Skocz do zawartości

[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych


Recommended Posts

Violetta siedziała oparta o pień drzewa. Bez celu plotła sobie wianki z dzikich stokrotek. W głowie brzmiało jej pytanie zadane przez Vel.

-Jakie ja mam zdolności? -zapytała samą siebie. -Zdolność do braku jakichkolwiek zdolności? -ponownie zapytała nie odrywając wzroku od plecionego wianka. Nawet on wychodził jej nico krzywo. Zerwała więcej kwiatów i zaczęła pleść na nowo.

-Nawet to mi nie idzie... -pisnęła.

Link do komentarza

Sophie wchodząc z Green'em na polanę, odłączyła się od niego idąc zawiesić kocyk na drzewie. Później nie chcąc się narzucać się magikowi, samotnie ułożyła się gdzieś na gałęzi dębu. Uśmiechnęła się promieniście, widząc Violettę z Jacobem. 

- Oh jakie to słodkie - mruknęła do siebie, wchodząc na wyższą gałąź. Machała co jakiś czas ogonem widząc przeróżne ptaki na niebie. 

Link do komentarza

Green odwrócił się w stronę głosu.Popatrzył na złotą chmurkę ze złością.

-Ile razy cię prosiłem,żebyś nie wychodził?!?-Szepnął zły.

-Oj,daj spokój...Musiałem się rozejrzeć!!-Odszepnęła mu chmurka.

-Masz szczęście,że nikt cię nie zauważył...Wtedy byłby spory problem..-Szepnął,a chmurka w niego wleciała.Green zachwiał się i o mało co nie przewrócił,ale szybko wrócił do pionu.Podszedł do Val.

-Wybacz...jak bardzo większą mają przewagą liczebną ci cali...Czarni??-Zapytał się jej już normalnym głosem

Link do komentarza

Violetta rozejrzała się. To był najpiękniejszy widok w jej życiu. W jej oczach zebrały się łzy. Poczuła jak jedna z nich powoli spływa jej po policzku.

-To jest piękne... -wyszeptała. Nie mogła oderwać wzroku od groty. Bez zastanowienia przytuliła się do Jacoba wtulając twarz w jego ubranie.

-Dziękuję... To najpiękniejsza rzecz jaką w życiu widziałam -powiedziała.

Link do komentarza

// Wieliczka i tak lepsza :rainderp:  //

// czy tylko mi się zdaje, czy ty Violet czasem nie przechwyciłaś, mojej osobowości niewolnika "Nigdy nie widziałam, nie czułam ani nie pokochałam..."   :grumpytwi:  //

 

Dziewczyna przez chwilę bawienia się swoim ogonem i po kilku próbach uczesania się, co zakończyła się sukcesem, zeszłą z drzewa. 

- Co by tu... - mruknęła do siebie. - eh... wszyscy gdzieś poleźli - dodała widząc prawie pustą polanę - No nic, można poopalać futro - wzruszyła ramionami, podbiegając na środek polany i od razu kładąc się, i łapiąc promienie słoneczne. 

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...