Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

-Cześć... wiedzę że jesteś nowy, mniejsza... Powiedz mi dlaczego ci ludzi tu leżą i czy Jackob lub Nasza są w pobliżu? Muszę się o coś spytać, bo ty pewnie się do końca nie orientujesz. A płakałam ze szczęścia więc się nie przejmuj. Możemy być w niebezpieczeństwie więc muszę się spotkać z Naszą Jackobem, Asianną, Nivyy, po prostu z kimś kto się tu do końca orientuje.

Wyjęłam jakiś tobołeczek ponownie i powąchałam

-Dobra juz mi lepiej

Mówiłąm to już mniej ,,załkanym'' głosem

(Mój wilk nazywa się Lejla)

Link do komentarza

- Nie będę ci Nectural tłumaczyć. Po prostu nawet nie jestem za zabijaniem, wystarczyło go może tylko uszkodzić. ... mniejsza z tym, bo jeszcze się pogryziemy przez to. Powiem tyle że nigdy żadnego wilka nie zabiłam, a leśne zwierzęta takie jak sarny czy jelenie, też miały ulgowe. Zawsze wybierałam te którer cierpiały i nie miały szans na przeżycie. Dawałam im spokój. - odetchnęłam przymykając oczy - Teraz ci nie pomogę. Tego skrzydlatego trzeba przywiązać do czegoś, bo następny robi z siebie bohatera. No i nastawić skrzydło trzeba. Ta dwójka - wskazałam na Jecob'a i Jane - musi odpocząć, a ty powinnaś obmyć i obłożyć łapę nasączonymi gąbkami. - zakręciło mi się w głowie - Uhh... ja się lepiej położę, bo się źle czuję

Link do komentarza

-I tylko dlatego ich zabiliście?! Ja tego nie rozumiem...

Popatrzyłam na Wave'a z wyrzutem

-Przepraszam, nie bierz tego do siebie...

Znowu się rozpłakałam, nagle dostrzegłam Nasze i jakąś nieznajomą wilczycę. Pobiegłam w ich stronę. Nie mogła powstrzymać łkania więc mówiłam troche nie wyraźnie

-Naszo, p-prosze powiedz mi jedną rze-rzecz. Czy t-ta w-attaha-ta zła jest ze wschodu?

Link do komentarza

Otworzyłam leniwie moje zmęczone oczy. Biegła do mnie i płakała. Wstałam resztkami sił. Żebra, łapy, mój poharatany pysk strasznie bolały.

- Spokojnie, uspokój się. - położyłam na jej ramieniu łapę - Tak to ta ze wschodu, ale mamy przez pewien czas spokój. Na glinianej tabliczce mamy zapisane, że nie będą wszczynać wojny do puki nie będzie nowego powodu do niej. Tamte rzeczy jak zabicie 2 wilków, jednego z generałów już są nie ważne. W dodatku bunt Omeg w ich stadzie nie sprzyja aby rozpoczynać wojnę.

Link do komentarza

Wstałem i krzyknąłem do wszystkich

- Nie martwcie się o mnie niedługo wrócę !

I po czym odleciałem do miejsca gdzie zabili moją watahę.

Nie zastało z niej nic, same trupy wszędzie krew.

Wylądowałem lecz byłem zaniepokojony tym że mogą się tu wilki pętać.

Nagle usłyszałem warczenie. Moją pierwszą reakcją było wzbicie się w powietrze. Z góry widać było jakby duży kwadrat z kołami.

Wróciłem na polane krzyknąłem

- Ludzie ... to ludzie są na terenie mojej starej watahy ! Mają jakby duży kwadrat na kółkach i to strasznie warczy !

Po czym opadłem wykończony na miejsce pod drzewem.

Link do komentarza

- Ja byłam przeciw temu, ale mniejsza z tym. - patrzyłam jak WaweX wzbija się w powietrze i po paru minutach gdy wrócił krzyczy o ludziach i pada na ziemię - Jak widać złamane skrzydła go nie ogranicza.

Wstałam i podeszłam do wycieńczonego wilka.

- Lejla choć mi pomóż go zawlec do szpitala i przywiązać go. Jest gorszy od Ihnesa - burknęłam po czym wzięłam go na grzbiet.

Link do komentarza

- Jak już mówiłam Nectrune, nigdy nie zabiłam bez powodu. Nawet szukając swojego obiadu dawałam ulgę innym zwierzętom które się męczyły. Raczej nie będę chciała ich zabijać. Byłabym za tym żeby tylko unieszkodliwić ich tak aby nic nam nie mogli zrobić. Pozabierać te dziwne patyki, lub ugryźć w jedną z nóg, aby trudniej się im chodziło. Nic więcej nie da się zrobić. Zabijanie zawsze jest na ostatnim miejscu. - WaveX wił się na naszych grzbietach - Ten znowu. - odłożyliśmy go, a później przywiązałam go do jednych z cięższych kamieni - Uhh... słabo mi - zachwiałam się na łapach.

Później resztkami sił nastawiłam nieprzytomnemu WaveX'owi skrzydło. Gdyby się teraz obudził, ból by był nie do zniesienia. Nastawiłam kość i poszłam do swojego konta w końcu odpocząć.

- Nie panikujmy. Może nas miną ci cali ludzie. - powiedziałam po czym, znów myślałam o bólu w żebrach i o tym że mój obraz się zamazuje, a ból przy oddychaniu przeniósł się głębiej

Link do komentarza

Asianna wbiegła na polanę tuż przed Mordimerem. Spojrzała na pobojowisko i prawie zemdlała.

- Kilka chwil nie ma szamana i już się chcecie pozabijać?! - wrzasnęła na wilki. prawie się przemieniła, ale opanowała się po spojrzeniu na ludzi.

- Musimy ich stąd wynieść. Trzeba tu posprzątać. - powiedziała głosem bez uczuć i poszła po kamień-jajo.

Link do komentarza

Obudziłem się widziałem Lejlę ale się nie odezwałem. Próbowałem ukryć to że już nie śpię.

Gdy tylko Lejla przestała patrzeć na mnie to spróbowałem uciec po cichu najpierw przeciąłem linkę która mnie więziła przy kamieniu, skrzydło bolało mnie mocniej niż wcześniej aż chciałem krzyczeć lecz się powstrzymałem byłem blisko krzaków żeby zniknąć bez śladu.

Link do komentarza

- A ty dokąd się wybierasz? - warknęłam na WaveX'a

W tej chwili usłyszałam krzyk Asianny, ale taki przytłumiony. Bez silnie opadł mi pysk na ziemię. Poczułam bardzo, ale to bardzo duże ukłucie w moich żebrach. Było mi coraz ciężej oddychać. Oddech miała bardzo płytki.

Link do komentarza

-Daj już temu spokój zaraz tylko narobisz nam więcej kłopotów. Będę cie bronić choćby nie wiem co. NIE ZGINIESZ.

Asianno nie denerwuj się jacyś ludzie ich zaatakowali, a oni musieli ich... oczywiście zabić . A Wave... trzeba go pilnować, on chce iść to odkręcać, bo ci ludzie tutaj krążą.

-Ohhh! Mogłam stamtąd nie wracać jeszcze kilka dni. Po co się tak spieszyłam, mogłam się jeszcze trochę pobawić z Wiry -mówiłam to sobie szeptem.

-Modimierze, mógłbyś sprawdzić co z WaveX? Twierdzi że ma jakąś truciznę.

(Fajna,a le powinno być ,,Wilk Szaman Ze Skrzydłami'')

Link do komentarza

Animal, NOCTURNE, nie Necturne ;)

Wilczyca poszła do strumienia i obmyła łapę. Rana nie była poważna, i powinna zagoić się za kilka dni. Przeszła obok Wave'a, akurat kiedy odzyskał przytomność.

-Tak to właśnie jest, jak rwiesz się z byle powodu do wszystkiego w trakcie wykrwawiania się, zamiast leżeć i się leczyć. Nie zwalaj na żadną truciznę.

Link do komentarza

Wchodząc na polanę zobaczyłem martwych ludzi. Świetnie. Nie dość. że wschodnia nas atakuję to jeszcze ludzie. Jakieś zamieszane w szpitalu.

Wchodzę...

- Nie ruszaj się Nasza. Jeśli chcesz sobie jeszcze kiedyś pohasać. Reszta ma też siedzieć i się nie ruszać. Czy ktoś zna się na ziołach - spytałem badając Nasze, oby nie przebiła sobie płuca...

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...