Skocz do zawartości

W poszukiwaniu przygody życia - Lighting Star (FreeFraQ)


Draco Brae

Recommended Posts

- Cześć Moon... light... - powiedziałam z uśmieszkiem. - Jak dobrze cie widzieć...! - dodałam radośnie i chciałam ją przytulić... ale... chyba nadal jest zła za tamto.. " Noi masz Moon... swoją drogą... jak ona jest tu żyje własnym życiem?" -spytałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2.6k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • Draco Brae

    1312

  • FreeFraQ

    1311

- Moon Shine - poprawiła Cię Morning.

- Tak, chyba mnie z kimś pomyliłaś - odpowiedziała zadziornie Moon.

- Do cholery to ona, jako dziecko, ale ona! Wygląda uroczo... I nie mam bladego pojęcia jakim cudem jest tu...

- Podobno, bardzo chciałaś się ze mną zobaczyć - dodała Moon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Po pierwsze... przepraszam... Przepraszam za tamto... poniosło mnie zbyt bardzo... i miałaś racje... - powiedziałam spokojnie chociaż z lekką obawą i strachem w oczach. - Po drugie... Martwiliśmy się o ciebie... z Dark... Przy okazji ona bardzo tęskni za tobą... - Po trzecie... Na serio cie przepraszam, że wyszło jak wyszło... Ty też się liczysz... Po prostu wtedy to zabrzmiało jakbyś obrażała moją matkę... - powiedziałam cicho... jakby żałując tego, co powiedziałam wtedy....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon porządnie Ci się przyjrzała i zmrużyła oczy.

- Jak to określiłaś droga Lightie, po pierwsze już się nie gniewam. Po drugie, wiem, że Dark tęskni. Byłam dla niej pierwszym partnerem w pracy. Po trzecie, powtarzasz się i powiedz mi co z tego że się liczę? Trzeba myśleć nad konsekwencjami Lightie - odpowiedziała chłodno. - Mam tyle lat, że zwyczajnie wiem kiedy mam rację... Tak więc odpowiedz mi: co w związku z tym, że mnie przeprosiłaś i że jak to określiłaś "liczę się"? - spytała jeszcze chłodniej?

- Gniew anioła zawsze jest wymieszany ze smutkiem... to jest straszne uczucie... - wtrąciła Dark...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No... chciałam się pogodzić... bo... smutno mi bez ciebie... sny stały się bezbarwną "barwą"... w ogóle nie mam tej radości jak wtedy kiedy byłaś z nami... - powiedziałam cicho, wprawdzie mówiąc bałam sie Moon... teraz... - W ogóle życie bez ciebie jest takie... nijakie... szare... bez życia... radości... - mruknęłam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon uniosła głowę i spojrzała w niebo. Po chwili wróciła do Ciebie samym wzrokiem.

- Spójrz kto tam w górze lata. To Morning. Ona mnie docenia, cieszy się moją obecnością. Jesteś gotowa jej to odebrać? A co do snów - wróciła i łbem do Ciebie. - Jest sposób, by się ich pozbyć... pytanie tylko czy zniesiesz wszelakie konsekwencje tego wyboru... Bo jednym wyborem się na to skazałaś... Jeśli wiesz co mam na myśli - odpowiedziała stanowczo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wtedy... Po prostu mnie poniosło powiedziałam coś czego nie powinnam... I nie chce jej tego odbierać... Bądź tutaj... W sumie nawet lepiej... - mruknęłam. - I Tak zniosę wszelakie konsekwencje tegoż wyboru... byle było tak jak dawniej... - powiedziałam weselej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jak już mówiłam, trzeba się zastanowić nad konsekwencjami swoich czynów Lightie. A to czy jest lepiej, że tu jestem, jest dość chwiejnym stwierdzeniem... Nic już nie będzie jak dawniej. Niektóre błędy popełnia się tylko raz... - skwitowała Moon.

Mimo iż wyglądała teraz jak dziecko, jej wzrok i postawa były pełne powagi. Dark tylko wsłuchiwała się w całą sytuację... Czekała na wynik tego całego bałaganu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Rozumiem... Wiem, popełniłam fatalny błąd... ale co ja więcej mogę?- mruknęłam. Zaczęłam myśleć... zgodzić się czy nie... jakie będą konsekwencje... i tak dalej... Po dłuższej chwili... - Przemyślałam to wszystko sobie... I Podjęłam decyzje... - Chce podjąć się tego sposobu... I zniosę wszelakie konsekwencje... tego wyboru... - powiedziałam stanowczo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon ścięła Cię wzrokiem i westchnęła.

- Dark słyszałaś? Ciesz się wkrótce, będziesz mogła wszystkich znowu dręczyć... A Ty Lightie, smarkula jesteś, ale kochana - dodała wreszcie z uśmiechem. - Mimo to obecny stan rzeczy długo się będzie utrzymywał. Może dzięki niemu się czegoś nauczysz.

- Rany... słyszałam, ale czemu zaraz dręczyć..? No i jak to będzie? - spytała się Ciebie Dark, dość niepewnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Ja... nie wiem..." - mruknęłam. - Dostane "zasłużoną" nauczkę... ale będziemy mogli normalnie pogadać? Czy tak jakoś sucho,zimno... i tak dalej... - powiedziałam weselej. - I hej... mam dopiero osiem lat... popełniam błędy... i będę się na nich uczyć... - dodałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon wybuchła śmiechem.

- Osiem lat? I co z tego - odpowiedziała z uśmiechem. - Dorośli dają Ci wskazówki, nie wszystkie są głupie i bezsensu. Po za tym, czy czujesz jeszcze w tej rozmowie chłód?

Moon rozpostarła skrzydła i powachlowała Ciebie i siebie nimi.

- Ymm, a może się spytasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon wybuchła śmiechem.

- Pomyśl... No pomyśl. Kto inny jak nie Ty? Cały dzień z diabłem, tak jak chciałaś - odparła wesoło.

- Zaraz diabłem... Mam taką a nie inną naturę i tyle... - Dark zaczęła się bronić.

Śmiech Moon wyglądał, pięknie... Nic nie straciła na urodzie, jeśli byś porównała ją z tą Moon w snach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moon ścięła Cię wzrokiem.

- Ze mną się nie pobawisz. Nie licz na to - znów odpowiedziała sucho.

Jej myślenie musiało lekko zostać wypaczone przez Twoje czyny. Chyba zbyt często ulegałaś wpływom Dark...

- Taaak... nie będzie... - dodała diablica... równie diabelskim głosem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- I to Cię jeszcze bawi? - spytała z niedowierzaniem. - Rany... jesteś zupełnie zdemoralizowana... Tak w ogóle, rany Ci się już zagoiły, no i zaraz koniec przerwy. Co zrobisz dalej? - spytała Moon.

Morning wreszcie nie wytrzymała i wylądowała obok was. Moon obdarzyła ją przyjacielskim uśmiechem jak gdyby nigdy nic. Morning zareagowała wzrokiem "o czym gadałyście" i mrugnęła parę razy szukając odpowiedzi od Ciebie i "Twojego anioła"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...