Skocz do zawartości

Nocne Makri


Sowenia

Recommended Posts

Cześć i czołem

Ja ogółem nie lubię takich w większości poważnych ludzi, dla mnie wygląda to jakby mieli kije w tyłkach. Po prostu nie trawię tego zdystansowania i powagi, a to głównie bije od starszych ludzi których odkąd zamieszkałem w mieście zdążyłem jeszcze bardziej znielubić.

Uff, powinienem chyba krócej pisać to będę nadążał z tematem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Są sytuacje kiedy należy być poważnym. I tyle, na tym koniec. A jak ktoś jest poważny cały czas to...meh :v Sama jestem zbyt poważna na rl. Ale to dlatego, że zwyczajnie boję się, że się ośmieszę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Uszatka napisał:

Zgadzam się. Są sytuacje kiedy należy być poważnym. I tyle, na tym koniec. A jak ktoś jest poważny cały czas to...meh :v Sama jestem zbyt poważna na rl. Ale to dlatego, że zwyczajnie boję się, że się ośmieszę. 

To raczej nie jesteś poważna co raczej sama nie inicjujesz żartów i głupot, ja tak robię i czasami żałuje jak ktoś nie potrafi zrozumieć że coś było żartem i się obraża albo gada na mnie durnoty

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Mordoklapow napisał:

To nie jest definicja powagi?

Nie, dlaczego? To że ktoś nie inicjuje nie znaczy że się nie dołączy. Ktoś poważny będzie się krzywił i chciał by ktoś przestał się wydurniać. Brak czynnika nie zawsze oznacza jego przeciwieństwo

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja robię żarciki z małą szkodą, więc prawie nigdy nie żałuję jak ktoś czegoś nie zrozumie bądź krzywo spojrzy, mówię sobie "worth it". Co najwyżej się tłumaczę albo wyjaśniam dlaczego to było śmieszne xD o tyle dobrze że umiem wyczuć na ile mogę sobie pozwolić.

Edytowano przez Lemi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się śmieje ze swoich żartów xD najlepsze jak walnę jakimś żartem i jest on zarazem tak żenujący jak i śmieszny że mam satysfakcję widzieć jak powstrzymują śmiech xD potem mówią że mam skończyć a sami powtarzają ten żart innym 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dosyć ciężką interpretację swoich myśli/zachowań tak aby inni je zrozumieli, stąd wyrobił mi się nawyk zbyt częstego i niepotrzebnego tłumaczenia się i przepraszania (można to zaobserwować, silniejsze ode mnie niestety). Stąd często wyjaśniam żarty bo w efekcie końcowym często pada stwierdzenie "eej, dobre". Chociaż nie zawsze rozróżniam czy na serio, czy z politowania xD

O, mówiłem że powoduję ciszę :3 Idę w takim razie spać, bo oczy już bolą (a raczej nadal szczypią po tym szamponie, eh), nie przeszkadzam wam już, o ile nie zabiłem tym postem reszty konwersacji. Dobranoc xD

Edytowano przez Lemi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
×
×
  • Utwórz nowe...