Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Eh, nie mam zegarka... - stwierdził i też ziewną. - Ziewanie jest zaraźliwe... Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 13, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Ardens Sonus Nagle drzwi się otworzyły i ponownie zobaczyliście znajomego gryfa w ciemnych okularach. - Nadszedł czas. Chodźcie za mną, musimy rozpocząć ruletkęLeata Sandwico Jango zaprowadził was do ogromnego domu. W środku było mnóstwo kolorów tęczy. Otworzył wam jedno z drzwi. - Tutaj możecie sobie zaszaleć! Za niedługo wrucę. - W pokoju było aż w nadmiarze wszytkiego. Tyle instrumentów że aż głowa boli. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Arya uśmiechnęła się w duchu. Nie tylko w duchu zresztą. - Ile utworów musimy zagrać? - zapytała gryfa który po nich przyszedł. Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 13, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Ardens Sonus- Powinniście pamiętać zasady która panują. Każdy dostaje drogą losową przeciwnika i może zagrać tylko jeden utwór. Na tym etapie nie ma zespołów. Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - No, widzisz jak trafiasz z czasem. - powiedział uśmiechając się. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Nie ma zespołów? Cóż, trudno. Mam nadzieję, że potem to się zmieni - powiedziała i spojrzała na Shinedowna. Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Ta, ja też... W grupie raźniej. - powiedział. - To idziemy? Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 13, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Ardens Sonus - Tak. kierujcie się za mną. - Gryf zaprowadził was do wyjścia. Następnie obaj zostaliście doprowadzeniedo koloseum. Gryf kazał wam zostać na środku areny. Było tam mnóstwo kucyków i gryfów. Zaraz po tym, udał się w nieznanym kierunku. Niedługo musiała zaczynać się "ruletka". Link do komentarza
Mały Hehesz Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Rozejrzalam sie. -Wow... nieźle...-powiedzialam i podeszlam powoli do keyboardu. Dotknęłam go. Mogłam sie w nim przejrzec. -To... gramy? Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Powodzenia, przyszły partnerze - mruknęła Arya. - Mam nadzieję, że przypadek nie sprawi że będziemy musieli znowu bić się między sobą - dodała. Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Też mam taką nadzieje. - stwierdził. - Nie chce wybić z turnieju przyszłej sojuszniczki. Link do komentarza
Kacpi Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 (edytowany) Zrobiłem wielkie oczy, gdy rozglądałem się po pomieszczeniu - Wow! - powiedziałem i aż mi słuchawki same z uszy spadły - Ile tu tego... - kontynuowałem, po czym powoli wchodziłem do środka. Nie mogłem ogarnąć wzrokiem tego co widzę. Stanąłem na środku i rozglądałem się dokładnie. - Jest! - Mówiąc to pochwyciłem keyboard. Taki jaki lubię, mały i na pasku do przewieszenia go na sobie. Wcisnąłem klawisze by sprawdzić dźwięk. - Perfekcja - Zobaczyłem, że Smile też ma swój instrument. Podleciałem do niej i powiedziałem - Gramy. Edytowano Kwiecień 13, 2014 przez Kacpi01_PL Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Byłoby bardzo szkoda, gdybyś wypadł. To fakt - potwierdziła. Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Ta, fakt. Kiedy zacznie się ta ruletka. - powiedział lekko podirytowany. Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 13, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Ardens SonusNa wysokim piedestale zobaczyliście gryfa. Był to ten sam osobnik który was oprowadzał. Jego pozycja mówiła jawnie że jest to mistrz pojedynku. Na każdy klan przypadał jeden i tylko on mógł rozstrzygnąć o wyniku starcia. Można ich zwykle poznać po charakterystycznych okularach. Ogier w końcu przemówił używając mikrofonu. - Witam was zacni wojownicy. Jesteśmy tu by wyłonić tych którzy przejdą dalej i tych którzy okryją się hańbą. Niechaj rozpocznie się losowanie. - Nagle w powietrze wzbiła się potężna tablica. Z prawej i lewej strony były imiona kucyków i gryfów. Nagle wyskoczył guzik. - Jeden! Dwa! Rumble! - Maszyna ruszyła losując pierwszą walkę. Nagle ukazały się napisy. Shinedown Vesperion! Jego przeciwnikiem będzie... - Maszyna ponownie ruszyła i się zatrzymała. - Cry Force! Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Uśmiechnąłem się. - No to jedziem z tym koksem. - powiedział. - Gdzie się walczy? Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 13, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Ardens Sonus Kilka gryfów zaczęło się z ciebie śmiać, nawet mistrz pojedynku się uśmiechnął. - Tam gdzie stoisz. - Wszyscy zaczęli wchodzić na trybuny i zostałeś na arenie całkiem sam. No... prawie sam. Naprzeciwko ciebie stał kuc o blond włosach, makijarzu w krztałcie łzy i blado niebieskim umaszczeniu. Wyglądało na to że to twój przeciwnik. Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - No to lepiej... Skąd taki make-up? - zapytał przeciwnika wyciągając gitarę. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 Arya powstrzymywała się, żeby nie wybuchnąć śmiechem na widok oponenta Shinedowna. Rany, łza kapiąca z oka... Była naprawdę ciekawa, czy po klęsce kuca zacznie on płakać. Link do komentarza
Krulig Napisano Kwiecień 13, 2014 Share Napisano Kwiecień 13, 2014 - Masz rację... - powiwdziałam cicho, po czym zaczęłam iść w kierunku łóżka. - Możliwe, żo czuję się tak przez zmęczenie... - oznajmiłam. Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 14, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2014 Fila Aurea - Najlepiej będzie jeśli udasz się na spoczynek. Nie będę ci wadził, zobaczymy się rano. - Kuc uśmiechnął się i wyszedł z sypialni. Ardens Sonus Kuc spojrzał na ciebie i lekko westchnął. - Długo by mówić. - Po chwili także wyciągnął gitarę. - Niestety wygrać nie mogę ci pozwolić. - Kuc ziemny uderzył gwałtownie w struny. - Pozwolę ci zacząć. - Stwierdził ogier. Na trybunach w wydzielonej części stał mistrz pojedynku i Painkiller. Widać było że ostro ci się przygląda. Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 14, 2014 Share Napisano Kwiecień 14, 2014 (edytowany) Uśmiechnąłem się dziwacznie, spojrzałem kątem oka na Painkillera. - Dzięki za te łaskę, - przejechałem po strunach, po chwili dało się słyszeć dźwięk jakby cichego wiatru, zacząłem grać, z początku powoli i niezbyt jak metal, po chwili muzyka była już typowym metalem. - In the metal of fight... - zacząłem śpiewać. A przeciwnik mógł poczuć dziwne zimno. ((Utwór. )) Edytowano Kwiecień 14, 2014 przez Mephisto von Pheles Link do komentarza
Kacpi Napisano Kwiecień 14, 2014 Share Napisano Kwiecień 14, 2014 Widząc, że Jango zostawia nas samych odłożyć swój instrument i wygodnie położyć się na plecach. Chciałem sobie trochę poleniuchować. Poleżałem tak chwilę bezczynnie i skrzydłem przyciągnąłem do siebie swój keyboard i grałem jakąś melodię. Było mi niewygodnie więc zdjąłem z siebie słuchawki i położyłem je tuż obok mnie. - Dużo lepiej. Teraz mogłem się skupić. - Zamknąłem oczy i zacząłem grać. Link do komentarza
Sajback Gray Napisano Kwiecień 14, 2014 Autor Share Napisano Kwiecień 14, 2014 Ardens Sonus Ogierowi zrobiło się zimno, ale lubił ten stan. Wyciągnął gitarę i zaczął na niej grać. - Widzę że jednak potrafisz! - Nagle w przeciwnika pileciały dwie kule ognia*. * - Ardens Sonus korzystają z ognistych ataków podczas pojedynków. Symfonia dźwięków wykorzystuje magię muzyki która pozwala klanom na wspaniałe boje muzyczne. Im lepsza melodia tym potężniejszy atak. [Muzyka: http://m.youtube.com/watch?v=-oVW8gcse4g ] Link do komentarza
Mephisto The Undying Napisano Kwiecień 14, 2014 Share Napisano Kwiecień 14, 2014 Nie zareagowałem jakoś szczególnie na kule ognia. - Nieźle, ale bywało lepiej... - skrzywiłem się nieco i zacząłem grać inny utwór. Zamiast normalnego śpiewu zacząłem growlować. Temperatura gwałtownie wzrosła, a z ognia ułożył się wąż który uderzył w oponenta. Link do komentarza
Recommended Posts