Gość Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) -Nie!!!- Ana wpadła w totalną furje, zaczeła biec w strone Shina. Ale drogę zastawili jej strażnicy, których wyminęła. Jeszcze tylko parę metrów. Nie zdołała dobiec. Poczuła ukłucie i padła na ziemię. Więcej już nie pamiętała. Edytowano Grudzień 29, 2013 przez maisha737 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) Alicia nachyliła się do mikrofonu, a jej słowa usłyszano tylko w przedziale Shina. - Słuchaj mój drogi trybucie, jeszcze jedna, choćby mała, taka postawa wobec Kapitolu, a dziewczynka zginie na początku Igrzysk i dopilnuje, żebyś na to patrzył. I niech los ci sprzyja - syknęła. Strażnicy po uśpieniu Any zostawili ją na podłodze. Effie ułożyła ją na siedzeniu, a potem wyszła z zatroskaną miną. Edytowano Grudzień 29, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dead Radio Man Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 - Czemu do cholery nie ukarzesz mnie personalnie - Powiedział rozwścieczony Shin - Przecież ona nic ci nie zrobiła!! - Shin uderzył pięścią w ścianę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maćko z Bogdańca Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 (Błagam, błędy, błędy popraw maisho. Moje oczy płoną żywym ogniem.) Kevin nawet nie zdążył zareagować na całą sytuację, ponieważ był jeszcze lekko ospały. Tylko zapytał się małej dziewczyny: - Nic ci nie jest? Pomóc ci jakoś? Po chwili namysłu dodał: - Dopilnuję, by ktoś za to zapłacił. Te igrzyska będą mogły być ostatnimi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) Alicia zaśmiała się podle. - Takie kary nie bolą dostatecznie, Shin - syknęła. - I nie niszcz pociągu z łaski swojej, nic ci to nie da. Teraz zwróciła się do całego pociągu. - Wprowadzona nowa zasada. Widocznie, nie zasługujecie na to, by móc się relaksować. Nie ma rozmawiania ze sobą w czasie jazdy. Jest zakaz. I niech Los Zawsze Wam Sprzyja! W każdym przedziale wysunął się z sufitu telewizor na którym puszczone były najbardziej krwawe momenty Igrzysk. Kaine jęknęła, kiedy na ekranie pokazała się jej matka. Strażnicy tylko się śmiali. Edytowano Grudzień 29, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dead Radio Man Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 Zabije tego podłego węża osobiście. Przyrzekł sobie w myślach Shin, ponieważ na głos mogła coś usłyszeć i zrobić coś dziewczyną. - Pożałujesz tego kiedyś - Powiedział spokojniej Shin. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) Alicia zaśmiała się i znów przemówiła do Shina. - Słuchaj... albo zginiesz ty, i zemsty nie będzie. Albo zginie bachor i idiotka, a ty będziesz cierpieć do końca życia. Osobiście będę promować ciebie jako zwycięzce, który ich wszystkich zostawił.... - znów się zaśmiała. Na ekranie pojawiła się kobieta podobna do Kaine, która została przebita mieczem. Nawet tu można było usłyszeć szloch dziewczynki. Edytowano Grudzień 29, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 (Coś czuje że jednak nas nie zabijecie!!Mogę się nawet założyć ) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dead Radio Man Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 Shin nie powiedział nic, wiedział że nic nie zdziała słowami w tej sytuacji. Będzie musiał przeczekać aż do igrzysk, wtedy będzie mógł pokazać jej że nie ma racji. Usiadł na fotelu i zdrzemną się. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Mam pytanko, gdy będzie początek igrzysk to będzie róg obfitości czy od razu możemy sobie wybrać broń i inne rzeczy? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) (zobaczymy . Red, ale ja cię niszczęęęę XD, ale Kaine i tak pewnie zginie, bo ktoś musi wygrać, ale mogę się mylić i znów wyjdzie jak z jagodami....., ale postaram się do tego nie dopuścić. ) Effie usiadła na fotelu i zaczęła targać sobie włosy. Co się dzieje z dzisiejszymi trybutami?! (coś, jak róg, ale inne. bierzecie jeden tajemniczy plecak, meldujecie mi, a ja wam mówię co w nim jest ) Edytowano Grudzień 29, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dead Radio Man Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 Czemu się na mnie uwzięłaś ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Tak jak sądził Shin nie mógł zasnąć teraz spokojnie, więc tylko leżał i patrzył się w sufit. Planował co zrobi Alici jak ją już złapie w swoje łapy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (Nie złapiesz mnie jestem chroniona Kapitolem XD) Alicia mruknęła coś do siebie i sprawdziła mapę areny. (dać ją teraz?) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 A meldujemy na priv? I czy przed rozpoczenciem mówimy co mamy na sobie? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ (Sen)Dziewczyna znalazła się w pustce. Była tu juz niejednokrotnie, podczas snów. Miała teraz dużo do przemyslenia. Shin, Igrzyska, Kaine, Alicia. Musiała sobie wszystko poukladać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) (bez spamu, Red, Maisha napiszcie coś związanego z zabawą. Piszemy kiedy chcemy, ja tylko dam oficjalny start. Ubiór macie wszyscy taki sam) Alicia uśmiechnęła się... wszystko gotowe: (macie jak się rozczytacie postarałam się, nie ma co :http://elizabetheden.deviantart.com/art/Bez-nbsp-tytuu-423029781?ga_submit_new=10%253A1388323319) . a Tak wygląda początek: Edytowano Grudzień 29, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 (edytowany) Ana ponownie poczuła ukłucie. Obudziła się. Od razu sobie wszystko przypomniała. Chciała pobiec ich poszukać ale wiedziała ze to bezcelowe. Nie puszczą jej do nich. Wstała i zaczęla oglądać TV. Przynajmniej nauczy się nowych taktyk. Edytowano Grudzień 29, 2013 przez maisha737 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 29, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 29, 2013 (widziałam będą pieruny. Początek z drugiej. Usuń ten post - spamerze) Kaine chlipała cichutko na fotelu w przedziale Kapitolu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dead Radio Man Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 Shin usiadł na łóżku. Ile by teraz dał za to by mógł pójść do Kaine i Any i móc je chociaż pocieszyć. - Zobaczę je dopiero na Igrzyskach - Powiedział cicho Shin - Ehhhhh. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 29, 2013 Share Napisano Grudzień 29, 2013 Dziewczynie się znudziło. Postanowiła porobić parę fikołków, tak dla treningu. Po około 20 minutach drzwi się otworzyły. -Shin? Ale to nie był on. Do sali weszło dwóch strażników. Mieli przy sobie broń, ale raczej nie chcieli jej zaatakować. Alicia boii się że ją zaatakujemy. Ana uśmiechnęła się szyderczo. Kontynuowała ćwiczenia, ale gdy po 5minutach jeden z nich zagwizdał widząc jej zabawę powietrzem, ta zrezygnowała z atletyki. Spiorunowała go wzrokiem mówiącym: "Zniszcze cię". Po chwili podeszła do stołka na którym Shin zostawil jedzenie, i zaczęła jeść. Gdy była już najedzona. Usiadla w fotelu: No nareszcie mam chwilę by pomyśleć. ~~~~ Pytanko: Czy nasze postacie dostaną powiadomienia o mapie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 30, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 30, 2013 (edytowany) (Nie niedostaną, same zobaczą) Igrzyska czas zacząć. Pociąg podjechał pod poduszkowiec, który miał zabrać trybutów na arenę. Każdy miał na sobie takie ubranie: (dajmy na to, że kurtka jest ciepła: Poduszkowiec zabrał was na podziemia areny. Powoli powchodziliście do kapsuł żegnani przez Effie. Kapsuły zabrały was na górę. Zobaczyliście wodę i plecaki. Trzeba płynąć. Zdezorientowani usłyszeliście: 10...9...8...7...6...5...4..3...2...1 i wystartowaliście... (Narazie się bawcie, łapcie plecaki, poznajcie mapę, ja oczywiście będę na was zsłyłała ,,lekkie'' kataklizmy i informowała o ranach. Będziecie dostawali spadochrony. ALE! Raz na tydzień pojawi się DUUUŻYYY kataklizm. Ja napiszę miedzy kim, a kim jest walka i kto lepiej opisze, jak się wydostał, ten przeżyje. Adios. - I niech Los Zawsze Wam Sprzyja - mruknęła Alicia z uśmiechem. Kaine stała wystraszona. Nie umiała pływać. Wskoczyła do lodowatej wody i krztusząc się jakoś dopłynęła do brzegu. Nie biegła po plecaki. Nie dała by rady, oznaczało by to dla niej śmierć. Wbiegła do lasu.... Edytowano Grudzień 30, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 30, 2013 Share Napisano Grudzień 30, 2013 (Yey! W końcu!) Ana zaóważyła Kaine uciekającą do lasu. Chciała iść po plecak ale wiedziała że dziewczynka jest przerażona. Iść-nie iść. Iść-nie iść. A niech już będzie. Ana szypko podpłynęła do najbliższego plecaka. Po chwili zdała sobie sprawę w jak niebespiecznym jest miejscu, więc szybko zaczęla płynąć w stronę w którą udała się dziewczynka. Gdy znalazla się na brzegu zaczęła biec w jej kierunku. Miała długie nogi więc szybko ją dogoniła. Gdy była pare metrów od Kaine,złapała ją i mocno uścisnęła: -Kaine, tak się cieszę ze cię widzę! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 30, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 30, 2013 Kaine wbrew sobie przytuliła się do kobiety (co jest w plecakach piszę na priv) - Też się cieszę - szepnęła. Alicia coś mruknęła. Trzy razy uderzyła błyskawica i na kopule pojawiły się trzy zdjęcia Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 30, 2013 Share Napisano Grudzień 30, 2013 (edytowany) -Nie patrz w tamtą stronę. Idziemy poszukać schronienia? - Powiedziała nadal przytulając dziewczynkę. Po ok. 1minucie stwierdziła że zerknie do plecaka. Wyjeła nóż, włożyła go do kieszeni i zasunęła go. Zakładając go na ramiona przypomniała sobie że tu jest niebespiecznie. -Chodź - Zawołała biorąc ją za rękę. Powoli zaczęły iść. -Co się działo gdy mnie nie było przy tobie? Ej a może zmienimy kierunek?- powiedziała pokazując odcisk łapy misia. Edytowano Grudzień 30, 2013 przez maisha737 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 30, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 30, 2013 (edytowany) - Nic, zobaczyłam tylko góry i dużo śniegu - powiedziała cicho. Alicia obserwowała dwoje dziewcząt ze śmiechem. - Zaraz wejdą na pułapkę - zaśmiała się. Kaine włożyła nogę w śnieg i krzyknęła. Jej noga zakleszczyła się w pułapce na zwierzęta... (O, takiej: ) Edytowano Grudzień 30, 2013 przez Elizabeth Eden Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano Grudzień 30, 2013 Share Napisano Grudzień 30, 2013 (edytowany) -Ciii. Nie ruszaj się. - To powiedziawszy rozwarła ramiona pułapki. - Nie jest tak źle. Oderwała trochę materiału z jej nogawki (tej pokiereszowanej) i zrobiła z niej opatrunek. -Skoro są tu pułapki, to oznacza że są tu niedźwiedzie. - Wzięła dziewczynkę na ręce i zaczęła biec w przeciwnym kierunku. Jeszcze krew wyczują, skubańce. Edytowano Grudzień 30, 2013 przez maisha737 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabeth Eden Napisano Grudzień 30, 2013 Autor Share Napisano Grudzień 30, 2013 Alicia zaśmiała się jak rasowy szaleniec i zaklaskała w dłonie. - Czy w plecaku dziewczyny jest maść odkażająca? - spytała. Ktoś skinął głową. Mina trochę jej zrzedła. Noga piekła Kaine bezlitośnie. Łzy ciekły jej po twarzy. Tak bardzo ją bolało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts