Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

Morning westchnęła i podrapała się kopytkiem w głowę.

- Dziś - szepnęła Moon.

Twoja przyjaciółka nawet nie zwróciła na to uwagi tylko sama się zastanawiała co dziś robi.

- Hmm, nie mogę. Do mamy przyjeżdża rodzina i muszę cały dzień z nimi spędzić - odpowiedziała wesoło Morning.

Po chwili rozległ się dzwonek kończący przerwę. Cała masa źrebaków rzuciła się do wejścia z powrotem do szkoły.

- Będziemy się zbierać - odparła Moon.

- Tak, do zobaczenia Lightie - dodała Morning.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

- Gdzie byłaś? - spytał Frost, najpewniej z kanapy.

Po chwili usłyszałaś jak się do Ciebie zbliża. Nie wyglądał na zadowolonego, że Cię nie było.

- Hmm? Przyszedłem do domu z pizzą, z podwójną ilością ananasa i pomidorów a Ciebie nie było... Już wystygła - dodał z rozczarowaniem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Oj przepraszam tato... byłam w szkole... odwiedzić Morning... no... nie mogłam wytrzymać i musiałam ją odwiedzić. - powiedziałam radośnie. - Apropo ja lubię zimną pizze. - dodałam i wzięłam kawałek. Mimo że była zimna... była przepyszna... -mmmm... pychota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tato zmierzył Cię wzrokiem, po czym westchnął i wrócił na kanapę.

- Będziesz miała niespodziankę jeszcze jedną dziś - dodał spokojnie. - A i pizze możesz odgrzać, chyba, że mam Ci pomóc - zaproponował troskliwie.

Teraz brakowało tylko komentarza Dark... Ale przecież jej nie było. Poczułaś znowu dziwną pustkę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zjadałaś trzeci kawałek i czułaś, że to Twój limit. Rzuciłaś się na kanapę obok taty. Czas płynął powoli, ale jakoś leciał. Nim się obejrzałaś wróciła siostra, a po chwili wyszła z pretekstem, że idzie do chłopaka. Po kolejnej chwili przyszła Twoja mama.

- Już jestem... mamy gościa - dodała i weszła do salonu.

Twoim oczom ukazała się Fire i jakaś mała ciemno bordowa klaczka. Jej grzywa była krótko przycięta w kolorach grafitu i krwistej czerwieni, ogon dla odmiany był dłuższy. Patrzyła na Ciebie "niewinnymi" platynowymi oczkami.

- Lightie, to Twoja daleka kuzynka Mischievous Darkness.

- Hej - pomachała Ci klaczka.

- Od dziś będzie z nami mieszkać - dodała z uśmiechem Fire.

- Możesz mi mówić Misha lub Dark - dopowiedziała z błyskiem w oku bordowa klacz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzałam na nią... Tak... to Dark stara dobra zboczona Darkuś... tylko no tak nie może wprost wyjechać że mnie zna... hah osz ty psotniku jeden... - Hejka Dark. - powiedziałam radośnie. - Chodź pokaże ci mój pokój... czyli tam gdzie będziemy spać... - dodałam i zaczęłam iść do mojego pokoju.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ty leniu jeden... a sama nie możesz iść? - spytałam. - Poza tym... nieźle odegrałaś te role... haha daleka "kuzynka" dobre hah - szepnęłam i szedłam dalej do pokoju. Po chwili dźwigania Mishy... dotarłam do pokoju, otwierając drzwi. - No złaź - powiedziałam wesoło zrzucając Dark z pleców na łóżko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Role? - powtórzyła Dark. - Chyba nie za bardzo łapiesz jak to działa... - odparła przeciągając się na łóżku. - Oni są przekonani, że ja tam zawsze gdzieś byłam, w ich przeszłości. Świetnie jest mieć znowu ciało! Tak w ogóle, już do łóżka mnie zaciągnęłaś... hahah - zażartowała Dark.

Na spokojnie przyjrzałaś się Dark. Urodą nie odbiegał nic, a nic od Moon. Ale wciąż różniła się charakterem. Była ciekawska. Złapała za jakąś rzecz i badała ją uważnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Bo widzisz Lightie... To jest głęboka lektura - odarła wesoło Dark, dalej czytając. Po chwili zatrzymała się i odsunęła od siebie gazetę. - Kiedy wcześniej miałam własne ciało? - spytała ponownie samą siebie. - Dawno temu... bardzo dawno. Nie było nawet na świecie Twojej mamy - odparła w zadumie, po czym wróciła do lektury. - Ha, ta jest niezła!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Poczytać? Haha - roześmiała się Dark. - Nie wiem skąd to masz, ale czadersko, że jest. Przynajmniej nudzić się nie będę. Patrz na stronę dziewiątą. Tam dopiero jest fajna.

Misha wstała i rozejrzała się za kolejnymi rzeczami w pokoju. Bacznie się przyglądała wszystkiemu.

- Będziemy razem spać? Nie boisz się? - spytała lubieżnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Raczej nie... chociaż... jak będziesz coś kombinowała z moim "miejscem" ty mały zboczuchu... to nie wiem... - W ogóle ile wy macie lat? - spytałam. - Bo obie wyglądacie pięknie... - dodałam i przeszłam do 9 strony. - Ty na serio niezła hah... - zaczerwieniłam sie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark podrapała się kopytkiem w głowę. Po chwili aż przysiadła, gdy dotarła do niej odpowiedź.

- Wydaję mi się, że mam około 79 lat - odpowiedziała w pełnym skupieniu. - A Moon jest jeszcze bardziej stara - dodała szczerząc się. - Ale jeśli chcesz dokładnie wiedzieć, musisz ją spytać. Bo ja nie zwracam na to takiej uwagi.

Dark znowu zaczęła się rozglądać. Nudziła się. Od dawna nie była na "wolności", a teraz miała jej tyle, że nie wiedziała chyba co ma ze sobą zrobić...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nasze lata? Moje to zapewne nie tak dużo. Krótko robię za diabełka. I tak, zawsze byłam taka... przebojowa - odparła Dark. - Wiesz, rozglądam się tak, bo... się nudzę. Nie wiem co mam zrobić z faktem, że znów mam ciało.

Dark rozłożyła się na łóżku i gapiła się w sufit. Intensywnie myślała, teraz już samodzielnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- W sumie... jak to się stało że "robisz" za diabełka? - spytałam. - Z-Zginełaś... wcześnie...? - powiedziałam cicho... bo boje... się boje się tej tematyki przeraża mnie... po tym wrócilam do przeglądania gazetki aż natknęłam się na coś dziwnego... podniosłam gazetę i pokazałam dark. - Ej... co to jest? i czemu jest "dwustronne" i kto tego używa? - spytałam zdziwiona.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dark spojrzała na trapiącą Cię kwestie i znów się roześmiała.

- Dwu stronne urządzenie, do robienia sobie dobrze. Dla par - powiedziała bardzo rozbawiona. Po chwili spoważniała. - Widzisz, śmierć jest czymś naturalnym, więc zluzuj. Robię za diabełka od trzydziestu lat, a wszystko przez to, że byłam "przebojowa" - dodała z uśmiechem. - Ale nie "pracowałabym" jako jeden z asystentów, gdyby nie moje poświęcenie... Uratowałam małe źrebię, kosztem swojego życia - dokończyła skrótowo Dark. - No właśnie pracuję trzydzieści lat, a nie wiedziałam, że można robić takie rzeczy - dodała zdumiona...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...