Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

Dowódca korpusu spojrzał na droidy.

-Co, partacze, przyszliście popatrzeć na zawodowców? Patrzcie i podziwiajcie.- wziął do ręki radio. -Niszczyciele Thaumiczne gotowe?-

-Gotowe, towarzyszu dowódco!-

-Podaję koordynaty...-

-Otrzymane!-

-Za rodinu... agoń!-

Wówczas stojące trochę dalej, wielkie działa zostały załadowane. Lufy zaświeciły się od nadmiaru energii, po czym wystrzeliły w kierunku tarczy. Przez chwilę nic się nie działo, jednak kilka sekund później na powierzchni tarczy pojawiły się pęknięcia, jak na rozbitym szkle. W końcu osłona pękła.

-Widzicie, jak się chce, to się umie! Artyleria, rozpocząć bombardowanie miasta!-

Stolica Changei została następnie zasypana deszczem pocisków i rakiet.

Link do komentarza

droid spojrzał na rozwalaną tarczę

-a jakoś pociski anty-magiczne nic nie robiły a w ogóle ile będziecie ostrzeliwać miasto?-inny droid zapytał-widzieliście może grupę B, bo już grupę A widzieliście która nie chciała wam pomóc B miała nad sobą włączone pole siłowe.

Link do komentarza

[Moonlight ppomyślała: "Stolica Changei już długo nie wytrzyma... Czas na radykalne środki!". Odleciała na bok bitwy i uruchomiła program hakerski. Na wszystkich ekranach w pałacu Sombry pojawił się jej obraz.] Drogi samozwańczy królu... i jego pachołki! zaprzestańcie ataku na Changeę, bo inaczej zniszczę róg bez którego Sombrrero nie odzyska ciała! I uwierzcie mi, wiem, który jest prawdziwy!

Link do komentarza

- Co ty nie powiesz? - Odparł Pawlex, po czym zaczął dusić Moonlight łańcuchem. Gdy ta padła nieprzytomna do pomieszczenia wpadli Borys i Władimir...albo Władimir i Borys, kto ich tam wie.

- Hehe znowu szybszy od was Giedajłowie

Link do komentarza

- Co ty nie powiesz? - Odparł Pawlex, po czym zaczął dusić Moonlight łańcuchem. Gdy ta padła nieprzytomna do pomieszczenia wpadli Borys i Władimir...albo Władimir i Borys, kto ich tam wie.

- Hehe znowu szybszy od was Giedajłowie

Przecież Moonlight nie była w zamku! Lata myśliwcem gdzieś nad Sombralandem! (Użyłabym teraz pewnego, obraźliwego słowa, ale jestem dobrze wychowana.)

Link do komentarza

komputer siedzi sobie w swoim centrum dowodzenia maszynami patrząc jak zahipnotyzowany w ekran radaru nagle pojawiła się czerwona kropka

-o a co to? sprawdźcie-4 myśliwce odleciały, komputer po usłyszeniu komunikatu śmiał się dobre 3 minuty w końcu przestał

-taa już wiem co to a raczej kto sobie lata bez mojego pozwolenia-jeden z droidów podszedł i powiedział

-2 statki kosmiczne gotowe do działa

-doskonale niech wspomagają resztę obrońców

-rozkaz! rozkaz!

Link do komentarza

-Ehem, panno Moonlight, proszę zająć się mną, a nie czatować z Jego Mhrocznością na SombraGadu...- powiedział przez głośnik w swoim pojeździe Gandzia, po czym wystrzelił kolejną wiązkę rakiet.

Nagle Gandzia usłyszał dziwny głos z komputera.

-https://www.youtube.com/watch?v=Dp6xTW0G1z8-

-I to by było na tyle tego hakierstwa...-

Tymczasem u Borysa i Władimira...

-Ty, Pawlex, nie kozacz nam tu, my mamy monopol na kozackie akcje!-

-I nie zapominaj, kto cię uratował!-

Changea

-Ty, droid, ty się nie dziw! Tamte były zwykłymi anty-magicznymi pociskami. Niszczyciele Thaumiczne służą również do niszczenia magicznych barier i tarcz. Giedajłowowie je testowali w świecie TCB. Złamali barierę Celestii! A ile potrwa ostrzał? Tak długo, jak będzie trzeba. Grupa B? Ta, co walczyła z Dziurawymi? Nie, nie widzieliśmy... Wołodia, widziałeś grupę B?-

-Nie, towarzyszu!-

Obraz oblężonego zamku Sombry.

-Nasza stolica wciąż jest atakowana, ale już niedługo zostanie wyzwolona. Ponadto nasze wojska kontynuują ostrzał stolicy Changei i niedługo przystąpią do szturmu!-

Kamera pokazuje kilka Podmieńców, wziętych do niewoli przez żołnierzy i maszyny z oddziałów antymagicznych.

-Tymczasem nasze grupy Smierszu dbają, by za linią frontu nie znalazł się żaden podmieńczy szpieg. Każdy schwytany wywiadowiec i sabotażysta spotyka się z karą!-

Kilka Podmieńców, przywiązanych do palika, przed plutonem egzekucyjnym.

-Śmierć wrogom Ojczyzny!-

Link do komentarza

komputer stał w swoim prywatnym transporcie lotniczym pilot się odezwał

-zaraz wyruszymy muszę tylko..... o vualla udało się lecimy-po chwili transport leciał a za nim 2 desantowce lotnicze o wielkości 2 km

transporter i 2 desantowce wylądowały obok oddziału droidów i innej armii komputer z ochroną wysiedli z transportera komputer odezwał się

-co wy rozróbę urządzacie beze mnie, dobrze że się na coś przydam-po chwili z desantowców wyszła 6-tysięczna armia droidów z czego 1/4 tego to czołgi i droidy-pająki

-przyda się ta armia?

Link do komentarza

Widząc wyładunek armii, dowódca korpusu zamyślił się.

-No, co prawda w ostatniej ofensywie żeście się nie popisali, ale możecie się przydać. Macie tą nową amunicję od Gandzi?-

-Towarzyszu dowódco, jak mamy ich wykorzystać?-

-Będą wspierać główne grupy szturmowe. Zaraz rozpoczniemy szturm.-

Link do komentarza

-mam trzeba było ją było dostosować do karabinów laserowych trochę to zajęło ale się udało-jeden z droidów podszedł do komputera i powiedział

-mamy towarzystwo kilka batalionów dziurawych się zbliża-komputer powiedział do dowódcy korpusu

-nie bojaj się moje droidy się tym zajmą i jeszcze to-komputer strzelił z karabina laserowego obok dowódcy chwilę później niewidzialny changeling padł martwy

-nie musisz dziękować

Link do komentarza

(od kiedy changelingi mogą być niewidzialne?)

-Dobra robota, towarzyszu komputer!- pochwalił go dowódca korpusu. -Macie może jakąś artylerię? Przyda się. Miałem cię zapoznać z planem, ale sam widzisz, szpiedzy... twoje wojska będą się musiały dostosować.-

Sombraland zimą.

-Sombra pobłogosławił nas opadami śniegu! Temperatura wynosi raptem minus piętnaście stopni. Nasi żołnierze wykorzystują czas wolny na zabawach.-

Kilku ludzi zjeżdża na sankach.

-Radosna atmosfera udzieliła się nawet chłopcom ze Smierszu.-

Kamera pokazuje kilkumetrowego bałwana. Jego ramiona zrobione są z grubych metalowych prętów, na których ktoś powiesił pozbawione wcześniej skrzydeł Podmieńce. Następnie obraz zmienia się i teraz widać kilka przemarzniętych Podmieńców.

-Niestety, nie wszystkim to pasuje. Oblężone w naszej stolicy wojska wroga umierają z zimna. Na szczęście nam mróz niestraszny!-

-Ogrzejcie ich, chłopcy!-

Obraz drużyny specjalnej, niszczącej pozycje Podmieńców za pomocą miotaczy ognia.

Link do komentarza

[Nie bez powodu Freezy i Moonlight wykorzystały tylko 1000 samolotów. Do Changei zbliżało się pozostałe 4000 maszyn latających i 4000 nietoperzych żołnierzy Luny, a także 1000 czołgów, które dostały od bronies służących w wojsku.]

[W tym czasie w celi...] Może te pierścienie podziałałyby na zwykłe jednorożce,... ale my jesteśmy Alicornami! [silent z Ladybug zaczęli mocno przeć, aż urządzenia pękły, po czym przenieśli się poza celę, powalili strażników i wylecieli przez jedyne widoczne okno uprzednio wywarzając zaklęciem kraty z niego.]


Jego ramiona zrobione są z grubych metalowych prętów, na których ktoś powiesił pozbawione wcześniej skrzydeł Podmieńce.

Te podmieńce były żywe czy martwe?

Link do komentarza

Sztab Generalny

Iwan:Dobra, mołojcy, wykryliśmy armię kucyków, patatających sobie w naszą stronę.

Szef Sztabu: Już wysyłam na nich dwa nasze korpusy pancerne...

Dowódca Floty Gwiezdnej: Ale wcześniej zrzućmy na nich fregatę kosmiczną komputera!

Szef Sztabu: Już wysyłam odpowiednie zapytanie do komputera!

(Zdecydowanie martwe...)

Link do komentarza

komputer się odezwał

-taaa to już jest chamskie używać moich myśliwców, oficerze proszę zrobić reset tamtych myśliwców-rozkaz! rozkaz!-po chwili przeprogramowane myśliwce zaczęły spadać później już odpowiednie poinstruowane o celach zaczęły strzelać do kucy

-dobra wy się zajmujcie się swoimi sprawami a ja pójdę im na powitanie ze swoją armią poza tym mam przewagę liczebną i technologiczną 5000 vs 6000 bułka z masłem, oddaje ci pod dowództwo moją artylerie-wskazał na 20 baterii czekającej na rozkazy, później droidy szły zniszczyć kuce komputer wszedł do swojego czołgu osobiście nadzorować bitwę.

Link do komentarza

-Brawo, towarzyszu! Skasuj imperialistów!- krzyknął dowódca. -Bij ich... poszedł już?-

-Tak, towarzyszu dowódco.-

-Świetnie. Oddać salwę z tych dział!-

Artyleria droidów dołączyła do kanonady. Miasto Podmieńców przypominało teraz morze ruin. W końcu ostrzał ustał. Osłaniane przez własną artylerię, wojska Gandzi zbliżyły się do zabudowań. Każda próba oporu kończyła się ostrzelaniem pozycji changelingów z ciężkich dział.

W końcu rozpoczęły się walki uliczne. Żołnierze podążali nieco przed czołgami, które niszczyły kolejne barykady. Specjalne oddziały szturmowe wchodziły do każdego budynku, zdobywając je za pomocą karabinów, bagnetów energetycznych i granatów. Trudniejsze punkty oporu niszczono z użyciem dział i miotaczy ognia. Specjalne oddziały saperów podążały za każdą kolumną z wykrywaczami zakopanych Bloody Hooves. Również i zespoły antymagiczne były w pobliżu, z cały czas włączoną aurą antymagiczną. Dom po domu, miasto wpadało w ręce Gandziowców, ale główne kierunki ataku skierowane zostały na: pałac Chrysalis, zbrojownię, magazyny miłości i więzienie, w których przetrzymywano kucyki, które jeszcze nie dostąpiły przemiany w Podmieńca. Nad miastem co chwilę przelatywały samoloty, atakując wroga bombami, rakietami i działkami.

Link do komentarza

(Podmieńce nie mogą być niewidzialne)

Cały zamek był otoczony specjalną tarczą, wzmocnioną po zobaczeniu działań nowych maszyn. Można ją było jedynie wyłączyć od środka.

Dziurka został trafiony pociskami i przez sekundę było widać palące się mięso, ale po chwili z kłębów dymu wynurzył się, cały i zdrowy, Dziurka.

Chrysalis przebiła kolejną ścianę i zobaczyła Sombrę. Wprost płonęła ze złości. Z jej rogu zaczęły wypływać zielone płomienie, które uformowały się w kształt smoka. Płonąca bestia zaryczała.

- Nikt. Nie. Zabiera. DZIURKI! - po tych słowach, smok zionął płomieniami. W miejscu, w którym stała osobista straż Sombry, leżało kilka kupek popiołu.

Link do komentarza

Dowódca sił, zdobywających miasto spojrzał na drugą tarczę.

-Hm, coś takiego... Za ile będą gotowe Niszczyciele?-

-W każdej chwili, towarzyszu!-

-Jak rozchodzi się moc pocisku?-

-Teraz 10% do trybu anty-tarcza, reszta to moc niszcząca materię.-

-Co się stało, jak Giedajłowowie puścili więcej mocy do am?-

-Przy 75% Celestia i Luna straciły swoją magię na zawsze.-

-Aha. Dać 40%!-

-To przedłuży czas przeładowania...-

-A kogo to teraz obchodzi? Agoń!-

-Tak jest, towarzyszu!-

Niszczyciele Thaumiczne wzmocniły swoją moc i wystrzeliły. Druga tarcza również się rozpadła, po czym ludzie z okrzykiem na ustach ponowili szturm.

Tymczasem Gandzia siedział w kokpicie swojej maszyny. Nagle usłyszał, jak Iwan wywołuje go przez radio.

-Szefuniu kochany, Krysia atakuje Sombrę, a Dziurka ucieka!-

-Hm, trzeba coś z tym zrobić. Projekt W gdzie?-

-Zgodnie z rozkazem, ewakuowany do Canterlotu.-

-Doskonale. Dałeś Dziurce tę galaretkę?-

-Droidy mu ją dały. Zjadł.-

-Zgodnie z planem. Sombrę... mamy jeszcze tamte Smoki Chaosu, co nam je dał kiedyś namiestnik Discordii? Wyślij je Jego Mhroczności z pomocą. Dziurkę zostaw mi.- powiedział, po czym przerwał połączenie. Przez chwilę przełączał obraz z kamer, aż znalazł Dziurkę. Wcisnął jeden przycisk na klawiaturze. Wtedy uruchomiony został mały przekaźnik teleportacyjny, który wcześniej zjadł Podmieniec. Dziurka został przeniesiony do celi z pochłaniającymi magię kryształami. Zza okna widać było oddalającą się planetę...

Link do komentarza

(nie było, że można tylko od środka wyłączyć?)

Dziurka westchnął i rozpędził się, pokazując język w stronę kamery wiszącej pod sufitem. Na jej oczach rozwalił ścianę i wyleciał ponownie na zewnątrz.

Tymczasem Chrysalis machnęła rogiem i zawaliła w ten sposób wszystkie wyjścia z sali.

Link do komentarza

(wyłączyć =/= rozwalić)

(jak on oddycha w próżni?)

Na statku więziennym...

-Towarzyszu kapitanie, więzień uciekł!-

-Co? Jak on może oddychać w próżni? Zresztą, nieważne. Przeteleportować go do drugiej celi! I wpuścić mu tam gaz usypiający!- obsługa teleportera potwierdziła otrzymanie rozkazu.

Link do komentarza

(wyłączyć = wcisnąć przycisk na panelu sterowania tarczą, który w tym wypadku był w piwnicy zamku

próżnia? nie bardzo rozumiem, ale ok...

Jak wyjdą inne rozdziały Władców Equestrii, to się dowiesz :fluttershy5:)

Dziurka westchnął i wstrzymał oddech, kiedy gaz napłynął do celi. Ponownie zburzył ścianę i wyszedł na zewnątrz.

Link do komentarza

Kapitan gwiezdnego statku więziennego należał do starej szkoły Giedajłowów. Nic więc dziwnego, że teraz puścił wiązankę, która trwała całe pięć minut i trzydzieści jeden sekund. Co ciekawe, żadne przekleństwo nie powtarzało się.

-Właśnie! K___a j___a ja p____ę w d___ę!- dodał jego zastępca, po czym zaklął szpetnie.

Dowódca wziął do ręki komunikator.

-Lotniskowiec "Amur", poderwać myśliwce i przechwycić zbiega! Uwaga, zwykłe pociski nic mu nie robią, zawałowe chyba też nie! Niech piloci znajdą sposób na obezwładnienie lub zniszczenie celu!-

-Tu "Amur". Potwierdzam. Sprawdzimy parę nowych zabawek!-

Z orbitującego nieco dalej okrętu wystartowały cztery myśliwce, które ruszyły w pościg za uciekającym Dziurką. Kiedy znalazły się w zasięgu strzału, wystrzeliły rakiety z jeszcze niesprawdzoną w boju głowicą.

Link do komentarza

-Dobra robota, towarzysze!- krzyknął przez radio dowódca. -A teraz przenieście go na nasz statek.-

-Nie da się.-

-Co?-

-Tam czas się zatrzymał. Nie ruszymy go. Będziemy regularnie ostrzeliwać tamten teren rakietami czasowymi, by nie uciekł.-

-Eh, niech będzie. Tak czy inaczej, dobra robota.-

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...