - zapiszczała dźwięcznie odgarniając czarne włosy z twarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anabelle poszła za Catariną na korytarz. Rozejrzała się w około.

- W sumie racja. - powiedziała z uśmiechem, rzuciła jeszcze okiem na jedne z drzwi w korytarzu i zbiegła na dół po schodach. Zobaczyła Devi i podeszła do niej. - Chciałabyś się z nami pobawić w chowanego? - zapytała wesoło miała nadzieję że jej koleżanka będzie chętna do tej zabawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zagramy w całym domu. Calutkim. Warunek jest taki, że nie wychodzimy na zewnątrz. A kto szuka to zaraz się kogoś wybierze. No i ze względu na to że mało znamy to miejsce osoba która szuka może poprosić o dwa sygnały od chowających się na przykład zagwizdanie albo klaśnięcie i tym podobne. - wyjaśniła Anabelle. Bardzo cieszyła się że jej koleżanki są chętne do zabawy z nią.

Emma przytaknęła i sięgnęła do kieszeni bluzy w której po chwili zabrzęczały jakieś drobne pieniądze. Po chwyceniu kilku monet do ręki stwierdziła że nie musi iść na górę po więcej pieniędzy.

- Dobra, możemy iść. - powiedziała dziewczyna kierując się do drzwi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dooobra to w takim razie jest ktoś chętny by szukać? - zapytała obie dziewczynki. - Od razu mówię że jeśli ja będę miała szukać to mam od razu ułatwione zadanie, w końcu jestem tu trochę dłużej od was więc będzie mi łatwiej, lepiej znam dom. - stwierdziła Anabelle wzruszając ramionami. - No chyba że bardzo chcecie. Wtedy mogę szukać oczywiście.

Emma obróciła się do Lucasa.

- Opiekunka dobrze nam mówiła żebyśmy uważali. Ten las jest bardzo niebezpieczny mimo tak szerokiej ścieżki. Nigdy nie wiadomo co może tam być więc lepiej trzymajmy się blisko siebie, tak w razie czego. - powiedziała z nutą powagi w głosie i chwyciła chłopaka za rękę kierując się na drogę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucas nieco zdziwił się faktem że dziewczyna złapała jego rękę ale nie starał się jej wyrwać tylko sam złapał rękę dziewczyny. Poszedł obok niej, przyjrzał się jej. 

- Nie spodziewałem się że pierwszego dnia w nowym sierocińcu znajdę przyjaciółkę i do tego tak miłą. - uśmiechnął się lekko, chciał jeszcze coś dodać ale zrezygnował. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emma spojrzała w stronę chłopaka po czym uśmiechnęła się do niego przyjaźnie.

- Ja tam w sumie nie przyjaźnię się z byle kim. Miałam takie jakieś dziwnie śmieszne wrażenie że to akurat z tobą będzie mi się dobrze rozmawiało i że nawiążemy dobry kontakt. No wiesz, do takich rzeczy ma się intuicję, a może to po prostu przeznaczenie...? - zaśmiała się lekko. - A tak na serio to cieszę się że udało mi się znaleźć przyjaciela tak wspaniałego jak ty. Cieszę się że tu jestem, a nie gdzieś indziej. Lepiej mi tutaj z tobą i z innymi niż w moim domu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...