Wizio Napisano Listopad 27, 2012 Share Napisano Listopad 27, 2012 - Z tego co wiem jedna ma butik. Często kupowała od moich rodziców materiały. Druga ma sad. Kupowałem od niej hurtowo jabłka. A reszta to nie wiem. Nie byłem w ich domach. - Myślałem sobie idąc na miejsce. Utrzymywałem ciszę, nie miałem ochoty gadać. Byłem na siebie zły, że ją puściłem ze mną. Zawsze byłem samotnikiem i lubiłem spokój podczas treningu. Tylko ja, łuk, jabłka i strzały. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 27, 2012 Autor Share Napisano Listopad 27, 2012 Najbliżej jest jest butik. Podchodzisz do wymalowanych fioletem drzwi i pukasz. Słyszysz kroki i drzwi otwiera ci mała klaczka koloru brązowego. - Kim pan jest? - pyta się. - Spirkle, co ci mówiłam? - twoja stara przyjaciółka podnosi klaczkę i stawia za sobą. - Przepraszam za nią, mała jest ciekawa wszystkiego i trudno mi jest ją opanować... - przechyla głowę, rozbi zdziwioną minę i mówi. - Czy my się nie znamy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Listopad 29, 2012 Share Napisano Listopad 29, 2012 [zapomniałeś o mnie?? :<] - Cholera a myślałem, że mnie pamięta. - mówiłem do siebie w myślach. - Może podpowiada ci Darkness? - lekko się uśmiechnąłem starając się tego nie pokazywać Twinkle. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 29, 2012 Autor Share Napisano Listopad 29, 2012 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Listopad 29, 2012 Share Napisano Listopad 29, 2012 Wchodzę i obserwuje dom lub butik. Nie wiedziałem co o tym sądzić. Czekałem tylko na dalszą reakcje dawnej kumpeli jak i aktualnej towarzyszki. Cieszyłem się, że znowu odświeżę swoje stare wspomnienia. Może to odmieni moje życie. Może. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 29, 2012 Autor Share Napisano Listopad 29, 2012 Wnętrze butiku jest uporządkowane, wszystkie stroje leżą na stojakach, albo wiszą na odpowiednim miejscu. Twoja przyjaciółka magią podsuwa wam stolik, taborety i siada. Pokazuje wam, abyście zrobili to samo. - No, opowiadaj - mówi podekscytowana. - Co się działo przez ten czas jak zniknąłeś? Żadnych wiadomości, listów, odwiedzin, nic od ciebie nie dostałam... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Listopad 30, 2012 Share Napisano Listopad 30, 2012 - No to usiądź bo to długa historia. Po śmierci moich rodziców postanowiłem się zemścić. Poszedłem w gęsty las i szukałem kryjówki tych szumowin. Znalazłem jaskinię i sądząc po ilości przedmiotów to ich kryjówka. Przeczekałem na nich i ich zabiłem... - Wszystko nie chętnie mówiłem. - Po powrocie zostałem zaproszony do księżniczek no i dostałem prace. Załatwiła mi dom daleko od Canterlot. A listów nie pisałem. Bo tak czy siak myślałem, że już o mnie nie pamiętacie. Nie było mnie tu ile? Bo straciłem poczucie czasu przy tych podróżach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Listopad 30, 2012 Autor Share Napisano Listopad 30, 2012 - Wiesz, porównując to co się tobie działo, to życie w Canterlot jest nudne i monotonne... - odpowiada Smoothy. - Nie było ciebie... Czekaj... - przywołuje magiczny kalendarz. - Z sześć miesięcy... Musiało się naprawdę sporo wydarzyć, że tak długo nie dawałeś znaku życia... Ale powiedz mi, co myślisz o nowym władcy? O Flame. Mi się on wydaje przyjazny, ma kilka dobrych pomysłów... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Listopad 30, 2012 Share Napisano Listopad 30, 2012 - Pozory mylą. Jak dla mnie to jest zwykły pies i bydle. Nie ukrywam, iż wiem, że to on stoi za chorobą księżniczki. Mam zadanie do wykonania ale czego się nie robi dla przyjaciół. - Dziwnie się czułem rozmawiając o tym wszystkim ale takie jest życie. - A co tam u ciebie?? Dużo się zmieniło? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 1, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 1, 2012 Smoothy spogląda na ciebie zdziwiona: - Skąd to wiesz? Masz na to jakieś dowody, czy co? Tak po prostu go nie lubisz? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 1, 2012 Share Napisano Grudzień 1, 2012 - Mam swoje powody. Widywałem go kilka razy jak byłem na szkoleniach w pracy. Jakoś nie uśmiechało mi się jego traktowanie innych w tym samych księżniczek. I on niby jest władcą? Wolne żarty. - Byłem zły gdy wspomniała o Nim ale nic na to nie poradzę. - On był odpowiedzialny za pożar w moim domu. Choć zrobił to nieumyślnie uważam, że nie nadaje się na władce. To zwykły piroman. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 1, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 1, 2012 - Kucyki się zmieniają. Sam tego doświadczyłeś, ale nie kłóćmy się - odzywa się wreszcie Smoothy. - Opowiedz mi lepiej coś o Twinkle - wspomniana klacz wyszła kilka sekund temu. - To przyjaciółka... czy może bliższa osoba? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 1, 2012 Share Napisano Grudzień 1, 2012 - Co tu gadać. Uratowała mnie i można powiedzieć, że jestem jej dłużny. Na jej konwój napadli bandyci, których miałem się pozbyć lecz nie udało mi się do końca. Resztę możesz sobie już wywnioskować. A tak poza tym aż tak się zmieniłem? Jakoś różnicy nie widzę. - Nagle zaczęła mnie boleć głowa. I to nie był zwykły ból tylko coś bardziej intensywniejszego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 1, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 1, 2012 - Naprawdę powinieneś przyjżeć się temu, jak ona na ciebie spogląda - odparła z uśmiechem Smoothy. Widząc że coęs zaczynasz kręcić głową, wstała i zapytała - Wszystko w porządku? Nic ci nie jest? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 2, 2012 Share Napisano Grudzień 2, 2012 (ból spowodowany on jest zbyt dużym napływem wspomnień poprzez rozmowy. Im więcej mówiłem o tym co się stało tym bardziej nap******** bohatera głowa) - Jest dobrze. Nic mi nie jest. - Podchodząc do Smoothy szepnąłem jej do ucha parę słów. - Jestem osobnikiem lubiącym samotność i raczej to się szybko nie zmieni. - Powiedziałem oschłym głosem. - A teraz jeśli pozwolicie pójdę na chwile na dwór przewietrzyć się. - Ból był nie do zniesienia ale nie chciałem ich martwić. Musiałem wyjść na zewnątrz i trochę się uspokoić. Miałem nadzieję, że to coś da. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 2, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 2, 2012 Wychodzisz na ulicę. Dookoła cisza i spokój, żaden hałas, miasto brzmi jak wymarłe. Wtem dostrzegasz jakiś ruch w cieniu między budynkami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 2, 2012 Share Napisano Grudzień 2, 2012 Ból był mocny. Z każdym nowym wspomnieniem z przeszłości dalekiej jak i bliskiej ból się powiększał. Nie wiedziałem co mam zrobić. Czy osłabiony sprawdzić co się działo czy z ignorować to. Chciałem krzyczeć z bólu ale powstrzymywałem się. Zdecydowałem się, że sprawdzę te dziwne cienie. - Może krótki spacer mi pomoże. - pomyślałem ruszając w stronę miejsca gdzie spostrzegłem ruchy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 2, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 2, 2012 Stoisz w wejściu do wąskiej alejki. Masa starych, zepsutych przedmiotów leży w przejściu. Wygląda na to, że chyba ci się wydawało. Już chcesz się odwrócić, gdy nagle słyszysz jakiś łomot za plecami. Odwracasz się i widzisz ubranego na czarno kuca, z nożem w pysku. Stoi przy wywróconych pudłach, to one narobiły hałasu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 2, 2012 Share Napisano Grudzień 2, 2012 To żaden problem dla mnie. Tylko, że mnie głowa boli i skoncentrować się nie mogę na łuku. Odpinam od paska nożyk i z uśmiechem podrzucam sobie. Teraz byle popapraniec napada na uzbrojonego kuca. W spokoju czekałem na ruchy kuca mając nadzieję, że bóle głowy nie przeszkodzą mi w dołączeniu kuca do kolekcji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 3, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 3, 2012 Kuc podrzuca i łapie sztylet do pyska. I tak kilka razy. Wpatruje się w ciebie, nic nie mówi. Wtem upuszcza broń na ziemię i mówi: - Na co czekasz? Daję ci pierwszeństwo, dawaj! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 3, 2012 Share Napisano Grudzień 3, 2012 - Czy wyglądam na kuca bez honoru i mordem w oczach?? Nie jestem maszyną do zabijania tylko zwykłym kucem. Rób co chcesz. Zaatakujesz mnie to się obronie. Odejdziesz to ja też odejdę. Twój wybór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 5, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 5, 2012 - Problem w tym - mówi sięgając po jakiś woreczek. - że zapłacili mi za twoją głowę... A my obietnic finansowych dotrzymujemy... Więc... W tem momencie rzuca woreczek w twoją stronę. Wylatują z niego szare kulki, z których po sekundzie wylatuje biało-szary dym, nie widzisz dalej niż poza czubek swego pyska. Słyszysz czyjeęs kroki z lewej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 6, 2012 Share Napisano Grudzień 6, 2012 - Po tych latach ćwiczeń, zemsty i pracy miał mnie zabić jakiś marny zabójca?? To JA pracowałem dla samych księżniczek, to JA zabiłem 4 bandytów naraz. I ma mnie zabić jakiś frajer? - Mówiłem sobie w myślach. Szybko zacząłem opracowywać taktykę na teraz, aby się jakoś wybronić. - Idzie od lewej strony. Najpierw odskakuje w prawo, następnie wychodząc z dymu odpinam noże i czekam na kolejnego kuca do mojej kolekcji. - Jak pomyślałem, tak też zrobiłem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Matalos Napisano Grudzień 7, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2012 Wychodzisz z dymu i nagle czujesz, jak czyjeś mocne kopyta chwytają ciebie za szyję. Następny napastnik... Z dymu wychyla się pierwszy kuc, nóż wypluł na bruk przed tobą. - Dobra, zrobić to szybko, czy wolisz gdzieś nie na widoku? - pyta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 7, 2012 Share Napisano Grudzień 7, 2012 - A możesz mnie nawet rozcinać po kawałku. Nic mi po tym nędznym życiu. - Powiedziałem nie myśląc o tym, że zaraz mogę stracić życie. Wolnymi kopytkami próbowałem wytrącić trzymającego mnie napastnika z równowagi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts