Skocz do zawartości

[Grimdark] Fallout_Equestria: Towarzysze podróży


Nightmare

Recommended Posts

- Ale moim zdaniem może się przydać innym kucykom. Znaczy się nie buduj od razu kolejnych. Jeśli zdarzy się tak, że kiedyś zajdziemy do Stajni to będziesz mogła zapytać się czy jest nam coś takiego potrzebne - Powiedziałam z uśmiechem - Nie obiecuję, że kucyki ze Stajni przyjmą twoją propozycję, ale jak dla mnie, to jest coś przydatnego, więc warto spróbować. Gdzie nauczyłaś się coś takiego budować?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 820
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Ale coś takiego może się nam przydać. Mogłabyś dać kucykom ze Stajni plany, by mogli zbudować kilka. Oczywiście, jeśli nie chcesz tego robić to nie będę nalegała. O tej maszynie nawet nie wspomnę - Zapewniłam odkładając miskę na stół. Przez chwilę miałam ochotę sama spróbować coś narysować, ale Pokemona teraz robiła plany rozganiacza i nie chciałam jej przeszkadzać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokemona znów założyła maszynkę i kontynuowała rysowanie. Wyglądała tak jakby chciała się tym razem w pełni skupić na planie, by nie narysować przypadkiem czegoś co do planu "nie pasuje". Wolałam jej tym razem nie przeszkadzać, by urządzenie znowu nie zaczęło znowu dymić. Po zjedzeniu makaronu rozłożyłam się na kanapie obserwując pracę Poke.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kartce zaczęły pojawiać się jakieś wzory, figury i cydry. Nie rozumiałam z tego zbyt wiele, ale cyfry pewnie miały określać długość, grubość i podobne rzeczy. Mogły też pomagać w podporządkowaniu rzeczy przez ponumerowanie ich. Zdawało mi się jednak, że więcej uwagi poświęcam ogonowi Pokemony niż planowi nad, którym pracowała. Od zawsze miałam tak, że u klaczek dużą uwagę zwracałam na ogon.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Światła na zewnątrz zaczęły powoli gasnąć. Co do... to przecież nie było możliwe! Obudziłam się po południu, poszłam do Knight, a potem wróciłam z Pokemoną do domu. Zjadłam makaron i przez jakiś czas gapiłam się na jej ogon i już noc? Nie mogłam patrzeć się na nią tym moim zalotnym wzrokiem przez kilka godzin. Nawet, jeśli... Poke, by to zauważyła. 
- Ale... przecież tak szybko dzień minąć nie może. Światła na zewnątrz mogły się zepsuć czy coś. - Powiedziałam patrząc na Pokemonę tak jakbym prosiła ją o to, by została tutaj jeszcze trochę. - Przez większość czasu nie robiłam nic tylko patrzyłam na twój piękny ogon. Nie mogłam przez kilka godzin... na niego... patrzeć. - Zamilkłam i opuściłam głowę z niezłym rumieńcem na pyszczku.. No i "palnęłam".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokemona mnie jednak nie usłyszała. Nim zdążyłam wszystko wypaplać położyła się na łóżku i zasnęła. Po chwili z jej pokoju dało się słyszeć chrapanie i jakieś mamrotanie. Pewnie nie spała zbyt dobrze i teraz stała się o wiele bardziej senna. Położyłam się na kanapie myśląc nad tym co, by tu porobić. Może pomyśleć o tym, kiedy powiedzieć dla Pokemony, że mi się podoba i takie tam? To mi jednak zbytnio nie pasowało. Jakaś okazja prędzej czy później się trafi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie udało mi się jednak zasnąć. Za każdym razem, gdy tylko zamykałam oczy widziałam tego całego Lighting Cloud. Kurde... nie nienawidziłam go, ale bardzo mnie wkurzał. Najbardziej denerwowało mnie to, że, mimo iż ja do niego mówiłam "pan" on mówił do mnie "ty", mimo iż pierwszy raz mnie widział. Był niezwykle arogancki. Do tego zadawałam trochę pytań a każdy "szef" z łatwością domyśliłby się, że coś wiem. On jednak kazał mi się wynosić. Idiota. Do tego później nawet mi nie podziękował tylko od razu polazł do Knight i zamknął drzwi. Pewnie, gdybym chciała zabrać Knight na pustkowia on chciałby iść z nią. Zapewne, szybko, by zdechł. Wyglądał na takiego co bronią się posługiwać umie, ale ja na pewno lepiej strzelałam. Dla mnie był po prostu losowym cieciem, który tylko potrafi udawać silnego a tak na prawdę nic nie potrafił. Nie mogłam jednak myśleć tak o chłopaku Knight. Polubiłam ją i trochę głupio było mi myśleć tak o jej chłopaku. No i pewnie i tak nie miałabym u niej szans.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciąż nie mogłam zasnąć. Może na prawdę jedynie światła się zepsuły a Pokemona była tak pochłonięta pracą, że nawet nie zauważyła, że jest za wcześnie na noc? Wyjęłam ze swojej torby PipBucka i zajęłam się czytaniem notatek. Może rodzice zostawili mi jakąś wiadomość, której nie przeczytałam... lub Daisy Blossom. To była jedna z najpiękniejszych klaczek w Stajni. Byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami i wolałam, żeby właśnie tak zostało, więc zbytnio do niej nie zarywałam. Znaczy się zdarzył się jakiś "przyjacielski" pocałunek w policzek lub coś podobnego, ale to jakaś miłość nie była. Czasami zdawało mi się, że jej się podobam, ale takie myśli od siebie odganiałam. Z drugiej strony chyba nawet najbliższe przyjaciółki nie całowały się w policzek. Niby to dosyć normalne, tak na powitanie, ale ona robiła to tak... delikatnie. Nie znałam się jednak zbytnio na takich sprawach, więc się nad tym nie namyślałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musiałam nakładać PipBucka na kopytko. Jeśli chciałabym monitorować swój stan zdrowia musiałabym go założyć, ale do przeglądania notatek nie było, to potrzebne. Nim jednak zdążyłam poszukać jakiejś wiadomości od rodziców lub Daisy skorpion wstał zaczepiając swoim ogonem o serwetę leżącą na stoliku. Po chwili zaczął skakać i uciekać próbując jakoś ją zrzucić. Szybkim ruchem zdjęłam ją i odłożyłam na stół. 
- Chodź na kanapę - Powiedziałam wracając do przeglądania notatek. Najbardziej interesowały mnie wiadomości od Daisy Blossom, Lucky Gambit, Mendeley, Taty i Mamy. Były to kucyki, które najwięcej dla mnie znaczyły.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notatek było dosyć sporo. Najczęściej był to jakiś syf. Zdarzało się też, że rozmawiałam w nocy z Daisy i nie usuwałam wiadomości od niej. Do tego wiadomości od innych kucyków były w... notatkach. Niesamowicie mnie to denerwowało. Jeśli mój PipBuck chciał sobie coś zapisać to zapisywał, to w notatkach a jak otrzymywałam wiadomość od jakiegoś kucyka to szła ona do "notatek". W zakładce "wiadomości" były jedynie nagrania głosowe. Postanowiłam jednak jakichś wiadomości poszukać. W końcu zasnąć nie mogłam, więc zawsze jakieś pożyteczne zajęcie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam przewijać listę wiadomości. Tysiące malutkich literek zaczęło przesuwać się po ekranie. Wiadomości była cała masa... może i nawet z tysiąc. Po powrocie do Stajni musiałabym poprosić konserwatorkę, by usunęła niepotrzebne wiadomości. Ona potrafiła to zrobić w kilka minut. 
Zrezygnowana odłożyłam PipBucka. Kurde... zasnąć nie mogłam, PipBuckiem pobawić się nie mogłam... to, co ja mam robić?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciszę w pokoju przerywała jedynie Pokemona, która dość głośno chrapała. Było też świszczenie skorpiona, który spał na kanapie obok mnie. Nagle zwierzak zamachnął się swoim ogonem zatrzymując żądło kilka centymetrów od stolika. Wyglądało to tak jakby chciał, nim kogoś trafić. Od razu zatrzęsłam się ze strachu i opatuliłam kocem. Może... duchy? Lubiłam niepotrzebnie straszyć samą siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...