Cahan Napisano Styczeń 19, 2014 Share Napisano Styczeń 19, 2014 Czyli taki psychoterapeuta, czy pielęgniarka to też lekarze ? Lekarz to ktoś z wykształceniem medycznym. Dzieli się na stomatologa, lekarza medycyny oraz lekarza weterynarii. Psychiatra jest lekarzem, psycholog już nie. Psycholog ma inne wykształcenie, pod pewnymi względami uboższe niż psychiatra, pod innymi bogatsze. Psycholog pomaga zdrowym psychicznie, a wyraźnie chorych kieruje do psychiatry. Jego praca jest ważna, ale inna niż praca lekarza. Robi co innego. Lekarz z założenia leczy stany chorobowe związane z fizjologią organizmu. Celly- no cóż, pozostaje w takim razie olać rodzinę. Możesz im też swoje inne zainteresowania pokazać bardziej, mówić o nich. Potruj im o filmach/rysunku, a może zapomną o kucykach, a przynajmniej przestaną się tym TAK przejmować. Link do komentarza
Burning Question Napisano Styczeń 19, 2014 Share Napisano Styczeń 19, 2014 (edytowany) Zalicza się do grupy. Nie leczy bezpośrednio jednak wciąż jest zaliczany. Uwaga, bo oświecam: psychologia a SZCZEGÓLNIE psychoterapia tkwi w limbo pomiędzy naukami ścisłymi a humanistycznymi. Najbliżej do lekarza jest psychiatrze, najbliżej do ścisłowca- neuropsychologowi. DOBREMU. Większość z całej reszty jest bardziej humanistyczna niż ścisła- masa teorii próbujących wesprzeć się badaniami lub teorii rywalizujących ze sobą, gdzie cząstka każdej z 20tu może być równie prawdziwa, Psychoterapeuta ma tylko wiedzę teoretyczną uporządkowaną (mam nadzieję) w trakcie studiów tak żeby tworzyła spójną całość w jego umyśle którą może wykorzystać na użytek pacjentów, ale jako że nie da się wyuczyć bycia dobrym psychologiem bo to wymaga dobrego podejścia, intuicji itp itd, to jest to w dużej części humanistyczny kierunek. Pamiętaj też, że masa teorii, których nas uczą za parę lat może okazać się nieaktualna lub fałszywa, więc dobry psycholog to tylko taki, który śledzi rozwój społeczeństwa na bieżąco. Do wielu ludzi po psychologii nie dociera nawet fakt, że myśl jest materialna i jest podstawą wszystkich zaburzeń i uzależnień. Proponuję żebyś poczytał więcej o tym co i jak się studiuje i co dokładnie można po tym robić, bo zbyt wiele osób ma nieprawdziwą wizję tego, czym i jak zajmuje się psychologia. Znajdź w necie ludzi zajmujących się tymi rzeczami profesjonalnie i spróbuj wręcz zadzwonić do nich i spytać czy poświęcą ci 5 minut i wyjaśnią co dokładnie robią i jakie mają kwalifikacje po studiach na różnych polskich uczelniach. Edytowano Styczeń 19, 2014 przez Burning Question 4 Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Styczeń 19, 2014 Share Napisano Styczeń 19, 2014 Jak zwykle jestem nierozumiany z powodu własnej logiki a raczej jej braku. I jak zwykle nie przyznam się do błędu bo wiem że w moim rozumowaniu nie ma luki a po prostu źle tą myśl ubieram w słowa. Wiem o co w twojej wypowiedzi chodzi i wiem że to wygląda jak bym zrobił błąd ale ogarniam co gdzie i jak. Mam pokręconą logikę i niestety bardzo często nie tłumacze swych słów dostatecznie dobrze aby inni pojęli to co mam na myśli. Mam na wiele tematów większe pojęcie niż sprawiam wrażenie ale mam problemy z tłumaczeniem wszystkiego ludziom. Jak już próbuje coś wytłumaczyć to osiągam odwrotny skutek. Moja wypowiedź wygląda na błędną bo ni jak nie robię nic w celu aby ludzie to pojmowali (w sumie to jest złe ale cóż) i potem się na to wścieka (taki żywot bez logiki) no i dodam że w moich wypowiedziach sarkazm gości częściej niż ryż na Chińskich stołach nawet jak staram się tego unikać. Za nie porozumienia sorki. Nie umiem ubierać myśli w słowa i dobrze mi z tym. Link do komentarza
Burning Question Napisano Styczeń 19, 2014 Share Napisano Styczeń 19, 2014 Nie umiem ubierać myśli w słowa i dobrze mi z tym. Mam ten sam problem kiedy wypowiadam się na żywo i sprawia mi to dużo kłopotów na studiach szczególnie, że mam pracować z ludźmi. Słowem. To jest problem i może ci potem przeszkadzać. :/ Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Styczeń 19, 2014 Share Napisano Styczeń 19, 2014 Mam ten sam problem kiedy wypowiadam się na żywo i sprawia mi to dużo kłopotów na studiach szczególnie, że mam pracować z ludźmi. Słowem. To jest problem i może ci potem przeszkadzać. :/ Im bardziej znam osobę z którą rozmawiam (no to w sumie całe 6 osób. Szaleństwo normalnie) tym łatwiej mi jest to komuś wytłumaczyć. Będę musiał to poprawić ale na razie nie widzę potrzeby. Link do komentarza
Dead Radio Man Napisano Styczeń 19, 2014 Share Napisano Styczeń 19, 2014 Powiem tak, ja z moją siostrą walczymy z sobą od młodości. Zawsze mi mów gdy oglądam anime czy kucyki że jestem za stary na takie rzeczy. odpowiadam jej tak: Nigdy nie jest się za starym na swoje własne upodobania siostrzyczko. To bardzo ją denerwuje i zwykle daje mi spokój, mam 19 lat od jakiegoś czasu zacząłem mieszkać sam nie mam już takich problemów a w dodatku zostanę ojcem chrzestnym dla jej dziecka<wiem nie powinienem się chwalić sorki ^^>. Jedna rada dla ciebie Celly. Jeżeli twoje siostry cię hejtują za twoje upodobania po prostu nie daj się sprowokować <wiem że to trudne, a wręcz nie możliwe> i daj im do zrozumienia że jesteś spokojną dziewczyną i dla ciebie ich opinia o twoim hobby jest <przepraszam za wyrażenie> gó*no warta. Heaters gonna Hate. Red out! Link do komentarza
fallout152 Napisano Styczeń 20, 2014 Share Napisano Styczeń 20, 2014 Bo to Polska właśnie. W tym kraju ludzie mają tendencję do wynajdywania "chorób psychicznych" takich jak: -kucykoizm -nie-heteroseksualizm -innowiercyzm -fantastycyzm -etc. Tak, bo jak masz własne zdanie na np. temat związków partnerskich to musisz być też hejterem MLP. Nie wiem na jakiej podstawie wywnioskowałaś, że te siostrzyczki to katoliczki albo konserwatystki, ale mi to wygląda na zwykły gimnazjalny hejt, na jaki dużo osób narzeka na tym forum. 1 Link do komentarza
Cipher 618 Napisano Styczeń 20, 2014 Share Napisano Styczeń 20, 2014 Z psychologicznego punktu widzenia wygląda to tak, że im głośniej ty mówisz to tym głośniej one odpowiadają. Koniec końców to co miało być dyskusją zamienia się w zdzieranie gardła. Ja może nie mam aż tak ekstremalnej sytuacji w domu, ale załatwiłem brata krótko. Powiedziałem spokojnym tonem: "jedni lubią ogórki drudzy pomarańcze" i wyszedłem z pokoju. Na każde następne pytanie, choćby nie wiem jak bardzo było irytujące (to bajka dla części rowerowych!) - ignorowałem to. Przywykną. Bo o to im chodzi, żeby wyprowadzić Ciebie z równowagi. Zobaczą, że nie skutkuje, dadzą sobie spokój. Link do komentarza
Fender Napisano Styczeń 20, 2014 Share Napisano Styczeń 20, 2014 Narzekanie jak na murzyna, bo jest czarny [rzecz jasna te porównanie nie ma na celu obrażenia żadnego Afrykanina ani Afroamerykanina, napisałem z dużych jako znak szacunku]. Każdy ma prawo robić, słuchać, oglądać, co chce, być kim chce, kiedy chce i jak mu się to podoba. Nikt nie ma prawa zarzucenia komuś choroby psychicznej tylko i wyłącznie dlatego, że jest inny. A może dla tego kogoś "innego" to właśnie ta osoba jest chora psychicznie? Gardzę poglądem, że jeśli ktoś odróżnia się od nas to zaraz jest zły i trzeba go piętnować. Takich ludzi [szkoda, że kiedyś tak nie było i nie zostało do dziś] powinno się ekhem... wieszać, ale nie żebym był jakimś starym, zrzędzącym sędzią pokoju. Po prostu uważam że takie poglądy nie mają racji bytu w obecnym świecie, dziękuję za uwagę, do Widzewa. PS. Wiem coś o piętnowaniu "innych". Z doświadczenia. Tak więc wiem co czujesz. Link do komentarza
Cahan Napisano Styczeń 20, 2014 Share Napisano Styczeń 20, 2014 Fallout- nie napisałam, że to dotyczy konkretnie sióstr Celly . Po prostu wielu ludzi w Polsce uważa, że te rzeczy powinno się leczyć. Link do komentarza
Lyka Kimba Napisano Styczeń 23, 2014 Share Napisano Styczeń 23, 2014 (edytowany) Moja technika ZAWSZE działa, otóż zrób tak: Powiedz jej że masz ją w dup** i że liczy się tylko Twoje słowo, nie zwracaj na nią uwagi, w ostateczności powiedz "Co się tak uwaliłaś?! To chyba moja prywatna sprawa, i powiem ci więcej, jeżeli nie przestaniesz będe tobie zwracać uwagę że ty lubisz w tym wieku np.króla lwa" Kucyki nie są chorobą tylko zainteresowaniem... Edytowano Styczeń 23, 2014 przez Lyka Link do komentarza
Kamiiru Napisano Styczeń 23, 2014 Share Napisano Styczeń 23, 2014 To że lubisz oglądać MLP to nie oznacza że potrzebujesz wizyty u psychologa. To jest po prosu fandom jak każdy inny . A to że oglądasz bajkę dla małych dzieci to twój wybór . To co twoja siostra wyprawia to powtażanie tylko głupiego stereotypu i hejtów osób które nic o tym fandomie nie wiedzą. Ja z początku myślałem podobnie dopóki nie obejżałem pare odcinków i nie poznałem fandomu i ludzi którzy niego twożą. Teraz w życiu bym tak nie pomyślał ba ma całkowicie inne poglądy na ten temat. Po prostu albo ja ignoruj albo spróbuj ja przekonać do swoje racji np zabierz ja na Meeta (choć wiem że to będzie baaarzdo trudne). U mnie mój najlepszy przyjaciel co prawda nie wysyłał mnie do psychologa ale gadał że "to bardzo dziwne że rysujesz kucyki" itp, a ja mu zawsze odpowiadałem że każdy ma swój świat i swoje kredki. Po za tym jak zobaczył parę odcinków i moje rysunki, to przestał gadać takie rzeczy. Także każdą osobę da się przekonać tylko że musi zmienić swój punkt widzenia na fandom. Link do komentarza
Recommended Posts