Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 15, 2014 Autor Share Napisano Marzec 15, 2014 - W takim razie ja spróbuję sprowadzić konie. Poradzisz sobie, orku? - upewnił się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 15, 2014 Share Napisano Marzec 15, 2014 Mężczyzna nie chciał się włączać w akcję ratowania. Zajmowało się tym już dość dużo osób. On sam schował sztylet, po czym usiadł sobie pod drzewem i postanowił odpocząć. Musiał regenerować siły, nie były one bowiem nieskończone. Nie chciał się też wtrącać do elfickiej pracy, gdyż nie przypominał sobie żadnych odpowiednich specyfików na truciznę. Jego mina nie była przyjemna, walka tuż po długiej jeździe. Każdego to mogło wykończyć i jeszcze mają rannego. Był ciekaw jak to się skończy, przeczuwał jednak że to nie ostatni atak pająków. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Marzec 15, 2014 Share Napisano Marzec 15, 2014 -Nie martw się. Większość życia przeżyłem w lasach. Jeśli są tu te rośli znajdę je. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 16, 2014 Share Napisano Marzec 16, 2014 *To była dobra walka*w myślach stwierdził krasnolud,po czym sie odezwał:-W takim razie zajmę się czekaniem na maszkary- Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 16, 2014 Autor Share Napisano Marzec 16, 2014 Gwydril po kilku minutach znalazł pierwszego konia. Zwierzę zostało zabite przez pająki, ale te nie zdążyły go ze sobą zabrać. Po kolejnych minutach udało mu się dotrzeć do czterech pozostałych przy życiu. Wszystkie były razem i rozglądały się nerwowo po otoczeniu, strzygąc uszami. Elf sprowadził zwierzęta z powrotem. - Dwa konie padły - oznajmił. - Jak z Aaronem? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Marzec 16, 2014 Share Napisano Marzec 16, 2014 Chodziłem po lesie w poszukiwaniu ziół. Tak jak sądziłem nie było trudno je znaleźć. Dzięki opisom reszty drużyny szybko odnalazłem odpowiednie. Powoli zacząłem wracać do drużyny. Zastanawiałem się jak właściwie działają te zioła. U nas nie używało się takich rzeczy. Cóż każdy ma inne metody leczenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 17, 2014 Share Napisano Marzec 17, 2014 Mag wciąż odpoczywał, zbierał siły przed dalszą drogą bądź walką. Miał nadzieję iż nikt nie będzie mu przeszkadzał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 18, 2014 Share Napisano Marzec 18, 2014 Krasnolud nerwowo obserwowal otoczenie w poszukianiu zagrozenia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 18, 2014 Autor Share Napisano Marzec 18, 2014 Gwydril wyjął z torby jednego z koni drewnianą miskę i podał ją Liosie razem z kamieniem znalezionym w lesie. Elfka w prowizorycznym moździerzu zmieliła zioła dostarczone przez Rograka, dolała do nich wody i podała Aaronowi, który do tej pory nie stracił przytomności. Przez toksynę z jadu pająka odczuwał jednak ból, który niemalze paraliżował całe ciało. Wywar z ziół zaczął neutralizować niszczycielskie działanie jadu, ale pojawiła się gorączka, nierównomierna praca serca i osłabienie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 Krasnolud dalej obserwował poczynania towarzyszy,nie chciał im przeszkadzać w ich elfich sprawach więc zajął się polerowaniem broni.W czasie swej pracy cicho śpierwal piosenkę o świetności Morii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 (edytowany) Valthar uśmiechnął się z lekka słysząc piosenkę krasnoluda. Odwrócił się ku niemu i odezwał się. -Pamiętam czasy świetności Morii. Skąd pochodzisz krasnoludzie? Edytowano Marzec 20, 2014 przez Jaenr Linnre Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 (edytowany) Zaprzestal spiewac w momencie gdy uslyszal slowa czlowieka, w jednej chwili znierzyl go wzrokiem,po czym odpowiedzial: -Ja jestem z zelaznych wzgorz czlowieku, ha zas ja tylko slyszalem o morii z opowiadan starszych i piesni- Edytowano Marzec 20, 2014 przez Atlantis Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 Valthar zatopił się we wspomnieniach, jednak dalej odpowiadał krasnoludowi. -Pamiętam gdy raz pierwszy wkroczyłem do Morii, nie było to jeszcze miejsce ciemne i tak mroczne. Aż szkoda iż zachłanność rodu Durina przebudziła drzemiące tam zło. Gdy człowiek opowiadał swoją historię, na jego twarzy widniał uśmiech, a w oku pojawił się dziwny błysk. Mężczyzna również trzymał mocno swój sztylet, jakby ten przypominał mu owe pieczary ludu krasnoludów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 Krasnolud spojrzał na człowieka a potem na topór i rzekł: -Mam nadzieję że kiedyś w Morii ktoś znowu rozgrzeje piece i przywróci jej świetność- Po czym opóścił głowę,na znak żałoby,która twa do dziś. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 -Zguba Durina już leży roztrzaskana na zboczach, teraz wystarczy wypędzić stamtąd orków bez władcy i gobliny. Odpowiedział, próbując dodać otuchy. Wiedział jak może czuć się krasnolud myśląc o Morii, bowiem sam się źle czuł myśląc o Numenorze. Mając jednak nadzieję na nowy początek Numenoru, mężczyzna byłby gotów ruszyć na pomoc prawowitym mieszkańcom Morii w razie potrzeby. Puścił swój sztylet i zagłębił się w rozmyślaniach, pamiętał bowiem również jak pierwsze orki wkraczały do owych kopalni by wydrzeć górę krasnoludom. Również i on sam na rozkaz swego pana stawił się wtedy przed bramami by dopomóc poczwarą, jednak o tym wolał nie wspominać, choć wbrew pozorom dość ciepło wspominał tamte dni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 20, 2014 Share Napisano Marzec 20, 2014 (edytowany) Krasnolud podniosł głowę a następnie odezwał się do człowieka: -Przynajmniej jeden problem z głowy,lecz nie ma juz tylu wojowników co kiedyś i to moze być główny problem Po krotkiej chwili powiedział: -Nigdy nie myśłałem że to powiem,ale dziękuję za dobre słowa- Po czym się uśmiechnąl lekko. Edytowano Marzec 22, 2014 przez Atlantis Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 22, 2014 Autor Share Napisano Marzec 22, 2014 - Mamy cztery konie - odezwał się Gwydril. - Dwa będą musiały nieść po dwie osoby. Aaron, wstaniesz sam czy nie? - zapytał. Trzymał w tym momencie lejce jednego z koni. Mógł jechać z człowiekiem, jeśli ten nie był na siłach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - Ja mu pomogę - powiedziałam krótko do elfa. Po czym wzięłam Aarona za rękę i pomogłam mu usiądź na moim koniu. Ja trzymałam sznur, trzymający za pysk konia, idąc powoli na własnych nogach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - Nie jestem aż tak słaby. Tylko strasznie boli mnie noga. - powiedział. - Ale dziękuje. - uśmiechnął się do elfki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 22, 2014 Autor Share Napisano Marzec 22, 2014 Gwydril kiwnął z uśmiechem głową i wsiadł na konia Aarona. - Pomyliłem się. Mieliśmy pięć koni, czyli pająki zabrały tylko jednego... Och, czekaj krasnoludzie - zszedł ze swojego wierzchowca i wsadził krasnoluda na jego konia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - Nie trzeba, robię to co umiem, czyli pomagam innym - powiedziałam z uśmieszkiem na twarzy. Po czym spojrzałam w jego oczy, mówiące, że go lubię, nawet bardzo go lubię. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 Krasnolud po wejściu na konia odezwał się do elfa: -Czy możemy już ruszać- Teraz mniej już się jazdy. Lecz nadal odczuwał lęk przed koniem i możliwością spadnięcia na glębę i przykrych tego kosenkwencji. Siedząc na koniu dalej obserwował okolice jednoczesnie starając się nie spaść z konia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - I tak jestem ci bardzo wdzięczny. Gdyby nie ty byłbym martwy. - powiedział i uśmiechnął się . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 22, 2014 Autor Share Napisano Marzec 22, 2014 - Podejrzewam, że możemy - rzekł elf. Schował miecz do pochwy i wsiadł na konia. Ruszył dopiero wtedy, kiedy wszyscy inni byli na koniach. Podróż ciągnęła się jeszcze kilka następnych godzin, aż w końcu, godzinę po zmierzchu drużyna na horyzoncie zauważyła strzeliste wieże ruin. - Annuminas - poinformował elf. - Wieża Zachodu. Elessar zamierza odbudować to miasto i przywrócić mu dawną świetność. Na noc pozostańmy tutaj, na polanie. Zbliżymy się dopiero rano - rzekł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 Valthar zsiadł ze swego wierzchowca i choć cał drogę rozmyślał nad tym jak elf na niego patrzył gdy on użył czarnej mowy, teraz postanowił się odezwać, choć nieco niepewnie. -Kto obejmie pierwszą wartę? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts