Skocz do zawartości

Nóż w serce fandomu, czy miód na nie


Flippyn

Recommended Posts

Tfu, odszczekuję, żeby tak nie było, a jak będzie to mnie do znaku słońca przybić, ze święta Celestii!

A teraz na poważnie, zastanawiałem się nad pewną sprawą, otóż już niedługo wyjdzie 26 odcinkowy sezon 4 naszego kochanego serialu, jednak w pewnej chwili do głowy wpadła mi zła myśl? Twórcy, zawsze są nieprzewidywalni i zawsze mogą wyskoczyć z jakimś dziwnym/głupim pomysłem. Więc pomyślałem sobie, w trzecim sezonie takim momentem był chyba ostatni odcinek (13 -.-), zauważyłem, niekoniecznie tu, ale na przykład wśród moich przyjaciół, że po prostu odeszli od fandomu (nie, nie byli z forum). Moja reakcja, była podobna do tej z filmiku, nie licząc spodni, lecz po pewnym czasie się z tym pogodziłem. I teraz zastanawiam się czy mogłaby się zdarzyć podobna sytuacja, krótkotrwała bądź nie?  http://www.youtube.com/watch?v=f_XU0-G_4Xs

 

Tak więc jak myślicie, czy w 4 sezonie może zdarzyć się coś co uderzy w cały fandom, bądź fanów poszczególnych postaci i co mogłoby to być?

 A może wydarzy się coś co przykuje uwagę jeszcze większych tłumów? Czego się spodziewacie?

W razie czego, gotów jestem na hejty :3

Edytowano przez Flippyn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci się nie spodoba, to po prostu nie będziesz Mi się wszystko, co do tej pory stworzyli twórcy, podobało. A, i nikt nie będzie płakać, że kilku gostków odeszło "bo mi się koncufka nie spodobala". Zresztą, jaki nóż w sercu fandomu??? Twórcy własnie nie powinni tworzyć serialu dla bronys. Owszem, lekki "luz" może być, ale nic więcej.

 

Cokolwiek będzie, prawdziwy fan nadal będzie to lubić. Choćby dla zasady, bądź z przywiązania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiej osoby nie nazywa się "prawdziwym fanem".

 

Według mnie, prawdziwy fan, bez względu na to, jak zmieni się przedmiot jego uwielbienia, to i tak będzie go lubić. O to mi bardziej chodziło. Taka jest moja definicja "prawdziwego fana".

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w fandomie jestem dla ludzi oraz fanfikcji; kreskówkę bardzo lubię, jednak to fanfikcja jest ważniejsza. Mnie to naprawdę obojętne co się stanie w IV sezonie, niech nawet całe mane6 zostanie alicornami, ja tu zostaje i wuj :yay:

Edytowano przez Eternal
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w fandomie jestem dla ludzi oraz fanfikcji; kreskówkę bardzo lubię, jednak to fanfikcja jest ważniejsza. Mnie to naprawdę obojętne co się stanie w IV sezonie, niech nawet całe mane6 zostanie alicornami, ja tu zostaje i wuj :yay:

 

I to też jest dobry przykład broniego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, prawdziwy fan, bez względu na to, jak zmieni się przedmiot jego uwielbienia, to i tak będzie go lubić. O to mi bardziej chodziło. Taka jest moja definicja "prawdziwego fana".

Tutaj się, nie do końca zgadzam. Byłem fanem Sabatonu, odeszło 3/4 grupy, więc czy to nadal jest Sabaton? Według mnie nie.

 

 

Jak Ci się nie spodoba, to po prostu nie będziesz Mi się wszystko, co do tej pory stworzyli twórcy, podobało.

Ja tam się nigdzie nie wybieram, w pierwszej chwili panowania nowej księżniczki doznałem drobnego szoku co zahamowało mnie na parę dni, lecz później zaakceptowałem to.

 

A, i nikt nie będzie płakać, że kilku gostków odeszło "bo mi się koncufka nie spodobala".

A to trzeba od razu odchodzić, gdy się z czymś nie zgadzasz, podałem tylko przykład, niektóre rzeczy po prostu nie muszą się podobać.

 

Zresztą, jaki nóż w sercu fandomu???

Jakoś to nazwać musiałem, a innego pomysłu nie miałem. Nóż raczej pojmuję jako rzecz, która nas ubodła, krótkotrwale zraniła, a na drugi dzień i tak kroimy cebulę ;p

Edytowano przez Flippyn
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo co kolega wyżej :fluttershy4:

Po za tym jak oglądałem ten odcinek od razu polubiłem nową Twilight. Jak najbardziej zasługiwała na to aby zostać księżniczką. Bardzo mi się podoba to że twórcy postanowili zrobić coś innego w stylu Łał! Ja jestem za tym aby coś podobnego wydarzyło się w 4 sezonie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo jak kilka osób powyżej uważam że jeśli naprawdę lubi się dany serial to nie ważne co zrobią twórcy i tak będzie się go lubić. Dla mnie naprawdę nie mają znaczenia ekcesy twórców, w końcu to oni tworzą serial więc mogą nawet wprowadzić "kucykową" wersję Alexandra Andersona lub Seras Vicotri a i tak  będę MLP Oglądać, bowiem jestem z tym serialem związany mocno (z fandomem mniej ale poznałem dzięki temu welu fajnych ludzi choć większości z nich nie widziałem na oczy i pewnie prędko nie zobaczę)  i  chyba mi już to zostanie do starości

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, prawdziwy fan, bez względu na to, jak zmieni się przedmiot jego uwielbienia, to i tak będzie go lubić. O to mi bardziej chodziło. Taka jest moja definicja "prawdziwego fana".

Czyli co? Nie mam prawa nazywać się fanem Transformers, ponieważ nie lubię takich serii jak Transformers: Energon czy Transformers Go!, w których to zarówno poziom animacji jak i fabuły leżą gdzieś na dnie Rowu Mariańskiego? Albo klimuk nie może uważać się za fana MLP, ponieważ nie podobało mu się EG? Według Ciebie "prawdziwy fan" to osoba, która by nawet polubiła gejowskie porno, gdyby wyszło spod znaku marki.

Fan powinien krytykować dzieło, które lubi. Jest tak samo jak z fanfickami - czytelnik lubiący wszystko w dziele jest mniej wartościowy niż ten, który krytykuje pewne wątki.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Nie mam prawa nazywać się fanem Transformers, ponieważ nie lubię takich serii jak Transformers: Energon czy Transformers Go!, w których to zarówno poziom animacji jak i fabuły leżą gdzieś na dnie Rowu Mariańskiego? Albo klimuk nie może uważać się za fana MLP, ponieważ nie podobało mu się EG? Według Ciebie "prawdziwy fan" to osoba, która by nawet polubiła gejowskie porno, gdyby wyszło spod znaku marki.

Fan powinien krytykować dzieło, które lubi. Jest tak samo jak z fanfickami - czytelnik lubiący wszystko w dziele jest mniej wartościowy niż ten, który krytykuje pewne wątki.

 

Wejś ty mi daj spokój człowieku. Ja mam swoje poglądy, Ty masz swoje. Jednak Ty chyba starasz się jakąś kłótnie tu wywołać. Wiem, że mnie nie lubisz, ale to nie jest powód, by krytykować wszystko, co mówię oraz udowodnić, że to ja nie mam racji. Jakkolwiek skomentujesz moją wypowiedź, ja i tak na to nie odpowiem. Nie chce już więcej tworzyć niepotrzebnych kłótni.

 

Wybaczcie za offtop. Jenak Niklas, masz trochę racji, gdyż mi nie chodziło o to, że jeśli twórcy spierniczą go, to na mus będę mówić, że jest fajny. Nie oto mi chodziło. Ja po prostu będę lubić i oglądać ten serial. Na dobre i na złe.

Edytowano przez Talar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do różnic między "prawdziwym fanem" a "bronym", to są one dość pokaźne. Prawdziwy fan ogranicza się do serialu, więc z automatu porzuca większość broniackich tworów, które w jakikolwiek sposób kłócą się z jego ideą. Nie powiem, by to był minus, bo sam występuję w roli tego pierwszego. (stąd w moim przypadku niechęć do wszelakich shipów, nazwijmy to jednak "spaczeniem umysłowym" i nie ciągnijmy tematu. Nie chce zaogniać konfliktu) Oczywiście niektóre wizje serialowych kucyków nie są tu na wstępie odrzucane, bo nie dość, że nie sposób doszukać się "właściwej prawdy", to jeszcze są one dobrane tak, że nic nie wyklucza ich wystąpienia. Szczerze, to chyba granicy jasno określonej między tymi dwoma pojęciami nie ma. Można być bronym i fanem, można być tylko fanem. Człon B już sam w sobie zawiera następny, jednak nie oszukujmy się, nie każdy chce się utożsamiać z tą grupą. Nieprawdaż?
(Nie, pisać z "bronymi" nie znaczy być bronym. Dyskutować też nie, niektórzy (wg mnie) po prostu nie uznają siebie za "aż tak szalonych")

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

trochę tego nie rozumiem jak można odejść z fandomu bo Ci się jakiś odcinek nie spodobał ,nie to że komuś bronie oczywiste jest że jeden odcinek Ci się bardziej spodoba inny mniej.

Ja takie osoby nazywam "papierowym" fanem, który jest tylko wtedy zadowolony gdy odcinki układają się według jego scenariusza, a inne kwestie są niedopuszczalne i to właśnie tacy robią zamęt w fandomie. Nie mówię że wszyscy. Ja zostanę fanem jak najdłużej, nawet kiedy serial się skończy to i tak będę o tym pamiętać. Mieć to w sobie i obserwować wszelakie nowości jak fici, muzyka, arty, ponymeety, itp.

Edytowano przez krystipon
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie co? W mojej opinii... powinienem się troszkę przyczepić do miana "papierowego" fana.

Nie zauważyliście, ze fandom a serial to różne, ostatnio coraz odleglejsze odnogi kuców? Nie jest to do końca słuszne stwierdzenie... ale cząstkę prawdy ma.
Papierowy fan olewa jedną ścieżkę na korzyść drugiej, tak samo można nazwać fana serialu a hejtera bronych (tak, to możliwe) jak i bronego który na oczy serialu nie widział. To też jest możliwe

Zgodzę się jednak co to zdania:


który jest tylko wtedy zadowolony gdy odcinki układają się według jego scenariusza, a inne kwestie są niedopuszczalne i to właśnie tacy robią zamęt w fandomie
Takie wzory fana sensu nie mają, i to już jest faktycznie wspomniany w temacie nóż.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziom zawsze się coś nie będzie podobać. Jak ktoś chce odejść z fandomu to droga wolna. Ewentualnie fandom kiedyś upadnie, ale na dzień dzisiejszy chyba dobrze się bawimy, co nie? To w końcu tylko bajka, może nie zwykła, typowa bajka, ale nic nie jest wieczne. To że fabuła nie idzie po naszej myśli jest ok, ponieważ inaczej byłoby nudno. To co się liczy, przynajmniej dla mnie to to że cieszą mnie zarówno kucyki jak i fandom, a dodatkowo bajka zostawia w nas jakiś pozytywny ślad. Jakieś wartości, których niestety brak w dzisiejszym świecie. Ale o tym pisałem już nie raz więc nie będę offtopował.  

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...


Nie zauważyliście, ze fandom a serial to różne, ostatnio coraz odleglejsze odnogi kuców?

Prawda. I dotyczy to nie tylko kucowego fandomu. Znam przypadek, w którym autor kompletnie zmarnował temat, a to, co wyrabiają z nim fani... Po prostu wow. I można należeć do obu, albo jednej z nich (tych odnóg, znaczy  :fluttershy4: ).
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...