Sonic Napisano Listopad 24, 2012 Share Napisano Listopad 24, 2012 (edytowany) Korekta i pre-reading: A.J.G. (aka Jarius)Opis: Mój pierwszy fanfik o postaciach ze świata MLP: Friendship is Magic. Na podstawie serii gier wideo "Ace Combat". Kucyki pegazy zamiast myśliwców ponaddźwiękowych! Rozdział I - https://docs.google.com/document/d/1fy1kL7gez-Zs5Eug2c8198060HWygYp5sCkEt62SeDI Rozdział II - https://docs.google.com/document/d/1WDe0ffwQiseGb1YSaZ02g-0PuqJ-9jYEV9V17ILymL4 Rozdział III - https://docs.google.com/document/d/1bMxqCHocUB3EHChoGu0pVqYx2OUWNKz3CFon2o0Af_k Rozdział IV - https://docs.google.com/document/d/1LbrGnP2zdd-29NVKPk5g0zdM7j6FI8fMhXZIjfYz0lI Rozdział V - https://docs.google.com/document/d/1Sv0TyCfS01DGnIO0ERBMWvbihQh42yKMYuITNLnqkKA Rozdział VI - https://docs.google.com/document/d/196C1S7BBPkHg_Fo_siS-U9qp6hxUVdyc4PzOi0p46TY Rozdział VII - https://docs.google.com/document/d/1POPLwVXkKjj5PBZrRlfMQhlRUbExw4yIoC_ziJU39j0 Rozdział VIII - https://docs.google.com/document/d/1wmePSDUnmqq34QX8aL5xEvRzT6WYJvdCcaKeDJMWRlY Rozdział IX - https://docs.google.com/document/d/1cpXE94ZpbzWr_SYVHl0XHrlyr-4TcRRARyYUYOMJOmM Rozdział X - https://docs.google.com/document/d/1hki3rxX13WgreHEq5F_PYgGBcXU_s6YPqlZpcRh1x6M Rozdział XI - https://docs.google.com/document/d/1vubNA6a7ykmiDrlwul1S3b0XQNQQYpgM9PsByE3jUpY Rozdział XII - https://docs.google.com/document/d/1lMDyZQKB8qxYDEhkVhhoFUtb-gIr0I4ic1M7HkJ8i5c Rozdział XIII - https://docs.google.com/document/d/1NsTZzoEljI5T8Y7BL5CFT3rhu9RwViPHhQN89vTbq7o Rozdział XIV - https://docs.google.com/document/d/1Zxz5RaNL6zuEuCXiFQlmHmPrITaHByybyXNj3IHSjmQ Rozdział XV - https://docs.google.com/document/d/1EXpuHYqMa5hgdAq15NZDQlWY1C7XDO4Ue-8y3ANwaiY Rozdział XVI - https://docs.google.com/document/d/1XsORd19CJT7iu0IZrreEqvCm1QDW9gMvr6-PgqVSN7w Rozdział XVII - https://docs.google.com/document/d/1T7jvfdjl75I6S2tpOs3NnpWdCEuWQFtE4QnWGc-Rrdw Rozdział XVIII - https://docs.google.com/document/d/1gNFYmmJLIdk-SoYAOzxSbs4sOrp1y1GFTew0FHZKwe8 Rozdział XIX - https://docs.google.com/document/d/1dlkOzszv2iHcoa7GpnnYi4X2Ime0RxgK4Izp6d9T4dI Rozdział XX - https://docs.google.com/document/d/1d7mLMqzhbx4mZYUFxyR46LmM1ojLBW0eWubm5Mr9hzM*NOWY* EPILOG - https://docs.google.com/document/d/11YEAM6og0hTkcreJ1XgHpU5unzHCQAM_UUCZpaGyC8I Status: ZAKOŃCZONY. Kontynuacja już jest W każdym rozdziale znajdziecie linki do utworów pochodzących z serii "Ace Combat". Zabieg ten służy wprowadzeniu odpowiedniej atmosfery. Słuchanie ich jest całkowicie opcjonalne ===LINK DO ORYGINALNEJ WERSJI PO ANGIELSKU: http://www.fimfiction.net/story/24736/Ace-Combat:-The-Equestrian-War Mój adres DeviantArt. Znajdziecie tam wektory ważnych kucykowych postaci z fanfica oraz ich statystyki (również po angielsku): http://sonicthehedgehogpl.deviantart.com/gallery/35953672 ===SPOILERY W OBU PRZYPADKACH! Pozdro dla wszystkich czytelników, Sonic Edytowano Maj 15, 2015 przez Dolar84 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Grudzień 7, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 7, 2012 Rozdział 15 już przetłumaczony. Ostrzegam jednak, jest dość ciężki. Przy pisaniu go w oryginale miałem chwilową depresję, więc... https://docs.google.com/document/d/1EXpuHYqMa5hgdAq15NZDQlWY1C7XDO4Ue-8y3ANwaiY/edit Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skeeper Napisano Grudzień 26, 2012 Share Napisano Grudzień 26, 2012 Kiedy 16 rozdział? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Styczeń 17, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 17, 2013 Kiedy 16 rozdział? Już jest dostępny https://docs.google.com/document/d/1XsORd19CJT7iu0IZrreEqvCm1QDW9gMvr6-PgqVSN7w/edit Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skeeper Napisano Styczeń 19, 2013 Share Napisano Styczeń 19, 2013 Sonic! Jesteś wielki!!! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Luty 3, 2013 Autor Share Napisano Luty 3, 2013 Teraz mamy też rozdział 17. Można w nim znaleźć epicki utwór, wielką bitwę, wątek miłosny, Flutterrage... https://docs.google.com/document/d/1T7jvfdjl75I6S2tpOs3NnpWdCEuWQFtE4QnWGc-Rrdw/edit Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Marzec 12, 2013 Autor Share Napisano Marzec 12, 2013 Rozdział 18 już jest. Powoli zbliżamy się do końca... https://docs.google.com/document/d/1gNFYmmJLIdk-SoYAOzxSbs4sOrp1y1GFTew0FHZKwe8/edit Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Kwiecień 16, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Rozdział 19, póki co najdłuższy, już jest https://docs.google.com/document/d/1dlkOzszv2iHcoa7GpnnYi4X2Ime0RxgK4Izp6d9T4dI/edit Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Iluzja Pie Napisano Kwiecień 16, 2013 Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Nie rozumiem dlaczego tu tak mało komentarzy, to jest świetne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Kwiecień 24, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 24, 2013 Nie rozumiem dlaczego tu tak mało komentarzy, to jest świetne. Pewnie dlatego, że niewielu polskich bronies zna serię Ace Combat ^ ^" Dzięki za miłe słowa. EDIT (30 kwietnia) - Rozdział 20 już jest. Pozostał jeszcze epilog, nadłuższy rozdział ze wszystkich Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Maj 21, 2013 Autor Share Napisano Maj 21, 2013 To już jest koniec... https://docs.google.com/document/d/11YEAM6og0hTkcreJ1XgHpU5unzHCQAM_UUCZpaGyC8I/edit ... Lecz ciągle coś jest Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kamiiru Napisano Kwiecień 15, 2014 Share Napisano Kwiecień 15, 2014 Fajna powieść , bo powiedzieć fanfic to za mało. . Fascynująca fabuła i zwroty akcji. Czytelnik ma wrażenie że sytuacja jest opanowana ,a tu bach np: gryfy atakują Canterlot zaraz po wyzwoleniu Cloudsdale. Aż nie mogę się doczekać kontynuacji. Szkoda że nie ma filmu pełnometrażowego z MLP opartego na takiej powieści. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Kwiecień 16, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2014 Dzięki za miłe słowa. Opowiadanie nie jest co prawda dla wszystkich (wiadomo nie każdy lubi klimaty wojenne), ale cieszę się, że są ludzie, którzy wciąż to czytają. Jakby co, kontynuacja już jest ^ ^" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post. Dolar84 Napisano Sierpień 28, 2014 Popularny post. Share Napisano Sierpień 28, 2014 Przeczytane. Nigdy więcej. N-I-G-D-Y więcej nawet nie spojrzę na to opowiadanie. Podczas lektury szlag mnie trafiał średnio raz na stronę. A dlaczego? Powodów jest wiele. Zacznijmy od tego, że fanfik jest zupełnie na bakier z logiką. I nawet biorąc poprawkę na to, iż jest to crossover z grą, to brak tu choćby elementarnej logiki! Przykłady? Beware the spoilers! Wonderbolts przeprowadzają zwiad nad terytorium gryfów. Całkowicie nielegalny. I co? Są zdziwieni, że wieżyczki przeciwlotnicze zaczynają do nich naparzać jak głupie. Nastepnie pojawiają się przedstawiciele nacji, której terytorium zostało naruszone i sprawiają "dumie Equestrii" zasłużony oklep. Naturalnie ujawniając jak bardzo mają zamiar wypowiedzieć wojnę państwu kucyków i jacy to oni nie są wspaniali i w ogóle. <DUP> (dźwięk czoła uderzającego o biurko, który podczas lektury występował nagminnie) Wybucha wojna z gryfami. Co w takiej sytuacji robią Księżniczki? Stwierdzają, iż wiąże je przysięga, która zabrania im ingerowania w sprawy wewnętrzne swojego kraju, chyba że w wypadku najstraszliwszych zagrożeń. Księżniczki. Władczynie. Nie ingerujące w sprawy wewnętrzne SWOJEGO kraju. <DUP> Co następnie? Przychodzi wiadomość do Ponyville, iż wszyscy mieszkańcy mają się ewakuwać do Canterlot. No dobra, niby jakiś sens w tym jest. Po czym Księżniczki (te NIEingerujące przypominam) ogłaszają by te kucyki zgłosiły się do walki o ojczyznę. Około 300 sztuk. Naturalnie pokojowo nastawieni rolnicy i inne tałatajstwo ochoczo się zgadza co doprowadza do tego, iż w 2 godziny (powtarzam DWIE GODZINY) powołana zostaje regularna armia złożona z (cytuję) "batalionów, szwadronów, dywizji, brygad i kompanii". Z 300 kucyków... <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> Naturalnie kto obejmuje dowództwo nad oddziałami? Zgadliście! Elementy Harmonii! W końcu one są TAK BARDZO doświadczone w działaniach militarnych, tyle wojen stoczyły.... <DUP> <DUP> <DUP> W tak zwanym międzyczasie Rainbow Dash, która przespała ewakuacje słyszy rozmowę lecących gryfów o tym jak to atakują Equestrię. Naturalnie wyskakuje z chmur i wdaje się z nimi w rozmowę, która kończy się walką. No i tak walczą i walczą i walczą i walczą pojawia się inna pegaz, która ratuje RD, w koncu obie lotniczki uzyskują przewagę, następuje kolejna rozmowa i szwadron lwozadnych się wycofuje. Czy dodałem, iż była to elitarna jednostka? Która dostała wciry od dwóch normalnych cywili? <DUP> Powołana zostaje grupa bojowa pegazów o nazwie "Mirage" w skład której oprócz dwójki wcześniejszcyh walczących wchodzi kilka mieszkanek Ponyville, wśród nich Fluttershy. Tak. Fluttershy. Do samodzielnej grupy bojowej. <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> To by było na tyle. Jeżeli chodzi o prolog i rozdział pierwszy. Z tych najbardziej znaczących rzeczy. Dalej wymienię tylko kilka kolejnych atrakcji, bo gdybym chciał wymienić wszystkie, to jakieś 60% fanfika musiałbym przepisać. Szwadron "Mirage" złożony praktycznie z nowicjuszy spotyka się w otwartej walce z elitarnym szwadronem gryfów. No same asy. Co mówi logika? Logika mówi, że nowicjusze powinni zostać zmasakrowani tak, że nawet pierze by po nich nie zostało. Co mówi "Ace Combat"? "Mirage" odnosi zwycięstwo. Bez strat. Żadnych. <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> Szefowa "Mirage" (ku przyjemnemu zaskoczeniu nie została nią z automatu RD) po walce opieprza z góry na dół Fluttershy, że ta mają okazję nie trzasnęła gryfa, pomimo wyraźnego rozkazu. I to było dobre, bo może sąd wojenny byłby w tym wypadku zbyt pochopny. Shy reaguje jak to ona, zalewa się łzami, mówi, że przeprasza i daje dyla. Dezercja. W czasie wojny. Sąd wojenny z automatu. Ale nieeee. Naturalnie RD rzuca się z mordą na szefową jak ona tak może, być taka niemiła i w ogóle. A ta zamiast pokazać pyskującej szeregowej gdzie jej miejsce uznaje swój błąd i leci przepraszać Fluttershy. <DUP> <DUP> <DUP> <DUP <DUP> Ogólnie walki powietrzne toczą się na kopyta i szpony. Nic to, że wieżyczki prując ogniem maszynowym (czy zbliżonym) - w powietrzu muszą się tłuc "wręcz". Ale dobra - może nie ma wersji lotniczych broni palnej. A tu nagle gryfy wyskakują z laserem. LASEREM. Naturalnie rzeczona broń nie przetrwała długo, bo bohaterski szwadron "Mirage" rozniósł ją w pył. <DUP> <DUP> <DUP> Jaka jest najskuteczniejsza broń do ochrony Ponyville i odbijania Canterlot? Gwardia? Szwadron "Mirage"? Nie! Katapulta zbudowana przez CMC, które strzelają z niej do gryfów za pomocą owoców, mrożonych szarlotek i wszelkiego znalezionego w okolicy badziewia. <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> Wyzwalanie Cludsdale, które aż naszpikowane jest bronią przeciwlotniczą. Jaka jest najskuteczniejsza na to taktyka? Frontalny atak siłami powietrznymi oczywiście! Naturalnie kucyki odnoszą wspaniałe zwycięstwo. <DUP> <DUP> <DUP> Wyzwalanie Canterlot. Zbiera się mocna ekipa spod znaku kopyta i grzywy żeby kontratakować. Naturalnie CMC mówią, że one chcą też. Księżniczki się na to zgadzają. Słów mi zabrakło. <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> Finałowy pojedynek. Osiem (powtarzam OSIEM) stron walki powietrznej (i jednoczesnego gadania), której to walce przyglądają się w najlepszej zgodzie żołnierze z obu armii. <DUP> <DUP> <DUP> Ujawnienie strat. Ponad dwieście grobów. Tak, dobrze czytacie. Ponad dwieście.kucyków zginęło w czasie wojny. Taka tragedia! Katastrofa! Jak Equestria przeżyje to, że populacja zmniejszyła się o ponad dwieście sztuk, czyli mniej niż na początku żyło w Ponyville. Równowartość jednej, zabitej dechami wiochy zginęła na wojnie. Equestrio stoisz nad przepaścią! <DUP> <DUP> <DUP> Co lepsze - Equestria jest spalona, zniszczona, zmiażdżona i w ogóle pustkowie jak w Falloucie. I co? Elementy Harmonii + moc Księżniczek i wszystko naprawione! Aż mi się skojarzył Kosmiczny Mecz: "Wystarczy popluć i przetrzeć!". <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> Zastanawiacie się czy przez cały czas trwania konfliktu zginął ktokolwiek z "Mirage"? Oczywiście NIE! Nikt! Naturalnie raz czy drugi znajdowały się o krok od śmierci ale wystarczyło parę godzin i wszelkie rany były zaleczone (jeden wyjątek się trafił gdzie kuracja trwała chyba miesiąc - szok!). Nikt z oddziału wykonującego najtrudniejsze i najbardziej ryzykowne zadania nie zginał. Żodyn! <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> <DUP> Więcej mi się wymieniać nie chce. Po prostu nie. Brak logiki. Brak sensu. Absolutny brak jakiegokolwiek, choćby szczątkowego realizmu. Gryfy niekompetentne jak szlag, kucyki jak zawsze heroiczne, nie poddające się i w ogóle ach i och. Szlag trafia na miejscu. Doskonały pomysł zmarnowany całkowicie. Ten fanfik mógłby być czymś wielkim, jednak podany w takiej formie jest po prostu straszny. Sądzę, że nawet oficjalny target MLP:FiM uznałby przedstawione w nim wydarzenia za zbyt naiwne i nie warte ich uwagi. To było moje drugi podejście do Ace Combat. Kiedyś nie dałem rady i go porzuciłem. Teraz byłem zmuszony go przeczytać. Nigdy więcej tego nie zrobię. Dla wszystkich, którzy jeszcze go nie czytali, a nie są do tego zobowiązani oskarami mam dwa słowa: Bezwzględnie odradzam! Dolar84 Jadowity PS: Sonic - wisisz mi nowe biurko i prawdopodobnie operację pękniętej kości czołowej. PPS: Wiem, że to ma sequel - dobrowolnie nie zbliżę się do niego nawet na odległość wysterlizowanej halabardy 10 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sonic Napisano Sierpień 30, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 30, 2014 (edytowany) Przykro mi, że ci rozczarowałem, Dolar. Niestety moje opowiadanie opiera się o tzw. "Rule of Cool" - jeśli coś jest "fajne", nie musi być logiczne. Pewnie podeszłeś do tego nazbyt poważnie. Dobrze jednak wiedzieć, że nie każdemu się to podoba. Inaczej dopadła by mnie mania wielkości xD Jako że to jest na podstawie gry wideo (a raczej serii gier) w których główny bohater / bohaterowie przez okres wojny zmieniają się z rekrutów w bohaterów, cóż... I jeszcze jedno: opowiadanie mieści się w okresie pomiędzy sezonami serialu, więc żadna z głównych bohaterek raczej nie miała zginąć ;p A na nowe biurko ode mnie nie licz. Samo znalazło się w ryzykownej strefie gdy się za to zabrałeś. Sorki ^ ^" Edytowano Sierpień 30, 2014 przez Sonic 3 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dolar84 Napisano Sierpień 30, 2014 Share Napisano Sierpień 30, 2014 Pewnie podeszłeś do tego nazbyt poważnie. A całkiem możliwe, całkiem możliwe, jednak takie już mam podejście i trudno mi je zmienić. "Rule of Cool" - jeśli coś jest "fajne", nie musi być logiczne. Twórców tej zasady zapoznałbym z rozkoszami rozpalonego żelaza i innych narzędzi tortur Jako że to jest na podstawie gry wideo (a raczej serii gier) w których główny bohater / bohaterowie przez okres wojny zmieniają się z rekrutów w bohaterów, cóż... I jeszcze jedno: opowiadanie mieści się w okresie pomiędzy sezonami serialu, więc żadna z głównych bohaterek raczej nie miała zginąć Nie zmienia to faktu, iż brak strat w "Mirage" boli i to straszliwe. Ale cóż - takie już moje krwiożercze podejście A na nowe biurko ode mnie nie licz. Samo znalazło się w ryzykownej strefie gdy się za to zabrałeś. Sorki ^ ^" Skąpiradło Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FireFly Napisano Sierpień 31, 2014 Share Napisano Sierpień 31, 2014 Mimo iż ma sporo wad ( które wymieniał Dolar84 ) to mnie się podobał staraj się przy drugiej części, żeby lepiej wyszło 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Popularny post. Gandzia Napisano Wrzesień 1, 2014 Popularny post. Share Napisano Wrzesień 1, 2014 Everything wrong with Ace Combat: Wojna o Equestrię in 1 post! Spoilers! (duh!) 1. Czy na spotkanie z królem sąsiedniego państwa nie powinno wysłać się dyplomaty z eskortą, zamiast trzech zwiadowców? 2. Tak, to wyjaśnia duże manewry wojskowe na odludziu przy granicy z innym państwem. 3. Cudowne Śruby przekroczyły już tę granicę i nikt ich nie zatrzymał – ani straż graniczna, ani oficjalna straż honorowa. O ile to pierwsze nie dziwi, to drugie? Przecież to oficjalna delegacja do króla gryfów. Prawda? Prawda...? 4. Najwyraźniej pegazy nadal nie mogą się zdecydować, czy lecą z misją dyplomatyczną, czy na przeszpiegi. 5. Zdziwienie, że sąsiad buduje u siebie wieżyczki przeciwlotnicze, czyli broń stricte defensywną. Podejrzane... 6. Brawo, kretyni uruchomili automatyczne wieżyczki p-lot, mające likwidować każdego, kto nielegalnie przekroczy granicę, po czym oskarżają gryfy o złe zamiary. 7. Dostałeś postrzał w nogę z działa p-lot, w którego lufę można było włożyć głowę? A co cię to, skrzydło nieuszkodzone, możesz walczyć dalej. 8. Zobacz – nadal nad terytorium innego państwa – dwóch lotników. Każ im się zidentyfikować, jakbyś to ty nie był na tajnej misji nad wrogim terytorium. 9. Księżniczki chciały zorganizować spotkanie z królem gryfów. Oczywiście nie informują o tym gryfów; pewnie zwiadowcy mieli w pierwszym mieście spytać się o drogę do władcy. 10. I oczywiście nikt nie zauważył przewrotu wojskowego w sąsiednim państwie. Brawa dla wywiadu, służb dyplomatycznych, prasy... 11. Pojedynek... i przerwa na małą pogawędkę. 12. Dlaczego gryfy nie upewniły się, że najlepsi lotnicy w Equestrii zginęli w walce? Czy to jakiś problem? 13. I dlaczego zaraz po wygranym pojedynku zawrócili do bazy? Wydawało mi się, że mieli coś zrobić? Dobić Wonderbolts, na przykład? 14. Przecież to Equestrianie pierwsi przekroczyli bez uprzedzenia na terytorium obcego państwa i uruchomili systemy obronne. 15. Najpierw Celestia stwierdza, że nie ingeruje w życie kucyków, po czym... ingeruje w życie kucyków, ogłaszając pobór. 16. I powołuje pod broń WSZYSTKIE dorosłe pegazy. Żegnaj, kontrolo pogody. 17. Poprawka – powołuje pod broń wszystkie dorosłe kucyki. Ale tylko z Ponyville. 18. Celestia szykuje się na wojnę, więc wszyscy rzucają robotę w p*zdu, bo komuś się uwidziało walne zebranie w stolicy trzy godziny po ogłoszeniu wiadomości o tym zebraniu. 19. Najbezpieczniejsze miejsce do ukrycia źrebaków? Szkoła, w której pilnować ich będzie nauczycielka, której z jakiegoś powodu rozkaz stawienia się za trzy godziny w Canterlot i dołączenia do armii nie dotyczy. 20. Walka RD i Firefly z gryfami. Elitarny oddział gryfich zwiadowców nie radzi sobie z dwójką cywili. 21. 300 kucyków to wszystko, co może wystawić Equestria przeciwko gryfom. Teraz znaleźć tylko wąski przesmyk i modlić się, by wśród obrońców kuczego państwa nie było żadnego garbatego... 22. Księżniczki osobiście przydzielają każdego do jednostek wojskowych. Gdzie urzędnicy? 23. Tworzenie dywizji, brygad i grup armii z 300 kucyków. Ilu te armie mają żołnierzy? 10 kucyków każda? 24. Mane6 jest fajne, więc po znajomości dostaną stanowiska dowódcze. Oczywiście mamy gdzieś, że nie mają w tym żadnego doświadczenia, bo Mane6 jest fajne. 25. Firefly wiedziała, że będzie wojna, gdy jeszcze żodyn kucyk tego się nie spodziewał. 26. Skąd Lighting Bolt, świeżo powołana z cywila, ma wiedzę o strategii? Z gier komputerowych? 27. Tworzymy elitarny oddział. Na pewno przyda się kucyk z lękiem wysokości, który boi się własnego cienia. 28. Rarity przyleciała w odwiedziny do bazy Mirage! Jak miło! … Zaraz, czy ona nie miała czymś dowodzić? I dlaczego nie próbuje się skomunikować z wieżą kontroli lotów? 29. Equestrianka nie wie, jak wygląda flaga Equestrii. 30. Wszyscy nakłaniają Fluttershy do walki. Ch*j, że jest to ostatni kuc, jakiego wpuściłbym na pole bitwy. 31. Fluttershy dezerteruje z wojska, bo jest pacyfistką. Kogo RD o to oskarża? Swoją dowódczynię. „Bo ona wrażliwa jest!” 32. Derpy też nie wzięli do armii. Pewnie nie było jej, gdy Celestia wyznaczyła termin komisji rekrutacyjnej na za trzy godziny. 33. Kucyki są zaskoczone faktem, że gryfy atakują położoną niedaleko stolicy (2 godziny piechotą) i granicy (w końcu tam właśnie ewakuowano rannych Wonderbolts) wieś, „bo kto by pomyślał, że ktoś atakowałby Ponyville?”. 34. Trzy gryfy nie mogą zabić Derpy, której z jakiegoś powodu nie wcielono do armii. To chyba oznacza, że w wojsku służą pegazy spokrewnione z Chuckiem Norrisem, skoro takiego Terminatora nie zwerbowali. 35. Oczywiście przypuszczeń tych nie potwierdziła informacja od dowódcy wrogiej eskadry, którą przekazał im rozdział temu. 36. RD znów kłóci się z dowódcą. Sąd polowy. 37. A najlepsze jest to, że szwadron Mirage na akcję bojową zabiera Derpy. Zezowatego kucyka, którego nie wcielono do armii. 38. Werbunek do armii przypomina tu zbieranie drużyny w kiepskim RPG. „Dołączysz do nas?” „Jasne, ale najpierw zróbcie...” 39. Hej, wasi kumple zdradzili im te plany, a poza tym takie ataki miały już miejsce, heloł! 40. Deus ex machina. 41. Skąd Medley wiedziała, gdzie znajdzie RD? Przecież rozkaz do przechwycenia gryfów nad Trottingham przyszedł już w czasie lotu. Więc albo Medley jest kontrolerką lotów i zdezerterowała, albo wojsko ma banalnie proste do przechwycenia i rozszyfrowania kanały łączności. W obu przypadkach czeka kogoś sąd polowy. 42. Wojska naziemne chyba nie istnieją, skoro Rarity ma czas szyć ubrania. 43. Wojska naziemne na pewno nie istnieją, skoro jednorożce i kuce ziemne zajmują się tylko wsparciem i dostarczaniem zaopatrzenia. Tylko w takim razie zmarnowaliśmy dwie godziny, formując z mieszkańców Ponyville oddziały lądowe. 44. Gryfy mają pamięć trzysekundową albo mają epidemię zaburzeń pamięci krótkotrwałej – ciągle ktoś musi przypominać innym o celach misji, nawet jeśli jest to głupie budowanie placówki. 45. Znowu: 2 kucyki na 5 gryfów. Ciekawe, kto wygra... 46. Nie łapię tego gryfiego planu... Budują magazyny, w których chowają zebrane przez kucyki zboże? Kto je tam umieszcza i po co? Jeśli chcą zagłodzić Equestrię, to nie lepiej zrzucić napalm na zbiory? Jeśli chcą skorzystać z tych zapasów, to czemu chomikują je przy granicy? 47. Świetnie, dowódca jednego z equestriańskich oddziałów wyszedł sam na zwiady, a potem szok, bo go złapali. 48. Po kilku miesiącach wojny (prawie) mamy pierwszą jej ofiarę śmiertelną. Boże, jaka ta wojna krwawa! Jak konflikt między Holandią a Wyspami Scilly. 49. Ciężko ranna i skatowana Applejack w kilka dni ozdrowiała. Ach, ta equestriańska technika! 50. Walka powietrzna trwa już 80 minut. Oczywiście pegazy się nie męczą, ba – trzymają się mimo dwukrotnej przewagi npla. 51. Kolejne Deus ex machina. 52. Magazyny zdobyte. Zaraz... nikt nie zaminował magazynów znajdujących się przy linii frontu? Nikt tego nie bronił? 53. Ponyville, mała wiocha, nagle urosła do roli ważnego punktu oporu. 54. Walka z gryfami. Za pomocą szarlotki. 55. Wielka armia gryfów liczy 90 żołnierzy. Miałoby to sens, gdyby chodziło o walki powietrzne za pomocą samolotów, ale mówimy o całej rasie skrzydlatych bestii. 56. Gryfy mają laser bojowy i wieżyczki automatyczne, kucyki mają radary, ale nikt nie pomyślał o czymś tak prostym jak broń palna dla lotnictwa. 57. Walka powietrzna, pegazy bronią latającego miasta przed wrogim lotnictwem. Pardon, bronią bram miasta. Jakby gryfy nie mogły ich ominąć... 58. Są pierwsze ofiary śmiertelne po obu stronach! Po kilku miesiącach zażartych walk! 59. Laser może, cytat: „Może co prawda strzelić tylko trzy razy, zanim jego jednostki chłodzące pozwolą mu na ponowny ostrzał”. To może strzelać, czy nie? 60. Jak Firefly weszła w posiadanie planów tajnej ubersuperbroni, skoro kucyki nie wiedziały nawet o przewrocie wojskowym w tym kraju? 61. To wsparcie naziemne coś robi w tym ff?! 62. Kolejne Deus ex machina. 63. Skąd Mobius wiedział o tajnej operacji? 64. Atak na Ponyville jest o 11, Gilda wylatuje ze stolicy gryfów o 7. Ta Equestria to straszna pipidówa. Nie prościej byłoby zbudować między Canterlot a Gryphus metro? 65. Gilda chowa się w chmurach i czeka na odpowiedni moment. W tym ff wszyscy lubią chować się w chmurach i czekać na odpowiedni moment. 66. CMC budują katapultę. Małe klaczki. 67. Podwójny błąd, bo nikt wcześniej żadnej nie zbudował. A skoro to takie proste, że radzą sobie z tym dzieci w wieku szkolnym... 68. Potrójny, bo zostanie użyta przeciw lotnictwu. Katapulta. 69. Poczwórny błąd, bo jest skuteczniejsza niż zgrupowane wieże p-lot. 70. Znowu gojenie ran w kilka godzin. Magia! 71. Nie przeszły samouczka albo utknęły na trudnej zagadce logicznej, więc potrzebowały solucji. Ciekawe, czy znalazły ją na gry-online? 72. Przez dziewięć miesięcy w roku w Stalliongradzie panują niskie temperatury. Zaraz... Czy wcześniej miasto to nie zostało nazwane spichlerzem Equestrii, bo wytwarzano tam dużo żywności? 73. Zginęli, a potem umarli? 74. >Dobre wyszkolenie >dzięki przyspieszonemu treningowi. Czy to się jakoś, no nie wiem, nie wyklucza? 75. Te gryfie bomby jakieś takie niedorobione. Kuce łapią je w locie, po czym kopnięciami (!) posyłają je w stronę wroga. Bomba nie wybuchła pod wpływem kopnięcia, ale po zderzeniu z gryfem już tak... 76. I jak zwykle, antagonista MUSI wyjawić swój mhroczny plan. 77. Deus ex machina. 78. I kolejne Deus ex machina, w dodatku niweczące taki fajny atak kamikadze – zniszczenie miasta było oczekiwane po hurraoptymistycznych-Equestria-rulez-hurr-durr walkach nad Stalliongradem. 79. Ktoś w poprzednich rozdziałach wspominał, że pegaz Mobius urodził się poza granicami Equestrii. Mimo to wszyscy wciąż dziwią się na wieść o tym, że poza granicami Equestrii żyją kucyki. 80. Mobius – one pony army do kwadratu. 81. Rozmowa ma miejsce w maju... 82. LEKKO? 83. Rozwalania stalowych wieżyczek p-lot za pomocą kopyt bez strat własnych ciąg dalszy. 84. I dlaczego dopiero zniszczenie kilku zaalarmowało gryfy? Nie mają radarów? Są głuche i nie słyszą kanonady? 85. Wystarczy zniszczyć jeden zagłuszacz, by zniwelować efekt działania pozostałych. Seems legit. 86. W krótkim czasie jeden pegaz zniszczył 60% wieżyczek, nie odnosząc żadnych obrażeń. To już przestaje być śmieszne. 87. Pamiętacie CMC i ich katapultę? Poprosiły, by dołączyć je do grupy, która ma wykonać niemal samobójczą misję. Przeraża fakt, że księżniczki się zgodziły... 88. Księżniczki, które miały nie interweniować w życie mieszkańców Equestrii, dołączają wreszcie do wojny o ich kraj. Co prawda jako środek transportu i pole siłowe, ale kłóci się to z ich wcześniejszymi deklaracjami. 89. Zakończenie byłoby lepsze, gdyby nie mieszać do tego magii Elementów Harmonii. 90. W czasie całej wojny na masową skalę użyto bomb, pod okupacją znalazło się kilka miast, dokonywano ataków terrorystycznych (porywanie źrebiąt) i użyto broni masowego rażenia, a na cmentarzu, na którym pochowano wszystkie equestriańskie ofiary konfliktu, jest tylko 200 grobów? … Oh wait, przecież walczyło tylko trzysta kucyków z Ponyville. 91. Po wojnie nowy król gryfów skazuje na więzienie i śmierć tych żołnierzy, którzy mieli na koncie najwięcej zabitych przeciwników/najbardziej zaangażowali się w konflikt. Wot, sprawiedliwość – walcz za ojczyznę, ojczyzna cię zabije. Razem grzechów: 91 Kara: lektura "Polacy są Wszędzie" _______________________________________________________________________________________________ A tak poważnie: ff pełen jest wszelkiej maści głupot i dziur fabularnych, z których część mogłaby zostać ominięta, gdyby odpowiednio rozwinąć opisy, a przynajmniej połowa nie miałaby miejsca, gdyby autor zastanowił się chwilę przy pisaniu. Rażą błędy interpunkcyjne, a sposób, w jaki streszcza się tu dialogi i walki powietrzne woła o pomstę do nieba. Przeszkadza łatwość, z jaką szwadron Mirage i spółka odnoszą zwycięstwa - prawie jak przy oglądaniu Czterech Pancernych. Nie ginie tu chyba żadna ważniejsza postać. No i zakończenie jest takie... hurraoptymistyczne. Punkt 91. z powyższej listy aż prosi się, by rozwinąć ten wątek: grupa gryfich emigrantów, wygnanych z kraju przez nową, powojenną władzę, i gorzkie resentymenty, które prowadzą do powstania faszystowskiego kraju (Killzone anyone?). Tym niemniej nie jest to fanfik zły. Nie jest to też co prawda dzieło wybitne, ale jest to przeciętne pierwsze opowiadanie, plasujące się w górnych stanach średnich. Gdyby popracować nad fabułą, nieco "ubrudzić" tę wojnę, to kto wie? 10 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Wrzesień 1, 2014 Share Napisano Wrzesień 1, 2014 Razem grzechów: 91 Kara: lektura "Polacy są Wszędzie" Brutal z ciebie Ale że też ci się chciało tyle tworzyć xd Brawo. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Czekoladowy Zbysiu Napisano Listopad 22, 2015 Share Napisano Listopad 22, 2015 Całkiem fajny fik, ale jestem już na 6 rozdziale i denerwuje mnie nieco nadużywanie słów takich jak "upierzeni" ;-; Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Accurate Accu Memory Napisano Marzec 28, 2017 Share Napisano Marzec 28, 2017 No cóż... Autor milczy, a ja uznałem, że jednak warto zrobić z tym fikiem, o coś takiego Spoiler Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Obsede Napisano Sierpień 9, 2023 Share Napisano Sierpień 9, 2023 (edytowany) Zapewne znacie powiedzenie, że kiedyś to było. Przeniosłem się do tych czasów, czasów tzw. fandomu łupanego, kiedy wszystko było wspaniałe a fanfiki osiągały wiele tysięcy wyświetleń. Wiele z nich do tej pory jest kamieniami milowymi, wyznacznikami tego złotego czasu w życiu fandomu. I co prawda już wtedy, w 2013 r. mówiło się, że fandom umiera, to przeczył temu entuzjazm licznych twórców. A magiczna kraina, Equestria, z nieznanymi dla widza granicami, oferowała nam nieograniczone możliwości eksploracji poza granice królestwa rządzonego przez księżniczkę Celestię. Z takiej szansy skorzystało wiele ówczesnych fanfików. Jednym z nich był Ace Combat: Wojna o Equestrię. Założenie jest proste. W Equestrii i w Królestwie Gryfów nastąpiła technologiczna rewolucja. Została ona spożytkowana na rozwój uzbrojenia, radarów itd. Jednak tylko kucyki zamierzały zrobić z tego dobry użytek, gryfy postanowiły natomiast podbić swoich sąsiadów. Przeciwstawić im się miały pegazy ze szwadronu Mirage pod dowództwem powracającej do kraju… niech to, zapomniałem jak ta postać ma na imię…muszę sprawdzić, bo już nie pamiętam a czytałem ten fanfik ledwie dziś… Firefly! Na wstępie zaznaczę jedną rzecz. Ace Combat: Wojna o Equestrię, nie jest złym fanfikiem. Nie sięga po tanie chwyty innych popularnych utworów z tego okresu jak uczynienie wszystkiego grimdarkiem. Dba o formę literacką, przez co tekst nie wygląda jak napisany na 200 stronach formatu A4 sms do kolegi z klasy. Wydarzenia wpasowano w muzykę z serii gier co świadczy o tym, że autor naprawdę dba o klimat swojej opowieści. W dodatku sam fakt, że skończył ten, bądź co bądź długi fanfik, budzi mój szacunek. Od strony literackiej, za plus tekstu uznaję to, że jest on napisany prostymi zdaniami bez pretensji formalnych, które u niewprawionego autora mogłoby stworzyć coś czego nikt by nie skończył ponieważ odstraszyły by go długie, wielokrotnie złożone zdania. Tutaj nie trzeba czytać czegoś po dwa lub trzy razy by zrozumieć co autor miał na myśli! A forma jest bardzo ważna, często ważniejsza niż treść. I tylko przez ten fakt miałem wrażenie, że tekst niesłusznie otacza tak zła sława. Tak jak Ace Combat: Wojna o Equestrię nie jest tekstem złym, nie jest też bardzo dobrym, trzyma często średni poziom. Moim zdaniem jednak jest on jednak utworem męczącym. Naprawdę czułem się zmęczony lekturą. Nie wiem ile z gier Ace Combat jest w fanfiku. Moim zdaniem niewiele. Prawdopodobnie głównie muzyka, tytuł i ogólne założenia fabuły. A fabuła w Ace Combat jest taka, że nieistniejące w naszym świecie kraje walczą ze sobą samolotami używanymi przez państwa w naszym świecie. Tym razem samoloty zastępują jednak pegazy i gryfy walczące w przestworzach. Oczywiście Ace Combat: Wojna o Equestrię posiada fabułę. Głównie są to opisy poszczególnych misji. Ale w tym miejscu, im więcej o tym myślę, tym więcej dostrzegam problemów. Mianowicie, sama wojna rozciąga się niemiłosiernie i gryfy popełniają błąd za błędem. Spoiler Najpierw autor nam sugeruje, że gryfy są gotowe do walki, potem przez dwa miesiące jedynym co są zdolne wykombinować to porywanie źrebaków i zbieranie kucykowych plonów i chowanie ich w bunkrach zbudowanych na terenach kucyków! Pytanie brzmi, jak one mogły zebrać tyle plonów i nikt tego nie zauważył! To nie brzmi tak głupio, jak się o tym czyta, bo autor poświęca ogólnym założeniem planów tylko kilka zdań i pędzi dalej ku kolejnej bitwie. W ten sposób gryfy dają kucykom dwa miesiące na przeszkolenie się! Może jednak niepotrzebnie zwracam na to uwagę skoro Celestia i Luna potrafią sformować armię w ciągu dwóch godzin. Cytat Z dniem dzisiejszym powołujemy do życia Zjednoczone Siły Equestrii, skrótowo określane mianem ZSE. Każdy kucyk, któremu los naszej krainy nie jest obojętny i który czuje się zdolny do działania, winien dołączyć do określonych oddziałów, by wspomóc innych w obronie Equestrii. Gdy księżniczka skończyła, wraz ze swoimi królewskimi strażnikami i Luną rozpoczęli przydzielanie kucyków do określonych jednostek. W ciągu niespełna dwóch godzin, ku ogólnemu zadowoleniu, powstała regularna armia złożona z batalionów, szwadronów, dywizji, brygad i kompanii. Przydział nie do końca podobał się jednak niektórym kucykom. Nie chciały początkowo dołączyć do żadnej grupy armii, ale kiedy inni wyjaśnili im, że Equestria znajduje się na krawędzi wielkiego niebezpieczeństwa i tylko od nich może zależeć jej los, nie zignorowały tego przesłania. Księżniczki są nie tylko w stanie sformować armię ochotniczą z poboru, względnie z poborowych, którzy zaciągają się dobrowolnie, ale w ciągu dwóch godzin wiedzą też kto się zaciągnie i gdzie go umieścić!!! Tego nie było nawet za Stalina! Takie momenty nie są zbyt częste, ale sprawiają, że zacząłem się zastanawiać nie nad językiem ale bardziej nad sensem pewnych fragmentów. Przykładowo co autor miał na myśli poniżej: Cytat Na tym jednak niespodzianki dla Firefly się nie skończyły. Gdy spojrzała na tron, ujrzała nie tylko Księżniczkę Celestię, ale też drugą, młodszą klacz jednorożca. Także miała skrzydła i wyglądała na przyjaźniejszą wersję Nightmare Moon z pierwszego witraża. Firefly pojęła wlot: to była Księżniczka Luna! Ponadto dojrzała też piątkę innych kucyków znajdujących się w okolicy tronu; wyglądały podobnie do tych z witraża! Różowa klacz była co najmniej zaskoczona, widząc to wszystko. Luna tylko w tej jednej scenie była jednorożcem ze skrzydłami i tak, to prosta pomyłka, ale ta pomyłka nie została poprawiona mimo tego, że fanfik od lat jest dostępny w polskim tłumaczeniu. W tym miejscu muszę zwrócić uwagę, że do tekstu nie można pisać komentarzy. A szkoda bo to mogłoby wyjaśnić pewne nieścisłości. Potem wojna zaczyna się na dobre. Spoiler Gryfy zdobywają Manehattan a za pomocą tajnej broni zdobywają też Cloudsdale. I co robią gryfy? Czekają aż im pegazy rozwalą ich superbroń, bo dlaczego by nie! Przecież kucyki muszą mieć czas na imprezę po bitwie. I akurat ta impreza jest naprawdę fajnie opisana, lepiej niż większość bitew w tym fanfiku! A skoro już o wojnie mowa, to toczy się ona w powietrzu. I walk powietrznych jest tutaj dużo, bardzo dużo. Ale są one opisane w sposób bardzo pobieżny. Mnóstwo jest tutaj efektów działań ale próżno szukać jak czegoś dokonano. Mało jest opisów manewrów w powietrzu, pegazy i gryfy walczą chyba każdy sobie. Typowy opis walki wygląda tak: Cytat [...] Nakazał swoim towarzyszom stawiać opór, ale już po krótkiej konfrontacji, Lightning Bolt i Fluttershy udało się uwolnić dwie klaczki ze szponów porywaczy. [...] [...] Gdy zadały parę mocnych i precyzyjnych uderzeń, generatory straciły zasilanie.[...] [...] Żółta klacz była zajęta nieustanną walką z Razorem. Nadal jednak ograniczała się tylko i wyłącznie do unikania jego ciosów. [...] [...] Obie klaczki zaczęły walczyć razem, powoli odbierając Razorowi początkową przewagę. [...] Nie ma tutaj informacji jak walczyli, tylko po prostu, że walczyli. Czy wykonywali przy tym jakieś skoki, markowali ciosy, czy atakowali w szale czy próbowali przewidzieć zachowanie wroga po ruchach jego ciała? Zero dodatkowych informacji. I to powoduje, że całość wydaje się ścianą tekstu pozbawioną momentów kluczowych, bowiem wszystkim autor poświęca taką samą uwagę. Wreszcie postacie. Czy są one źle napisane? Trudno mi stwierdzić ale chyba mogłyby być lepiej przedstawione, gdyż po dziesięciu rozdziałach już mi się myliło czy szwadronem Mirage dowodzi Firefly czy Lightning Bolt a może Fire Bolt? Jakoś przestało mieć to dla mnie znaczenie, bo szwadron Mirage składa się z OCków albo postaci, których imiona padają w serialu może raz czy dwa. Są trzy wyjątki: Rainbod Dash, Fluttershy i Derpy. I w tym momencie muszę przyznać, że autor miał pomysł jak wykorzystać SPOJRZENIE Fluttershy. Również Derpy otrzymuje tutaj dość interesującą motywację do walki, chociaż autor sugeruje, że ciąża wywołuje zeza. Cytat — Tak się zastanawiałam... czemu masz takiego zeza? Nie przeszkadza ci on? Szara klacz patrzyła teraz na Dinky. Bawiła się z niewielką grupką źrebaków, śmiała się radośnie. Odpowiedziała: — To prawda, czasami czuję się trochę dziwnie, ale moje oczy zawsze takie były... odkąd... odkąd w moim życiu pojawiła się Dinky. Może miałam wcześniej normalne spojrzenie, ale nie pamiętam tego. Przyzwyczaiłam się już do mojego wzroku, Dinky też to wcale nie przeszkadza. Uważa, że to czyni mnie wyjątkową... — OK, ale nie rozumiem; nie prościej byłoby załatwić sobie korektę oczu? — spytała Firefly. Zez Derpy zbytnio jej nie przeszkadzał. Nie była jednak pewna jak widzą to inni. — Nie... lepiej żeby zostało tak, jak jest. — Ale... dlaczego? Derpy spojrzała Firefly prosto w oczy. Jej głos był cichy, lecz stanowczy i pewny siebie. — Mam jedno oko na moją córeczkę, by ją chronić i patrzeć jak dorasta. Drugim okiem zamierzam ochraniać Equestrię, aby upewnić się, że moja Dinky będzie mogła w niej bezpiecznie żyć. Tak postanowiłam. Mane Six z wyjątkiem Fluttershy i Rainbow Dash odgrywa tutaj marginalną rolę z małym wyjątkiem dla Pinkie Pie. Ace Combat: Wojna o Equestrię został pierwotnie napisany po angielsku a dopiero potem przetłumaczony na język polski. Mam wrażenie, że czasami to widać. Cytat Bitwa stawała się coraz bardziej zajadła. Obie strony wyrzuciły do walki już wszystkie możliwe rezerwy. Ponadto mamy niekonsekwencję tłumaczenia, gdyż czasami odbiega ona od polskiej wersji a czasami w ogóle go nie ma chociaż było w naszym dubbingu. I tak mamy Kącik kostki cukru zamiast Cukrowego kącika lub Granny Smith, zamiast Babci Smith. Dialogi brzmią dobrze, a w przypadku Fluttershy mamy nawet próby ich stylizacji pod bohaterkę. To do czego mogę się natomiast przyczepić to to, że fanfik nie jest anthro ale… Cytat Podniesiony ton głosu Rainbow zaskoczył i przestraszył żółtą klacz. Dash natychmiast przeprosiła za ten wybuch, kładąc swoje kopytka na barkach Fluttershy. Konie nie mają barków. Nie mają również ramion i twarzy a autor cały czas używa zwrotów jakby to byli ludzie albo istoty humanoidalne. Tak jednak nie jest. Wytrącało mnie to co jakiś czas z klimatu opowieści. Podsumowując, powyższy tekst dotyczy dziesięciu pierwszych rozdziałów Ace Combat: Wojna o Equestrię. Nie oceniam tego co było dalej, ale ogólnie początkowe zdziwienie nad tym, czemu ten fanfik był tak często krytykowany, zastąpiło zrozumienia. Pod względem formy tekst jest dobrze napisany. Ale pod względem treści, przywiązania do pewnych detali czy wreszcie większości postaci, miałkich lub schematycznych, budzi moje zastrzeżenia. Jeśli lubicie klasyki okresu fandomu łupanego, to możecie się tym tekstem zainteresować, ale dla mnie dzisiaj jest on pomijalny. Edytowano Sierpień 9, 2023 przez Obsede Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Posiadasz własne konto? Użyj go!
Zaloguj się