PlagueOverlord Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - To w takim razie spełniłam twoje marzenie - odparłam uśmiechem - może coś opowiesz o sobie? chciałabym się dowiedzieć coś o Tobie szczegółowo - dodałam po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 Aaron podrapał się po brodzie. - Cóż... Jestem z rodu Eqeris. Szczególnie wiele to do powiedzenia nie mam bo około pół życia byłem zmuszany do uczenia się na kupca... Na ogół kiedy tylko miałem czas uczyłem się strzelać... Na początku uczyła mnie jedna elfka. Zarówno walki jak i strzelectwa. Niezbyt lubię swoich rodziców... W wieku około dziewiętnastu lat wyruszyłem. Wtedy dopiero działo się coś ciekawego. Parę walk z orkami i inne takie. Mimo wszystko niewiele przeżyłem. - powiedział lekko zamyślony. - To może teraz ty mi coś opowiesz o sobie? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 Usłyszawszy historię Aarona, zaczęłam opowiadać swoją historię. - Wiesz, że pochodzę z Lorien, jestem z rodu Andras. Dzieciństwo spędziłam miarę dobrze. Później zaczęłam się uczyć magii oraz strzelania z łuku, a dalsze życie układałam powoli, lecz dokładnie. Aż do pewnego dnia, gdzie ja z trójką z moich przyjaciół patrolowaliśmy granicę lasu. Zostaliśmy zaatakowani przez orków dowodzonych przez Czarnego Numenoroczyka, tylko ja przeżyłam. Wtedy moje życie się zmieniło, aby później wyruszyć w wyprawę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 Aaron wysłuchał elfkę. - Współczuje... Teraz raczej coś takiego się nie stanie... - powiedział i objął lekko Liose. - I jeszcze raz dziękuje. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - Chciałabym to wierzyć i to naprawdę -powiedziałam smutnym głosem, ale po chwili dodałam bardziej przytulona w Aarona - dziękuję za wszystko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 22, 2014 Share Napisano Marzec 22, 2014 - Nie zrobiłem dla ciebie tak wiele jak ty dla mnie. Chciałbym móc powiedzieć że cię obronie ale jestem za słaby... - powiedział lekko ponuro. - Chyba powinniśmy się położyć. - powiedział cicho. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 Valthar przysłuchiwał się rozmowie człowieka z elfką i ubolewał nad tym co słyszał. Zrozumiał teraz dlaczego na tak wiekowe istoty mówi się iż są wciąż młode, elfka bowiem nie miała pojęcia iż dla ludzi, są one najpiękniejszymi istotami i łatwo się ludziom w nich zakochać. Jednak nie chciał psu tego romantycznego wydarzenia, szczególnie słyszą wzmiankę o czarnym Numenorejczyku i bandzie orków. Dalej zajadał się swoją porcją mięsa nie męcząc nikogo niepotrzebną gadką, wiedząc iż każdy jest zmęczony. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 23, 2014 Autor Share Napisano Marzec 23, 2014 Zdawało się, że Gwydril ignoruje sceny odgrywające się niedaleko ogniska. Elf patrzał w ogień zamyślony i jakby zupełnie oderwany od rzeczywistości. Był jednak zorientowany w sytuacji, tyle że zacieśniająca się relacja między Aaronem a Liosą nie zajmowała większości jego uwagi. Dziwiło go tylko zaufanie elfki do człowieka. Znali się w końcu zaledwie od kilku godzin i jak na liczącą sobie tyle lat istotę, zachowanie Liosy było dość... lekkomyślne. Elf porzucił te myśli, dochodząc do wniosku że to sprawa człowieka i elfki, a jemu w końcu nic do tego. Myślał teraz raczej o misji, która czekała drużynę. Zastanawiał się nad mrokiem czyhającym w ruinach i wokół jeziora. Rzucił szybkie spojrzenie Valtharowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 Valthar złapał wzrok elfa. Jego czarne oczy zdawały się być bez granic głębokie, a ledwie oświetlana twarz kryjąca się pod kapturem zdawała się jeszcze bardziej blada. Cienie tańczyły tworząc niepokojące obrazy na ciele Dunedaina, ten jednak spoglądał teraz na elfa, widząc jednak iż orka nie ma nigdzie w pobliżu, a elfka jest zajęta odezwał się cicho, jakby w ogóle, jednak jego głos bez trudu docierał do uszu Gwydrilla. Była to zwykła magiczna sztuczka, lecz jeszcze bardziej piętnowała słowa które mężczyzna wypowiedział nie bacząc na cokolwiek. -Znasz tę mowę elfie... -Rozbrzmiał szept Valthara, a był on w czarnej mowie. Języku Saurona i Melkora. W języku zła zdrady i śmierci. W języku Angmaru, w języku Valthara. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 23, 2014 Autor Share Napisano Marzec 23, 2014 - Znam ją, numenorejczyku - przyznał elf bez cienia emocji, posługując się tym samym, uznanym powszechnie za plugawy językiem. Nie był on co prawda przeznaczony dla elfów, ale Gwydrilowi udało się pozyskać wystarczająco informacji, aby móc się go nauczyć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 -Taaaak. Język mego dawnego domu. -Odpowiedział wciąż szepcząc, nie chciał bowiem by inni mogli go usłyszeć, a same dźwięki tej mowy mogły przyprawiać o ciarki. -Jeśli odbuduję dawny Numenor, mam nadzieję że ta mowa okaże się nieprzydatna. -Dodał po chwili. Niestety, elf wiedział o nim coraz więcej i nie podobało się to Valtharowi, jednak zdobył już zaufanie elfki, starał się więc nie martwić podejściem tak wiekowego elfa. Był pewnie na tyle sprytny by zostawić tę wiedzę dla siebie. Jednak Numenorejczyk trzymając w dłoni swój kostur zamilkł, najwidoczniej nie mając zamiaru zdradzać większej ilości szczegółów na temat tego skąd zna tę mowę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 23, 2014 Autor Share Napisano Marzec 23, 2014 - Oczywiście - odrzekł elf uprzejmym tonem. Uśmiechnął się lekko, po czym ułożył na skale, nie zamierzając marnować reszty nocy na nic, poza odpoczynkiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 - Nie oceniaj się, aż tak źle, może los da ci szansę, aby się wykazać - rzekłam do niego, dotykając jego policzka swoją delikatną dłonią w celu pocieszenia go - jest trochę późno, więc może prześpijmy się - dodałam po chwili. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 Aaron uśmiechnął się. - Fakt. Już późno... - powiedział kładąc się na materiale. Uśmiechnął się do elfki. - To jak, śpimy? - powiedział z uśmiechem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 - Lepiej, idźmy już spać - rzekłam krótko do niego. Po czym dodałam po cichu, aby tylko on usłyszał - wiesz, nie ufam temu Numenoroczykowi, coś ukrywa przed nami, lepiej mieć go na oku. Po tych słowach poszłam spać, leżąc na ziemi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 - Jest w nim coś dziwnego, jednak nie mam pewności co do jego negatywnego nastawienia. - powiedział szeptem do elfki. - W każdym razie. Dobrej nocy. - uśmiechnął się lekko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 Również i Valthar ułożył się wygodnie do snu, bo wypocząć w pełni tej nocy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 23, 2014 Share Napisano Marzec 23, 2014 Krasnolud po zjedzeniu swojej porcji,ułożył się do snu,ułożył pod reką topór. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 25, 2014 Autor Share Napisano Marzec 25, 2014 Nastał szary świt. Słońce nie wychyliło się jeszcze zza horyzontu, ale zaczęły pojawiać się już pierwsze sugestie promieni. Z ogniska wąską, leniwą wstęgą unosił się ledwo widoczny dym - widocznie ogień zgasł całkiem niedawno. Gwydril otworzył oczy i po chwili wolno podniósł się z pozycji leżącej. Skontrolował ilość koni, po czym wstał i rozprostował kości. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 25, 2014 Share Napisano Marzec 25, 2014 Aaron obudził się z powodu tych nielicznych promieni słońca które się pokazały. Podniósł się do pozycji siedzącej, rozejrzał się. Skinął głową Gwydrilowi na powitanie. Przez chwilę zastanawiał się czy to co działo się poprzedniego wieczoru było tylko snem czy może jednak nie. Ziewnął cicho i spojrzał na elfkę, i przyglądał się jej przez chwilę. - Eh. Pić mi się chce... - szepnął i wziął łyk ze swojej manierki. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 25, 2014 Share Napisano Marzec 25, 2014 Valthar zmorzony tak upragnionym snem utrzymywał się dalej w medytacji, by wykorzystać jak najwięcej czasu na odpoczynek. Miał nadzieję iż nie spotkają zaraz jakiegoś niebezpieczeństwa, a konie są całe. Nie wytrzymałby myśli że musi dotrzeć to ruin na piechotę, koło krasnoluda. Zdawało mu się bowiem iż krasnolud, w swej posturze, opóźniałby znacznie marsz, a na to ochoty nie miał Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 26, 2014 Share Napisano Marzec 26, 2014 (edytowany) Tharin wstał szybciej niż wtedy w gospodzie a to dlatego iż nie uchlał się jak świnia i nie ma teraz kaca.Krasnolud miał nadzieje iż nie zobaczy koni,i będą musieli iść na pieszo. Wolał iść pieszo niż miałby co jakiś czas wsiadać na konia z pomocą elfa.Nie lubił tego lecz musiał to ścierpieć, kolejną rzeczą która przyszła mu do głowy była jakś walka, w jego mniemaniu jedna marna walko z pająkami to nic, tharin chał ubić chociaż jednego orka.Następnie wstał i zaczał rozprostowywać kości. Edytowano Marzec 26, 2014 przez Atlantis Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Marzec 26, 2014 Share Napisano Marzec 26, 2014 Siedziałem na kamieniu obserwując ponury świt. Jak na razie było spokojnie obyło się bez awantur. Nagle zauważyłem jak członkowie drużyny zaczynają się budzić. Powolnym krokiem ruszyłem w ich stronę a za mną szedł mój wierny warg. Ciekawy byłem jak długo będzie trwał jeszcze ten spokój. Czułem, że atak pająków to dopiero początek. Prawdziwa bitwa dopiero będzie czekać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 26, 2014 Autor Share Napisano Marzec 26, 2014 - Wstawajcie, wstawajcie. Miasto ruin czeka na lepsze czasy - powiedział elf. Najpierw będą musieli poszukać śladów i wywnioskować z nich, z czym przyjdzie im się zmierzyć... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 26, 2014 Share Napisano Marzec 26, 2014 Valthar słysząc głos elfa wyszedł ze swego transu i zaczął wstawać ze swego miejsca. Więc czas na odpoczynek się skończył, teraz czas na polowanie... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts