Skocz do zawartości

Śmierć was oczekuje.


Jake

Recommended Posts

- Mnie chyba dobrze znasz - Powiedziałem - Już parę razy powinienem zginąć. No ale, moi rodzice nie żyją, zginęli gdy miałem zaledwie 6 lat.

Potem włóczyłem się lasami i chaszczami próbując przeżyć. Pewna wiedźma rzuciła na mnie urok i przez to bym zginął no ale udało mi się i trafiłem do jednego ze szlacheckich dworów w Canterlocie. Potem wstąpiłem do zakonu Wiedzminów i polowałem na demony. Od kilku lat już tego nie robię.

Link do komentarza

-jestem, a raczej byłam jedną z najwierniejszych wojowniczek królowej, ale zrobiłam sobie wolne, teraz jestem zależna tylko od swojego widzimisię, mam zamiar dowiedzieć się trochę o tym kim na prawdę jest Moonlight Star, chcę znaleźć moje prawdziwe ja, a nie to które mi narzucono.- odpowiedziała szybko-Czemu się tak śpieszymy?- dodała po chwili

Link do komentarza

Śmierć spojrzał się na Moonlight Star swoimi pustymi oczodołami z iskierką w nich co oznaczało że tam są oczy (Takie puste)

- Nie spieszymy się. Tylko ci się tak wydaję, bo tutaj czas płynie różnie bo jesteśmy w otchłani przestrzeni innymi słowy jesteśmy w miejscu gdzie się czas nie liczy.

Śmierć zwrócił wzrok na WaveXa

- A ty opowiesz mi coś o sobie drogi WaveXie?

Link do komentarza

- Ci co byli na Gali grand galopu 2 lata temu to mnie znają. Mój cel przed śmiercią był taki aby zostać sławnym, wiem dziwny miałem cel ale cóż zawsze coś. Jestem do teraz przyjazny oraz pomocny, jestem uparty jak coś mnie zaciekawi. Byłem dość dobrym DJ'em do dzisiaj... Zginąłem przez to że jechałem na deskorolce i ratując koledze życie poświęciłem siebie. Tak patrzycie teraz na ducha lecz w tej krainie jestem tak jakby zmaterializowany.

Odpowiedział na pytanie śmierci i po tym połorzył się z powrotem w pozycję skuloną ze smutkiem.

Link do komentarza

- Nie sądzę aby mój los się odmienił i chętnie coś zjem myślałem że umarli nigdy nie jedzą oprócz zombie, masz tu kanapki z pastą rybną uwielbiam ją ?

Powiedział nastawiając uszy i uśmiechając się szczeże ponieważ przypomniał sobie jak jego dziewczyna go roweselała.

Link do komentarza

-Przykro mi- zwiesiła głowę- zawsze sądziłam że najważniejsze jest życie królowej, i że inni się nie liczą... Przyjaciół nigdy nie miałam, a w armii ciężko kogoś znaleźć, zwłaszcza na wysokim stanowisku.

- tyle pracy, jak wrócę pewnie mnie papierami zarzucą, albo gorzej wyślą mnie na północ w góry- pomyślała

Link do komentarza

Śmierć patrzył tylko jak kucyki rozmawiają.

- Wierzcie lub nie, ale przed nami stoi duża gróbka zbuntowanych dusz więc lepiej teraz powoli wyjdźmy z karety i sprawdźmy wasze umiejętności taktyczno - zabójcze.

Kareta się ostro zatrzymała. Śmierć wyszedł z karety i w jego ręku pojawiła się kosa bojowa.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...