Skocz do zawartości

Czarny pegaz [NZ][Shipping][Dark Momentum]


Recommended Posts

  • 1 month later...

Moją opinię ortograficzną i gramatyczną wyraża obrazek:

http://cdn.memegenerator.net/instances/400x/20280327.jpg

Co do reszty:

Po prostu mało. Zbyt mało. Ledwie kilka zdań.

 

 

3xD nie tłumaczy niczego. To tak jak nazista tłumaczący się, że "tylko wykonywał rozkazy".

Od tego są prereaderzy i cała masa Korektorów. Wymęcz któregoś ze specjalnego tematu, przysiądźcie razem i... napiszcie to od nowa.

Edytowano przez Anekito
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dobra wiadomość - jest lepiej.

Zła wiadomość - nadal źle.

 

Zły zapis dialogu, słaba interpunkcja, jedno-dwa powtórzenia, bezsensowne pierwsze zdanie, niechlujnie napisany tytuł, brak akapitów. Imię głównego bohatera takie sobie chcemy Dark Momentum! i wyłączone komentarze.

 

"Zdziwiło to jednorożca bo często tu chodził ale nigdy nie widział tego domu." - Chodziła tamtędy setki razy i nie zauważyła budynku?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 1 year later...
  • 4 weeks later...

Myślę że Mlppolska już dała ci solidnie po tyłku, a co poniektórzy kompletnie zapomnieli czym jest konstruktywna krytyka chcąc jak najszybciej dodać swoją porcję uwag. Dlatego ta cześć już jest zbędna.

 

Sam nie jestem w tym jakiś dobry, ale polecę ci poszukać w internecie jak pisze się opowiadania, bo z polonistyką już tak jest że sztuka jest wolna, ale jednak nie do końca. Każda dziedzina ma jakieś zasady. Instrukcji pisania opowiadań jest trochę w internecie, albo pozostaje ci znaleźć kogoś kto umie i cie nauczy, ale z tym będzie już trudno. 

Edytowano przez WilkU
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest seria "Cahan uczy i bawi" w Equestria Times. Bardzo przydatne dla początkujących i nie tylko - wszystko jest ładnie, czytelnie i przystępnie opisane, od formatowania tekstu po ubarwianie świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry CaleveaN, ale u mnie za coś takiego byś dostał pałę z minusem. 

 

Samego tekstu nic już nie uratuje, chyba że praca u podstaw od samego początku ze zmianą fabuły. Niemal całkowitą zmianą fabuły.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mi szczena opadła że to komentujecie i powiem wam tak. te opowiadanie to SHIT! ja przez te 2 lata szkoliłem się poprzez rp i sądzę że nie jest moje pisanie na jakimś wybitnym poziomie ale może coś mogę napisać. co do korektora to mam już takowego. mam nawet fragment nowego opowiadania ale jest ono nie czytelne i jeszcze do poprawy... nawet sporej. nie da się go czytać bo nie ma akapitów itp. A co do tego to nic a nic go nie uratuje. Mogę dać go najlepszemu pisarzowi świata i on nic z tym nie będzie mógł zrobić. Pomysł nie ma potencjału i nigdy nie miał. Może jak się zmotywuje to coś napiszę ale teraz to raczej nic z tego. Jak ktoś chce to może się zająć tym opowiadaniem ale nie radze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 years later...

Witam!

 

Rzadko mogę powiedzieć, że dany tekst jest beznadziejny, nie reprezentuje sobą żadnego poziomu, a nawet, że po prostu jest zły. Tu wystarczy jedynie to ostatnie. Ten tekst jest zły.

 

Technikalia? Brak wcięcia, ścianotekstoza, brak paru przecinków. Styl? A panie, sprzedano!

 

Klimat bardzo podobnie.

 

Fabuła mogłaby być nawet ciekawa. Twi pewnego dnia zauważa błysk okna ze starego domu, którego nigdy wcześniej nie zauważyła. Postanawia go sprawdzić. I wiecie, tu nie jest problemem sama historia, a jej tempo i sposób przedstawienia.

 

Bo akcja gna na złamanie karku. Serio, mija parę słów od pójścia Twi na spacer, do pójścia do domu, następnie kolejne paręnaście słów, nim Twi odkryje tajemnice tego tomu. Ten fanfik ma pół strony i to częściowo tłumaczy zabójcze tempo, ale… no chyba miał być kontynuowany, skoro ma NZ?

 

Nie podobał mi się ten fanfik i nie mogę go polecić. Szkoda, że autorzy tego typu fanfików zazwyczaj znikają w tajemniczych okolicznościach parę lat po opublikowaniu tekstu. Bo może by wyszło z tego coś ciekawego? Kto wie… Wątpię, by autor kiedyś to przeczytał. Ale jeśli jednak zdarzy się cud, w co wątpię (na cuda się nie czeka, cudów trzeba albo dokonać, albo je czymś zastąpić), to szanowny autorze – nie poddawaj się. Nie wyszło? Trudno. Może później wyjdzie? Następnym razem?

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...