Kitsun Napisano Marzec 22, 2013 Share Napisano Marzec 22, 2013 -Przzyznam się. By pociąć jabłek użyłem pewnej chaotycznej techniki. Jednak nie wziąłem pod uwagę niezwykłej soczystości twoich jabłek i większość soku, który wytrącił się w wyniku cięcia znalazł się na tej oto ścianie którą wycierałem. - powiedziałem jednym tchem, po czym pokazałem na ścianę którą wycierałem. Po czym złapałem oddech. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 22, 2013 Autor Share Napisano Marzec 22, 2013 - Spokojnie cukiereczku bo się udusisz - powiedziała z uśmiechem. - Nic się nie stało. Mam młodszą siostrę, więc wiem jak to jest, ale widzę, iż Pinkie już wlała w ciebie trochę radości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 Na myśl o Pinkie lekko się zarumieniłem. -No cóż, zanim jeszcze przybyłem do Ponyville to już byłem w miarę pozytywnie nastawiony do życia. Jak się żyje tylko z lisem i praktycznie z dnia na dzień, to trzeba mieć przynajmniej nadzieje, że kolejny dzień będzie lepszy od poprzedniego. Jednak nigdy nie mogłem śnić, że pewnego dnia spotkam taką klacz jak Pinkie. - Tutaj jeszcze bardziej się zarumieniłem i gorący uśmiech zawitał na mojej twarzy - Ta klacz to czysty wulkan radości. Po jednym dniu spędzonym z nią uśmiech nie może mi zejść z twarzy. Poznanie w Cupcake Corner, poszukiwanie wymarzonej sofy, superowa impreza i pierwszy pocałunek. Każdy ten moment zapamiętam do końca życia. - rozmarzyłem się mówiąc o klaczy, którą kocham Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 - I to wszystko w jeden dzień - uśmiechnęła się Applejack. - Wierz mi, że przy niej nie zginiesz. To klaczka pełna szczęścia, przyjaźni i radości, a przyjaźń z nią nie ma grama normalności - zachichotała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 -Heh, przy takiej klaczy pozostaje tylko żyć - powiedziałem wesoły, jednak jedno pytanie zagościło mi w głowie: -Applejack mogę się o coś zapytać? //Dobra to nie jest to pytanie, to wstęp do pytania Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 - Wal śmiało cukiereczki. Z chęcią odpowiem na każde pytanie - uśmiechnęła się i puściła ci oczko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 -Bo widzisz - zacząłem - Ja znam Pinkie zaledwie od dwóch dni. Ty na pewno znasz ją o wiele dłużej niż to. Dlatego chciałem się zapytać. Czy jest coś o czym muszę wiedzieć o Pinkie? Oczywiście oprócz tego, że jest nieskończonym źródłem energii radosnej i niespodziewanej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 - Jest jednym z elementów harmonii, pochodzi z farmy kamieni, łatwo można ją urazić i ma swoje dziwne odpały. Jeśli zaczyna drżeć to trzymaj się z dala od niej bo ma swoje jakieś takie... moce? Nie wiem jak to nazwać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 //Ludzie by to chyba nazwali okresem =3 -Co się dzieje jak zaczyna się drżeć? I dlaczego miałaby wrzeszczeć? - zapytałem zaintrygowany i nie ukrywam lekko przerażony Applejack Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 - To jest tak zwany "Zmysł Pinkie." Może ona przeczuć czy coś spada, ktoś cie śledzi i inne takie duperele. Osobiście mnie to przeraża. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 -OK zapamiętam sobie - powiedziałem, po czym wziąłem pokrojone jabłka do salonu gdzie był ogień. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 23, 2013 Autor Share Napisano Marzec 23, 2013 - Dobra teraz poczekaj chwilę, a ja przyniosę kilka kijków abyśmy mogli upiec jabłka - powiedziała Applejack wychodząc ponownie z domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 23, 2013 Share Napisano Marzec 23, 2013 Postanowiłem się napawać się wyglądem salonu czekając na AJ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 Po jakimś, niedługim czasie przyszła Applejack z niedużymi kijkami. Z uśmiechem zabrała kilka jabłek i wbiła je na kij, po czym zaczęła piec jabłka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Także wziąłem kijek i zacząłem nabijać nań jabłka. Jednakże ledwo co się obejrzałem, a Kiti rozweselony siedział już koło AJ i piekł owocki. Widocznie zapach pieczonych jabłek przywrócił mu wszystkie siły i tylko z niecierpliwieniem czekał, aż owoce się zarumienią. Ja rozbawiony zachowaniem swojego przyjaciela dołączyłem do wszystkich piekących z kilkoma kawałkami owoców nabitymi na kiju. Ognisko biło milutkim ciepłem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 Po chwili jabłka już były kusząco zarumienione i opieczone. Applejack uśmiechnęła się na ten widok po czy zdjęła jabłka z kijka i włożyła je na talerz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Po pokoju unosił się zapach palonego drewna i soczystych jabłek. Za przykładem AJ, gdy jabłuszka były pięknie przypieczone , ściągnęliśmy je ładnie z kijaszków i położyliśmy na talerz. Kitiemu już ślina lała się litrami na widok tych przepysznych jabłek: -Spokojnie Kiti. Upieczemy wszystkie jabłka to się weźmiemy za pałaszowanie. //Nie wiem ile pokroiłem tych jabłek -Ale ja nie wytrzymam tyle - Kiti z niecierpliwości toczył się po podłodze -Pomożesz nam, to szybciej zjesz Ledwo co to powiedziałem to Kiti siedział już przy ognisku i dodatkowo podsycał ogień -Heh, ale z niego gorąca głowa jeśli w grę wchodzi jedzenie - powiedziałem roześmiany do stojącej obok AJ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - I dobrze. Jedzenie to zdrowie, a każdy musi jeść aby żyć - skwitowała szykując do pieczenia kolejną porcję pokrojonych jabłek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 /*Jeżeli jedzenie to zdrowie to ja jestem istnym okazem zdrowia TT^TT*/ -No, ale bez przesady. On zrobi wszystko jak mówimy o jedzeniu. Przywiążesz mu wędkę do głowy na której jako przynętę dasz babeczkę to będzie ją gonił, aż jej nie złapie. - powiedziałem rozbawiony do AJ siadając ponownie przy ognisku. PS: Fajowy awatar =3 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 < A dziękuje. Jedna z bohaterek Fallouta Equestrii. > - Oj tam. Niech je sobie na zdrowie - powiedziała głaskając Kitiego po głowie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 Nie mogłem znaleźć tematu do rozmowy, dlatego kolejne kijki jabłek zostały upieczone w spokojnej ciszy. Po czym małe pytanie uderzyło mnie w łeb -AJ. Tak dużo mówisz o swojej rodzinie. Zgaduję, że sama na tej wielkiej farmie nie mieszkasz, więc gdzie twoja rodzinka? - zapytałem klacz Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - Cóż... Mieszkam tu z młodszą siostrą, która aktualnie jest do góry, starszym bratem i babcią, którzy wyjechali w odwiedziny do rodziny z Manehatanu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 24, 2013 Share Napisano Marzec 24, 2013 -A twój zwierzak? - zadałem pytanie delikatnie podpowiedziane przez Kitiego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Marzec 24, 2013 Autor Share Napisano Marzec 24, 2013 - Też jest na górze. Jeśli chcesz to mogę ją przyprowadzić - powiedziała z lekkim uśmiechem kończąc opiekać ostatnie kawałki jabłek. - A ty się częstuj. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kitsun Napisano Marzec 25, 2013 Share Napisano Marzec 25, 2013 -OK, Kiti się ucieszy ^^ - powiedziałem do AJ i patrzyłem jak idzie na górę. Mama mnie uczyła by z jedzeniem czekać na gospodarza dlatego chciałem pouczyć Kitiego. -Kiti, czekaj jeszcze z jedzeniem na AJ. Miejmy dobre maniery. Lis w tym czasie miał już gębę zapchaną po brzegi jabłkami. Nastała chwila ciszy -Co? - zapytał się Kiti jak gdyby nigdy nic - Też chcesz? Zaśmiałem się tylko i powiedziałem: -Jedz spokojnie, bo się udławić Po czym sam zabrałem się za pałaszowania. Krótko mówiąc Do były najsłodsze i najlepsze jabłka jakie jadłem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts