wiej007 Napisano Luty 4, 2013 Share Napisano Luty 4, 2013 -Miło mi cię poznać skąd jesteś? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 4, 2013 Autor Share Napisano Luty 4, 2013 - Na pewno nie z Equestrii - powiedziała z lekkim uśmiechem. - Pochodzę z Zevery. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 4, 2013 Share Napisano Luty 4, 2013 -No tak przepraszam- powiedziałem z lekkim śmiechem- Cóż ja pochodzę z Fillydelphi. Wprowadziłem się tutaj by zacząć nowe życie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 4, 2013 Autor Share Napisano Luty 4, 2013 - Cóż jak my wszyscy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 -No racja. Wybacz że zapytam ale... czy jest coś co powinienem wiedzieć? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 - W sensie o mnie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 -Jeśli chcesz może być o tobie lub o mieszkańcach. Lepiej się czegoś dowiedzieć niż palnąć głupotę i dostać za to po głowie Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 - Cóż o sobie mogę powiedzieć tylko tyle, iż byłam w tej samej gildii złodziei co nasza pani burmistrz. Jeśli chodzi o mieszkańców to idź raczej do baru, karczmy czy tam pubu. To i tak to samo jest, a barman wie dużo o wszystkich mieszkańcach. Praktycznie każdego wieczora całe miasto się tam zbiera. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 -To już wiem gdzie będę wieczorem. Cóż miło było mi cię poznać Tree. Do zobaczenia. Wyszłem ze sklepu po czym udałem się ponownie w stronę domu. Miałem zamiar schować swoje zakupy do kuchni i zjeść jedno z jabłek Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 Przyszedłeś do domu, otworzyłeś drzwi kluczem i wszedłeś. Tą czynność będziesz powtarzał jeszcze wiele, wiele razy na drodze swojego nowego życia. Udałeś się do kuchni i zacząłeś chować zakupy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 Kiedy skończyłem chować swoje zakupy do szafek wziąłem jedno jabłko i je zjadłem. Miałem ochotę usiąść i ponownie przeczytać "Dziecię Wojny" Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 Zjadłeś jabłko po czym udałeś się do salonu na górę i tam w spokoju mogłeś usiąść na fotelu i zacząć czytać. *** Godziny mijały, a słońce się już chowało dając wstać księżycowi, a ty miałeś ochotę poznać mieszkańców, którzy w tych godzinach prawdo podobnie udają się do baru. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 Wyglądało na to ze pozostało mi tylko poznać mieszkańców. Odłożyłem książkę, po czym wyszedłem z domu w kierunku baru Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 Po chwili byłeś już przed barem, który nazywał się "Jeden na dziesięciu". Ze środka można było usłyszeć różnie rozmowy, kilka bójek oraz standardowo picie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 Wzruszyłem ramionami po czym weszłem do baru Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 W środku było dość elegancko. Porządne drewniane stoły i ławki, kominki, lada i barman oraz dość pokaźna ilość trunków, które miał do zaoferowania. Jeśli chodzi o kuce znajdujące się tam to robiły to co robiły. Grały w karty, piły ile głowa wytrzyma, organizowały walki oraz hazard, na którym można było zbić lub stracić fortunkę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 Podeszłem do lady i usiadłem. -Cześć. Jestem tu nowy co tu masz najlepszego? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 - Nowych to ja zjadam na śniadanie - odpowiedział kucyk barman. Był on białym jednorożcem z czarną grzywą. Po jego rogu nie było nawet śladu, gdyż widocznie został odcięty. - Cydr, Whiskie, Ryżówka? Mamy wszystko więc zamawiaj - dodał już spokojniejszym głosem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 5, 2013 Share Napisano Luty 5, 2013 -Hehe... może zjadasz nowych na śniadanie ale ja nie jestem taki nowy na tym świecie. Poproszę whiskie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 5, 2013 Autor Share Napisano Luty 5, 2013 - Cóż nikt z nas tu nie jest nowy na tym cholernym wypiz**** - sprostował barman podając ci szklankę Whisky. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 6, 2013 Share Napisano Luty 6, 2013 -I tu masz racje. Lecz tylko nowe życie może cię ocalić od starego- powiedziałem po czym się napiłem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 6, 2013 Autor Share Napisano Luty 6, 2013 - Co prawda to prawda. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 6, 2013 Share Napisano Luty 6, 2013 -Skąd jesteś właściwie? Pierwszy raz widzę... jednorożca z odciętym rogiem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Luty 6, 2013 Autor Share Napisano Luty 6, 2013 - Cóż straciłem go gdy dostałem zlecenie na Celestie. Byłem najlepszy w swoim fachu i wszyscy do mnie gnali gdy mieli nie lada problem. Jakiś rok temu niejaki Veritas dał mi zlecenia na tą białą "owieczkę", a płacił tyle, że mógłbym kupić ten jej pałac i dużo mi jeszcze by zostało. Gdy publicznie wznosiła słońce miałem jej strzelić z kuszy w głowę, a ona nawet się nie zorientowała, lecz mój wspólnik odciął mi róg mieczem i zawołał straże. Zdążyłem jednak zrównać jego głowę z podłożem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiej007 Napisano Luty 6, 2013 Share Napisano Luty 6, 2013 -Veritas? Hehehe... o rany... widzę że mieliśmy wspólnego znajomego. Cóż ja byłem sługą Veritasa ale postanowił mnie zabić... niestety to ja zabiłem jego. Niestety jak widzisz straciłem przez to skrzydła i oko Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts