Skocz do zawartości

Odcinek 10 : Rainbow Falls


Churchille

Recommended Posts

Plusy:

- Snowflake! Z jednej strony nieco głupawy, z drugiej zaangażowany i miły. Powinien się od teraz oficjalnie kumplować z Flutterką, bo zabawnie razem wyglądają. ;D

- Flutter przełamuje coraz bardziej swoją traumę sceniczną i bierze udział w tym wszystkim.

- Gryfy!!! :x

- odcinek RD! Ma ona wiele wad, ale utożsamiłam się z nią w tym odcinku mimo wszystko. Robiło się kiedyś głupie rzeczy i żałowało...

- pomocna Derpy ^^

- bardzo podobała mi się lokalizacja tego odcinka :3

- Twi coraz wyższa! Co to będzie?! D: ciekawie...

 

Minusy:

- Spitfire  zachowała się... niefajnie

- RD była moronem przez chwilę.

- mam wrażenie że charaktery RD i Pinkie są w tym sezonie niepotrzebnie podkreślane jeszcze bardziej niż do tej pory i przez to zaczynają mnie mierzić

- zwykle chwalę stroje Rarity, ale w dzisiejszym odcinku to była tak bardzo kiczowata porażka... ;_;

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ Nareszcie jakaś spójność z poprzednimi odcinkami. RD została rozpoznana przez inne kucyki oraz przez Wonderbolts jako utalentowana zawodniczka ze względu na swoje wcześniejsze osiągnięcia.

+ Genialnie animowana i napisana Fluttershy

+ Wspaniała ekspozycja charakteru RD oraz interesujące wyzwanie postawione reprezentowanej przez nią Lojalności.
+ "Choosing not to choose isn't really a decision" - jedna z najmądrzejszych kwestii w historii serii.

+ Piękne, łapiące za serce zachowanie Fluttershy w szpitalu.

+ Twilight nareszcie zaczyna realizować powierzoną jej w ostatnim odcinku trzeciego sezonu rolę "mentorki" pozostałych postaci.

+ Fajnie jest zobaczyć Wonderbolts bez niebieskich kostiumów.

 

- Fluttershy i Snowflake w drużynie?? Serio nie było innych chętnych? Zdaję sobie sprawę z dialogu jaki miał miejsce w pociągu, ale w odcinku "Hurricane Fluttershy" poznaliśmy okolo 50 pegazów żyjących w PonyVille.

- Rainbow Falls. Lokacja wzięta z dupy i pewnie już nigdy więcej się nie pojawi.

- Animacja Rainbow Dash. Zdaję sobie doskonalę sprawę z tego jak trudno jest animować tak dynamiczną postać i nie stawiam jakichś subiektywnych wymagań, ale porównując odcinek do "Sonic Rainboom" albo "May The Best Pet Win" uważam, że animatorzy wyraźnie się nie postarali.

- Kostium Pinkie. Te słomiane pompony są tragiczne.

- Twilight w tym tęczowym... czymś.

- Kostiumy zaprojektowane przez Rarity. Są po prostu tragiczne biorąc pod uwagę jej dotychczasowe kreacje oraz uniformy Wonderbolts

- Ogólnie pojęty design postaci

 

+/- Derpy. Jakoś nie budzi we mnie szczególnych emocji. Uważam, że powinna pozostać postacią tła tak, aby kanon tworzony przez serial nie stał w opozycji do ogromnej ilości fanartów poświęconych Derpy.

+/- Spitfire. W tak oczywisty sposób byle jaka, że nie ulega wątpliwości iż jest w bajce wyłącznie po to, by wypowiedzieć swoją kwestię pod koniec.

 

Ogólnie rzecz biorąc jeden z najlepiej napisanych odcinków sezonu. Corey Powell to scenarzysta znany także z pracy nad "Sleepless in Ponyville" który moim zdaniem jest wspaniałym odcinkiem obyczajowym. Niestety połowa mojej sympatii do serii płynie z uwielbienia dla strony wizualnej, która w tym odcinku stała na najniższym jak dotąd poziomie. Przyznając maksimum punktów za treść i dwa za formę pozostawiam odcinek z siedmioma punktami na dziesięć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ Nareszcie jakaś spójność z poprzednimi odcinkami. RD została rozpoznana przez inne kucyki oraz przez Wonderbolts jako utalentowana zawodniczka ze względu na swoje wcześniejsze osiągnięcia.

Też mi nawiązanie, to przecież oczywiste.

 

"Choosing not to choose isn't really a decision" - jedna z najmądrzejszych kwestii w historii serii.

Ja z tego odcinka zapamiętałem: "But is so much fun working with winners than, em, no-winners"

 

Derpy mi się nie podobała, była za bardzo z przodu, wolę jak jest w tle i zezuje sobie spokojnie. :)

Fluttershy piękna jak zwykle.

 

Odcinek ogólnie może być 7/10

 

Edit, Gdzie ankieta! :o Nie wiem czy to przeżyje.

Edytowano przez FlutterFan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FlutterFan: To pierwsze wcale nie jest takie oczywiste. Jak to jest, że Rarcia po sukcesach z "Suited for Success" oraz "Sweet and Elite" nadal zaczyna niemal od zera, Wielka Księżniczka Twilicorn nie może złapać taksówki a Dashie pomimo spektakularnego uratowania swoich idoli w "Sonic Rainboom" w "Wonderbolts Academy" była traktowana jak anonimowy rekrut? Do tej pory twórcy konsekwentnie ignorowali to, co się działo w poprzednich odcinkach i uważam za miłą odmianę to, co zobaczyłem tym razem.

 

Co do zacytowanych przez Ciebie słów, to mi akurat bardzo się podoba uzycie "no-winners" zamiast "losers". RD nie chciała urazić innych kucyków i to jest fajne.

 

@Burning Question: Nie wiem, chociaż chyba zwróciłbym uwagę na nazwę. Lokacje są jednak do siebie podobne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jest tak, że po "odłączeniu" od elementów, mane6 muszą tak jakby utrwalić swoje talenty?

To by wyjaśniało, dlaczego nagle Rarity dała się ponieść żądzy wygranej, zapominając o przyjaźni, a Dashie zapomniała o tym, że jest Lojalnością?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


To by wyjaśniało, dlaczego nagle Rarity dała się ponieść żądzy wygranej, zapominając o przyjaźni, a Dashie zapomniała o tym, że jest Lojalnością?

Fluttershy również bardzo nieżyczliwie zeżarła jabłka Applejack, chociaż to nie jej wina :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no tak ;) Mnie się z kolei wydaje, ze to wszystko jest potrzebne do "Rainbow Power" a kluczami pewnie będzie 6 kolorów tęczy... czy coś...

A niech mnie dunder świśnie, nawet ma sens :twilight2:

 

Podobało mi się w odcinku zachowanie SF i FF: wszystko byle tylko wygrać. To byłby idealny odcinek na powrót Lightning Dust.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Nicolas Dominique: Możliwe. Można zauważyć, że  już dwie bohaterki otrzymały pod koniec odcinka "prezent" od postaci, którą w jakiś sposób odmieniły reprezentowanymi przez siebie wartościami. Rarity odmieniła pogląd Coco na Szczodrość a Dashie nauczyła Spitfire lepiej rozumieć Lojalność.

 

Zdaję sobie sprawę, że to jest mocno naciągane, ale fajnie jest w bajce dla dzieci szukać jakiegoś drugiego dna i ukrytych przesłań.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi odcinek bardzo się podobał :-) Ciekawa i w miarę spójna fabuła. Dobre przedstawienie postaci RD oraz zabawne momenty z Pinkie i Derpy. Jednak gdy głębiej zastanowić się nad tym można zauważyć kilka niespójności. Otóż czemu do drużyny Ponyville zakwalifikowali się Bulk Biceps i Fluttershy? W odcinku 22 sezonu 2 widzieliśmy, że Ponyville ma wiele dobrych a przynajmniej przeciętnych pegazów więc czemu ich honoru broni para prawdopodobnie najsłabszych kuców? A tak na marginesie w odcinku widzimy, że Bulk Biceps ledwo radzi sobie z lataniem a w sezonie 3 całkiem dobrze radził sobie w najbardziej prestiżowej akademii pegazów... Tak czy siak odcinek mi się spodobał i ląduje w czołówce mojej listy najlepszych odcinków sezonu czwartego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespójności jest tutaj cała masa. Jeśli rywalizowało tutaj tylko Cloudsdale i Ponyville, to po co były tutaj inne kucyki? I czemu Flitter i Cloudchaser nie brały udziału, skoro sa z Ponyville i ćwiczyły na rozgrzewce? Wiadomo, że wzięli Fluttershy i tego mięśniaka tylko po to, żeby drużyna z Ponyville była odpowiednio słaba i żeby inne główne postaci brały w tym udział, ale jednak logika i zdrowy rozsądek nie pozwala przyjąć tego bez dyskusji. Poza tym twórcy pomylili imie swojego własnego kucyka... W creditsach jest wymienione imię "Blossomforth" a Blossomforth się tam przeciez nie udzielała. Zapewne chodzi o te klaczkę z wagonu, ale mogę się tylko domyślać.

Oprócz tego śmieszne błędy:

Thunderlane z jednym skrzydłem:

1530388_687773357934710_1897276060_n.jpg

 

Lemony Gem jako alicorn i kucyki bez znaczków:

1525266_687775657934480_894598179_n.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespójności jest tutaj cała masa. Jeśli rywalizowało tutaj tylko Cloudsdale i Ponyville, to po co były tutaj inne kucyki? I czemu Flitter i Cloudchaser nie brały udziału, skoro sa z Ponyville i ćwiczyły na rozgrzewce? Wiadomo, że wzięli Fluttershy i tego mięśniaka tylko po to, żeby drużyna z Ponyville była odpowiednio słaba i żeby inne główne postaci brały w tym udział, ale jednak logika i zdrowy rozsądek nie pozwala przyjąć tego bez dyskusji. Poza tym twórcy pomylili imie swojego własnego kucyka... W creditsach jest wymienione imię "Blossomforth" a Blossomforth się tam przeciez nie udzielała. Zapewne chodzi o te klaczkę z wagonu, ale mogę się tylko domyślać.

Wydaje mi się, że Cloudchaser dopingowała Cloudsdale (miała tylko odrobinkę zmienioną fryzurę, poza tym wszystko by się zgadzało).

A Blossomforth bardzo przypomina drugą klacz dopingującą Cloudsdale - może zderpili jej design?

 

Poza tym jak dla mnie odcinek 9,5/10. Odejmuję punkt za negatywne przedstawienie Spity, dodaję 0,5 za jej końcową "rehabilitację" (porównując to z Wonderbolts Academy można by wysnuć przypuszczenie, że Spitfire ma być przedstawiana jako "najpierw tak sobie, ale na końcu odcinka się rehabilituje"). Bardzo ciekawy jest też ukazujący się schemat zdobywania klucza - kuc przedstawiający dany element ma z nim problem, po czym przezwycięża ten problem, dając przy tym lekcję innemu kucowi i w zamian dostając klucz (Rarity miała problem z hojnością, przezwyciężyła go, "nauczyła" czegoś o c hojności tej... No, tej, co to u niej Coco pracowała i dostała od Coco wstążkę, RD miała problem z lojalnością, przezwyciężyła go, nauczyła czegoś o lojalności Spitfire i dostała od niej, ee... "znaczek").

Do tego wielki plus za Snoflake'a, czyli Bulk Bicepsa (meh, imię Snowflake bardziej mi się podoba :v). No i dużo Fleetfoota i Soarina - Wonderboltsów nigdy za wiele c:

Generalnie odcinek bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo mi się podobał. Nie mam swojego ulubionego odcinka, ale ten zdecydowanie idzie do ścisłej czołówki c:

Edytowano przez Spring Apricot
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że Cloudchaser dopingowała Cloudsdale (miała tylko odrobinkę zmienioną fryzurę, poza tym wszystko by się zgadzało).

A Blossomforth bardzo przypomina drugą klacz dopingującą Cloudsdale - może zderpili jej design?

To nie są na pewno one, bo je dubbinguje Tabitha i są wymienione jako "Cloudsdale cheer ponies".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link do odcinka z napisami PL:

http://www.dailymotion.com/video/x19xpt0

Link do odcinka z lektorem PL:

http://www.dailymotion.com/video/x19xqg0

 

Co do odcinka:

DERPY, DERPY, DERPY WRACA! Póki co skromnie, ale co z tego? Derpy wraca! Reszta odcinka... a kogo to obchodzi? Derpy wróciła

:D

 

No dobra, dość muffinkowej radości, bo czas troszku popsioczyć. Choć ogólnie odcinek dość przyjemny, to w zasadzie gdyby nie Derpy stałby bardzo nisko w poziomie tego sezonu. Zrobili ze Spitfire zołzę, co mi nie pasuje do niej z Wonderbolt Academy. Nie mogli zrobić zołzy tylko z tej drugiej, a Spitfire postawić jako tę, która nic nie wiedziała i w zasadzie niezbyt się w to zagłębiała, bo bardziej przejmowała się treningiem i zawodami? To by chyba miało więcej sensu imho. Kolejna sprawa to nawiązanie do Akademii Wonderboltów, w zasadzie wyglądało to tak, jakby autor czuł się zobowiązany o tym wspomnieć, ale nie chciał i "pozbył się" tematu tak szybko jak tylko się dało. Końcówka odcinka też wyglądała, jakby nieco ją pospieszano, choć nie było tragedii. No i to co mnie się najmniej podobało, czyli przedstawienie Bulk Bicepsa. Tak jak chwali się MLP FiM za odejście od stereotypów dziewczęcych, to tu pojechano stereotypowym mięśniakiem bez mózgu (choć słodkim) do granic. Znam kilku takich typów i żaden nie zachowuje się aż tak debilnie. W zasadzie nie znam nawet osoby chorej umysłowo (a poznałam kilka, z różnym stopniem upośledzenia), która by się aż tak kretyńsko zachowywała. Można to porównać to tylko do jaskiniowców z epoki kamienia łupanego, bo już chyba nawet w epoce kamienia gładzonego nie było tak źle.

 

Za to dużym plusem było bardzo przyjemne i pozytywne nastawienie Mane Six, szczególnie Twilight i Pinkie Pie (Pinkie w zasadzie zawsze się przyjemnie ogląda, ale tu wyjątkowo). I nawiązując jeszcze do problematyki niewidzialnej księżniczki z Rarity Takes Manehattan - rozpoznali (w zasadzie słusznie) RD, a nikt nie wspomniał, że zawody odwiedziła księżniczka? Ech...

Edytowano przez Mystheria
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek super ale ja chyba dam ocenę 1/10. Ciekaw jestem jakie będą kolejne odcinki nowego sezonu. Każdy odcinek u mnie będzie miał jakieś plusy i minusy (na 100%).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek 20% Coooler daje 10/10!

Naprawdę rozbawił mnie ten odcinek i jestem zadowolony po jego obejrzeniu ale nie można zapomnieć o kimś bez kogo ten odcinek byłby beznadziejny a , mówię o BULK BICEPS! o tak to jest gość nie do przebicia aż, zachciało mi się iść na siłownie. hehe.Lecz kogoś mi przypomina :twilight3:

post-4944-0-09579800-1390109555_thumb.jp

post-4944-0-47802300-1390109571_thumb.jp Hardcorowy Koksu w My Little Pony! :crazytwi:

Ale wracając w końcu pojawiła nam się Derpy ,moja maffinkowa pożeraczka (jak ja nazywam) co zapewne wielu uradowało ,niby nic nie mówiła ale i tak sama to że była wystarczyło.Następna Spitfire osobiście ją uwielbiam ale w tym odcinku była , no muszę to przyznać k**** ale pod koniec pokazała że trzeba jednak ja uwielbiać i przez co RD jest bliżej Wonder Bolts.

ogólnie odcinek mi się podobał ,na początku myślałem że twi też będzie startować to to było by ekstra i bynajmniej śmieszne ale no cóż .

Jak widać przez to że Twilight dostała dużo czasu na antenie to nasi producenci dają trochę czasu każdej z głównych bohaterek aby każda miała własny odciek,

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, Twi nawet nie próbuje latać.. to jest przykre, robią z czegoś coś, w tym przypadku Twillicorna i tego nie wykorzystują, no ale poczekajmy, może kolejne odcinki przyniosą lekcje latania.. może.

I zgadzam się z innymi teraz po drugim oglądnięciu odcinka, zauważyłem, że Spitfire była strasznie źle rozegrana? napisana? Tak nie wpasowało się zbytnio w odcinek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...