Skocz do zawartości

"Ja, mój lis i przygoda!" KitsunePl


Wizio

Recommended Posts

-Przzyznam się. By pociąć jabłek użyłem pewnej chaotycznej techniki. Jednak nie wziąłem pod uwagę niezwykłej soczystości twoich jabłek i większość soku, który wytrącił się w wyniku cięcia znalazł się na tej oto ścianie którą wycierałem. - powiedziałem jednym tchem, po czym pokazałem na ścianę którą wycierałem. Po czym złapałem oddech.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 504
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Na myśl o Pinkie lekko się zarumieniłem.

-No cóż, zanim jeszcze przybyłem do Ponyville to już byłem w miarę pozytywnie nastawiony do życia. Jak się żyje tylko z lisem i praktycznie z dnia na dzień, to trzeba mieć przynajmniej nadzieje, że kolejny dzień będzie lepszy od poprzedniego. Jednak nigdy nie mogłem śnić, że pewnego dnia spotkam taką klacz jak Pinkie. - Tutaj jeszcze bardziej się zarumieniłem i gorący uśmiech zawitał na mojej twarzy - Ta klacz to czysty wulkan radości. Po jednym dniu spędzonym z nią uśmiech nie może mi zejść z twarzy. Poznanie w Cupcake Corner, poszukiwanie wymarzonej sofy, superowa impreza i pierwszy pocałunek. Każdy ten moment zapamiętam do końca życia. - rozmarzyłem się mówiąc o klaczy, którą kocham

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Bo widzisz - zacząłem - Ja znam Pinkie zaledwie od dwóch dni. Ty na pewno znasz ją o wiele dłużej niż to. Dlatego chciałem się zapytać. Czy jest coś o czym muszę wiedzieć o Pinkie? Oczywiście oprócz tego, że jest nieskończonym źródłem energii radosnej i niespodziewanej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jest jednym z elementów harmonii, pochodzi z farmy kamieni, łatwo można ją urazić i ma swoje dziwne odpały. Jeśli zaczyna drżeć to trzymaj się z dala od niej bo ma swoje jakieś takie... moce? Nie wiem jak to nazwać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także wziąłem kijek i zacząłem nabijać nań jabłka. Jednakże ledwo co się obejrzałem, a Kiti rozweselony siedział już koło AJ i piekł owocki. Widocznie zapach pieczonych jabłek przywrócił mu wszystkie siły i tylko z niecierpliwieniem czekał, aż owoce się zarumienią. Ja rozbawiony zachowaniem swojego przyjaciela dołączyłem do wszystkich piekących z kilkoma kawałkami owoców nabitymi na kiju. Ognisko biło milutkim ciepłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pokoju unosił się zapach palonego drewna i soczystych jabłek. Za przykładem AJ, gdy jabłuszka były pięknie przypieczone , ściągnęliśmy je ładnie z kijaszków i położyliśmy na talerz. Kitiemu już ślina lała się litrami na widok tych przepysznych jabłek:

-Spokojnie Kiti. Upieczemy wszystkie jabłka to się weźmiemy za pałaszowanie.

//Nie wiem ile pokroiłem tych jabłek

-Ale ja nie wytrzymam tyle - Kiti z niecierpliwości toczył się po podłodze

-Pomożesz nam, to szybciej zjesz

Ledwo co to powiedziałem to Kiti siedział już przy ognisku i dodatkowo podsycał ogień

-Heh, ale z niego gorąca głowa jeśli w grę wchodzi jedzenie - powiedziałem roześmiany do stojącej obok AJ

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/*Jeżeli jedzenie to zdrowie to ja jestem istnym okazem zdrowia

TT^TT

*/

-No, ale bez przesady. On zrobi wszystko jak mówimy o jedzeniu. Przywiążesz mu wędkę do głowy na której jako przynętę dasz babeczkę to będzie ją gonił, aż jej nie złapie. - powiedziałem rozbawiony do AJ siadając ponownie przy ognisku.

PS: Fajowy awatar =3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mogłem znaleźć tematu do rozmowy, dlatego kolejne kijki jabłek zostały upieczone w spokojnej ciszy.

Po czym małe pytanie uderzyło mnie w łeb

-AJ. Tak dużo mówisz o swojej rodzinie. Zgaduję, że sama na tej wielkiej farmie nie mieszkasz, więc gdzie twoja rodzinka? - zapytałem klacz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-OK, Kiti się ucieszy ^^ - powiedziałem do AJ i patrzyłem jak idzie na górę.

Mama mnie uczyła by z jedzeniem czekać na gospodarza dlatego chciałem pouczyć Kitiego.

-Kiti, czekaj jeszcze z jedzeniem na AJ. Miejmy dobre maniery.

Lis w tym czasie miał już gębę zapchaną po brzegi jabłkami.

Nastała chwila ciszy

-Co? - zapytał się Kiti jak gdyby nigdy nic - Też chcesz?

Zaśmiałem się tylko i powiedziałem:

-Jedz spokojnie, bo się udławić

Po czym sam zabrałem się za pałaszowania.

Krótko mówiąc

surprised-rainbow-face.png

Do były najsłodsze i najlepsze jabłka jakie jadłem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...