Violet Star Napisano Czerwiec 13, 2013 Share Napisano Czerwiec 13, 2013 Violetta usiadła obok Jacoba i spojrzała na niego. -Masz siostrę? Ile ma lat? Jak się nazywa? Mogę ją poznać? -zaczęła zadawać pytania kocica nie odrywając wzroku od kosiarza. Link do komentarza
Violet Star Napisano Czerwiec 13, 2013 Share Napisano Czerwiec 13, 2013 Violetta spuściła głowę. -Przykro mi, ale nie chcę opowiadać o mojej przyszłości. Nie ma w niej nic interesującego. Tylko bym cię zanudziła -stwierdziła smutno. -Ale chętnie posłucham czegoś o tobie -uśmiechnęła się i spojrzała kosiarzowi prosto w oczy. Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 14, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2013 -Musze przynieść broń na koniach, chodzi tylko o to, żebyś poprowadziła Balladę, a ja wezmę Nerwa, bo tylko mi i siostrze ufa... to dziecko buszu. Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 14, 2013 Share Napisano Czerwiec 14, 2013 -Może ci pomóc nosić. Spytała Loca z uśmiechem na pyszczku. Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 14, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 14, 2013 -Dzięki. Uśmiechnęłam się i podałam sznur na którym była przywiązana Ballada, a sama wzięłam Nerwa, oczywiście na początku stawiał opór, jak to dziecko buszu. Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 14, 2013 Share Napisano Czerwiec 14, 2013 Loca pochwyciła sznur. Link do komentarza
Dżuma Napisano Czerwiec 14, 2013 Share Napisano Czerwiec 14, 2013 (edytowany) // ekhem tak nie chodzi o to.... uszanowała bym gdyby napisała, że np. entuzjazmuje się róznymi rzeczami lub od lat (któryś tam) była niewolnikiem, przez co ominęło ją dużo i jest zacofana. Moja postać od szczeniaka była niewolnikiem, więc wszystko robiła na własną rękę. Uczyła sie pisać i czytać. // // UP // // Loca, Loca, Loca.... nie będę cię juz upominać ani nic, bo wiem, że obronisz się jednym jedynym argumentem "bo inni wiedząc o co chodzi", więc teraz proszę, że tą wypowiedź co zaznaczę na kolor skopiowała i wstawiła do postu wyżej // Loca odwzajemniła uśmiech po czym chwyciła sznur, gdzie na jego drugim końcu było przywiązane oraz dumne zwierze. Poklepała delikatnie konia aby go uspokoić, po czym delikatnie pociągnęła. Koń posłusznie ruszył za wilkołakiem oraz swoją właścicielką. Dreptałaś wraz z koniem co jakiś czas delikatnie muskając go ogonem. Edytowano Czerwiec 14, 2013 przez Animal Link do komentarza
Ternos23 Napisano Czerwiec 14, 2013 Share Napisano Czerwiec 14, 2013 Green zignorowany przez Vel (Patrz mój poprzedni post),poszedł wolnym krokiem przez polanę.Głowę miał spuszczoną,i wyglądał na smutnego.Doszedł do jednego z pobliskich pagórków i usiał na nim.Miał dość sporą widoczność na polanę,więc z braku zajęcia patrzył co każdy robi. *-Nie masz nic do roboty,tylko siedzenie i patrzenie na prawię pustą polanę??-*Odezwał się głos w jego głowie *-Ty już się przymknij White...mogłeś narobić dużo problemów...-*Odpowiedział mu Green,po czym zamknął oczy Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 Szłam z Nerwem który nie wiedzieć czemu chciał muskać pyskiem Locę. W końcu się odezwałam -Chyba nie będziemy iść w ciszy? Może opowiesz trochę o sobie? Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 (edytowany) -Emmmmm. Sama nie wiem co mam o sobie opowiedzieć? Co chcesz wiedzieć? Moja historia nie jest za szczęśliwa.... Edytowano Czerwiec 15, 2013 przez LocaLoba Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 -Jak większości... Po prostu opowiedz coś o sobie Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 - No cóż. Jak mus to mus. Urodziłam się ponad 160 lat temu w miejscu zwanym Enchanted Forest. Tam do około 40 roku życia się wychowywałam. Nagle coś poszło nie tak. Władców coś poróżniło. Z ust jednego z nich padłą groźba, że żaden wilk natury nie pozostanie przy życiu. Ta groźba prawie się spełniła. Nastała wojna. Moja rodzina, wszyscy, którzy dla mnie coś znaczyli zostali wymordowani. Wdziałam jak zabijali moją matkę, potem podczas ucieczki zamordowali mojego ojca, który uratował mi życie. Uciekłam do innego kraju w poszukiwaniu mojego przyjaciela, który jako jedyny mógł mi pomóc. Okazało się, że on już jest martwy. Przynajmniej tak mi powiedziano. Znaleźli mnie. Nie odgadli, że jestem wilkiem natury. Dzięki temu nie skończyłam jak moja rodzina. Sama nie wiem czy o lepiej...... Przez sto lat w niewoli byłam katowana, poniżana i pozbawiana jakichkolwiek praw. Przez sto lat siedziałam w ciasnej celi skuta łańcuchami i zwisająca z mnóstwem ran i siniaków. Kiedy ich nie był w celi oddałam się treningowi. Rozciągałam swoje ciało i ćwiczyłam swoje magiczne talenty w nadziei, że to pomoże mi się wyrwać. Gdy pewnej nocy spoglądając w gwiazdy ujrzałam kometę. Kometa ta okazałą się być wilkiem , który już dawno miał nie żyć. Wbił się do cel. I pozbył się strażników. Dopiero wtedy byłam wolna.Dopiero od niedawna wiem, że to wszystko było zaplanowane ponad tysiąc lat temu. *jęknęła* Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 (edytowany) Spuściłam głowę -To bardzo przykre... Nie... to okropne Edytowano Czerwiec 15, 2013 przez Bećka Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 - Z czasem coraz mniej zaczęłam myśleć o przeszłości. Co się stało, nigdy się nie odstanie... *Mruknęła ponuro* Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 -Idziemy do tamtego zamku - wskazałam pustą przestrzeń - Dla śmiertelników jest niewidzialny, ale jako magiczny wilk powinnaś go dostrzec Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 - Spokojnie, widzę go.... *odrzekła* - W jakim celu tam idziemy? Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 (edytowany) -Musimy przynieść broń... Kiedyś kiedy byłam córką szlachcica, tam mieszkałam i teraz należy do mnie, w pewnym sensie. Edytowano Czerwiec 15, 2013 przez Bećka Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 _-Jakby twój? Zawahała się Loca. - Dobra, nieważne. Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 -Spokojnie... Ze strony prawnej nie należy do nikogo, ale teoretycznie jest mój, przecież nie będę chodzić do jakiś ludzkich urzędów prawda? Tym bardziej, ze oni nawet nie widzą tego zamku, właśnie dlatego poprosiłam pewnego czarodzieja, żeby stał się niewidzialny i przy okazji jest w nienaruszonym stanie. Link do komentarza
delet this Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 - Muszę przyznać, że ładnie zbudowany. Loca przygląda się murom. Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 -Były ładniejsze Szłyśmy po chwili doszłyśmy xD -Zapraszam Link do komentarza
Dżuma Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 Sophie dalej wygrzewała się na słońcu w nieunaturalnianej pozycji. Mimo, że wyglądała komicznie, można było uznać ją za prawdziwe zwierze. Nie przeszkadzało jej to. Gdy w pewnym momencie zauważyła ponurego Green'a postanowiła coś zrobić. Momentalnie zniknęła w lesie na godzinę. Gdy wróciła zakradła się do magika zakrywając delikatnie swoimi łapami jego oczy. Postawiła przed nim pewną rzecz po czym zabrała ręce. Mógł zobaczyć małą plecioną łódeczkę z najróżniejszymi owocami leśnymi, takimi jak jagody, borówki czy dzikie wiśnie i jabłka. Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 (edytowany) //Proszę, żebyście podali rzecz, która jest dla danej postaci( LUB której od dawna poszukuje i potrafi dla niej poświęcić życie) najważniejsza, oraz krótki opis (no chyba, ze jest oczywiste jak wygląda i do czego służy), w ewentualności może być to osoba, ale nie jakiś wszystko potrafiący bóg. Chciałabym rozpocząć przygodę, żeby nudno nie było I umówmy się, że off-topy piszemy czerwonym okey?// Edytowano Czerwiec 15, 2013 przez Bećka Link do komentarza
Ternos23 Napisano Czerwiec 15, 2013 Share Napisano Czerwiec 15, 2013 (edytowany) Green widząc niespodzianką,zaniemówił i spojrzął zdziwiony na Sophie.Uśmiechnął się trochę. -To dla mnie?-zapytał się i zjadł jednął borówkę.Popatrzył znów na Sophię. -Dziękuje...za co to??-Zaypytał się jej. *-Kto to?-*Powiedział White jedynie do Green'a *-Później się dowiesz...-*Odpowiedział mu lekko zirytowany w myślach. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ No,jak czerwonym to czerwonym... Ważną rzeczą,a właściwie postacią,będzie dla mnie White,który gdy coś pisze,ma kolor cyjan. To...ee...moje sumienie które przez przypadek zmaterializowałem.potrafi on wyjść ze mnie pod postacią złotej mgiełki,która może przybrać dowolny kształt oraz zmaterializować się z matriału do którego wleci (np.żelazo,kamień czy drewno).Haczyk jest taki,że da się go zabić,a jeżeli zginie,to i zginie Green. Ot,to moja ważna rzecz Edytowano Czerwiec 15, 2013 przez Ternos23 Link do komentarza
L'estaca Napisano Czerwiec 15, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 15, 2013 //Green, a można schwytać to coś? Czy jest ta mgiełka przenikająca? Link do komentarza
Recommended Posts