Skocz do zawartości

Um... Hej?


Kirara

Recommended Posts

Hello, hello.

 

Nie wiem czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta... Zakładam, że nie :) Ale mogę powiedzieć tylko tyle, że... Za moich czasów to to forum było w zdecydowanie bardziej CIEMNYCH barwach (chodzi o layout :D).

W każdym razie - cześć i czołem, jestem Kirara i generalnie dawno mnie tu nie było. Dlaczego w ogóle tu wróciłam? Nie wiem. Dlaczego tu piszę? W sumie też się nad tym zastanawiam... Czyżby to nostalgia się odezwała? Chęć powrotu na stare śmieci? Ciekawość - co tu słychać? Pewnie wszystko po trochu.

Nie liczę na ciepłe powitanie. Ale miło by było zobaczyć czy ktoś jeszcze ze starej gwardii się tu udziela :) 

 

Kilka podstawowych informacji na mój temat? Ex-Avatarka Twilight (jeszcze wcześniej po prostu regentka), niegdyś członek załogi grafików i były moderator. Autorka jednego z log primaaprillisowych które doprowadziło Tarretha do wybuchu wściekłości (CelestiaxDiscord), a także twórczyni powitania które kiedyś pojawiało się na forum (nie wiem czy ono nadal istnieje). Lat mam 2x, pochodzę z Poznania, lecz od dobrych dwóch lat mieszkam w UK.

 

Liczę, że miło bédzie razem podyskutować na tematy dobrze nam wszystkim znane :)

 

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

 

 

Jeśli już taki ogromny staż i powrót po dłuższej przerwie, to pozostaje napisać - witamy ponownie! :giggle:

 

Forum się ostatnio znacznie pozmieniało. Nowy silnik, trochę ludzi przybyło, trochę odeszło. Pomijam kwestie regulaminowe i teoretyczne. Pozostaje mieć nadzieję, że Twój powrót na stare śmieci będzie udany na tyle, że zostaniesz na dłużej :MJTQO:

 

Pozdro!

 

~Tutaj podpisano - Imesh

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nick widniejący pod nowym wątkiem wydał się znajomy, ale dopiero niezmienny od lat tytuł "Wcielenie Twilight" rozwiał wszelkie wątpliwości.

 

Nie da się ukryć, "trochę" czasu minęło od marca 2013, jeśli dobrze pamiętam. Ogromne zaskoczenie. Świetnie, że wróciłaś i świetnie zobaczyć pod Twoim nickiem coś innego niż avatar domyślny ;) Jak widać, w ciągu tych prawie idealnie trzech lat, na forum zmieniło się wiele i... Wciąż wiele się zmienia, z okazji nowiutkiego silnika. Zresztą, najważniejsze zmiany na pewno już zauważyłaś.

 

Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej, bo... Comebacki są fajne :)

 

Z pozdrowieniami od człowieka istoty, która znowu zamroziła dział obecnego avatara Twilight Sparkle, dla byłej avatarki Twilight Sparkle :cheese:

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Niklas napisał:

O, Kira jednak żyje xd

 

53 minuty temu Airlick napisał:

Wow, Kirara żyje. :wow: 

Chodziły plotki, że jednak nie żyję? :ohmy: Ciekawe.

Aczkolwiek, miło mi, że część osób mnie rozpoznała :3 (Siper! :fshug: nie mogę znaleźć przytulanka z Twily :( na tablecie źle się pisze, a zbyt leniwa jestem by wstać z łóżka by odpalić kompa, wybacz ;()

Oraz odpowiadając na pytanie:

2 godziny temu Simplistic Invention napisał:

 

1. Jak układa się życie w Anglii?

Leszy

W samej Anglii nie mieszkam, siedzę raczej trochę bardziej na północ, w Szkocji. Kraj bez antybiotyków na zawołanie i z paracetamolem który wyleczy DOSŁOWNIE wszystko (według tutejszych lekarzy) - masz ostrą anginę, obustronne zapalenie uszu i gorączka nie spada Ci z 40 stopni od tygodnia? Weź paracetamol! Na pewno Ci pomoże!

Lekko nie ma, często i gęsto mam to, co Sunset w wyciętych scenach "Friendship Games" - czyli po prostu tęskno mi do rodzinnych stron, domu i rodaków. Zwłaszcza w okresie świątecznym...

Zauważyć trzeba jedno - Polacy na obczyźnie to  nie to samo co Polacy w Polsce (ci tutaj potrafią być zdecydowanie bardziej bezwzględni i niebezpieczni, bo wykorzystują nad innymi barierę języka oraz brak świadomości dokąd mają się zgłosić w razie kłopotów czy mobbingu - znam jedną babkę która tak została potraktowana).

A po tym jak zobaczyłam jak zdegenerowane tutaj są dzieciaki, straciłam wiarę w następne pokolenie i odechciało mi się mieć własne dzieci.

 

Cóż... Różowo nie jest, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe... I wychodzi na to, że wiele zależy od regionu, w którym się znajdujesz. Bo znam gościa, który z całą rodziną mieszka w środkowej Anglii i bardzo sobie chwalą życie tam i nie mają problemów z nikim, a Polacy są w raczej przyjacielskich relacjach ze sobą, podobnie w Londynie miała moja mama, gdzie co chwilę napotykała rodaków, a ci zawsze byli chętni do pomocy :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu Niklas napisał:

Ciekawe... I wychodzi na to, że wiele zależy od regionu, w którym się znajdujesz. Bo znam gościa, który z całą rodziną mieszka w środkowej Anglii i bardzo sobie chwalą życie tam i nie mają problemów z nikim, a Polacy są w raczej przyjacielskich relacjach ze sobą, podobnie w Londynie miała moja mama, gdzie co chwilę napotykała rodaków, a ci zawsze byli chętni do pomocy :P 

Mnie nic złego nie spotkało z niczyjej strony. A samo miasto w którym mieszkam jest akurat najbardziej przyjazne ze wszystkich szkockich miast... a tamta babka miała po prostu pecha trafić na polską klikę która panoszyła się w hotelu w którym pracowała. Aczkolwiek z własnego doświadczenia powiem - wolę pracować w zdecydowanie bardziej międzynarodowym otoczeniu niż z samymi Polakami. Zwłaszcza bardzo sobie cenię Węgrów, Włochów i Hiszpanów :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dobrze :D 

 

Właśnie teraz Kirara napisał:

A samo miasto w którym mieszkam jest akurat najbardziej przyjazne ze wszystkich szkockich miast

 

A jakie to miasto, jeśli możesz zdradzić? xd Bo zasługują na order z ziemniaka :wow: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Niklas napisał:

 

A jakie to miasto, jeśli możesz zdradzić? xd Bo zasługują na order z ziemniaka :wow: 

Stolica - Edynburg. Bardzo sympatyczne miasto wielkością odpowiadające Poznaniowi z którego pochodzę :)

Bardzo dobrze zorganizowana komunikacja miejska która była wielokrotnie nagradzana i obwołała Edynburg najlepiej skomunikowanym europejskim miastem. Autobusy w trakcie tygodnia średnio co 5 minut :)

Dodatkowo niedawno odsłonięto w Edynburgu pomnik polskiego niedźwiedzia Wojtka w Princes Gardens (nie popełniłam błędu, tak się nazywa park i ulica - Princes Street i Princes Gardens). Dzisiaj postaram się tam wybrać to może wrzucę fotkę :)

Ciekawe czy wszyscy wiedzą kim był Wojtek, bo tutejsze dzieci znają jego historię bardzo dobrze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... Z fandomem miałam cały czas do czynienia. Nadal tworzę też tapety - ale te tylko dla siebie. Aczkolwiek zostałam tylko przy śledzeniu newsów na EQD + oglądaniu serialu i czytaniu komiksów na yay.ponies (przeklinam fakt, że do tej pory nikt nie wrzucił 36 zeszytu na i internety).

Także - nigdy kuców nie porzuciłam. Tylko byłam raczej biernym obserwatorem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kirara! Jasne, że Cię pamiętamy! :D Chyba każdy po jakiejś przerwie chce tu zajrzeć :D Moja przerwa skończyła się wczoraj, a wcześniej też były, heh... :v
Hmmm... Dawno nie miałem okazji tego zrobić:

Witaj z powrotem na forum! Baw się dobrze i życzę duuuużo uśmiechu :D

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...