Cipher 618 3,897 Report post Posted January 3 (edited) 3 godziny temu, Decaded napisał: Czwarty screen, Yuuki... Me serduszko nadal boli W serialu obrali jej drogę jako główną. W praktyce jest to haremówka i z każdą z dziewczyn mógłby być, na co też wskazują "mini eventy" podczas arcu z nimi w roli głównej. A tak ogólnie, to jest multi czy single? Jest opcjonalne multi. To współpraca czterech graczy, z których każdy może zabrać trzy postacie sterowane przez AI. A co do Yuuki, to faktycznie serducho zabolało Edited January 3 by Triste Cordis 1 Share this post Link to post Share on other sites
Cipher 618 3,897 Report post Posted January 13 (edited) Sword Art Online: Hollow Realization Deluxe Kampania ukończona, pora na DLC To niesamowite, że pomimo tylu licznych wad, gra wciąga jak diabli. Bo co tu "nie pykło"? Mapa świata jest nieczytelna, opisy zadań głównych mylące, nie ma co robić z pieniędzmi, AI przeciwników fatalne, grafika co najwyżej przeciętna, a konstrukcja edycji DeLuxe woła o pomstę do nieba. Na szczęście ciekawa fabuła, zróżnicowane lokacje czy też znakomity system walki sprawiają, że chce się grać. Na największe brawa zasługuje wątek Premiere, czyli NPCa, który ma puste statystyki: brak imienia, przypisanej funkcji, brak cech charakteru, ograniczone słownictwo etc. Istna "tabula rasa"... Dość szybko okazuje się, że dziewczyna może być kimś bardzo ważnym. Kimś więcej, niż tylko "zepsutym NPCem", którego beta testerzy jeszcze nie "wyłapali" i nie usunęli. Niestety odkrycie prawdy nie będzie takie proste. W grze nie zabrakło zwrotów akcji. Część z nich jest dość przewidywalna, ale nie brakuje takich, które faktycznie zaskakują. Znakomicie pokazano rozwój dziewczyny, która stopniowo staje się co raz bardziej ludzka i otwarta. Uczy się przede wszystkim z doświadczenia, rozmów z innymi oraz z obserwacji otaczającego jej świata. Wystarczy powiedzieć, że początkowo nie wie co to jest "przyjaciel" czy "piknik", a pod koniec gry stwierdza, że boi się śmierci i związanej z nią utraty przyjaciół. Brawo! Jak dla mnie podstawowa wersja gry to takie 7/10. Tragedii nie ma, ale mogło być zdecydowanie lepiej. Osobiście polecam, ale tylko tym, którzy znają serial. Oby tylko dodatki nie zawiodły Szkoda, że nie ma więcej takich przerywników filmowych Spoiler Wszystko zaczyna się od poznania pewnego NPCa... Spoiler Początkowo Premiere nie ogarnia wielu rzeczy Spoiler Nie wie też jaką ma pełnić funkcję. Nie wie dlaczego, ale chce się pomodlić w pobliżu dużego drzewa. Spoiler Pod koniec gry zachowuje się jak człowiek z krwi i kości (swoją drogą, świetna scena) Spoiler W pewnym momencie Premiere stwierdza, że chce być "kochanką" Kirito ponieważ to jedyna wolna "pozycja". W końcu ma już "żonę", siostrę i "córkę". Brakuje mu tylko kochanki. Ten wątek to czyste złoto! Wiem, że to raczej nierealne, ale chciałbym zobaczyć ją w ewentualnym czwartym sezonie serialu. Spoiler Spoiler Coś mi mówi, że modele 3D męskich postaci stworzył jakiś praktykant... Serio, wyglądają okropnie. Spoiler Rodzinny screenshot Spoiler Ta lokacja to koszmar Spoiler Lokacje są dość mocno zróżnicowane: Spoiler Spoiler Spoiler Spoiler Edited January 13 by Triste Cordis 2 Share this post Link to post Share on other sites
Cipher 618 3,897 Report post Posted January 21 Sword Art Online: Hollow Realization. Abyss of the shrine maiden Chapter 1: Explorer of Illusory Mists Czyli DLC 1 DLC do SAO: HR składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy prawie ukończyłem i mogę podzielić się swoją opinią. Może kogoś zainteresuje? Tak czy inaczej, rozdział pierwszy można podsumować jednym, ale jakże wymownym obrazkiem. Oto on: Spoiler A dlaczego? Zacznijmy od tego co jest dobre: + ciekawa wulkaniczna lokacja (a do tego odrobina ruin i podziemi) + przeciwnicy są agresywni (no nareszcie!) - do tej pory większość miała na gracza wywalone A co poszło nie tak? - póki co, fabuła - całość zapowiada się naprawdę ciekawie i kontynuuje wątek pewnego NPCa z podstawki. Pierwszy rozdział polega na uganianiu się za "tajemniczym NPCem". Sęk w tym, że od razu wiadomo kim jest zamaskowana postać. To jest oczywiste do bólu... Niestety Kirito i jego wesoły haremik nie potrafią tego ogarnąć, co naprawdę irytuje. - zagadki - twórcy wpadli na pomysł urozmaicenia zabawy prostymi łamigłówkami. I muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Serio... To niesamowite, że da się aż tak bardzo - za przeproszeniem - spier*olić coś tak prostego jak szukanie kluczy i dźwigni. Wszystkie - tak... wszystkie "wajchy" działają na zasadzie "dźwignia znajdująca się w Krakowie otwiera drzwi w Suwałkach". I nie, nie ma ŻADNYCH wskazówek. Czyste "chybił - trafił". Na domiar złego przy każdej z nich kręcą się OP-przeciwnicy. A do tego odradzają się po jakiejś minucie (nawet jeśli nadal tam stoimy). To taaaakie "fajne" - brak sensownych podpowiedzi - nie chcę prowadzenia za rączkę rodem z Call of Duty, ale niech tam będzie cokolwiek, co mogłoby mnie naprowadzić na tę cholerną skrzynkę, w której ukryto klucz. - nierówny poziom trudności - część mini-bossów można pokonać w minutę, z innymi trzeba męczyć się pół godziny. Żeby było śmieszniej, ten na 140 poziomie doświadczenia jest łatwiejszy niż ten na 90-tym - backtracking - może i nowa lokacja jest fajna, ale bieganie w tę i z powrotem po prostu męczy. Jak tu ocenić DLC1? Może... 3/10? Pograć można, ale tylko i wyłącznie z poradnikiem. Inaczej dacie sobie spokój przy max trzeciej "zagadce". Share this post Link to post Share on other sites
Cipher 618 3,897 Report post Posted February 5 Trover Saves the Universe Ukończyłem tę absolutnie genialną, choć krótką grę i mam jedno pytanie... CO ONI DO "FUJA" JARALI?!?!?! Muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatni raz tak bardzo się uśmiałem. Twórcy, a w śród nich jeden z twórców serialu Rick i Morty trollują gracza, obrażają, a do tego nabijają się z utartych schematów. Jeśli ktoś zna angielski, to polecam z całego serca. Sword Art Online: Fatal Bullet To od tej gry rozpoczęła się moja przygoda z SAO . Pewnego dnia znalazłem w eShopie (Switch) grę, w której jakiś "anime-ziomek" trzyma fioletowy miecz świetlny, tuż obok niego stoi "anime-dziewczyna" z współczesnym karabinem snajperskim, zaś akcja rozgrywa się w świecie post-apo. Co prawda tytuł sugerował jakąś sieciówkę (których nie lubię), ale nie mogłem przejść obojętnie obok takiej mieszanki. Pobrałem demo i pomijałem wszystkie filmiki. Nie interesowało mnie bowiem o czym to jest, a jak w to się gra. Całość przypadła mi do gustu na tyle, że kupiłem pełniaka. Zacząłem grać od nowa i kompletnie zbaraniałem. Akcja gry rozgrywa się w grze? I tylko udaje MMO? A do tego na oko 8-letnia dziewczyna nazywa nastolatka swoim tatusiem i tak naprawdę jest AI? Co tu się odpier...? Okazało się, że Fatal Bullet to gra na podstawie serialu, a dokładnie to drugiego sezonu Sword Art Online. Po nadrobieniu zaległości zabrałem się za ogrywanie. Co prawda ukończyłem już kampanię, ale zacząłem od nowa w trybie nowej gry+. Powód? Dostałem najgorsze możliwe zakończenie (najsmutniejsze) . Ja chcem True Ending! I basta! Sama gra to jeden z tych "wciągających przeciętniaków". Co prawda absolutnie każdy możliwy element można było zrobić lepiej (grafika jest okropna), ale i tak chce się w to grać. Walka "mieczem świetlnym" co prawda jest bezsensowna i nudna jak flaki z olejem, ale strzela się przyjemnie. Jedną z największych zalet jest to, że nie popełniono błędów z Hollow Realization. Mapa świata jest czytelna, menu przemyślane, zaś DLC odpala się z menu głównego. Tym razem cele misji są jasne i klarowne. Niestety, ale sama fabuła do najlepszych nie należy... Niektóre decyzje bohaterów są absurdalne, złoczyńca jest po prostu fatalny, zaś nowe postacie niezbyt ciekawe. Okazało się też, że granie własną postacią nie jest tak ciekawe jak wcielanie się w Kirito. No, ale to drobnostka. Share this post Link to post Share on other sites
Cipher 618 3,897 Report post Posted March 2 Super Mario 3D World + Bowser's Fury Powoli kończę grę i muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowany. Ot, typowe Mario. Zero innowacji. Najbardziej boli to, że z nowych rzeczy (przeszkód i elementów map) skorzystano raptem kilka razy. Mimo to bawię się znakomicie. Od czasu do czasu zaklnę pod nosem, ale nie żałuję zakupu. Share this post Link to post Share on other sites
Cipher 618 3,897 Report post Posted March 14 Serious Sam Collection (PS4/5) Kupiłem na wyprzedaży i nie żałuję. Kurcze, jak dobrze wrócić do tej gry, a raczej serii W skład kolekcji wchodzą: SS Pierwsze Starcie, SS Drugie Starcie oraz Serious Sam 3 z kompletem DLC. Jak widać, pominięto dwójkę, ale to mała strata. Była beznadziejna. O dziwo gra jest w niepełnej polskiej wersji językowej. Część rzeczy przetłumaczono, a inne nie. Nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem No, ale prawda jest taka, że w niepoważne przygody poważnego Sama można zagrać choćby po mandaryńsku. Fabuła w zasadzie nie istnieje. Spoiler Sword Art Online Re: Hollow Fragment (PS4/5) Przez przypadek znalazłem na dużej przecenie SAO: Re Hollow Fragment oraz Accel World vs. Sword Art Online. Nie mogłem pominąć takiej okazji Co prawda miałem za sobą dobrych 8 godzin w SAO: Lost Song, ale uznałem, że najpierw ukończę Hollow Fragment, ponieważ jest pierwszą grą z serii (pod względem fabularnym). A ta jest całkiem niezła i zaczyna się tam, gdzie w serialu miał zakończyć się koszmar graczy uwięzionych w SAO. Co prawda Kirito pokonał finałowego bossa, ale coś poszło nie tak, i wszyscy nadal tkwią w Aincrad. Co gorsza, niższe piętra zostały zablokowane i nie można do nich wrócić. Innymi słowy, 76 piętro to teraz parter. Najwidoczniej pozostali przy życiu gracze będą musieli mimo wszystko dotrzeć do 100 piętra zamku w chmurach... Już na pierwszy rzut oka widać, że to pierwsza gra z serii. Brakuje mapy miasta, szybkiej podróży, czy zadań pobocznych (te co są, to jakiś śmiech na sali). Co gorsza, możemy mieć ze sobą tylko jednego towarzysza, nie da się wydawać komend, ani przydzielać ról. Ok, teoretycznie można wydać im sugestie przed walką ("skup się na obronie/ataku/wspieraniu"), ale to nie to samo. O dziwo zaczynamy przygodę od 100 poziomu doświadczenia mając ponad 2 miliony col (waluta) w kieszeni. No dobra, ma to uzasadnienie fabularne, ale w praktyce to tylko duże numerki (byle miecz kosztuje 200 tysięcy). System walki jest naprawdę niezły, dość intuicyjny i satysfakcjonujący. Sprawdza się o wiele lepiej od strzelania w Fatal Bullet, które było takie sobie. No, ale pomimo ewidentnych wad bawię się znakomicie. Ot, kolejny wciągający przeciętniak Screeny "Najlepszy" system rozmów w historii gier. Wystarczy przytakiwać naciskając R1 Spoiler No to dopiero "next-genowa" grafika! Spójrzcie na te rośliny! Spoiler A teraz na serio - ten wątek jest trochę naciągany, ale mimo to genialny. Sugu w pełni świadoma niebezpieczeństwa postanowiła dołączyć do SAO żeby pomóc bratu wyrwać się z gry. Mam nadzieję, że takich rozmów będzie więcej. Spoiler Kirito postanowił podszkolić Silicę w walce. Uroczy wątek, ale po wspólnym pokonaniu dwóch bossów i setek wrogów traci jakikolwiek sens Spoiler Ostre wyznanie miłości... Spoiler Share this post Link to post Share on other sites