Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 (edytowany) - Nie martw się Sea Charger - uspokoiła cię Luna - nie zamierzam nas teleportować - skończyła mówić i wskazała na powóz ciągnięty przez czterech strażników nocy. Był na tyle duży, że spokojnie pomieści waszą czwórkę. Edytowano Wrzesień 13, 2013 przez Mani Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 - Latanie... no niech będzie. - odparłem, po czym zaczekałem aż klacze załadują się do powozu. Ja zaś wejdę na końcu, bo z tym całym moim osprzętem bojowym to lepiej uwarzać. Trucizny, kwasy, kusza, trójząb, zbroja, i całkiem śliczne towarzyszki. Heh, uznałbym to za idyliczną podróż gdyby nie to że ruszamy polować na najgorsze i najniebezpieczniejsze monstrum jakie chodziło po Equestrii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Luna, Twilight i Rainbo Dash kolejno weszły do powozu. Gdy ty również usadowiłeś się na swoim miejscu, znikąd pojawił się woźnica i zamknął za tobą drzwiczki. Następnie wgramolił się na swoje miejsce i nakazał wyjazd. Po chwili szybowaliście już nad ziemią w kierunku północnym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Lecieliśmy w milczeniu. Aby zabić czas zacząłem przygotowywać bełty. Każdy z nich był zbudowany w dość specjalistyczny sposób. Można było go napełnić płynem który przy trafieniu bełta w cel, wstrzykiwał zawartość do ciała wroga. Efekt - zależy od rodzaju trucizny. Ale zawsze był bardzo nieprzyjemny. Sam pocisk był zabójczy, a dodatkowe zatrucie jeszczegorsze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Podczas gdy ty zajmowałeś się bełtami, powóz dotarł na miejsce. Z okna powozu można było zobaczyć zniszczone zgliszcza domów, ślady krwi na ulicach i olbrzymie ślady na ziemi. Miejsce wyglądało jak z sennego koszmaru a w powietrzu unosił się zapach krwi i spalenizny. Rainbow Dash i Twilight jednocześnie przełknęły ślinę. Luna patrzyła na to w milczeniu, jej twarz przeobraziła się w maskę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 - Mówiłem wam że nie będzie to przyjemny widok. - odparłem do klacz, po czym pierwszy wysiadłem z pojazdu. Rozłożyłem kuszę i załadowałem kwasowy bełt. Pora przyjrzeć się tym śladom. Nie zrażony widokiem krwi zacząłem badać wielkie ślady na ziemi, krew, ślady walk i zniszczeń. Dosłownie wszystko. Każda informacja i wskazówka jest cenna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Tak jak mówiła Luna, żadnych ciał. Czasami trafiał się kawałek tkaniny lub włosy ale nic poza tym. Po śladach wywnioskowałeś, że miejscowi próbowali uciekać. Najwyraźniej nic to nie dało. - Co o tym myślisz? - usłyszałeś za sobą głos Rainbow Dash Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 - Mieszkańcy próbowali uciec. To jasne. Może kilkoro ukrywa się jeszcze gdzieś w okolicy ale to bardzo mało prawdopodobne. Te metody działania są... dziwne. Nie pasują do bestii którą pamiętam. Gdyby to był on, to by to wyglądało to jeszcze bardziej makabrycznie. A tak mamy zniszczenia i masę krwi. - powiedziałem lekko. - Nic więcej. Dobra... przyjrzymy się teraz śladom zniszczeń, może powiedzą coś więcej o taktyce i uzbrojeniu jakim dysponował napastnik. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Nagle usłyszeliście wołanie Twilight. Dobiegało z miejsca, które prawdopodobnie było kiedyś ratuszem. Widzieliście Księżniczkę Lunę biegnącą w tamtą stronę. Ruszyliście za nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Niezwłocznie tam pobiegłem nie szczędząc kopyt. Ciekawe co takiego znalazły? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Znaleźliście Twilight klęczącą nad niewielką dziurą w podłodze ratusza. Przemawiała do kogoś uspokajająco dopóki was nie zobaczyłą. - Ktoś jednak przeżył - powiedziała przejęta - te dwa małe kucyki schowały się w spiżarni - wskazała kopytem na dziurę. Zarówno Rainbow Dash jaki i Luna westchnety ze zdumienia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 - Ktoś przeżył? To... nowość. Prototyp X zazwyczaj bardzo dbał o to aby nikt nie przeżył jego ataków. Trzeba je stamtąd wyciagnąć i przesłuchać. Mogą coś wiedzieć coś istotnego. Ktoś przeżył atak Prototypu X? Dziwne. Bardzo dziwne. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 13, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 13, 2013 Nagłe zgromadzenie tylu kucyków zdenerwowało źrebaki, które zaczęły płakać. Luna podeszłą do nich i zaświeciła rogiem. Płacz momentalnie ucichł a dwa małe kucyki przelewitowały z dziury na podłogę. Gdy magia Luny przestała działać zauważyłeś, że maluchy śpią. - Chyba dalsze oględziny nie mają sensu - zauważyła Księżniczka by przerwać ciszę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 13, 2013 Share Napisano Wrzesień 13, 2013 - Chwileczkę. - zaprotestowałem. - Wy zabierzcie te maluchy do powozu, ja jeszcze się rozejrzę. Tu jest masa śladów i wskazówek, wystarczy je tylko dobrze poszukać. Dajecie mni 15 minut, a potem wracajmy. Po czym ruszyłem ponownie w miasto aby zebrać informacje ze śladów walki i znieszczeń. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 14, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Miasto było całkowicie opustoszałe. Spalone rudery mieszkań i powyłamywane płoty tworzyły ponurą atmosferę, którą potęgowała jeszcze wszechobecna cisza. Miasto duchów... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 14, 2013 Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Widziałem już gorsze rzeczy. Hm.. czas nagli muszę się śpieszyć. Podszedłem więc do śladów jakie zostawił napastnik i zacząłem je uważnie badać i obwąchiwać. Może uda mi się ustalić kiedy dokonano napaści, i pójdę tropem tych śladów starając się dowiedzieć z jakiego kierunku przylazł potwór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 14, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Pomimo upływu czasu twój węch pozostał bez zarzutu. Gdy tropiłeś prototyp 100 lat temu zapamiętałeś jego zapach. Toteż zdziwiłeś się, gdy zauważyłeś, że jego woń jest.... rozrzedzona? Wydawała się jakby przytłumiona. I do tego ten dziwny sposób zabijania, zupełnie niepodobny do tego prototypu, którego znałeś. Porzuciłeś swoje rozważania gdy spostrzegłeś, że ślady prowadzą za zachód. Prototyp nie bał się pościgu i nie zacierał za sobą śladów. A wręcz przeciwnie, zupełnie jakby zostawiał wam zaproszenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 14, 2013 Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Przygotowałem kuszę do strzału, dobyłem trójzębu. Tak na wszelki wypadek. Za bardzo mi to śmierdziało... wyglądało na to że bestia zrobiła się naprawdę cwana. A jeśli tak się stało, to naprawdę będzie źle. Czyżby umyślnie próbował wprowadzic nas w pułapkę? Idę za tymi śladami dalej. Ostrożnie i w pełnej gotowości do ataku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 14, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Ślady kluczyły po lesie, który rósł dookoła wioski. Zauważyłeś, że im dłużej idziesz tym teren stawał się bardziej stromy. W końcu dotarłeś na gołe wzniesienie, z którego roztaczał się wspaniały widok na okoliczne góry i lasy. Daleko na horyzoncie majaczył Canterlot. Niestety piękno tej panoramy zostało przyćmione przez to co znalazłeś na wzgórzu. Ciała czterech kucyków w zbrojach Straży Nocy leżały na ziemi. Były rozszarpane. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 14, 2013 Share Napisano Wrzesień 14, 2013 O... to jest właśnie robota Prototypu X. Ciała okaleczone straszliwie i rozszarpane okrutnie. - No cóż chłopaki... - westchnąłem. -Więcej już raczej nie poruchacie. Niech wam ziemia lekką będzie. Ale nadal coś mi tu nie pasował. W wiosce nie było żadnych ciał i masa celowo zostawionych śladów. A tu mamy 4 rozszarpane ciała żołnierzy. W dodatku ze Straży Nocy. Nie łapię tego póki co. Ale mam jeszcze jedne sposób. Usiadłem na ziemi ale nie odłożyłem broni, skupiłem się i starałem się wyczuć obecność Prototypu X. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 14, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Jak zwykle kiedy starałeś się wyczuć jego obecność, musiałeś się mocno skoncentrować. Kropla potu poleciała ci po skroni. Wyczułeś go, ledwo wyczuwalna aura prototypu znajdowała się gdzieś na wprost ciebie. Otworzyłeś oczy i wlepiłeś wzrok w horyzont, w stronę Canterlotu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 14, 2013 Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Aha... tuś mi bratku! No to teraz wiemy na czym stoimy. Zebrałem się i nastychmiast pobiegłęm do wioski, do powozu. Szybko, zanim ta bestia znowu mi ucieknie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 14, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Księżniczka Luna, Rainbow Dash i Twilight czekały już na ciebie. Z ich min widać było, że się niecierpliwiły. - Znalazłeś coś Sea Charger? - zapytała się Luna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ares Prime Napisano Wrzesień 14, 2013 Share Napisano Wrzesień 14, 2013 - Owszem. Nawet sporo. Cztery trupy kucyków ze Straży Nocy. Załatwieni na cacy, rozszarpani na kawałeczki. - odparłem wsiadając na powóz. - Wyczułem też Prototyp X. Jest blisko. Kurs na Canterlot, zanim odejdzie za daleko. Wyczuję co co do milimetra... - warknąłem złowieszczo znów się koncentrując aby namierzyć ponownie wroga. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Omega Napisano Wrzesień 14, 2013 Autor Share Napisano Wrzesień 14, 2013 Luna nic ci nie odpowiedziała tylko popędziła woźnicę. Kilka chwil później lecieliście już w stronę Canterlotu. Twilight i Rainbow Dash wpatrywały się w ciebie z napięciem, czy oby nie wyczujesz prototypu. Luna natomiast czuwała nad źrebakami. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts