Skocz do zawartości

Po wszystkim [GRA] [Zapisy]


Selenium v.2

Recommended Posts

A więc zakładam sesję w uniwersum książki, którą piszę. Naprawdę, nie musicie znać jej fabuły, tylko przestrzegajcie zasad. Pytania czy dana rzecz istnieje w tym świecie jak i inne pytania mile widziane. A więc podam zasady, kartę postaci i wstęp.

Opis:

Jest rok 2067. Nieliczni przetrwali wielką wojnę oraz wybuchy, które pogrążyły świat w ruinie. Ci którzy przeżyli, zostali zamknięci w podziemnych strefach. Niektórzy jednak zostali umieszczeni nad powierzchnią, ale często byli oni nadmiernie kontrolowani przez władzę. No właśnie, nie wiadomo  kto rządzi światem. Jest tylko dwóch reprezentantów, w postaci pewnego Rosjanina i niezbyt rozgarniętej Amerykanki. Na świecie zawitał także rozwinięty przemysł spożywczy, naszpikowany dodatkami chemicznymi. W strefach jedzenie jest dostarczane od zewnątrz. Ludzie mieszkający pod powierzchnią nie widzieli zewnętrznego świata na oczy, a tlen i światło pozyskiwali przez wynalezione sztuczne odbiorniki produkujące je. Znaleźli się śmiałkowie, którzy uciekli ze stref. Założyli oni Opozycję, czy inaczej tzw. Rebelię, która walczy przeciwko Rządom. Ścigają ich służby, nasyłając różnego rodzaju pułapki. Kto wygra ten wielki spór, i czy zostanie przywrócony dawny świat, mimo wszechobecnych zniszczeń?...

Karta Postaci:

Imię:

Nazwisko:

Wiek:

Wygląd:

Charakter:

Zamieszkanie: (Strefa -  czyli na terenie jakiego kiedyś państwa lub miasta, Na zewnątrz - to samo)

Strona konfliktu: [Strona Konfliktu: Opozycja, Władza ( tutaj dostępne tylko służby Generałów, żołnierzy, płatnych morderców, oraz mieszkanców popierających system), Bezstronność.

Zasady:

- Zakaz bycia mary sue / gary stu ( inaczej OP)

- Wypowiedź ma mieć więcej niż 1 zdanie, chociaż czasem mogę odpuścić.

- Pytania mile widziane.

Edytowano przez Selenium
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

OK

 

Imię: Natan

Nazwisko: Tursin

Wiek: 22

Zamieszkanie: Rumunia

Strona konfliktu: Władza, płatny morderca

Charakter: Wredny, Łatwo daje się sprowokować, Pomocny, Romantyczny

Wygląd: Wysportowany chłopak, z długimi jasno-brązowymi włosami. Jego kolor oczu to niebieski

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Ziemovit Dash napisał:

OK

 

Imię: Natan

Nazwisko: Tursin

Wiek: 22

Zamieszkanie: Rumunia

Strona konfliktu: Władza, płatny morderca

Charakter: Wredny, Łatwo daje się sprowokować, Pomocny, Romantyczny

Wygląd: Wysportowany chłopak, z długimi jasno-brązowymi włosami. Jego kolor oczu to niebieski

Karta zatwierdzona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w tym świecie są kamery? To dosyć naiwne pytanie, ale chcę zrobić postać kamerzystki - dokumentatorki i głupio byłoby się rozpisać na pół strony a potem dowiedzieć się, że moja postać nie może przejść, bo nie ma kamer albo urządzeń, na których można odtwarzać filmy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Flaved

Nazwisko: Biks

Wiek:35

Wygląd: Wysoki mężczyzna o brązowych włosach i piwnych oczach.

Charakter: Lekko chaotyczny z rozdwojeniem jaźnie, zawsze pomocny w sprawach medycznych. Nie przepada, za nowymi i obcymi ludźmi, nie ufa im można by podejrzewać, że się ich boi.

Historia: Flaved od 15 lat jest żonaty, ma dwie córki w wieku 15 lat, z którymi ma problem przez brak zrozumienia ich problemów z dorastaniem. Owszem jest lekarzem, ale no cóż ... facet to wciąż facet ...

Zamieszkanie: Wielka Brytania

Strona konfliktu: Bezstronny (Lekarz)

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minuty temu Matil napisał:

A w tym świecie są kamery? To dosyć naiwne pytanie, ale chcę zrobić postać kamerzystki - dokumentatorki i głupio byłoby się rozpisać na pół strony a potem dowiedzieć się, że moja postać nie może przejść, bo nie ma kamer albo urządzeń, na których można odtwarzać filmy.

Są kamery, nawet cała telewizja jest. Tylko ,że jeden legalny kanał od Władzy :I

Ale możesz zostać również niezależną dokumentatorką lub wspierającą Opozycję.

Akceptuję kartę Voltiura.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałam. Jedyny słuszny kanał. No cóż, w takim razie wspieram opozycję. Za wolność słowa!

Imię: Jolie

Nazwisko: Lille

Wiek: 31 lat

Wygląd: Jolie to średniego wzrostu blondynka o niebieskich oczach. Ma jasną, ale nie bladą cerę. Zazwyczaj wiąże włosy w koński ogon i nosi delikatny makijaż. Ma ładną, owalną twarz, charakteryzującą się dosyć szeroko rozstawionymi oczami, drobnym, nieco zadartym nosem oraz zaokrąglonymi brwiami. Ma klasyczną, kobiecą sylwetkę klepsydry. Patrząc na nią naprawdę trudno zauważyć, że jest po trzydziestce. Uroczo się uśmiecha.

Charakter: Jol jest zazwyczaj bardzo miłą i pomocną osóbką, ale dla ludzi, którzy się jej narazili, potrafi być zimna i bezlitosna, albo przynajmniej wredna. Jest bardzo ambitna i pracowita, uparcie dąży do celu. Jak się uprze, żeby coś zrobić, to nawet cała armia będzie miała problemy z powstrzymaniem jej. Bardzo ceni sobie wolność, nie ważne, czy osobistą, słowa czy wyznania. Nic dziwnego, że obecny rząd uznaje za wroga numer jeden. Kocha nagrywać i dokumentować różne rzeczy, zawsze chce mieć wszystko nagrane. Troszczy się o "przyszłe pokolenia" i często myśli o przyszłości, ale też o przeszłości. Uwielbia dzieci i zwierzęta. Nie boi się ubrudzić, ale jednak woli tego unikać. Nie ma nic przeciwko pomocy innych, mimo, że jest samodzielna. Łatwo ją wyprowadzić z równowagi.

Zamieszkanie: ciągle podróżuje, obecnie przebywa w swojej rodzinnej Francji

Strona konfliktu: Opozycja - jest ich dokumentatorką, chociaż chętnie też pomaga w innych, drobnych działaniach

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Posavko

Nazwisko: Matijasevic

Wiek: 36 lat

Wygląd: Wysoki mężczyzna, bo ma aż 1,95m o owalnej twarzy bez zarostu. Jest krótko ostrzyżony z racji swego zawodu, jego brązowe oczy przesywają rozmówcę, widać w niej zafascynowanie, głównie systemem. Prawie nigdy się nie uśmiecha i bierze wszystko na poważnie, już dawno zatracił humor. Jego cera jest dość blada, nawet jak na jego miejsce pochodzenia.

Charakter: Chłodny, obojętny, stawiający na swoim, tak można opisać Posavko. Gdy dostanie rozkaz to będzie starał się go wykonać, aż zostanie odwołany, więc jest "Trochę" natrętny. Można go nazwać fanatycznym jeśli chodzi o lojalność do władzy, nie zmieni strony bo jest ślepo zapatrzony w tą której służy z całego serca. Jest także paranoikiem, ma wrażenie, że wrogowie rządu go cały czas otaczają.

Zamieszkanie: Chorwacja

Strona konfliktu: Władza (Żołnierz/Milicjant)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Obelus

Nazwisko: Farkas

Wiek: 39

Wygląd: Niewysoki. Przynajmniej jak na mężczyzne. Ma niewiele ponad 170 cm. Niedokładnie i prowizorycznie ścięte włosy za pomocą noża. Długa broda. Niebieskie oczy w których widać zmęczenie i prawie zupełny brak emocji. Kruczo czarne włosy brudne i w wielu miejscach białe od pyłu znajdującego się w "noclegowniach" Obelusa. Kiedyś świetnie zbudowany, teraz wychudzony i zmarniały. Jego stary mundur wręcz wisi na nim. Jego najlepszym przyjacielem jest jego karabin(mam nadzieję, że nie ma tu jeszcze blasterów czy cuś)i rewolwer z resztką amunicji. Cały czas brudny i zmęczony od spania w ruinach i ukrywania się przed Władzą.

Charakter: Kilka lat na własną rękę na powierzchni nauczyło go jednego. Nikomu nie ufać. Z tego samego powodu nie ma w zwyczaju komukolwiek pomagać. To co robił w armii i widział ma powierzchni pozbawiło go jakich kolwiek uczuć czy człowieczeństwa. Nie wspominając o tym, że jakikolwiek kontakt z ludzmi znaczy dla niego ucieczke lub walkę o jedzenie i najpotrzebniejsze zapasy. Jest lojalny wobec sprawy, którą chce wspierać. Kiedyś była to Władza, od której odszedł z powodu poczucia ograniczania jego praw i wolności. Teraz jedyne o co walczy to jego prawo do życia, które codziennie jest zagrożone. Wciąż rozmyśla, czy nie lepiej było zostać w wojsku, a może przyłączyć się do Rebelii.

Zamieszkanie: Węgry

Strona konfliktu: Bezstronność(Dezerter z armii Władzy)

 

(Mam nadzieję, że ujdzie. Trudno pisać kartę bez historii postaci i znajomości świata)

Edytowano przez kameleon317
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imię: Glenn 

Nazwisko: Mortimer 

Wiek: 47

Wygląd: 
Jest wysoki, smukłym i bladym mężczyzną z wyglądem typowej osoby około pięćdziesiątki, pociągła haczykowaty nos, miejscami nieco zwisająca skóra, cienie pod oczami, zmarszczki. Włosy ma krótkie, niegdyś były czarne, teraz są na nich ślady siwizny i zakola. Upływ czasu odbił na nim swe piętno. Przez swoją posturę przypomina nieco śmierć. 
Ubiera się elegancko, zawsze ma na sobie koszulę, spodnie od garnituru podtrzymywane przez szelki, buty, kamizelkę oraz krawat. Wszystko ciemne. Do tego kapelusz. Też czarny. Przez całość wygląda jak typowy grabarz, którym zresztą jest. 

Charakter: Spokojny, wręcz za bardzo. Nie unosi się, nie uśmiecha, ciągły spokój. Za to kocha swoją pracę, cieszy się że ją wykonuje, nawet jeśli jest to dziwna praca. Jest też bardzo inteligentny. 

Zamieszkanie: Irlandia. Nad ziemią. 

Strona konfliktu: Bezstronność. On tylko chowa trupy. 
Zawód: Grabarz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natan:

Otrzymałeś misję. Musiałeś zjawić się u tajemniczego człowieka, najprawdopodobniej Dyktatora, którego tożsamości nikt nie znał, oprócz kilku ludzi z Władzy. Ty sam kiedyś z nim nawet zamieniłeś parę słów. W końcu po dosyć długim czasie spędzonym w ,,poczekalni" wpuszczono się do środka okazałego, szarego budynku. Na przeciwko siebie ujrzałeś mężczyznę stojącego pomiędzy dwoma służbistami. Miał on na sobie kominiarkę, okulary ,,pilotki", kapelusz, długi czarny płaszcz oraz skórzane kozaki. Widać było ,że aż za bardzo cenił sobie swoją prywatność. 

- A więc jesteś... Słyszałeś może, o pewnej opozycyjnej dziennikareczce? Zlecam Ci jej zabójstwo. Albo przywieź ją do mnie. Polegam na tobie, i ufam Ci, że nie zawiedziesz mojego majestatu. Jeśli nie dasz rady sam, mogę wysłać z tobą jednego z silniejszych żołnierzy. Stawka jest duża, bowiem jest to milion i trzysta tysięcy dolarów. - powiedział wzniosłym i poważnym tonem.

Posavko:

Stałeś obok kogoś kto się wiecznie ukrywał, wystawiając dwóch głupców w celach propagandowych. Był to prawdziwy złoczyńca. Zaciekawił Cię widok płatnego mordercy którego wynajął twój pracodawca.

Jolie:

Właśnie poszukiwałaś kogoś do materiału o mieszkańcach na powierzchni. W oddali ujrzałaś pewnego człowieka. Wyglądał on na dosyć zaniedbanego. Postanowiłaś przeprowadzić z nim wywiad.

Obelus:

Spacerowałeś wokół ruin, gdy nagle twoim oczom ukazała się sylwetka jakiejś kobiety. Wyglądała ona na Rebeliantkę, w dodatku dziennikarkę. Zauważyłeś, że postać ukradkiem spogląda na Ciebie.

Flaved:

Przebywałeś aktualnie w swoim domu. Usłyszałeś pukanie do drzwi. Gdy je otworzyłeś, okazało się ,że pukała pewna para. Wyglądali na takich przed 30, ale już dawno po osiągnięciu pełnoletniego wieku. Kobieta była w zaawansowanej ciąży, a mężczyzna wyglądał na wycieńczonego oraz smutnego. Miał on także protezę prawej ręki. Wygląda na to, że potrzebowali pomocy. Tymczasem musiałeś dostarczyć ciało jednego, zmarłego pacjenta do grabarza.

Glenn:

Oczekiwałeś na swojego znajomego lekarza. Często kontaktowaliście się, a zmarłych przybywało. Zniecierpliwiony, postanowiłeś udać się do niego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu zobaczyłam jakiegoś człowieka. Był brudny i zaniedbany, więc raczej nie należał do obozu władzy, co mnie ucieszyło. Nadal jednak mógł mieć broń, więc wolałam go nie prowokować do ataku. Szłam ostrożnie w jego kierunku i, kiedy byłam już jakieś dziesięć metrów od niego, zawołałam:

- Dzień dobry! Mogłabym z panem porozmawiać? Jestem dziennikarką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

- Gdzie ta cholera mieszka - zapytał się Natan żując gumę do żucia. W tym momencie był chorobliwie poważny. Dokładnie przyjrzał się człowiekowi. - Po za tym daj mi jakiejś dane tej całej śmiesznej dziennikarki - poprosił Rumun chłodnym głosem. Mężczyzna podrapał się po głowię. Był zamyślony. Chciał się spytać o pieniądze, które dostanie za zabójstwo. W tym momencie wrzucił sobie Tic-taca do buzi i szybko ją zamknął. Natan spojrzał na zegarek. Gapił się w sekundową wskazówkę jak pędzi po tarczy małego zegara. Widok wskazówki szybko go znudził, więc postanowił sobie przycupnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dziennikarką? - spytał celując do niej z karabinu. - Jeśli chcesz porozmawiać to zostań tam gdzie stoisz. I bez żadnych gwałtownych ruchów. - Wyciągnął ostatniego skręta i zapalił za pomocą zapałek. "To była świetnaokazja do ataku. Każdy po przeszkoleniu by ją wykorzystał. Pewnie chce uśpić moją czujność". 

- Dobra. W sumie mogę pogadać. Masz jakiś prowiant? No i broń? Za darmo gadać nie będę.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam rację, mężczyzna był uzbrojony i bardzo podejrzliwy. Nie chciał gadać za darmo, ale nie dziwiłam się mu, w końcu był dosyć zabiedzony. Powoli Wyjęłam z wewnętrznej kieszeni mojego płaszcza nie otwartą jeszcze paczkę sucharów i scyzoryk z latarką. Miałam jeszcze kilka takich zestawów, na takie właśnie wypadki.

- Teraz podrzucę do ciebie suchary i scyzoryk - poinformowałam go, żeby nie uznał moich ruchów za próbę ataku.

Poczekałam kilka sekund i rzuciłam nisko swój zestaw "na wszelki wypadek".

- Mam jeszcze paczkę papierosów. Jest prawie pełna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaaa czekajcie !

 

Imię: Rick

Nazwisko: Jonson

Wiek: 34

Zamieszkanie: Ameryka

Strona konfliktu: Zdecydowanie opozycja, samotnik

Charakter: Pomocny, odważny, mądry, rozważny, agresywny, łatwo daje się prowokować

Wygląd:

Spoiler

pobrane.jpg.1eaac6140384e468d8e915c06bbe

 

Plz Selenium, daj mi jeszcze szanse '-'

Edytowano przez Pawiu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Prawdziwe papierosy... - Obelus rozmarzył się na chwilę. Podszedł powoli po rzucony zestaw. Sprawdził zawartość i schował do kieszeni. Cofnął się i zgasił papierosa. 

- Rozumiem, że papierosy otrzymam później? - westchnął. - Tylko szybko. Muszę jeszcze dzisiaj napaść na jakiś zbiegów ze stref. Przy dobrym układzie będą chronieni przez Opozycje i zdobędę trochę amunicji - spojrzał na nią. "Najwyżej ją zabiję. Jeśli będzie miała coś przeciwko".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ten człowiek nie przepadał za opozycją. Jakiś zbój. Nie protestowałam, miał przecież że sobą karabin. Ja w wewnętrznej kieszeni płaszcza trzymałam swój pistolet, ale zdecydowanie nie chciałam dopuścić do konfrontacji.

- Mam pozwolenie na włączenie kamery, czy muszę notować? Z włączoną kamerą pójdzie nam szybciej - powiedziałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...