Skocz do zawartości

Akademia Wonderbolts - Sesja I


Kirara

Recommended Posts

Nie mogę się doczekać :pinkie2:.-Powiedział Derpy odwracając się za odchodzącą Golden. Mam nadzieję że ta walka będzie krótka :bonbon2:. -Uśmiechnął się Derpy. Popatrzył na Jacoba i zastanowił się czy jego też nie zaprosić. -Hmmm... no nie wiem... może trochę później?-Dumał. Nie miał pojęcia. -Nie zaproszę. -Podsumował Derpy.

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 303
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Gość Iluzja Pie

Spojrzał posępnie na dwójkę przyjaciół.

-Okej - Odpowiedział oglądając się na ring unikając kontaktu wzrokowego z Derpym .

-Może być ciekawie ..- Powtórzył patrząc na walke.

Link do komentarza

Mała rundka do okoła akademii nie zaszkodzi. Może przy okazji coś gdzieś podsłuchamy? Albo zobaczymy coś interesującego?-Proponował Derpy. Nareszcie będę mógł rozprostować skrzydła i nogi. I pogadać przy okazji. -Chyba że Ty masz jakieś propozycje. Chętnie posłucham.-Dodał. Na początku myślał o zwykłym spacerze, ale teraz przyszło mu do głowy kilka pomysłów. Nie wszystkie były... nooo... powiedzmy "bezpieczne", więc z nich zrezygnował. Postanowił zdać się na Golden.

Link do komentarza

Dobrze Golden. To chodźmy. Może coś nas zaskoczy :pinkie2: -Powiedział Derpy i poprowadził na spacer. -Może powiesz coś o sobie? Jeżeli nie, to ja mogę coś niecoś opowiedzieć :rd6:. Ale klacze mają pierwszeństwo :twilight2:.

Więc, jak wspominasz dziećiństwo? Gdzie dorastałaś? Jeśli jestem zbyt nachalny to powiedz.-Rozpoczął dialog Derpy. -Jestem prostym pegazem i może trochę brakuje mi taktu, ale bardzo się staram.-Boże, o czym ja mówię... :flutterblush:.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Jacob wrócił na fotel. Został sam , rozmyślając nad nowym zajęciem popatrzył ponuro na nową postać .

-Nie chce być niemiły ale chyba z tego co wiem nie była tu zapisana żadna Deliois Shy - powiedział nie zwracając uwagi na inne pegazy.

Z westchnieniem wziął kapelusz z fotela Golden , nałożył go na głowę i usnął na swoim miejscu.

Link do komentarza

Ona ma tupet...Pomyślała różowa klacz i spojrzała na Speed

Wzięła Popcorn w kopyta i zaczęła jeść.

Masz bardzo głośne te myśli..

Skąd pomysł, że jestem bezczelna?! Pomyliłam się, a kiedy on się wkurzył to się broniłam. Każdy by stanął w swojej obronie. Nie jestem nie miła, czy jakoś tak..

Smutna klacz postanowiła, że poleci na bieżnie i polata samotnie do późnego wieczora, a potem między chmurami. Ale nagle się zatrzymała, widząc jak pegazy odchodzą do pokoi.

Jednak muszę się wyspać, jutro nowe zadanie.

Link do komentarza

Ja moja droga Golden, dorastałem w Cloudsdale. Bardzo dobrze wspominam obozy lotnicze na które chodziłem co lato. To moje najszczęśliwsze wspomnienia. Miło też wspominam szkołę. Jednak moje najbardziej szczęśliwe i piękne wspomnienia, są tworzone tu i teraz: w Akademii Wonderbolts.-Opowiadał-Ciekawi mnie jak się potoczą sprawy i czy dane mi będzie ukończyć akademię. Oby tak.-Kontynułował Derpy. Rozgadał się znowu, i spostrzegłszy to zaczerwienił się :flutterblush:. -Ohh... eeee... znowu się zamyśliłem. Chcesz coś jeszcze dodać, powiedzieć :fluttershy4: ?-Zapytał. Może dowiem się czegoś ciekawego, np. czy też chodziła na jakieś obozy. Miał skłonności do zamyślania się, oraz był gadułą. O ile te pierwsze nie bardzo mu przeszkadzało to to drugie już wiele pegazów drażniło. -Co poradzić, taki już jestem.-Dodał, i popatrzył na niebo na którym przesuwały się wolno chmury. Następnie spojrzał na majaczący niedaleko Canterlot, i pomyślał że dobrze by było go odwiedzić. Zastanawiał się czy będzie w stanie to zrobić. Oczywiście po zakończeniu akademii. Wolał nie ryzykować wymykania się pani kapitan. -Matko! Jakby mnie złapała! Nie byłoby co zbierać!-Postanowił więc powrócić do rozmowy z Golden, czekając na odpowiedź.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Przebudził się , rozejrzał po pokoju .Był pusty .

-Trzeba się troszkę rozruszać- mruknął z uśmiechem i wzleciał do sufitu.Zgarnął kapelusz i trochę wody .Wyleciał przez otwarte drzwi.

-Hejka !- zawołał wesoło przelatując obok Golden i Derpa.

Poraz kolejny poczuł się wolny , jak podczas robienia 100 okrążeń.

,,A może by tak zrobić następną stówe wokół akademii"- pomyślał.

Przyspieszył mijając raz po raz dwójkę przyjaciół. Nie przeszkadzała mu samotność , przeszłość nauczyła go że lepiej być samotnikiem.

Lecąc i rozmyślając zauważył że nie ma kapelusza.Szybko zanurkował i złapał go parę metrów nad ziemią .

-Ufff- mruknął do siebie zakładając kapelusz na głowę.

Wzleciał równie szybko w powietrze i zabrał się do swojej rozgrzewki.

Link do komentarza

-Ja też czasem jeździłam na obozy lotnicze,byłam też 1 na zimowisku ale potem już nie pojechałam...nie mogłam.Też mam zamiar ukończyć tą Akademie,to tak jak...wakacje trochę...Odpowiedziła trochę nieśmiało klacz

-Chodzi ci o Canterlot?Tak...to piękne miejsce...Dużo tam starych budowli...to miasto to taka jedna wielka Starówka. :fluttershy5:

Oczywiście są normalne budynki ale dość mało.

Dodała z uśmiechem

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Jacob robił już coś koło 60 okrążenia.Nagle ujrzał leżącą na chmurce Amber.Popatrzył i pomachał w jej stronę .

Rozkojarzony uderzył w Chmurę burzową z poprzedniego zadania .Porażony prądem spadł z cichym łupnięciem na ziemie.

Zaczerwieniony podniósł się z błota w które wpadł .Wyglądał okropnie , grzywa lekko naelektryzowana , porozpuszczana w różne strony , z policzka ciekła mu krew.Otrzepał się z błota niczym pies po kąpieli .

Z trudem wzleciał w górę i postanowił wrócić do swojego bagażu.

Po powrocie wytarł krew w ręcznik , przyklepał grzywę i spojrzał przez okno .

,,Mam nadzieję że wiele osób tego nie widziało" - pomyślał ze smutkiem .

,,Ale tak w sumie to moja pierwsza taka wpadka , nic takiego " - walczył z myślami Jacob opierając się o okno.

-Zaraz , Gdzie mój szczęśliwy kapelusz ?- popatrzył z paniką przez okno .

Ten Kapelusz nie tylko dodawał mu odwagi ale i wierzył że dzięki niemu zostanie Wonderboltem.

Wyleciał szybko i zaczął krążyć wokół miejsca swojego upadku .

Link do komentarza

//emili878, usuń lepiej swój post. W tej sesji udziału nie bierzesz, więc musisz poczekać na następną.//

Wishing międzyczasem leżała w swoim łóżku i czytała jeden z magazynów o Wonderbolts. Nagle usłyszała odgłosy bitki.

- Co tu się na Celestię dzieje?! - Nagle, podchodząc, zobaczyła Highsky i Luc'a bijących się. Westchnęła i udała się znowu do swojego łóżka. Nagle stanęła w bezruchu. Mogła przecież pójść na bieżnię! Skierowała się więc w stronę najbliższej bieżni, ustawiła na pierwszym poziomie i zaczęła kłusować.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

-Nie , nic mi nie jest - powiedział schylając się po kapelusz całkowicie zanurzony w błocie.

Podleciał wyżej i zaczął wymachiwać kapeluszem żeby go osuszyć.

,,Potrzebuje go przed następnym zadaniem " - pomyślał Jacob .

Spojrzał w stronę Amber.

,, Może też znajdę sobie jakąś chmurkę , na razie dość mam wrażeń "-rozważał .

Wybrał pierwszą lepszą niedaleko od Amber i wygrzewał się w słoneczku .

Kapelusz położył obok a sam podpatrywał co robi reszta pegazów .

Link do komentarza

Na szczęście Highsky znał takie coś jak grada, więc ciosy ledwie poczuł, bo zeszły po kopytach. Zanim Luc powrócił z ciosu do postawy zdążył go jeszcze potraktować podbródkowym. Odskoczył do tyłu przed kolanem.

- Przed tym jak się wkurzyłem miał być trening, tak? Dobra, lekcja pierwsza. Nie sil się na widowiskowość, bo zwykle nie daje to efektów. Poza tym Ci to nie idzie. Zacznijmy od podstaw. Garda. Dalej, popraw gardę. Już? Sprawdźmy. -

Korzystając z rozpędu dwóch kroków uderzył Luca w gardę.

- Teraz szybka reakcja. -

Highsky korzystając jeszcze z odległości po ciosie uderzył go drugim kopytem w policzek, sprawdzając czy zdąży zareagować na nagły atak.

Link do komentarza

Nie ma to jak rozprostować nogi i skrzydła. Prawda? Ale ciekawi mnie jedno, mianowicie czy na koniec akademii będziemy zdawać jakiś test czy coś, czy może po prostu na podstawie wyników w poszczególnych zadaniach będą to oceniać. Jak Ty myślisz Golden? Jakieś podejrzenia, co do szczwanych planów pani kapitan?-Zakończył monolog Derpy. Może ma jakieś pomysły, ale nawet jeśli nie, to na pewno i tak dowiem się czegoś ciekawego. Znowu rozejżał się po okolicy, a jego wzrok znowu zatrzymał się na Canterlocie. Jakaś niewidoczna siła pcha mnie do Canterlotu. Po prostu czuję że muszę tam polecieć. Może spotkam jakąś ciekawą klacz :twilight4: ? Czy ja to powiedziałem na głos :flutterblush: ? Ohh...-Speszył się. To chyba nie było taktowne. Chociaż z drugiej strony, niby czemu? Takie oto myśli zaprzątały jego rozum, i nie potrafił się od nich uwolnić.

Link do komentarza
Gość Iluzja Pie

Zerknął w stronę Canterlotu.

,, Jej , naprawdę wygląda nieźle" - pomyślał i uśmiechnął się do siebie.

-Ciekawe kiedy ruszy nowe zadanie- mruknął sprawdzając czy jego kapelusz wysechł. Spojrzał w dół na Derpa i Golden.

,,Wyglądają zupełnie jak para " - pomyślał chichocząc do siebie.

,,Zaraz ... zaraz ... czy ja rozmawiam sam ze sobą ? " -ocknął się potrząsając głową .

Otworzył usta aby coś powiedzieć ale natychmiast je zamknął.

Zerknął kątem oka na Amber.

,,Szkoda że nie jest ze mną w drużynie " - rozważał .

,,Chociaż z drugiej strony i tak mamy już całkiem zgrany skład" - kłócił się w myślach.

Nie wiedział co zrobić , leżeć tu dalej i odpoczywać przed następnym wyzwaniem czy latać dalej ryzykując kolejnym wypadkiem i kontuzją.

Popatrzył na Amber.

,,Tak , chyba wezmę z niej przykład"- Uznał i rozłożył się z powrotem na chmurce .

Obsesyjnie , jak zwykle założył ukochany kapelusz na głowę i nasłuchiwał nowych wydarzeń .

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...