Wizio Napisano Marzec 20, 2013 Autor Share Napisano Marzec 20, 2013 - Trzy lata z dala od rodziny to długi czas. Nie wiem czy wytrzymałabym taki kawałek czasu bez mojej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 20, 2013 Share Napisano Marzec 20, 2013 //OK, powiedzmy, że tamte przemyślenia powiedziałem =3 -No cóż, nie był to nasz wybór. Musieliśmy odejść. Nie mieli jak nas utrzymać - płynna duma spłynęła mi po policzku, którą szybko starłem - Ale i to wyszło nam na dobre. Mało jest kuców którzy zwiedzili tak duży kawał Equestrii jak my. - Uśmiechnąłem się szeroko Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 20, 2013 Autor Share Napisano Marzec 20, 2013 < Mhm... "powiedzmy" > - A nie tęsknisz za nimi? Może wypadałoby ich odwiedzić? - zapytała głaszcząc cię po grzywie. - W płaczu również nie ma niczego złego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 20, 2013 Share Napisano Marzec 20, 2013 -Niestety nie mogę - zrobiłem smutną minę Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 20, 2013 Autor Share Napisano Marzec 20, 2013 - A to dlaczego? Zawsze jest czas aby odwiedzić rodzinę - powiedziała próbując podnieść cię na duchu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 20, 2013 Share Napisano Marzec 20, 2013 -Problem jest taki...-zacząłem i zrobiłem długa przerwę dla zbudowania dramatyzmu - ...,że zapomniałem jak tam dojść TT^TT. Na północy ciągle pada śnieg, więc tylko oddaliłem się na kilka kilometrów i nie było już widać Hoofon, a ścieżki zostały zmazane. Dodatkowo Hoofon jest takie małe, że nie widnieje na mapach. - wytłumaczyłem moją sytuację AJ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 20, 2013 Autor Share Napisano Marzec 20, 2013 - Nie przesadzaj. Musi być jakiś sposób na dostanie się tam. Rodzina to rodzina... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 20, 2013 Share Napisano Marzec 20, 2013 -Może jak coś się będzie działo w okolicy to spróbuję odnaleźć Hoofon. Jednak na razie muszę skupić się na sprawach teraźniejszych. A na razie moim priorytetem jest naprawienie chatki^^ - powiedziałem do AJ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 21, 2013 Autor Share Napisano Marzec 21, 2013 - Martwisz się o siebie, ale pamiętaj cukiereczku, iż rodzina jest najważniejsza. Ważniejsza ponad wszystkie bogactwa. Ja też kiedyś ją opuściłam, aby dojść do czegoś, lecz doszłam do wniosku chce być przy niej. Nie musisz robić tego co ja, lecz przynajmniej raz w roku musiałbyś ich odwiedzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 21, 2013 Share Napisano Marzec 21, 2013 -No cóż. Nie martwię się tylko o siebie - pokazałem na liska - To głównie przez....nie...dzięki niemu opuściliśmy Hoofon. Nie mogliśmy żyć w tak dużej grupie, dlatego ktoś musiał ruszyć w świat. Wypadło na najmłodszego i z liskiem - zaśmiałem się lekko - Uwierz mi przez całą swoją podróż chciałem wrócić. Gdybym tylko wiedział gdzie iść to bym poszedł. A nie chcę wracać póki czegoś się nie dorobię, by pomóc rodzinie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 21, 2013 Autor Share Napisano Marzec 21, 2013 - Rozumiem... - powiedziała spuszczając wzrok z ciebie i patrząc w podłogę. - Mam nadzieję, iż uda ci się im pomóc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 21, 2013 Share Napisano Marzec 21, 2013 -Ooooh, dlatego nie lubi opowiadać początków moich przygód. Każdy po tej opowieści smuta - powiedziałem, bo nie lubię widzieć smutnych kucykowych mordek. Dlatego zszedłem na inny temat - OK, widzę wszystkie jabłka mamy obrane. Co robimy teraz partnerze? A może szefowo? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 21, 2013 Autor Share Napisano Marzec 21, 2013 - Zaraz od razu szefowo - zarumieniła się. - Mów mi po prostu Applejack. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 21, 2013 Share Napisano Marzec 21, 2013 -OK AJ! To mamy jabłuszka obrane. Co teraz? - zadałem ponownie pytanie klaczy Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 21, 2013 Autor Share Napisano Marzec 21, 2013 - Aż tak ci się śpieszy? - zachichotała. - Teraz ty się zajmij krojeniem, a ja przygotuje ognisko - powiedziała po czym wyszła z kuchni i skierowała się do salonu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 21, 2013 Share Napisano Marzec 21, 2013 -Nie śpieszy mi się zbytnio. Zwolnię tempo^^ - powiedziałem do AJ zanim wyszła do salonu. Jak już byłem pewien, że nikt nie mnie nie widzi postanowiłem spróbować pewnej techniki.(Jak wiadomo, wszystkie fajne rzeczy wychodzą jak nikt nie patrzy^^) Wziąłem swój kochany nóż do kopyt (nie pytaj jak:rainderp:), przyjąłem pozycje bojową -: -MUGEN: Sennohana no Kiru! - (Technika ostateczna: Ostrze Tysiąca Kwiatów - wymyślone na poczekaniu=3) wykrzyknąłem i pociąłem jednym cięciem całą górę owoców (Roll:70) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 22, 2013 Autor Share Napisano Marzec 22, 2013 Jabłka byłe cięte we wszystkie strony. Równo i w idealnie pocięte kawałki, a wyszło prawie idealnie. Za każdym razem gdy przecinałeś jabłko to jakaś część soku powstałego w wyniku skroplenia wody rozpryskiwała się na ścianę. Gdy skończyłeś już robić swoje "wygibasy" to mogłeś zauważyć całą mokrą ścianę od soku jabłkowego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 22, 2013 Share Napisano Marzec 22, 2013 //W wyniku skroplenia wody? To ja tak szybko nawalałem, że te jabłka się gotowały i potem ta para się skraplała w postaci soku?=3 -Oh Shoot! - powiedziałem gdy spojrzałem na ścianę całą w soku. - Celestio, gdzie jest ścierka? - powiedziałem szukając chaotycznie po całej kuchni. Zwykle do tych celów używam Kitiego. On włącza ogień i wszystko się pięknie wysusza, ale teraz nie było jak go obudzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 22, 2013 Autor Share Napisano Marzec 22, 2013 - Wszystko w porządku? - usłyszałeś głos Applejack zza ściany, na której aktualnie był sok jabłkowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 22, 2013 Share Napisano Marzec 22, 2013 -Tak, kończę kroić jabłka - Kurcze czemu ja to powiedziałem? Mogłem sobie kupić czas. No cóż po długim szukaniu udało mi się znaleźć jakąś ścierkę i zacząłem powoli wycierać sok jabłkowy ze ściany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 22, 2013 Autor Share Napisano Marzec 22, 2013 - Może ci tam pomóc? - zapytała Applejack po chwili gdy byłeś w połowie mycia ściany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 22, 2013 Share Napisano Marzec 22, 2013 OK, nie ma co ukrywać tego faktu. Sok jabłkowy na farmie pełnej jabłek nie musi być czymś specjalnym. Postanowiłem, więc ujawnić. -Praktycznie już skończyłem. Możesz przyjść i zobaczyć efekt tego krojenia. Uważaj! Trochę jest mokro. - powiedziałem jeszcze wycierając sok ze ściany. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 22, 2013 Autor Share Napisano Marzec 22, 2013 - Dobra! - krzyknęła po czym jak nigdy nic weszła do kuchni rozglądając się po niej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 22, 2013 Share Napisano Marzec 22, 2013 -Ciekawe, czy widzi? Nie obrazisz się, że rozlałem trochę soku? ^^" - zapytałem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 22, 2013 Autor Share Napisano Marzec 22, 2013 - Nie... a skąd go miałeś? - zapytała z rozbawieniem przyglądając się tobie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts