Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Alicorn/mistrz... (sama się gubię weźmy męski) otworzył drugie skrzydło i magią uchronił coś przed upadkiem. Z przedmiotów wystrzeliły jeszcze trzy ostrza. Jeden z mieczy miał żółty kolor, drugi zielony, trzeci niebieski. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 -Nie próżnowałeś. Ale ja też się nie nudziłem-wystawiłem przednie kopyto w kierunku mojego mistrza. Było okute w buty, a tuż przy kolanie była bransoleta- Wiele kucy mówiło mi, że biżuteria i buty to domena dam. Lecz mnie to nie obchodziło. To, co widzisz, to but z żelaza mandaloriańskiego. Debiloodporne. A to-spojrzałem na bransoletę-jest mój projekt. Prawie co nie działa-magią coś odblokowałem i bransoleta zmieniła się w płatki blachy, które okryły moją nogę- Ale można nosić i nie bać się, że spadnie. To też jest z żelaza mandoloriańskiego. Chciałem pasma cortosis, ale kowal ze mnie żaden, więc zostałem przy żelazie mandaloriańskim. I to wszystko jest nasycone mocą. Ciężko było dotrzeć do zapisków, jak to czyniono, ale taka jest zaleta członkostwa w liczącym kupę lat zakonie. Jakby się nie spojrzeć, żaden zakon sithów nie miał nawet ułamka lat, które osiągneli Jedi. Te ciągłe wojny domowe nie służą magazynowaniu wiedzy. Ciągle się coś gubi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 - Ale przynudzasz. - powiedział mistrz. Jego miecze zaczeły wirować, tworząc kolorową tarczę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Czekałem. Nie wiedziałem co zrobić. On przejął ciało tej biednej klaczy, więc nie mogłem z nim normalnie walczyć. Myśl!,powtarzałem sobie,Myśl! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Mistrz śmiał się, ale nagle jeden z mieczy przypalił sierść na jego wysuniętym kopycie. Na chwilę, w jego miejscu stanęła różowa klacz, a miecze upadły na ziemię. Po chwili wróciła czarna sierść i czerwone oczy, a magia mistrza ponownie pochwyciła miecze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 -Ok. Wiem już wszystko. Rzuciłem się do ataku. Wysunąłem kopyto do przodu, by trafić mistrza w brzuch, a miecze i kopyto czekało na atak. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Postać alicorn rozwiała się, a potem usłyszałeś śmiech za sobą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Teleportowałem się za źródło głosu i magicznie przyśpieszyłem. Była to prosta telekineza moich butów, które pociągnęły za sobą mnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Mistrz znowu zniknął. Teraz głos odbijał się od ścian, zdawał się wydobywać ze wszystkich stron. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Chaotycznie teleportowałem się po pomieszczeniu. Starałem się wybierać miejsca z dobrym widokiem na okolicę. -Klaczo! Wiem ,że wciąż masz odrobinę kontroli nad ciałem. Przejmij je za 3,2,1. Szukałem alicorna. Mój plan zakładał atak kopytami na mistrza w momencie, w którym ponownie przejmie ciało. Ból, jaki dozna, powinien pomóc klaczy na wyrzucenie intruza. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Jednak dalej było słychać śmiech przeplatany z płaczem. Na ułamki sekund, w pomieszczeniu, w różnych miejscach pojawiał się mistrz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Musiałem ją jakoś podbudować. Praktycznie od razu wiedziałem, co powinienem zrobić. Stanąłem w miejscu i wyłączyłem miecze. -Ona nie pozwoli ci nic mi zrobić. Wierzę w jej siłę-udawałem pewność i niewzruszenie. Naprawdę bałem się jak draconequus. Ale miałem nadzieję, że to podziała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Mistrz pojawiał się w różnych częściach pomieszczenia na odrobinę dłużej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Wciąż stałem jakby niewzruszony. -Wierzę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Pojawianie się alicorn, nie zmieniło się. Do sali, lekko utykając, wpadła Kate. Zauważyła pojawiającą się alicorn. - Dalej, CrystalSword! Pokaż mu co potrafisz! Udowodnij mu, że nie jesteś popychadłem! - krzyknęła głosem drżącym od bólu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 -Kate! Jak się cieszę , że jesteś cała. Crystal Sword, daj mu popalić! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 Mistrz stał na końcu pomieszczenia. Dyszał ciężko, na ułamki sekund zamiast niego pojawiała się różowa alicorn. - Dalej, uwierz w siebie! - krzyknęła Kate. Z jej nogi i skrzydeł ciekła krew. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 -Idź, niech cię opatrzą. Nieprzytomna i bliska wykrwawienia nic nie pomożesz Crystal Sword-powiedziałem do Kate-Poradzi sobie. Moc w niej jest silna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 13, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 13, 2013 - Mądrala się znalazł. Na zewnątrz są posiłki Separatystów! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Rzuciłem się na dyszącego alicorna. -Crystal, stój!-krzyknąłem z nadzieją, że zrozumie, o co mi chodzi. Chciałem zaatakować wyczerpanego mistrza, nie ją. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 14, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2013 Nagle usłyszałeś kroki na korytarzach. Rozproszyły one Crystal, która zaprzestała walki. Mistrz uśmiechnął się. - To ciało jest już niepotrzebne. Alicorny są rzadkie, ale istnieją. Najpierw, jednak, zostawię jej pamiątkę. - to mówiąc uniósł czerwone ostrze i wycelował je w brzuch alicorn. Po sali rozległ się głuchy łomot. Z różowej klaczy uleciał czarny dymek z czerwonymi oczami i zniknął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 14, 2013 Share Napisano Styczeń 14, 2013 Szybko pobiegłem pomóc klaczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 14, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2013 Obok niej leżał miecz. Była martwa. Kroki w korytarzach się nasiliły, a Kate chwiejnie podeszła do Sword. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ohmowe Ciastko Napisano Styczeń 14, 2013 Share Napisano Styczeń 14, 2013 Podniosłem miecze leżące na podłodze. Delikatnie uniosłem magią klacze i odstawiłem je do rogu pokoju. -Chroń ją-rzuciłem miecz Kate w jej kierunku-Niech rodzina ma nad czym płakać. Stanąłem z pięcioma mieczami w powietrzu. Czekałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nightmare Napisano Styczeń 14, 2013 Autor Share Napisano Styczeń 14, 2013 Ze wszystkich korytarzy wyszły droidy (jak chcesz, to mogę podesłać ich fotkę). Było ich kilka tysięcy. Kate stała przed ciałem, trzymając miecz w zdrowym kopytku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts