Skocz do zawartości

[Zabawa] [Human] Igrzyska śmierci


Elizabeth Eden

Recommended Posts

-Nie!!!- Ana wpadła w totalną furje, zaczeła biec w strone Shina. Ale drogę zastawili jej strażnicy, których wyminęła.

Jeszcze tylko parę metrów. Nie zdołała dobiec. Poczuła ukłucie i padła na ziemię. Więcej już nie pamiętała.

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 325
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Alicia nachyliła się do mikrofonu, a jej słowa usłyszano tylko w przedziale Shina.

- Słuchaj mój drogi trybucie, jeszcze jedna, choćby mała, taka postawa wobec Kapitolu, a dziewczynka zginie na początku Igrzysk i dopilnuje, żebyś na to patrzył. I niech los ci sprzyja - syknęła.

 

Strażnicy po uśpieniu Any zostawili ją na podłodze. Effie ułożyła ją na siedzeniu, a potem wyszła z zatroskaną miną. 

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Błagam, błędy, błędy popraw maisho. Moje oczy płoną żywym ogniem.)

 

Kevin nawet nie zdążył zareagować na całą sytuację, ponieważ był jeszcze lekko ospały. Tylko zapytał się małej dziewczyny: - Nic ci nie jest? Pomóc ci jakoś?

Po chwili namysłu dodał: - Dopilnuję, by ktoś za to zapłacił. Te igrzyska będą mogły być ostatnimi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicia zaśmiała się podle.

- Takie kary nie bolą dostatecznie, Shin - syknęła. - I nie niszcz pociągu z łaski swojej, nic ci to nie da.

Teraz zwróciła się do całego pociągu.

- Wprowadzona nowa zasada. Widocznie, nie zasługujecie na to, by móc się relaksować. Nie ma rozmawiania ze sobą w czasie jazdy. Jest zakaz. I niech Los Zawsze Wam Sprzyja!

W każdym przedziale wysunął się z sufitu telewizor na którym puszczone były najbardziej krwawe momenty Igrzysk.

 

Kaine jęknęła, kiedy na ekranie pokazała się jej matka. Strażnicy tylko się śmiali.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alicia zaśmiała się i znów przemówiła do Shina.

- Słuchaj... albo zginiesz ty, i zemsty nie będzie. Albo zginie bachor i idiotka, a ty będziesz cierpieć do końca życia. Osobiście będę promować ciebie jako zwycięzce, który ich wszystkich zostawił.... - znów się zaśmiała.

 

Na ekranie pojawiła się kobieta podobna do Kaine, która została przebita mieczem. Nawet tu można było usłyszeć szloch dziewczynki.

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shin nie powiedział nic, wiedział że nic nie zdziała słowami w tej sytuacji. Będzie musiał przeczekać aż do igrzysk, wtedy będzie mógł pokazać jej że nie ma racji. Usiadł na fotelu i zdrzemną się. 

 

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 

Mam pytanko, gdy będzie początek igrzysk to będzie róg obfitości czy od razu możemy sobie wybrać broń i inne rzeczy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(zobaczymy ;). Red, ale ja cię niszczęęęę XD, ale Kaine i tak pewnie zginie, bo ktoś musi wygrać, ale mogę się mylić i znów wyjdzie jak z jagodami....., ale postaram się do tego nie dopuścić. :D)

 

Effie usiadła na fotelu i zaczęła targać sobie włosy. Co się dzieje z dzisiejszymi trybutami?!

 

(coś, jak róg, ale inne. bierzecie jeden tajemniczy plecak, meldujecie mi, a ja wam mówię co w nim jest :D)

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A meldujemy na priv?

I czy przed rozpoczenciem  mówimy co mamy na sobie?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

(Sen)Dziewczyna znalazła się w pustce. Była tu juz niejednokrotnie, podczas snów.

Miała teraz dużo do przemyslenia. Shin, Igrzyska, Kaine, Alicia. Musiała sobie wszystko poukladać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(bez spamu, Red, Maisha napiszcie coś związanego z zabawą. Piszemy kiedy chcemy, ja tylko dam oficjalny start. Ubiór macie wszyscy taki sam)

Alicia uśmiechnęła się... wszystko gotowe: (macie jak się rozczytacie :D postarałam się, nie ma co :http://elizabetheden.deviantart.com/art/Bez-nbsp-tytuu-423029781?ga_submit_new=10%253A1388323319)   . a Tak wygląda początek:

Arena_75th.png

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ana ponownie poczuła ukłucie. Obudziła się. Od razu sobie wszystko przypomniała.

Chciała pobiec ich poszukać ale wiedziała ze to bezcelowe. Nie puszczą jej do nich.

Wstała i zaczęla oglądać TV. Przynajmniej nauczy się nowych taktyk.

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynie się znudziło. Postanowiła  porobić parę fikołków, tak dla treningu. Po około 20 minutach drzwi się

otworzyły.

-Shin? 

Ale to nie był on. Do sali weszło dwóch strażników. Mieli przy sobie broń, ale raczej nie chcieli jej zaatakować.

Alicia boii się że ją zaatakujemy. Ana uśmiechnęła się szyderczo. Kontynuowała ćwiczenia, ale gdy po 5minutach

jeden z nich zagwizdał widząc jej zabawę powietrzem, ta zrezygnowała z atletyki. Spiorunowała go wzrokiem

mówiącym: "Zniszcze cię". Po chwili podeszła do stołka na którym Shin zostawil jedzenie, i zaczęła jeść. Gdy była już

najedzona. Usiadla w fotelu: No nareszcie mam chwilę by pomyśleć.

~~~~

Pytanko: Czy nasze postacie dostaną powiadomienia o mapie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie niedostaną, same zobaczą)

 

Igrzyska czas zacząć. 

Pociąg podjechał pod poduszkowiec, który miał zabrać trybutów na arenę. 

Każdy miał na sobie takie ubranie: (dajmy na to, że kurtka jest ciepła:

the-arena.jpg

Poduszkowiec zabrał was na podziemia areny. Powoli powchodziliście do kapsuł żegnani przez Effie. Kapsuły zabrały was na górę.

Zobaczyliście wodę i plecaki. Trzeba płynąć. Zdezorientowani usłyszeliście:

10...9...8...7...6...5...4..3...2...1 i wystartowaliście...

 

(Narazie się bawcie, łapcie plecaki, poznajcie mapę, ja oczywiście będę na was zsłyłała ,,lekkie'' kataklizmy i informowała o ranach. Będziecie dostawali spadochrony. ALE! Raz na tydzień pojawi się DUUUŻYYY kataklizm. Ja napiszę miedzy kim, a kim jest walka i kto lepiej opisze, jak się wydostał, ten przeżyje. Adios.

 

- I niech Los Zawsze Wam Sprzyja - mruknęła Alicia z uśmiechem.

 

 

 

Kaine stała wystraszona. Nie umiała pływać. Wskoczyła do lodowatej wody i krztusząc się jakoś dopłynęła do brzegu. Nie biegła po plecaki. Nie dała by rady, oznaczało by to dla niej śmierć. Wbiegła do lasu....

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Yey! W końcu!)

Ana zaóważyła Kaine uciekającą do lasu. Chciała iść po plecak ale wiedziała że dziewczynka jest przerażona.

Iść-nie iść. Iść-nie iść. A niech już będzie. Ana szypko podpłynęła do najbliższego plecaka. Po chwili zdała

sobie sprawę w jak niebespiecznym jest miejscu, więc szybko zaczęla płynąć w stronę w którą udała się

dziewczynka. Gdy znalazla się na brzegu zaczęła biec w jej kierunku. Miała długie nogi więc szybko ją dogoniła.

Gdy była pare metrów od Kaine,złapała ją i mocno uścisnęła:

-Kaine, tak się cieszę ze cię widzę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie patrz w tamtą stronę. Idziemy poszukać schronienia? - Powiedziała nadal przytulając dziewczynkę.

Po ok. 1minucie stwierdziła że zerknie do plecaka. Wyjeła nóż, włożyła go do kieszeni i zasunęła go.

Zakładając go na ramiona przypomniała sobie że tu jest niebespiecznie.

-Chodź - Zawołała biorąc ją za rękę.

Powoli zaczęły iść.

-Co się działo gdy mnie nie było przy tobie? Ej a może zmienimy kierunek?- powiedziała pokazując odcisk łapy misia.

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nic, zobaczyłam tylko góry i dużo śniegu - powiedziała cicho.

 

Alicia obserwowała dwoje dziewcząt ze śmiechem.

- Zaraz wejdą na pułapkę - zaśmiała się.

Kaine włożyła nogę w śnieg i krzyknęła.

Jej noga zakleszczyła się w pułapce na zwierzęta...

 

(O, takiej: 

220px-Cepo.jpg

)

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Ciii. Nie ruszaj się. - To powiedziawszy rozwarła ramiona pułapki. - Nie jest tak źle.

Oderwała trochę materiału z jej nogawki (tej pokiereszowanej) i zrobiła z niej opatrunek.

-Skoro są tu pułapki, to oznacza że są tu niedźwiedzie. - Wzięła dziewczynkę na ręce

i zaczęła biec w przeciwnym kierunku. Jeszcze krew wyczują, skubańce.

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...