[GRA] [ZAPISY] ◘The Original City .. ◘ [ SUPERNATURAL]

[Arcybiskup z Canterbury]

- Zobaczymy, co umiesz - powiedziała wiedźma.

- Z jakiego powodu tu jesteś?

[Krulig]

- Ja? Żeby się trochę zabawić i pokazać, że umiem coś poza zachowywaniem się jak dziecko i że potrafię przynajmniej przez chwilę być "normalny". - powiedział robiąc "" przy "normalny".

[Mephisto The Undying]

Lee złapał Kat pod ramie i ruszył w kierunku wyjścia. Po chwili Lucyfer podszedł do nich. - Nam taki ktoś nie jest potrzebny. - powiedział lekko rozbawiony, szepnął coś do Lee na co ten kiwnął tylko twierdząco głową. - Fakt. Bardzo duszno. - powiedział Lee do Kat. 

[MoonwalkersFOREVER]

Spojrzała mu w oczy.-Musimy stąd iść, Igramy ze śmiercią, rozumiesz ?!-Lekko nim potrząsnęła.-Nie możemy go dłużej  lekceważyć.

Edytowano Marzec 22, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Mephisto The Undying]

- Faktycznie musi być mocny skoro nawet Lucy się nim zainteresował. - powiedział patrząc Kat w oczy. - Ale wiesz. To że igram ze śmiercią jest dla mnie tylko zachętą. - powiedział lekko ironicznie z uśmiechem. - Nie musisz się o mnie martwić. 

[Arcybiskup z Canterbury]

- Tańczysz jak na razie dobrze, patrząc na to, żeś niższy ode mnie - pochwaliła.

[MoonwalkersFOREVER]

-Ale się martwię. Proszę cię potraktuj to poważnie.-Nadal patrzyła mu w oczy. Było w nich widać zmartwienie i troskę.

[Mephisto The Undying]

 - Nie martw się. Dam sobie radę. -  lekko się uśmiechnął i objął Kat. 

[MoonwalkersFOREVER]

Poczuła się bezpiecznie. Przez chwilę się nie martwiła. Ale zaraz potem wróciła do rzeczywistości.-Wiesz.. może wrócimy do domu ? Nie koniecznie chcę znowu tańczyć z Klausem.-przyznała Katerina.

[Mephisto The Undying]

- Ta pewnie. - złapał Kat pod ramie i ruszył z nią do samochodu. 

[Lightning Energy]

Zauważyłem, że Kat i Lee idą do samochodu, więc poszedłem razem z nimi. Na tym balu i tak nie było nic ciekawego.

[MoonwalkersFOREVER]

 Szybko dojechali.Wrócili do domu. Kat poszła się przebrać. Od razu poszła pod prysznic nie chciała ,,zmyć" z siebie dotyk Klausa.

[Mephisto The Undying]

Lee przebrał się w jakieś nie jeansowe spodnie które kupił. Reszty stroju nie zakładał. Poszedł do kuchni się napić. 

[MoonwalkersFOREVER]

((omg ;d Tańczyłam z moim byłym ex-narzeczonym mordercą.. Spoliczkowałam szatana. Ale ogólnie nic ciekawego się nie wydarzyło, skądże.. xdd))

((ja na razie idę. Bd jutro ^^))

[Mephisto The Undying]

((Nie policzkowałaś Lucka.)) 

[MoonwalkersFOREVER]

((nie lee tylko klausa.. spoliczkowałam Nika xdd))

Kat wyszła przebrana w koszulę nocną.-zmęczony ?-spytała.

[Mephisto The Undying]

((Ale Klaus to nie szatan. Szatan to Lucyfer.))

- Ta. - powiedział wstając. - Niby nic męczącego się nie wyraziło a zmęczony jestem. - podszedł do Kat. - To jak idziemy spać? - zapytał z lekkim uśmiechem 

[MoonwalkersFOREVER]

Lekko uniosła jedną brew.-Zabrzmiało to dwuznacznie, i nieco dziwnie.-uśmiechnęła się.

[Mephisto The Undying]

- Serio? - powiedział zaskoczony. - Ten jeden raz nie miałem takiego zamiaru. - uśmiechnął się lekko. - W każdym bądź razie, śpiący jestem i ty chyba tęż. - powiedział z uśmiechem. 

[MoonwalkersFOREVER]

-Tak.-stwierdziła Kat.-Chodźmy na górę.

[Mephisto The Undying]

- Cóż. Teraz to zabrzmiało dwuznacznie... - uśmiechnął się i poszedł za Kat. 

[MoonwalkersFOREVER]

Kat weszła do sypialni. położyła się jak zwykle. Mimo woli obróciła się w stronę Lee. Czuła jakby to był jakiś odruch bezwarunkowy. Blisko niego czuła się bezpiecznie. Potrzebowała by się tak czuć.

[Mephisto The Undying]

Lee spojrzał na Kat. Uśmiechnął się lekko. - Dobranoc. - powiedział. Po chwili objął ją lekko. - Mam nadzieje że ci to nie przeszkadza. - powiedział z lekkim uśmiechem. 

[MoonwalkersFOREVER]

Uśmiechnęła się i zamknęła oczy.-wręcz przeciwnie. Dobranoc.-szepnęła i wtuliła się bardziej. Czyuła jak ogarnia ją fala przyjemnego ciepła.

Edytowano Marzec 22, 2014 przez MoonwalkersFOREVER

[Mephisto The Undying]

Lee przytulił Kat do siebie. - To dobrze... - powiedział szeptem zasypiając.