Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

-poczekaj sprawdzę-kilka minut później

-są 3 ustawione są w kopalni jakby co łatwo je znajdziecie w kopalni tak im światła świecą że widać z księżyca-podchodzi oficer i mówi

-generale jesteśmy gotowi do szturmu

-wykonać

-rozkaz! rozkaz!-chwile później cała armia droidów szła ku przeznaczeniu szturmując zamek

-co na to powie hmmm mam pomysł 56% siły do pocisków anty-magicznych teraz

-generale ale to zmniejszy częstotliwość ostrzału

-co mnie to wykonać

-rozkaz! rozkaz!-później wystrzeliły jeszcze bardziej niebieskie niż wtedy jak walnęły to aż tarcza zaczęła się rozwalać

-BINGO!-krzyknął tak głośno komputer że pewnie było go słychać w stolicy

Link do komentarza

[Heart ignorując strażników wpadł do komnaty księżniczki Luny.] Wasza wysokość! Sombra atakuje Changeę! Changea to nie nasz problem. Ale te maszyny po drodze mijają Equestrię! Część ich rozdziałów się wycofuje! To może być kulminacyjny moment tej wojny! Proszę wyślij tam żołnierzy! [Księżniczka pomyślała trochę.] Dobrze.

[W tym czasie Silent i Ladybug Przedzierali się przez las, kiedy nagle poczuli, że ktoś ich obserwuje.] Mam takie dziwne uczucie... [Aktywował kryształową kulę, która wykryła nad nimi niebezpieczny statek kosmiczny.] Odsuń się!!! [silent wystrzelił w powietrze potężną błyskawicę. Ladybug zrobiła to samo. Statki nad nimi zostały trafione, a ich system sterowania zepsuty. Po tym padli na ziemię pół-przytomni. Wysłanie pioruna w kosmos kosztowało mnóstwo energii.]

[W tym czasie na pole bitwy wkroczyło 1000 przeprogramowanych samolotów komputera z Freezy i Moonlight na czele.]

Link do komentarza

-wysłać kolejne eskadry-powiedział komputer patrząc na mapę holograficzną i zbliżające się jego własne maszyny

-ochrona do mnie-20 maszyn podeszło do komputera, maszyny zajęte podmieńcami nie zwróciły uwagę na odsiecz wroga

-o mam pomysł oficerze wystrzel w ich kierunku rakiety taktyczne

-rozkaz! rozkaz! generale jeszcze wykryliśmy zródło tych wielkich piorunów lecących w chmury

-wysłać tam 40 osobowy odział zwiadowczy

-ta jest

Link do komentarza

komputer położył się wygodnie na czołgu

-Dzięki Iwan-maszyny przestały strzelać ponownie rakiety już po trafiały w tarczę mało jej nie niszcząc a nowe eskadry zawróciły do punktu lądowania, jednak 40-osobowy patrol wciąż szedł szukając tych 2 co rozwaliły okręt kosmiczny dowódca patrolu widząc 2 alicorny włączył komunikator

-chyba ich znaleźliśmy

-świetnie nie strzelać, pilnować aby nic nie rozwaliły znowu

-rozkaz! rozkaz!-dowódca patrolu podszedł reszta oddziału patrzyła z bezpiecznej odległości.

Link do komentarza

[silent wstał i zauważył, że jest pilnowany. Szybko teleportował się w pobliże czołgu na którym leżał komputer. Strzelił w niego zaklęciem oszałamiającym po czym wyrwał mu komunikator.] Do wszystkich jednostek! Zebrać się w jednym miejscu bez względu na to co powiem wam później! [Zanim komputer się ocknął podmieńca już nie było. Przeniósł się z powrotem w miejsce w którym wcześniej leżał nie chcąc zostawiać towarzyszki.]

[W tym czasie Moonlight wiedząc, że wszystkie maszyny działają na zasadzie komputera wypowiedziała rozkaz.] Grupa "Orłów" - strzelać w oddziały latające wroga lepkimi bombami! Reszta - promienie wirusa! [Maszyny zaatakowane lepkimi bombami spadły na czołgi komputera, które były pod nimi.]

Link do komentarza

-AUĆ! która to gnida!!! oficerze kto to był

-sir jakiś podmieniec, powiedział że mają się przegrupować-po chwili namysłu komputer powiedział

-w sumie nie głupi pomysł i tak moje wojska są rozproszone- wychodzi z czołgu bierze karabin laserowy mówi do oficera- idziesz ze mną osobiście tego podmieńca zastrzelę- wskazał na 6 maszyn

-wy też idziecie! szybko!- po chwili cała gromada szukała podmieńca w lesie w zamiarze pokazaniu mu tego owego

jeden z oficerów komputera pobiegł powiedzieć braciom że przejmują dowodzenie bo komputer ma rachunki do wyrównania.

Link do komentarza

- Widać, że twojemu panu na tobie nie zależy. - westchnęła Chrysalis i się uśmiechnęła. Dwa Bloody zaświeciły się na zielono i oni, wraz z Pawlexem i Chrys teleportowali się do najniżej położonej komnaty.

- Słyszałam, że lubisz przypiekać. Ty masz swoje sondy, ja mam swoich szpiegów. - uśmiechnęła się ponownie i do Pawlexa, od tyłu podleciał kij. Plazmowe łańcuchy skuły go i kij zawisł nad kraterem z lawą, tak nisko, że mógł on czuć buchające z niej ciepło. Zaczął się powoli obracać.

Link do komentarza

armia maszyn powoli zaczęła się cofać zastępca komputera wydał rozkaz

-odwrót na linie obrony już!- po chwili wszystkie maszyny się wycofywały do przygotowanej wcześniej obrony

-już po nas-jęknął zastępca, chwilę później zapytał jednego z oficerów

-za ile dotrą posiłki

-za godzinę

-no to po nas podmieńce nas rozwalą albo gorzej-oficer odezwał się

-walić podmieńce mamy gorsze problemy na przykład księżycowych wojowników

-może i masz racje niech artyleria nas osłania i myśliwce niech rozwalą tamte przeprogramowane bombowce i myśliwce

-rozkaz! rozkaz!-odezwał się oficer

Link do komentarza

- Jeżeli piśniesz chociaż słówko....zginiesz - Usłyszał więzień w swojej głowie.

- Hej! Krysia! - Krzyknął na całe gardło. - Jeżeli chcesz mnie zabić, zrób to teraz. Nic ci nie powiem! Nic, i nigdy.

- Zobaczymy jak długo pociągniesz - Dodał złośliwie Sombra.

Link do komentarza

-szlag by tego podmieńca-szedł komputer z gromadą ścinał drzewa maczetą w między czasie, odezwał się oficer

-czy oby nie przesadzasz

-NIE nie przesadzam- oficer westchnął, jedna z innych 6 maszyn odezwała się

-może odział zwiadowczy go znalazł

-może może-wyjął komunikator

-widzieliśce teleportującego się kuca i pojawiającego znowu

-taa pilnujemy go

-gdzie jesteście?!

-podaje wam namiary-piknięcie oznaczało że zostały wysłane, komputer wyjmuje mapę holograficzną i patrzy na punkt

-haha idziemy tędy już wiem gdzie jest!

-doprawdy?-oficer westchnął

<2 godziny później>

komputer i gromada dotarła na miejsce oficer wskazał na jednego z kucy

-to ten był-komputer podszedł do wskazanego kuca, zapytał oficera

-czy to oby na pewno podmieniec?

-tak sir to on na pewno

-wierze ci,-wziął komunikator

-transporter txr-67 przyleć tu-parę minut później dość duży transporter wylądował

-załóżcie na nich siatki anty-magiczne i włóżcie na rogi pierścienie anty-magiczne-maszyny od razu włożyły 2 alicorny w siatkę i założyły pierścienie na rogi, potem podnieśli siatkę i wielkim trudem udało się im włożyć ich do celi zdjęli siatke i włączyli kraty laserowe. Komputer wszedł też na statek powiedział do pilota

-jak najszybciej do zamku już

-rozkaz! rozkaz!

Link do komentarza

-No żesz jego... I co ja teraz, biedny, pocznę... No nic to.- powiedział, po czym rzucił przez radio -Katherine, znajdź Pawlexa! Jak coś, to melduj! Ja polecę pomóc komputerowi!-

Tymczasem u 2/3 Giedajłowów...

-Jesteś pewien, że idziemy w dobrym kierunku?-

-No jasne, przecież mam mapę, nie?-

-Ta, tylko trzymasz ją do góry nogami.-

-W mordę, faktycznie! I jak my tera skarbiec znajdziemy?-

-Nieważne. Teraz sprawdźmy, gdzie prowadzi ta droga.-

W międzyczasie Iwan zaczął wydzierać się przez mikrofon, tak, by wiele mil dalej usłyszały go alicorny.

-Jak zaraz nie zejdziecie tutaj pogadać, to zdetonuję bomby w Equestrii!-

Link do komentarza

po okopaniu maszyny czekały na posiłki, automatyczne działka laserowe zostały rozstawione a przenośne fabryki włączone jedna z maszyn obserwowała jak ich własne bombowce ich bombardują.Tymczasem jedna z największych maszyn kroczących wspięła się na tarcze podmieńców większość maszyn zamurowało.

Link do komentarza

Korzystając z okazji Sombra udał się do celi gdzie przetrzymywany był Dziurka. Lewitując podmieńca na stół, związał go łańcuchami.

- Dobrze dzieciaku, jeżeli będziesz ze mną współpracował, to może nawet pożyjesz dłużej niż tydzień. Tak więc powiedz mi...hmmm,powiedz mi na przykład jakiego materiału nie przeżre krew Bloody'ch - Dziurka milczał, wpatrzony swoimi żółtymi ślepiami w króla.

- No cóż - Sombra przelewitował nóż nad głowę podmieńca, ostrzem skierowanym w oko.

- Skoro wolisz milczeć, to może trochę uszkodzimy ci oko

Sombra wyszedł z pomieszczenia, słysząc głośny krzyk.

- Skoro nie mogę cię zmusić do gadania, to Giedajłowowie się tobą pobawią

Link do komentarza

Ja bym zasugerował na tą krew teflon, ale co ja tam wiem...

Bliźniacy trafili do sypialni.

-Ło, ej, ale fajne łóżko!- powiedział Władimir. A może Borys? Zresztą, nieważne.

-No! Ciekawe, czy ma tu jakieś dzieła sztuki!-

-Sztuka? U Dziurawych? Proszę wycieczki, oto jest ser szwajcarski!- ironizował jego brat.

-Oho, tu jest szafa. Ciekawym, co w niej jest.- mówiąc to, otworzył drzwi.

-Suknie, suknie... e, same nudy. Borys, wychodzimy!-

-No, ale czekaj, mam pomysła!- odparł, po czym podpalił łóżko. -No, załatwione. Idziem dalej!-

Link do komentarza

- Maszyna, która się obraziła. Ten świat kroczy ku końcowi - Westchnął po czy ruszył do wyjścia. W progu się jednak zatrzymał.

- Ku.. przecież nie będzie mnie obrażać jakaś kupa mechanicznego złomu - Sombra szybko ruszył z maszyną. Po krótkiej chwili można było zauważyć złom, lecący z okna.

Link do komentarza

Dziurka śmiał się jak dziecko. Kiedy zauważył zbliżającego się Sombrę, pokazał mu język.

Tymczasem Chrysalis zostawiła zwijającego się z bólu Pawlexa i ruszyła w stronę sali tronowej. Po drodze spotkała 2/3, którzy kombinowali nad mapą. Jeden ruch rogu później byli zamknięci z Bloody Hooves, które powoli się zbliżały.

Link do komentarza

komputer podchodzi do komunikatora i mówi do wojsk

-wycofujemy się natychmiast!!!

po chwili armia maszyn zaczęła się wycofywac do zamku z powodu wysokich strat

-czas na cios poniżej pasa-powiedział do siebie komputer

-niech bombowce lecą na canterlot-po chwili ocalałe bombowce odleciały, komputer zaczął myślec

-niech wycofujące się siły rozdzielą się na 2 grupy już!-armia sie rozdzieliła i na sprincie się wycofywała.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...