Skocz do zawartości

"Rodzinne tajemnice" Imka2000


Omega

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 455
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ruszyłaś przed siebie. Szłaś dość długo, aż w końcu dotarłaś do wielkiego zbiornika. Zdziwiłaś się, ponieważ nad wodą zbudowano drewniane pomosty i platformy. W kilku miejscach zamonowano lampy. Wytężyłaś wzrok i zobaczłaś kilkanaście kucyków, niektóre gadały ze sobą, inne piły a jeszcze inne grały w karty. Co to mogło być z miejsce?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mówię ci Kirk, że ten interes spali na panewce - powiedziała jakaś klacz - królewski magazyn jest za dobrze chroniony, pamiętasz jak rok temu dałeś się przyłapać w banku? Uciekałeś aż się za tobą kurzyło.

- Tak, ale teraz jest inaczej - powiedział kuc imieniem Kirk - w zamku zapanowało zamieszanie, ktoś ukradł klejnoty harmonii. Taka okazja może się nie powtórzyć!

- Może i racja ale... - klacz pociągnęła nosem - co tu tak śmierdzi? Rozumiem, że to kanały ale tutaj zawsze było w miarę znośnie....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam zdziwiona tym co usłyszałam, ale szkoda było mi że nie usłyszałam niczego więcej o klejnotach. Niestety zaklęcie odmówiło posłuszeństwa i skończyło się przed tym niż planowałam.Nie zdążyłam zareagować i spadłam obok tej grupki kucyków. -Ups...- Powiedziałam lekko zakłopotana. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Widzę, że mas charakterek mała - zauważyła Magde - ale nigfy więcej tego nei rób. To byłoby nie rozsądne.

- Kim jesteś ? - zapytał się jakiś mocno zbudowany kucyk ziemny ubrany w pewnego rodzaju skórzany pancerz - i co tu robisz?

Edytowano przez Mani
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Odważna - powiedziała Madge - chociaż trochę bezczelna, Rufus? - zapytała tego w skórzanej zbroi.

Tamten nie odpowiedział tylko niezwyle szybko walnął cię po plecach obalając cię na ziemię.

- Zapamiętaj coś - poradziła Madge - nie próbuj zgrywać chojraka kiedy nie masz żadnej przewagi nad przeciwnikiem. A teraz powiedz mi, po co ci Elementy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaśmiałam się - Żadnej przewagi? - Zaczęłam wszystkich razić prądem i to bardzo mocno. Nie przestawałam, tylko ich tak trzymałam. - A jednak - Stanęłam na kopyta. - Powiedzmy że są mi potrzebne... - Podeszłam do tego całego Rufusa, podskoczyłam i uderzyłam go kopytkiem z całej siły w nos. Nie przestając go trzymać w szponach jakże rażącego prądu. Czerpałam z tego nie małą przyjemność. Podeszłam do Madge, ale na bezpieczny dystans - Ty jesteś ta rządząca?  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie - powiedziała odsłaniając kaptur, który częściowo zakrywał jej głowę, pod nim miała róg. - ale na pewno z chęcią cię spotka.

Zaraz potem jej róg zaświecił, a ty poczułaś drętwienie w kościach, nie mogłaś się ruszyć ani użyć magii. Stałaś jak posąg nie mogąc zrobić nic poza ruszaniem oczami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale póki co może zadowolisz się mną? - zapytała siadając na jednym z krzeseł - Jak pewnie słyszałaś jestem Magde, a ty?

Klacz patrzyła na ciebie zaciekawionym wzrokiem, jakby znalazła niezwykle fascynującego owada i zastanawiała się czy go zabić czy obserwować dalej. To spojrzenie wywoływało ciarki. Sytuacja robi się coraz bardziej nieciekawa, i jak tu wybrnąć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jesteś pewna, że chcesz się opierać? - zapytała uśmiechając się drapieżnie - jeśli tak to obiecuję ci, że wydre z ciebie wszystko co będę chciała. Twoje krzyki będzie słychać w całej stolicy, gwarantuję.

Edytowano przez Mani
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Serio chciałabyś tego? Nie naniosło by ci to kłopotów? Bo wiesz. nie trudno jest zlokalizować źródło krzyku gdy jest go słychać na całą stolice -Cięgle się podstępnie uśmiechałam. - Mimo to gwarantuje ci, że gdy tylko się wydostanę i będę miała okazje sprawie że będziesz tylko błagała o śmierć. Chyba że mnie wypuścisz dobrowolnie, wtedy ja dam wam w spokoju okradać ten cholerny skarbiec,a ja dalej będę szukać mojego celu. Poza tym chyba nie chcesz mnie zdenerwować, bo gdy to zrobisz nikt, nic i żaden czar mnie nie powstrzyma. Nawet ten który teraz na mnie użyłaś. - Mimo że sama bym sobie sprawiła kłopoty moją furią nie umiałam jej nigdy powstrzymać. Zaczynałam się też powoli denerwować, nie miałam czasu na takie zabawy w przesłuchania. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Widzę, żę tak do niczego nie dojdziemy - powiedziała uśmiechajac się dalej - Biff przynieś obręcz - nakazała jakiemuś kucowi. Tamten szybko się oddalił i wrócił po chwili ze stalową obręczą z wyrytami na niej dziwnymi znakami.

- Ładne? - zapytała się Madge zakłądajac ci ją na szyję - to specjalna obroża, która pochłania magię. Teraz na pewno nie zobaczę twojej furii. A teraz pójdziemy do mojej pracowni i utniemy sobie miłą pogawędkę...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Magia nie ma tu nic dorzeczy, jeśli nawet to twoja obroża nie wchłonie jej całej bo nie nadąży - Powiedziałam i byłam już wściekł, ta  obroża była już za dużym krokiem do przodu. Nie wiedzieli ich teraz czeka, dużo gorsze przedmioty miałam nakładane, to by porównaniu do tamtych pikuś. Tamte na moich treningach potrafiły zabić przy użyciu najmniejszej ilości magi, lub wbić ci kolce wszyję i rozdzierać ją powoli..  Ja zawsze byłam przygotowana na wszystko. Moja energia zaczęła się uwalniać, czyli wiadome było że oni mają już przechlapane.  Dzięki mojej furii mogłam nawet cały prąd z Canterlotu przenieść do siebie. Wiedziałam też że pewnie jest zaklęta, ale jak już wspominałam, nic nie powstrzyma tego. Moja furia właśnie zaczęła się zaczynać i nie mogłam tego powstrzymać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Hmm robi się ciekawie - powiedziała Magde tworząc wokół siebie magiczną tarczę, chyba wiedziała już, że obroża nie na wiele się zda. Twoja furia narastała, powoli traciłaś jasność myślenia. Ostatnią trzeźwą myślą jaka cię naszła był prosty wniosek - obroża bardzo cię osłabi a prąd w Canterlocie w końcu się skończy. Lepiej będzie szybko skończyć walkę, nie wiadomo co Madge trzyma w zanadrzu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy skumulowałam już całą energie wyglądałam jak prąd o kształcie kucyka, oczy miałam czerwone. Uderzyłam kopytem przez co połowa całej energii uwolniła się rażąc wszystko prądem i to bardzo mocnym. Przy okazji zniszczyłam pole siłowe tej całej Madge, moja energia wręcz ją jak i wszystkich przypaliła. Skóra każdego kogo dotknął ten prąd wręcz skwierczała, do zabicia było już blisko. Na szczęście uwolnienie tej 1 połowy sprawiło że furia przeminęła, ale drugą połowę tego co uzbierałam na początku wciąż miałam w sobie. Przybrałam moją normalną formę. Nawet się nie zmęczyłam. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dobrze! - zaśmiała się Magde wstając z ziemi - pokaż mi na co cię stać!

To było co najmniej dziwne. Futro Madge było prawie całkiem spalone i dymiło ale ona sama nie zwracała na to uwagi. Nagle jej róg zaświecił i przez całe jej ciało przebiegał rząd pęknięć jak w litej skale.

- No dalej! - krzyknęła uderzając cię falą uderzeniową, która odrzuciła cię na ścianę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdziwiłam się, ale szybko wstałam - Tylko tyle? - Zaśmiałam się.  Szybko sformułowałam kule energi i uderzyłam nią w Madge tak że nie dość że odleciała to była rażona prądem. Byłam zdziwiona tym jak wygląda, ale widziało się gorsze rzeczy. Krzyknęłam do niej z uśmiechem. - Twój ruch!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...