Odcinek 3: The Maud Couple

[Niklas]

23 minuty temu, BiP napisał:

Zbędna zupełnie jak Limestone i Marble Pie

 

Tyle że one akurat były Pinkie potrzebne, by doszła do odpowiedniej konkluzji - prawdopodobnie nikt poza jej rodziną by jej wtedy tak szybko nie pomógł  

[BiP]

Przed chwilą, Niklas napisał:

Tyle że one akurat były Pinkie potrzebne, by doszła do odpowiedniej konkluzji - prawdopodobnie nikt poza jej rodziną by jej wtedy tak szybko nie pomógł

Ale te ich "odkrycie" mogła by powiedzieć dosłownie dowolna postać z serialu, np Celestia, TS, czy ktokolwiek inny, a natomiast mało kto w serialu tak jak Starlight, potrafią być tak neutralne.

 

[Niklas]

2 minuty temu, BiP napisał:

Ale te ich "odkrycie"

 

Owszem, ale nie miałyby takiej mocy, bo Pinkie zbyłaby je wszystkie tym, że "przecież znam swoją siostrę najlepiej!". No, chyba że dodasz kogoś, kto zna Maud równie dobrze - czyli Limestone i Marble xd

[BiP]

4 minuty temu, Niklas napisał:

Owszem, ale nie miałyby takiej mocy, bo Pinkie zbyłaby je wszystkie tym, że "przecież znam swoją siostrę najlepiej!". No, chyba że dodasz kogoś, kto zna Maud równie dobrze - czyli Limestone i Marble xd

Wiedziałem, że to powiesz, dlatego napisałem "np Celestia, TS" bo ich by nie olała. xD A znasz może inną tak neutralną postać jak ST, bo do tego argumentu nie odniosłeś się?

[Niklas]

7 minut temu, BiP napisał:

"np Celestia, TS"

 

Spokojnie by olała. W końcu w stanach wzburzenia kuce potrafią być dość... chaotyczne  

 

8 minut temu, BiP napisał:

A znasz może inną tak neutralną postać jak ST, bo do tego argumentu nie odniosłeś się?

 

Pewno by się jakaś znalazła (bo Pinkie zna każdego, a każdy zna Pinkie), ale nie wiem czy byłby ktoś na tyle "blisko" z Ponkiem.

[BiP]

2 minuty temu, Niklas napisał:

Spokojnie by olała. W końcu w stanach wzburzenia kuce potrafią być dość... chaotyczne

Zapewne tak, wszak to Pinkie była na tyle "bezczelna", aby stać na stole, przy którym siedzi Celestia, w odcinku z tym jej Feniksem. Zatem obrócić się na kopycie i odejść, podczas gdy Celka do niej coś gada, nie było by to pewnie aż tak szokujące.... A rodzina, to rodzina, w dodatku to siostry, a nie np ojciec.

[Sandro de Vega]

Dnia 1.04.2018 o 11:56, Jakubas18 napisał:

Ja nie mam reklam, zainstaluj sobie wtyczkę Adblocka który ci będzie blokował reklamy.

 

Mam 2 adblocki. Myślę, że to kwestia regionu bo zauważam od miesiąca, że szwaby mają strasznie agresywną politykę reklam. I to nie tylko na odtwarzaczach bo całe strony potrafi przerzucać na reklamy.

[Sttark]

Hm....odcinek uważam za całkiem ok, ale nie ustrzegł się pewnych wad, chociaż moja opinia nie jest tak negatywna jak paru ludzi na forum. Ogólnie, był ok z kilkoma problemami. To co najważniejsze jednak moim zdaniem grało. Pinkie to..nadal Pinkie. Nie rozumiem czemu niektórzy mówią, że zachowuje się jakoś super irytująco w tym odcinku, ona w dosłownie każdym odcinku zachowuje się podobnie, bo taką ma osobowość. Lubi dużo gadać, wchodzić innym w słowo, jest radosna, stara się myśleć pozytywnie i uszczęśliwiać swoich przyjaciół itd. W tym odcinku było tak samo, poza dwiema scenami z płaczem, po tym jak dowiedziała się ża Muad cały czas ją oszukiwała to coś w niej pękło, chyba świadomość, że Stick( nie wiem jak on się nazywa wiec tak go ochrzczę), zna lepiej jej siostrę niż ona. I to bolało. Płacz akurat był niepotrzebny, ale ogólnie Pinkie to nadal Pinkie i jest emocjonalna mocno. Podobnie jak wiele z kucyków. 

Co do nowej postaci to...jego charakter trochę mi przypomina Sheldona z znanego serialu. Jest bardzo..wrażliwy na punkcie słownictwa? Lubi poprawiać innych, jest raczej postacią, nie lubiącą towarzystwo innych. Samotnikiem zamkniętym w swoim świecie. Gdzieś taki musiał się uchować, więc się nie dziwie, że z Maud się dogadał. Obydwoje zachowują się jak autystyczne osoby, w swoim własnym świecie, a dzięki nim Maud może być bardziej sobą niż dotychczas, co w sumie,  uważam za plus. Są dziwakami, ale przynajmniej się kochają. 

 

Wizyta u sióstr była całkiem fajna. Zarówno Marble i Limestone są naprawdę fajne do oglądania. Chciałbym więcej odcinków o nich, jak ktoś słusznie zauważył wyżej, o Maud jest już sporo odcinków. Niech i one dostaną trochę czasu antenowego  

Analogia jak najbardziej słuszna i prawdziwa, zwłaszcza dla każdego kto nie może zrozumieć co jego kumpel/ rodzeństwo widzi w osobie w której jest zakochany. Cóż..nie nam to widzieć, najwyraźniej. 

 

Odcinek jak najbardziej ok, ale szału nie ma, dupy nie urywa. Fajnie że w tym świecie pełnym przyjaźni, żyją jakieś spier....życiowe. Mają tam trudno, dużo trudniej niż my wśród ludzi, więc poniekąd rozumiem czemu Stick był takim zarozumiałym snobem. Ot, kumple to nie jego działka. 

 

Ten numer w wyciętym kartonem to trochę creepy jest  

 

Ogólnie dałbym 7/10. 

 

Humor był, postacie zachowywały się zgodnie z ich osobowością, nowa postać raczej meh, ale może się rozwinie fajnie. No i lubię Mad...ale naprawdę chyba powoli czas dać innym postaciom 2 i 3 planowym mieć swoje 5 minut. 

 

Ewentualnie robić odcinek taki jak ma np. Gumball w każdym sezonie gdzie nie ma głównych bohaterów i po prostu obserwujemy życie mieszkańców miasta w formie krótkich skeczy lub przeżyć. Nie pogardziłbym bym. 

 

Mam mniej ochoty i chęci na pisania teraz, ale może coś skrobnę od czasu do czasu, w końcu tylko 2 sezony nam zostały. 

 

 

[Lemi]

W sumie długo nic nie odpowiadałem, czas coś nadrobić, jak również i oglądanie. Początek silny, do sceny w sklepie, od której to zacząłem być powoli zirytowany, minęło to kiedy Pinkie wróciła na farmę. To taki punkt odcinka który oglądałem ze zmrużonymi oczyma. Najgorsza była do zniesienia taka widoczna wyższość i maniera Mudbriara, to jego "technically" i "n'yes" które nieustannie mi się kojarzyło ze stylem wypowiadania Pink Guya od Filthy Franka xD. Gdyby nie to, nie byłby złą postacią, mogłoby być miejscami zabawnie, jak moment kiedy powiedział "see you later" do uciekającej Pinkie. Jakiś tam potencjał ma, się zobaczy co będzie dalej. Jeszcze a propos Pinkie, trochę za dużo jak na moją głowę robiła szumu o nic, ale to nic nowego. Za to pokazała przez to swoją ciekawą stronę. Na sam koniec, nie mogę zrozumieć po co ten dziwny karton? Ktoś mi wyjaśni tą scenę, bo powtórzyłem ją ze 3 razy i nadal nie ogarniam

Technicznie rzecz biorąc (god damn it, Mudbriar) dość dziwny odcinek, jakiś taki niepoukładany, rola Starlight praktycznie znikoma. Nie mogę powiedzieć że był to zły odcinek, bardziej przeciętny, mimo że będzie jednym z niżej przeze mnie ocenionych. Dałbym 5 ale że lubię Maud, która wprowadziła w ten odcinek oazę "normalności" to leci 6. I nie było żadnych piosenek

[Artem]

Polski dubbing:

Chłopak Maud

[SebastianRichCountryOwner]

Dnia 31.03.2018 o 20:07, The Silver Cheese napisał:

Cóż, odcinek dość średni, ale nie tragiczny, bo jest on nadrabiany ciekawym problemem. W sensie, miałem odruch, aby wyłączyć odcinek, bo Pinkie i jej natrętność kipiała aż nadto. Nie mogę jednak tutaj powiedzieć, że to wada, bo taka Pinkie Pie jest, choć były odcinki, gdzie nie była aż tak, kolokwialnie rzecz ujmując, upierdliwa.

Czyli standard. Przy Maude zawsze dostaje większego szaleja

[Starlight Sparkle]

Dla mnie odcinek był... był. Pinkie oczywiście fajna do tego jej siostra to standard. Irytował mnie dość mocno Mudbriar i jego sposób bycia. Początek był fajny i dość zabawny potem Mudbriar zaczął przynudzać. Fajnie, że pojawiła się Starlight no i siostry Pinkie z farmy też zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Mocne strony jak dla mnie to początek, farma, piwnica Pinkie i końcówka. No i oczywiście Starlight.

[SebastianRichCountryOwner]

Niestety koleżka podebrał jedną z ładniejszych waifu w tym serialu, co jest dość dużą stratą. Choć ja akurat typka dosyć lubię, nie był dla mnie denerwujący ani nic. Nawet dostrzegam w nim pewne swoje cechy Ale skoro Maud jest przy nim bardzo szczęśliwa, to dobrze, że jest tak nie inaczej. Miłości się nie wchodzi w drogę. Ogółem odcinek całkiem przyjemny, lubię do niego wracać. Ironią jest, że Pinkie Pie trafiła na kogoś, kogo znielubiła i nie jest on złodupcem