Triste Cordis 3,900 Report post Posted January 3 (edited) 3 godziny temu, Decaded napisał: Czwarty screen, Yuuki... Me serduszko nadal boli W serialu obrali jej drogę jako główną. W praktyce jest to haremówka i z każdą z dziewczyn mógłby być, na co też wskazują "mini eventy" podczas arcu z nimi w roli głównej. A tak ogólnie, to jest multi czy single? Jest opcjonalne multi. To współpraca czterech graczy, z których każdy może zabrać trzy postacie sterowane przez AI. A co do Yuuki, to faktycznie serducho zabolało Edited January 3 by Triste Cordis 1 Share this post Link to post Share on other sites
Triste Cordis 3,900 Report post Posted January 13 (edited) Sword Art Online: Hollow Realization Deluxe Kampania ukończona, pora na DLC To niesamowite, że pomimo tylu licznych wad, gra wciąga jak diabli. Bo co tu "nie pykło"? Mapa świata jest nieczytelna, opisy zadań głównych mylące, nie ma co robić z pieniędzmi, AI przeciwników fatalne, grafika co najwyżej przeciętna, a konstrukcja edycji DeLuxe woła o pomstę do nieba. Na szczęście ciekawa fabuła, zróżnicowane lokacje czy też znakomity system walki sprawiają, że chce się grać. Na największe brawa zasługuje wątek Premiere, czyli NPCa, który ma puste statystyki: brak imienia, przypisanej funkcji, brak cech charakteru, ograniczone słownictwo etc. Istna "tabula rasa"... Dość szybko okazuje się, że dziewczyna może być kimś bardzo ważnym. Kimś więcej, niż tylko "zepsutym NPCem", którego beta testerzy jeszcze nie "wyłapali" i nie usunęli. Niestety odkrycie prawdy nie będzie takie proste. W grze nie zabrakło zwrotów akcji. Część z nich jest dość przewidywalna, ale nie brakuje takich, które faktycznie zaskakują. Znakomicie pokazano rozwój dziewczyny, która stopniowo staje się co raz bardziej ludzka i otwarta. Uczy się przede wszystkim z doświadczenia, rozmów z innymi oraz z obserwacji otaczającego jej świata. Wystarczy powiedzieć, że początkowo nie wie co to jest "przyjaciel" czy "piknik", a pod koniec gry stwierdza, że boi się śmierci i związanej z nią utraty przyjaciół. Brawo! Jak dla mnie podstawowa wersja gry to takie 7/10. Tragedii nie ma, ale mogło być zdecydowanie lepiej. Osobiście polecam, ale tylko tym, którzy znają serial. Oby tylko dodatki nie zawiodły Szkoda, że nie ma więcej takich przerywników filmowych Spoiler Wszystko zaczyna się od poznania pewnego NPCa... Spoiler Początkowo Premiere nie ogarnia wielu rzeczy Spoiler Nie wie też jaką ma pełnić funkcję. Nie wie dlaczego, ale chce się pomodlić w pobliżu dużego drzewa. Spoiler Pod koniec gry zachowuje się jak człowiek z krwi i kości (swoją drogą, świetna scena) Spoiler W pewnym momencie Premiere stwierdza, że chce być "kochanką" Kirito ponieważ to jedyna wolna "pozycja". W końcu ma już "żonę", siostrę i "córkę". Brakuje mu tylko kochanki. Ten wątek to czyste złoto! Wiem, że to raczej nierealne, ale chciałbym zobaczyć ją w ewentualnym czwartym sezonie serialu. Spoiler Spoiler Coś mi mówi, że modele 3D męskich postaci stworzył jakiś praktykant... Serio, wyglądają okropnie. Spoiler Rodzinny screenshot Spoiler Ta lokacja to koszmar Spoiler Lokacje są dość mocno zróżnicowane: Spoiler Spoiler Spoiler Spoiler Edited January 13 by Triste Cordis 2 Share this post Link to post Share on other sites
Triste Cordis 3,900 Report post Posted 22 hours ago Sword Art Online: Hollow Realization. Abyss of the shrine maiden Chapter 1: Explorer of Illusory Mists Czyli DLC 1 DLC do SAO: HR składa się z trzech rozdziałów. Pierwszy prawie ukończyłem i mogę podzielić się swoją opinią. Może kogoś zainteresuje? Tak czy inaczej, rozdział pierwszy można podsumować jednym, ale jakże wymownym obrazkiem. Oto on: Spoiler A dlaczego? Zacznijmy od tego co jest dobre: + ciekawa wulkaniczna lokacja (a do tego odrobina ruin i podziemi) + przeciwnicy są agresywni (no nareszcie!) - do tej pory większość miała na gracza wywalone A co poszło nie tak? - póki co, fabuła - całość zapowiada się naprawdę ciekawie i kontynuuje wątek pewnego NPCa z podstawki. Pierwszy rozdział polega na uganianiu się za "tajemniczym NPCem". Sęk w tym, że od razu wiadomo kim jest zamaskowana postać. To jest oczywiste do bólu... Niestety Kirito i jego wesoły haremik nie potrafią tego ogarnąć, co naprawdę irytuje. - zagadki - twórcy wpadli na pomysł urozmaicenia zabawy prostymi łamigłówkami. I muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Serio... To niesamowite, że da się aż tak bardzo - za przeproszeniem - spier*olić coś tak prostego jak szukanie kluczy i dźwigni. Wszystkie - tak... wszystkie "wajchy" działają na zasadzie "dźwignia znajdująca się w Krakowie otwiera drzwi w Suwałkach". I nie, nie ma ŻADNYCH wskazówek. Czyste "chybił - trafił". Na domiar złego przy każdej z nich kręcą się OP-przeciwnicy. A do tego odradzają się po jakiejś minucie (nawet jeśli nadal tam stoimy). To taaaakie "fajne" - brak sensownych podpowiedzi - nie chcę prowadzenia za rączkę rodem z Call of Duty, ale niech tam będzie cokolwiek, co mogłoby mnie naprowadzić na tę cholerną skrzynkę, w której ukryto klucz. - nierówny poziom trudności - część mini-bossów można pokonać w minutę, z innymi trzeba męczyć się pół godziny. Żeby było śmieszniej, ten na 140 poziomie doświadczenia jest łatwiejszy niż ten na 90-tym - backtracking - może i nowa lokacja jest fajna, ale bieganie w tę i z powrotem po prostu męczy. Jak tu ocenić DLC1? Może... 3/10? Pograć można, ale tylko i wyłącznie z poradnikiem. Inaczej dacie sobie spokój przy max trzeciej "zagadce". Share this post Link to post Share on other sites